tag:blogger.com,1999:blog-82871427475925053622024-03-04T21:43:17.001-08:00Mistszowie PiuraAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/12971167639700266666noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-47595295048838194002016-02-22T13:28:00.000-08:002016-02-22T13:58:06.485-08:0012. W trasie ze skoczkami narciarskimi - Kochaj i skacz, cz.I<div class="MsoListParagraph" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-indent: -18pt; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="font-stretch: normal; line-height: normal;"> Witajcie!<br /><br />Nie było nas od dawna, wiemy. Uznałyśmy, że potrzebujemy odrobiny dystansu, przemyślenia, czy chcemy to kontynuować. Wiemy, że pierwsze nasze analizy idealne nie były, że jest trochę do poprawy, dlatego zrobiłyśmy sobie przerwę.<br />Większość błędów w poprzednich notkach poprawiłyśmy, resztę postaramy się poprawić. Były to z reguły jedynie literówki.<br />Wracamy w nowym składzie z analizą najprawdopodobniej co dwa tygodnie.<br />Dołącza do nas Stella, Wiera robi sobie przerwę.<br /><br />Dzisiaj mamy dla Was opko sportowe. Cztery przyjaciółki jadą "w trasę" z polskimi skoczkami narciarskimi i nawiązują z nimi bliższe relacje. Odkryjemy sekrety funkcjonowania naszej kadry, poznamy prawdziwe oblicze trenera Kruczka oraz odkryjemy uroki Zakopanego. Zobaczymy, czym zajmują się skoczkowie, kiedy nie trenują (czyli w przypadku tego opowiadania - ciągle) oraz dowiemy się co nieco o trudnym charakterze Gregora Schlierenzauera. <br /><br />Zapraszamy!<br /><br />PS. Opko pochodzi z roku 2012., więc jest duża szansa, że Ałtorka zmieniła już styl pisania, tudzież zrozumiała, jaki obraz sportowców kreuje w swym dziele. Jest jednak zbyt cudne, by je pominąć.<br /><br />Adr</span></b></span><b style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; text-indent: -18pt;"><span style="font-stretch: normal;">es: </span></b><span style="text-indent: -18pt;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><a href="http://kochaj-i-skacz.blog.onet.pl/">http://kochaj-i-skacz.blog.onet.pl/</a></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="font-stretch: normal; line-height: normal;"><br /></span></b></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="font-stretch: normal; line-height: normal;">1. Czy to nie zmieni naszego życia?</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 13.5pt; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">Siedziałam na parapecie opierając swoją
głowę o kolana. <br />
</span><b><span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;">Dobrze,
że swoją, bo komuś mogłoby być niewygodnie.</span><span style="border: 1pt none; color: #00b050; padding: 0cm;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">[Ola, główna bohaterka, snuje rozmyślania
na temat piękna polskich Tatr i wspomina przeprowadzkę do Zakopanego. Zerka
również w lustro, co jest pretekstem do opisu postaci. Następnie Olę odwiedza przyjaciółka.]<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><span style="border: 1pt none; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 17.05pt; padding: 0cm;">- Cześć mała – Spiorunowałam ją wzrokiem,
a </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 17.05pt;"> </span><span style="border: 1pt none; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 17.05pt; padding: 0cm;">ta się tylko zaśmiała. Dobrze wiedziała, że nie lubię gdy ktoś do
mnie tak mówi. Przecież ja wcale nie byłam mała! Byłam prawie wzroście Pauliny,
nasze dwie przyjaciółki były wyższe od nas o pół głowy, nawet nie! A jeśli
chodzi o wiek… Agata i Magda miały 17 lat wraz z chłopcami</span><span style="border: 1pt none; color: green; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 17.05pt; padding: 0cm;"> <b>[17 lat wraz z chłopcami? Czyli jak?
Agata sześć, Magda pięć, a chłopcy po trzy lata? </b></span><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 17.05pt; padding: 0cm;"><b>Niekoniecznie. Może Agata i Magda mają po
pięć lat, jeden chłopiec ma trzy lata, a dwóch po dwa lata.]</b></span><span style="border: 1pt none; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 17.05pt; padding: 0cm;">,a ja z Pauliną po 16, tylko że ona miała
w lutym urodziny, a ja w sierpniu i niestety to ja byłam najmłodsza z naszej
paczki w wzroście i wieku.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Z analizatorek to we wzroście chyba też
jestem najmłodsza.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">A nasi kochani koledzy zaczęli to
wykorzystywać </span> <span style="border: none windowtext 1.0pt; mso-border-alt: none windowtext 0cm; padding: 0cm;">i mówić na mnie ‘’ mała ’’, czego nienawidzę ! Do naszej paczki
zaliczały się cztery dziewczyny : Ja, Magda, Paulina i Agata, oraz pięciu
chłopaków: Adam, Kacper, Kamil, Kuba i Filip. Wbiegłyśmy po schodach i jak
zwykle potknęłyśmy się w tym samym czasie przy ostatnim schodku. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">Ciągle zapominałyśmy bowiem, że ten
schodek należy do tych z Hogwartu i lubi robić psikusy.<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Jaka synchronizacja!<br />Swoją drogą, to ciekawe, że więcej wzmianek o kolegach Oli nie będzie.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No kurde! To już robi się nudne! –
Mruknęła Magda z śmiechem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dalej będzie gorzej, słonko.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="color: #006600;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="color: #006600;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;"><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">Weszłyśmy do mojego pokoju, a moja
przyjaciółka usiadła od razu na parapecie. Tak to było ulubione miejsce
wszystkich moich znajomych. A dlaczego? To proste, z mojego okna było widać
piękną panoramę na Tatry, wyglądały tak jakby mieściły się w moim ogródku, ale
w rzeczywistości tak nie było </span><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><b>[No co ty?!]</b></span><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">, a w każdym razie każdy był zachwycony
tym widokiem i dlatego wszyscy lubili tam siedzieć. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Trzy zdania, jeden równoważnik i pięć razy
użyty zaimek „mój”. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #006600; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Dziewczyny usiłują zacząć rozmowę
(„Słuchaj”, „no słucham” itd).]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">Ściszyłam głos i najciszej jak mogłam
podeszłam pod drzwi, przystanęłam na chwilkę i nagle otworzyłam je bardzo
szybko, a do pokoju wleciał mój młodszy brat Michał. </span><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><b>[Brat jest chyba
skoczkiem narciarskim, skoro wlatuje do pokoju]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- Hahahaha – Magda zaczęła się śmiać, co
było u niej normalne, natomiast mi nie było do śmiechu i spiorunowałam brata
wzrokiem, a gdy miałam </span> <span style="border: none windowtext 1.0pt; mso-border-alt: none windowtext 0cm; padding: 0cm;">go ochrzanić, odezwała się moja
przyjaciółka:</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- Cześć Misiek !</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Hej! – Usiadł szybko jej na kolana i
wyszczerzył do mnie swoje równe białe ząbki. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Po zachowaniu Miśka wnioskuję, że ma z
pięć lat…</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">Michał miał dopiero 12 lat </span><span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><b>(pudło!)</b> </span><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">i był nawet przystojnym chłopcem. </span><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><br /><b>
Przystojny dwunastolatek. Brzmi zachęcająco.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wiele osób twierdziło, że jesteśmy podobni
do siebie, bo on również miał brązowe włosy i tego samego koloru duże oczy, ale
oczywiście różniliśmy się także wieloma rzeczami, mieliśmy zupełnie inne
charaktery, no i on był chłopakiem, a ja dziewczyną. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Ale oboje byliśmy ludźmi i to nas łączyło!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none; color: #006600; padding: 0cm;"><b>[Michał dostaje opierdziel za
podsłuchiwanie i zostaje wyrzucony z pokoju.]</b></span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- No już możesz dokończyć – Ostatni raz
spojrzałam podejrzanie na drzwi, a następnie wróciłam do wysłuchania Madzi.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Na czym to ja… AAA No więc tak jak już
pewnie od dawna wiesz mój wujek do Łukasz Kruczek… <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Wujek do Łukasz Kruczek, wujek do Łukasz
Kruczek, odbiór.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">I ostatnio moi rodzice gadali z nim i się
okazało, że jedziemy z skoczkami w trasę!!!! Na pół roku! – Wydarła się Magda.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">Dobra, zaczęło się. W trasę? Jaką, do
jasnej ciasnej, trasę?! Koncertową?<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Może skoczkowie założyli jakiś zespół, a
my jeszcze o tym nie wiemy…</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- Wow… Ale masz się fajnie!<br />
<b> </b></span><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><b>Ja też się dzisiaj fajnie mam, dzięki, że
spytałaś.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">Zazdroszczę! Weź dla mnie też autografy.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- Głuptasie! Powiedziałam , że JEDZIEMY!
Czyli ja ty, Agata i Paulina.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Że co?! – Krzyknęłam. Byłam w wielkim
szoku.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>My też. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Z
dziewczynami niestety nigdy jeszcze nie byłyśmy skokach. Wiem to może zabrzmieć
dziwnie, gdyż mieszkamy w Zakopanym i interesujemy się skokami, ale zazwyczaj
coś nam wypadało, albo po prostu pieniędzy nie było. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">Pytanie numer 1: w czym zakopanym mieszka
Ola?<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Mam nadzieję, że niebawem się dowiemy.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">A teraz no nie mogłam w to uwierzyć!
Miałam zamęt w głowie byłam taka szczęśliwa, ale nagle sobie coś
uświadomiłam. </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- Kurczę, a jak mi rodzicie nie
pozwolą? </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- To już załatwione. Wczoraj rodzice
rozmawiali z waszymi rodzicami i każda może jechać… Jeszcze tylko zostało mi je
powiadomić, ty już zostałaś teraz jeszcze tylko Paula i Agata. Teraz to już
byłam po prostu w siódmym niebie. Gdybym mogła to bym wybiegła na dwór i
zaczęła krzyczeć najgłośniej jak tylko mogę. To co teraz działo się w </span> <span style="border: none windowtext 1.0pt; mso-border-alt: none windowtext 0cm; padding: 0cm;">mojej głowie było nie do opisania. Wiem pomyślicie o mnie jak o
jakiejś wariatce </span><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><b>(od
początku opowiadania tak myślę)</b></span><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">, ale ja kocham skoki i zawsze moim marzeniem było na
nie pojechać i obejrzeć je na żywo i to marzenie się powoli spełnia. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>E tam, skoki. Nikt o żadnych skokach nie
mówił. Jedziecie w trasę.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Jejku nawet nie wiesz jak ja się ciesze!
Ale zaraz… A ktoś z naszych rodziców też jedzie? Ogólnie za ile dni jedziemy? I
gdzie będziemy spać ? – Nadmiar pytań pojawił się w mojej głowie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>W mojej również, ale wstrzymam się z
wątpliwościami. Może Ałtorka wszystko wyjaśni.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Wszystko załatwione kochana. Nikt z
naszych rodziców nie jedzie. Dokładnie to za 5 dni. Będziemy spać w
hotelach - Uśmiechnęła się i zaczęła się drzeć wraz ze mną. No tak ten
dzień już od rana był zwariowany, ale nie wierzyłam w to, że może być jeszcze
bardziej! Posiedziałyśmy chwilkę z Magdą u mnie, a następnie wyruszyłyśmy do
Pauliny z wizytą niespodzianką, którą bardzo często używałyśmy. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><b>Poproszę instrukcję obsługi wizyty
niespodzianki.</b></span><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #006600; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b> [Przyjaciółki
idą do Pauliny, by poinformować ją o nadchodzącym wyjeździe.]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Jedziemy z naszymi Polskimi skoczkami w
trasę na pół roku!!! – Paulinę wmurowała momentalnie, aż nie umiała z siebie
nic wydusić.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">Znam taką jedną, co też ją wmurowali…<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUz51p8F1HJYS30DZW78O03j3CgqbwFzw687Vhh5bd2YSeOGUc7cwEzuyhqvQi3d7en-21IN0YZe1uqeX9BCU6XzXFCRV9228YnZTz0NMMZEUhphZDFAjGoA_W6nsppVB0uCioUhYYeQGD/s1600/Obraz1.jpg" imageanchor="1" style="background-color: black; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUz51p8F1HJYS30DZW78O03j3CgqbwFzw687Vhh5bd2YSeOGUc7cwEzuyhqvQi3d7en-21IN0YZe1uqeX9BCU6XzXFCRV9228YnZTz0NMMZEUhphZDFAjGoA_W6nsppVB0uCioUhYYeQGD/s200/Obraz1.jpg" width="135" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: xx-small;"><b style="background-color: black;"><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: xx-small;"><b style="background-color: black;"><v:shapetype coordsize="21600,21600" filled="f" id="_x0000_t75" o:preferrelative="t" o:spt="75" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter">
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0">
<v:f eqn="sum @0 1 0">
<v:f eqn="sum 0 0 @1">
<v:f eqn="prod @2 1 2">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @0 0 1">
<v:f eqn="prod @6 1 2">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="sum @8 21600 0">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @10 21600 0">
</v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:formulas>
<v:path gradientshapeok="t" o:connecttype="rect" o:extrusionok="f">
<o:lock aspectratio="t" v:ext="edit">
</o:lock></v:path></v:stroke></v:shapetype><v:shape alt="http://merlin.pl/Antygona_Sofokles,images_big,23,83-87368-59-8.jpg" id="Obraz_x0020_7" o:spid="_x0000_i1029" style="flip: x y; height: 117.75pt; mso-wrap-style: square; rotation: 180; visibility: visible; width: 74.25pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="Antygona_Sofokles,images_big,23,83-87368-59-8" src="file:///C:\Users\Agata\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg">
</v:imagedata></v:shape><span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><b>Źródło: </b></span><a href="http://esensja.stopklatka.pl/obrazki/ilustracje/131337_Antygona_Sofokles.jpg"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">http://esensja.stopklatka.pl/obrazki/ilustracje//131337_Antygona_Sofokles.jpg</span></a></span><span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;">- Co?! Ale ja to?! Ja też? My wszystkie, ale…</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Spokojnie… Mój wujek rozmawiał z moimi
rodzicami, a oni z waszymi, wszyscy się zgodzili i uznali to za świetny pomysł,
abyśmy towarzyszyły naszym Polskim skoczkom w czasie konkursów. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">Tak, pomysł faktycznie świetny. Będziecie
się tam pałętać zawodowcom pod nogami.<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Nie rozumiem po co im jakieś
szesnastolatki, których nawet nie znają. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Szkoła też już jest o tym powiadomiona.
Będziemy robiły za takie a’la fotoreporterki. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">Kto by się przejmował jakimiś tam
lekcjami. Phi, co to jest pół roku nauki?<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Phi, po co komu profesjonalny fotoreporter?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A jedziemy za 5 dni. Nikt z naszych
rodziców nie jedzie, będziemy pod opieką mojego wujka Łukasza Kruczka.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Który nie ma co robić w trakcie sezonu,
więc postanowił zaopiekować się czterema małolatami, bo czemu nie?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #006600; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Nasze bohaterki idą przekazać radosną
nowinę ostatniej z przyjaciółek, Agacie. Scenkę wycinamy, bo w zasadzie nie
różni się od poprzednich.]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none windowtext; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Od dawna wiedziałyśmy kim jest wujek
naszej przyjaciółki, ale no takiego czegoś się na pewno nie spodziewałyśmy,
nawet nie marzyłyśmy o tym! Przecież on nawet Magdę na konkursy nie zabierał, a
co dopiero nas wszystkie!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: green; padding: 0cm;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">Najwidoczniej nie był w pełni władz
umysłowych, gdy wyraził na to zgodę. Nie widzę innej opcji.<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Widocznie skoczkowie zażądali panienek do
towarzystwa.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;"><span style="border: 1pt none; color: #ff0066; padding: 0cm;"> [Następuje
pożegnanie.]</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span>
<span style="background-color: black;"><b>Wyjazd / Spotkanie</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="color: #006600;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="background-color: black;">[Nadchodzi dzień wyjazdu.]</b><span style="background-color: white;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 17.05pt; margin-bottom: 0cm; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: black;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="background-color: black; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spojrzałam na wędrującą do lustra Ole i mimowolnie
się uśmiechnęłam. Widziałam dobrze, że jest zdenerwowana, dokładnie tak jak my
wszystkie. Chciałam dodać jej otuchy, ale także i Paulinie, Magdzie oraz sobie
samej. <br />
<span style="color: #ff0066;"><b>To brzmi tak, jakby za chwilę miały iść na rzeź.</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dziewczyny jadą samochodem:</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po chwili poczułam nie jakie wibracje dochodzące z
kieszeni moich spodni, dostałam sms. Wyciągnęłam szybko swój telefon i odczytałam
wiadomość, która brzmiała tak:<br />
” Oluś, kupę mi się chce :D ” – A była oczywiście od Pauliny, momentalnie
wybuchnęłam śmiechem. Obróciłam się do tyłu i zauważam, że każda z nich próbuje
stłumić śmiech.<br />
<b><span style="color: green;">Wspięły się na wyżyny dowcipu.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Kupa jest przecież taka śmieszna.<br />
</span></b><span style="color: #006600;"><b>Rej też tak myślał, kiedy pisał „Figliki”.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #006600;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Idiotki! – Wyszczerzyłam do nich zęby.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">[…]<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Jesteście po porostu nie możliwe! –
Stwierdziłam,a następnie ucichłam i
wstrzymałam oddech. <br />
<span style="color: green;"><b>Niemożliwa jest ta pisownia „nie” z częściami mowy.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Podobnie zrobiły dziewczyny, bo właśnie
przejeżdżaliśmy obok skoczni. Wyglądała tak pięknie, aż zapierało dech w
piersiach. To był zupełnie inny obraz niż w telewizji. Na żywo wyglądała po
prostu tak magicznie i jeszcze ten śnieg, którego co chwilę przybywało. <br />
<b><span style="color: green;">Dobra, stop. Mieszkają w Zakopanem od wielu lat i
NIGDY nie widziały skoczni? To naprawdę nie jest mały obiekt i widać go z
daleka. Ok, może Ałtorce chodzi o to, że skocznia Z BLISKA wygląda tak
cudownie, ale to nadal nie ma sensu. Dziewczyny wprawdzie mogły nie być nigdy na
zawodach, bo rzeczywiście mogły im nie pasować terminy albo nie było akurat
pieniędzy na takie rozrywki, ale serio nigdy nie przeszły się pod skocznię,
interesując się skokami? <br />
</span><span style="color: #ff0066;">Mieszkam na Pomorzu, a widziałam skocznię
„na żywo”.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">***********<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W końcu dojechaliśmy pod hotel. Nie jechaliśmy jakoś
długo, ale przez te półgodziny nie mogłam już wysiedzieć na miejscu tak samo
jak Ola, Magda i Paulina. Gdy byłyśmy już na miejscu powróciło to całe
skrępowanie i lekkie zdenerwowanie, gdy zobaczyłam wujka Magdy, Łukasza od razu
zrobiło mi się jakoś słabo.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Aż tak przystojny?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Tata Oli
zaparkował i wysiadł z auta tak samo jak my. <br />
<span style="color: green;"><b>Też zaparkowały?</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Świerze, a zarazem bardzo zimne powietrze uderzyło
mi w twarz i przyprawiło przyjemny dreszczyk, od razu poczułam się trochę
lepiej. <br />
<span style="color: green;"><b>Ach, ta świerzość!</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wyciągnęłyśmy walizki i postawiłyśmy na śniegu. Tata
naszej przyjaciółki najpierw pomógł nam z walizkami <b><span style="color: #38761d;">[</span><span style="color: green;">ale
co on z nimi zrobił, skoro były już wyjęte? </span><span style="color: #ff0066;">może
pomógł jakoś je chwycić]</span></b>, a następnie przywitał się z Łukaszem,
porozmawiał z nim chwilkę, a potem pożegnał się z nami wszystkimi życząc miłej
zabawy.<br />
- Witajcie dziewczęta! – Przywitał nas promiennym uśmiechem.<br />
<span style="color: green;"><b>Tata Oli, jak rozumiem? Ten to niezdecydowany.
Najpierw się żegna, potem znów wita…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Dzień Dobry – Odpowiedziałyśmy i się
przedstawiłyśmy. A po chwili przyszli jacyś chłopcy i zabrali gdzieś nasze
torby. <br />
<b><span style="color: green;">Mieli jakieś takie dziwne czapki, co zasłaniały twarz
i szybko biegli…<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Czy to jest opis kradzieży?</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zdezorientowane spojrzałyśmy w stronę wujka Magdy.<br />
- Proszę Pana gdzie oni zabierają nasze torby? – Zapytałam niepewnie.<br />
- Tylko nie Pan! Mówcie na mnie Łukasz. Do waszego pokoju. Wasz pokój to 319.
Macie go zaraz obok naszych skoczków<b> <span style="color: #006600;">[chyba się
przychylę do teorii o panienkach do towarzystwa]</span> </b>i niedaleko mnie <b><span style="color: #ff0066;">[panienki chyba nie tylko dla skoczków…]</span>.</b> A teraz
macie godzinę czasu do kwalifikacji więc możecie robić co chcecie. Iść na
spacer lub do pokoju, gdzie kol wiek chcecie. Chłopaków nie ma w pokoju poszli
gdzieś na Krupówki. A i nie rozpakowujcie się zbytnio, bo za dwa dni
wyjeżdżamy. <br />
<b><span style="color: green;">Chwila, moment. Wyjeżdżają z Zakopanego za dwa dni?
To po co dziewczyny, które w Zakopanem mieszkają, mają spać przez te dwa dni w
hotelu i po co tak rzewnie już teraz żegnały się z rodzicami?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Za godzinę kwalifikacje, a Kruczek zajmuje
się jakimiś nastolatkami? A skoczkowie są na Krupówkach?!<br />
</span></b><span style="color: #006600;"><b>I o co chodzi z „pokojem naszych skoczków”?
Wszyscy mieszkają w jednym?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #006600;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">I jakbyście spotkały skoczków to nie mówcie nic o
tym, zrobimy im psikusa. <br />
<span style="color: green;"><b>Tak, nie mówcie im, że ich spotkałyście. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Oni myślą, że macie gdzieś około z 10 lat –
Wytłumaczył nam wszystko. Z śmiechem i z
niedowierzaniem postanowiłyśmy się przejść po Krupówkach.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Też bym tak myślała, gdyby nie to, że Ałtorka
zdradziła nam wiek bohaterek.</b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;">************</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Twój wujek jest niesamowity! A w telewizji zawsze
wydawał się być taki sztywny bez obrazy oczywiście.<br />
- Nie no Paulina spoko! Rozumiem, on tylko przed kamerami taki jest<span style="color: #38761d;">, <b>musi przecież sztywno trzymać tę chorągiewkę</b></span>! Jak
poznacie go lepiej to dowiecie się jaki to zwariowany człowiek – Powiedziała
nam Magda w drodze na Krupówki.<br />
- Ciekawe jak chłopcy zareagują na to, że nie mamy 10 lat tylko 16 i 17? –
Uśmiechnęła się Ola.<br />
<span style="color: green;"><b>Myślę, że nie zrobi im to szczególnej różnicy.
Zwłaszcza, że zachowanie macie jak dziesięciolatki…</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Hym.. Zawał na miejscu? – Zapytałam.<br />
- Oo zrobimy im usta usta!<br />
Oj Agata ty byś tam chyba leżała
wcześniej na tej ziemi niż oni – Zaśmia</span></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;">łyśmy się. </span><span style="color: #ff0066; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;"><b>Wszystkie
byście leżały.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No a co wy nie?! Wie… – Nagle zamilkła wpatrując
się gdzieś w dal. Od razu wszystkie obróciłyśmy się w tamtą stronę i nas
momentalnie sparaliżowało. Nie daleko i <span style="color: green;"><b>niezbyt blisko</b>
</span>jakieś restauracji oparci o drzewo stali: Kamil Stoch, Piotrek Żyła,
Maciek Kot, Tomek Byrt, Stefan Hula i Jakub Kot. <br />
<span style="color: green;"><b>To spore drzewo musiało być.<br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>Może to było bardzo stare drzewo i próbowali
zmierzyć jego obwód.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- O matko – Wydusiłam z siebie.<span style="color: green;"><br />
</span>- Zaraz padnę chyba.<span style="color: green;"><br />
</span>- Haha wiedziałam! – Stwierdziłam
z śmiechem chodź dalej byłam w lekkim szoku.<span style="color: green;"><br />
</span>- Ej idziemy do nich po autografy? – Zapytała Magda.<span style="color: green;"><br />
</span>- Genialna jesteś!! <br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Nikt inny nie wpadłby na to, żeby poprosić o
autograf.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 115%;">– Wydusiłam z siebie i
już miałyśmy ruszyć w ich stronę gdy nagle Olka się odezwała:<span style="color: green;"><br />
</span>- To wy idźcie, a ja idę do tej restauracji, bo się zaraz zsikam!
Zagadajcie ich jakoś! Jak załatwię swoje sprawy przyjdę tu i też poproszę
o te autografy, okej? <span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Narrację przejmuje Ola.]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Szybko ruszyłam w tamtą stronę. Gdy zauważyłam białe
drzwi , dobiegłam do nich i złapałam za klamkę, ale momentalnie poczułam lekki
ból i straciłam równowagę upadając na ziemie. Od razu zaczęłam się śmiać jak
głupia.<br />
<b><span style="color: green;">Nie, ja też nie zauważyłam, że Ola oberwała drzwiami,
ale wyjaśni się to kiedyś tam w przyszłości.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Może klamka poraziła ją prądem.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Przepraszam. Czy nic Pani się nie stało? –
Usłyszałam dziwnie znajomy głos. Gdy się już uspokoiłam spojrzałam na chłopaka,
który obok mnie klęczał i oniemiałam… Był to Krzysiek Miętus!!<br />
<b><span style="color: green;">Od razu padł przed nią na kolana?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">A na co ma czekać? Zegar biologiczny tyka.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- E… No nie.. Nic się nie stało – Uśmiechnęłam się.
,, Udawaj, że go nie znasz! ” – Pomyślałam. <br />
<span style="color: green;"><b>Bo… nie znasz?<o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Następuje romantyczny moment,
bohaterowie spoglądają sobie w oczy, serca biją jak oszalałe itd. CIACH]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="line-height: 115%;">3.
Jesteście niemożliwe! Ciekawe na kogo jeszcze wpadniesz.</span></b><span style="line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Przemierzałyśmy kolejne ulice Krupówek. <br />
<span style="color: green;"><b>I zapewne kolejne miasta Zakopanego. Oraz kraje
Polski.<br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>I planety Ziemi. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Uśmiech Oli zwraca uwagę koleżanek,
które pytają, co jest jego powodem.]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #006600; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #006600; line-height: 115%;"><b>[…]</b> </span><span style="line-height: 115%;">po prostu miałam
bliższe spotkanie z Krzyśkiem Miętusem.<br />
- CO?!!! – Krzyknęłyśmy wszystkie. Potknęłam się aż o własne nogi, ale Agata
przytrzymała mnie, abym nie upadła.<br />
- Ej no chcecie żebym ogłuchła?! <br />
- Nie zmieniaj tematu! Ale jak?! Gdzie to go widziałaś? Rozmawiałaś z nim?! –
Agata.<br />
<span style="color: green;"><b>Jak? No tak, rzeczywiście dziwne, że spotkała na
Krupówkach Miętusa, który chodzi gdzieś po Krupówkach.</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Całowaliście się?! – Wypaliła Paulina, aż Ola się
zakrztusiła.<br />
<b><span style="color: green;">Ja też się zakrztusiłam.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">To takie prawdopodobne.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Powaliło Cię?! Aż takiego bliskiego to nie miałam.
Po prostu wpadliśmy na siebie. Znaczy to ja dostałam drzwiami od niego, ale
pomógł mi wstać i to wszystko.<br />
- To czemu od razu nam nie powiedziałaś jak wyszłaś z tej restauracji?! <br />
<span style="color: green;"><b>Bo ty byłoby dziwne. Stałyście tuż koło reszty
skoczków.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Bo po co, przecież to nic takiego.. <br />
- Nie no naprawdę nic takiego!! Ale co Ci mówił?! <br />
<span style="color: #ff0066;"><b>„Przepraszam?”</b></span><span style="color: green;"><b><br />
Zwierzał się z nieszczęśliwej miłości, a potem poprosił o rękę. To całkowicie
normalne zachowanie przy trzaśnięciu kogoś drzwiami, mówię wam</b>.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Byłyśmy już niedaleko gdy nagle zadzwonił telefon
Magdy. Odeszła na chwilkę na bok i porozmawiała z tym kimś, a następnie
powróciła do nas i z uśmiechem stwierdziła:<br />
- Wujek.. Pytał się gdzie jesteśmy, bo czeka na nas pod skocznią, a zaraz musi
jechać do góry, zresztą my też. <br />
<b><span style="color: green;">A one tam po co?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Zostaną wystrzelone z katapulty.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dlatego przyśpieszyłyśmy krok i już po chwili
stałyśmy przed Łukaszem. <br />
<span style="color: green;"><b>No to nieźle przyspieszyły.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wręczył nam wejściówki i pojechał do góry.
Stanęłyśmy przy wyciągu i poczekałyśmy chwilkę, po chwili podjechało krzesełko.<br />
- Ej to jak jedzie…- Nie dokończyłam, bo dziewczyny właśnie wsiadły na to
krzesełko i odjechały, gdyż były tylko 3 miejsca<br />
- No Chyba nie!!!!! – wydarłam się zbulwersowana <span style="color: #ff0066;"><b>(mam
pięć lat i sobie sama nie poradzę)</b></span> i usiadłam na kolejne nie patrząc na
na towarzysza, który siedzi obok. Spojrzałam na niego i oniemiałam przy okazji
odkrzyknęłam:<br />
- Dziewczyny Kocham was!- Krzyknęłam tak , bo obok mnie siedział Kenneth
Gangnes. On również się uśmiechnął, ale miałam nadzieje, że nie zrozumiał co
krzyknęłam.<br />
- Jedziemy do góry <span style="color: #ff0066;"><b>(„windą do nieba”)</b></span>. –
Zaczął po angielsku.<br />
<span style="color: green;"><b>A złoty medal w kategorii stwierdzania rzeczy
oczywistych otrzymuje…Kenneth Gangnes! Gratulujemy!</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX_hz17l9xKs8aA8UGext1-PApZarctQwEs6qS1bU3MBd0nUK-V0uF441BstDW257TrgrGEioFrjkquRouwLkrDBS4tNGS4xQJtkJGP1ZPCb_5qTunqj1YEvDdSdsUyshyphenhyphensWz66Kmvm-16/s1600/obvious.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="172" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX_hz17l9xKs8aA8UGext1-PApZarctQwEs6qS1bU3MBd0nUK-V0uF441BstDW257TrgrGEioFrjkquRouwLkrDBS4tNGS4xQJtkJGP1ZPCb_5qTunqj1YEvDdSdsUyshyphenhyphensWz66Kmvm-16/s200/obvious.png" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLX2jpJ5laWsD4rXI83GhEp-lfWN9HranoaPQWebM-Ozo2O3eYBHrhP3w5UGov5WQWnpU1FNY31izB-MEUUocosEPFAy6LZvcDOjHgeILdFpCQAQvAvjvRzEL690oG_U_PtbrSr9Jud4q1/s1600/gangnes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="177" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLX2jpJ5laWsD4rXI83GhEp-lfWN9HranoaPQWebM-Ozo2O3eYBHrhP3w5UGov5WQWnpU1FNY31izB-MEUUocosEPFAy6LZvcDOjHgeILdFpCQAQvAvjvRzEL690oG_U_PtbrSr9Jud4q1/s320/gangnes.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: xx-small;"><b>Żródło: <a href="https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTCpsaHXOT3jDoIsNM1jr1l4xjReGdLqcu86cEGNm8gffKhdNwQ">https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTCpsaHXOT3jDoIsNM1jr1l4xjReGdLqcu86cEGNm8gffKhdNwQ</a></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green; line-height: 115%;"><v:shape alt="Obraz1.png" id="Obraz_x0020_4" o:spid="_x0000_i1028" style="height: 118.5pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 137.25pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="Obraz1" src="file:///C:\Users\Agata\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.png">
</v:imagedata></v:shape></span><v:shape alt="http://wctrondheim.org/dynamic/upload/bilder/Hopp/_1600xAUTO_crop_center-center_75/Kenneth-Gangnes.jpg" id="Obraz_x0020_2" o:spid="_x0000_i1027" style="height: 161.25pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 291.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="Kenneth-Gangnes" src="file:///C:\Users\Agata\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.jpg">
</v:imagedata></v:shape><span style="color: green; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- A jedziemy.<br />
- A wejścióweczkę mamy?<br />
- A mamy – Wyszczerzyłam zęby i obydwoje wybuchnęliśmy śmiechem.<br />
- Kenneth<br />
- Ola. Miło mi<br />
- Polka?- Oczywiście! – Znów zaczęliśmy się śmiać.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>To takie śmieszne, że Ola jest Polką.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- A tak poza tym to fajnie tańczysz – Stwierdziłam.<br />
- Co… Widziałaś ten filmik?<br />
- No tak… Chyba każdy go już widział. Ale fajnie tańczyliście i ta piosenka
”Glow”.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Piosenka też tańczyła?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No cóż to dziękować<br />
- Prosić ! – Dojechaliśmy już na górę więc musieliśmy wysiąść i się pożegnać.<br />
- No to do zobaczenia!<br />
- Mam nadzieje ! – Puścił oko i ruszył w stronę Norwegów. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Ta rozmowa była tak inteligentna…</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spojrzałyśmy z niedowierzaniem do tyłu i po prostu
zamurowało nas.<br />
- Jak ona to robi?<br />
- Nie mam pojęcia. – Przyznały Magda i Agata szczerze. Ola sobie po prostu
luźno rozmawiała z Norweskim skoczkiem narciarskim. Gdy wysiadłyśmy odeszłyśmy
na bok i już po chwili brunetka była obok nas z wymalowanym uśmiechem na
twarzy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyJU1SJR5edKtfiyBWktcx-jGSvSbOG6dABQ2PYd9ztXPBLfcR_8MeXzPuXE8pWKZmj4WwLyUwWt_tE3kzFtUHXnm3T83_FfKmTdgZYA6jL7swZNsB7u_ToqjlymKHKs1AmWecnXIBgvvO/s1600/joker.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyJU1SJR5edKtfiyBWktcx-jGSvSbOG6dABQ2PYd9ztXPBLfcR_8MeXzPuXE8pWKZmj4WwLyUwWt_tE3kzFtUHXnm3T83_FfKmTdgZYA6jL7swZNsB7u_ToqjlymKHKs1AmWecnXIBgvvO/s320/joker.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><v:shape alt="http://imageserver.moviepilot.com/j1-why-does-the-joker-capture-our-imagination-so-much.jpeg?width=1527&height=805" id="Obraz_x0020_21" o:spid="_x0000_i1026" style="height: 121.5pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 230.25pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="j1-why-does-the-joker-capture-our-imagination-so-much" src="file:///C:\Users\Agata\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.jpg">
</v:imagedata></v:shape><span style="line-height: 115%;"><br />
</span><span style="font-size: xx-small;"><span style="color: green; line-height: 115%;">Źródło: </span><a href="http://images-cdn.moviepilot.com/images/c_fill,h_805,w_1527/t_mp_quality/bj5pmqvvxa1qqupnkgla/wait-is-this-how-the-joker-really-got-his-scars-605755.jpg"><span style="line-height: 115%;">http://images-cdn.moviepilot.com/images/c_fill,h_805,w_1527/t_mp_quality/bj5pmqvvxa1qqupnkgla/wait-is-this-how-the-joker-really-got-his-scars-605755.jpg</span></a></span><span style="color: green; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Takim?</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Jesteś niemożliwa ! – Poczochrałam jej włosy.<br />
- Paula! – Odsunęła się szybko i poprawiła swoje włosy.<br />
- Ciekawe na kogo jeszcze wpadniesz? Może na Toma Hilde! – Stwierdziła Agata
,a po chwili upadła na ziemię, bo się z
kimś zderzyła. Spojrzałyśmy wszystkie na tego kogoś , a następnie wybuchnęłyśmy
śmiechem tak samo jak Agata. <br />
<b><span style="color: green;">No niech zgadnę…<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Wolałabym się mylić.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Hej nic Ci nie jest? – Zapytał Hilde.<br />
- Nie – Wstała z śniegu i się otrzepała.<br />
- Przepraszam, ale ze mnie niezdara. <br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Mam kiepską koordynację ruchową, a w szkole zawsze
olewałem wf i nie wiem jak to możliwe, że zostałem skoczkiem narciarskim.</b></span>
<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A tak poza tym to Tom, Tom Hilde jestem. <br />
<span style="color: #ff0066;"><b>tymtotomtom</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Dziewczyny idą na spotkanie ze
skoczkami, którzy oczywiście tuż przed zawodami nie mają nic ciekawszego do
roboty.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Od razu ich znalazłyśmy i podeszłyśmy w ich stronę.
Skoczkowie stali tyłem do nas, a Trener przodem, a właściwie to niektórzy
siedzieli.<br />
<b><span style="color: green;">No, stali, a właściwie siedzieli. Leżąc.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Siedzieli tyłem czy przodem?</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Bo Piotrek
Żyła siedział na jednym z krzeseł, a na nim Krzysiek Miętus i Maciek Kot, a na górze Kuba Kot. <br />
<span style="color: green;"><b>O, Element Komiczny.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Podeszłyśmy, a Łukasz dał nam dyskretny znak abyśmy
się nie ruszały z miejsca.<br />
- To ile te dziewczynki mają lat? – Zapytał Stefcio <span style="color: #ff0066;"><b>Burczymucha</b></span>.
Myślałyśmy, że padniemy z śmiechu, ”dziewczynki”? Co im Kruczek nagadał?!<br />
<span style="color: green;"><b>No, jesteście dziewczynkami, jakkolwiek na to nie
patrzeć</b>.<o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No młode są.<br />
- Tak z 10 lat mają? – Olek Zniszczoł. Musiałam się aż odwrócić, aby nie
parsknąć śmiechem.<br />
<b><span style="color: green;">Jasne. 10. I rodzice na pół roku je gdzieś wysyłają…
dobra, nawet przy 16 nie ma to sensu.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">To w ogóle nie ma sensu, że jakieś typiary
zostały zabrane na wycieczkę zwaną Pucharem Świata. No dobra, niektórzy
skoczkowie też są takimi turystami…</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Em… Obróćcie się stoją za wami! – Łukasz również
nie mógł już pohamować śmiechu. Wszyscy, no prawie wszyscy szybko się obrócili,
oczywiście oprócz Piotrka, Macka, Kuby i Krzyśka, którzy nie schodząc z tego
jednego krzesła jakoś po woli się obrócili. Gdy już na nas spojrzeli, od razu
kopary im opadły.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Nie dziwię się.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Fajne mi dziesięciolatki – Stwierdził z bulwersem
Olek.<br />
- Takie jakieś wyrośnięte. – Uśmiechnął się Kamil Stoch i podał nam rękę w celu
przywitania się, tak też zrobili pozostali.<br />
<span style="color: green;"><b>Podał nam rękę w celu przywitania. Następnie
przeszedł do wyrażenia swego powitania w sposób werbalny, by przeprowadzić
grzecznościowy rytuał.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Spojrzałam
dyskretnie na Ole i Krzyśka, ona była cała rozpromieniona, natomiast on
niepewny, ale również uśmiechnięty.<br />
<span style="color: green;"><b>Speszył się biedak. </b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No to skoro się już poznaliście z dziewczynami to
wróćmy do omawiania skoków. Przystanęłyśmy z boku i zaczęłyśmy bardzo uważnie
słuchać co mówi trener. <br />
<span style="color: green;"><b>No, na pewno to z wami chciał te skoki omawiać.<o:p></o:p></b></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Leci piosenka Glow, więc wszyscy zaczynają tańczyć.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nagle dołączyli do nas również: Tom Hilde, Andreas<b> <span style="color: #ff0066;">(Anders!)</span> </b>Jacobsen, Bjoeren<b> <span style="color: green;">[tu również jedna literka za dużo, ale to może być zwykła
literówka]</span></b> Einar Romoeren, Johan Remen Evensen, Kenneth Gangnes i Anders
Bardal. Spojrzałam przelotnie<b> <span style="color: #ff0066;">(i zalotnie)</span>
</b>na Łukasza i zauważyłam, że kręci głową z śmiechem, ale również się dołączył
tak samo jak wszyscy obecni tu skoczkowie i trenerzy.<br />
<b><span style="color: green;">I tak wszyscy razem tańczyli i śpiewali, bo kto by
tam się przejmował, że za chwilę jakiś konkurs. <br />
</span><span style="color: #ff0066;">Taka rozgrzewka przed kwalifikacjami.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Tu otrzymujemy fragmenty tekstu
piosenki.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="line-height: 115%;">4.
Uratowałeś mi życie! / Straciłaś cnotę…<br />
</span></b><span style="color: green; line-height: 115%;"><b>Muszę przyznać, że tytuł mnie zaintrygował…</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Przechadzałam się po skoczni czekając niecierpliwie
na kwalifikacje.</span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /><b>
<span style="color: #ff0066;">Jasne,
przecież to żaden problem wejść sobie na skocznię i po niej łazić, w dodatku
tuż przed kwalifikacjami. <o:p></o:p></span></b></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ola, Magda i Agata siedziały już na trybunach, ale
ja nie mogłam usiedzieć. Zeszłam po śniegu przy rozbiegu<b> <span style="color: green;">[Gdzie? Tam nie ma przypadkiem schodków?] </span></b><span style="color: #ff0066;"><b>[Kto ją tam wpuścił?!]</b> </span>i spojrzałam niepewnie na
dół. ,, O matko jak tu wysoko!” – Przeraziłam się, bo sama nie wiedziałam czy
można tu chodzić. Przestraszyłam się, ale nie odeszłam. Przyglądałam się temu
wszystkiemu z zachwytem, bo sama chyba bym nie dała rady z takiej wysokości się
odbić i polecieć. <br />
<b><span style="color: green;">Dlaczego czuję, że zaraz poleci, ale bez odbicia…?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Kobieca intuicja.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chciałam zejść jeszcze niżej gdy nagle noga mi
zjechała w dół i poczułam , że tracę równowagę. <br />
<span style="color: green;"><b>Przecinek też stracił i wylądował za spacją.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zamknęłam mocno oczy i wiedziałam, że to będzie już
koniec, przecież miałam spać z takiej wysokości nie przeżyłabym tego chyba, ba
na pewno! Całe życie przeleciało mi przed oczami,
wydałam z siebie dziwny okrzyk rozpaczy, to się wszystko działo tak szybko, gdy
nagle poczułam, że coś mnie mocno chwyta. Mocniej zacisnęłam powieki.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Anioł?</b></span><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Hej! Uważaj! Nic Ci nie jest?! – Ktoś obrócił mnie
w swoją stronę, a ja się w tego kogoś mocno wtuliłam nie zważając na to kto to.<br />
- Uratowałeś mi życie! Przecież spadłabym gdyby nie ty! – Mówiłam jednym tchem,
a głos mi się łamał.<br />
- Myślałam, że to koniec- Szepnęłam i nagle zdałam sobie sprawę, że mówię po
angielsku! <br />
<span style="color: green;"><b>Bo nasza bohaterka (wybaczcie, pogubiłam się i nie
pamiętam która to…) jest już tak biegła w posługiwaniu się angielskim, że nawet
nie wie, kiedy nie mówi w swoim ojczystym języku.</b></span><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spojrzałam nie pewnie na mojego wybawcę i
oniemiałam!<span style="color: green;"><br />
</span>- Thomas Morgenstern?!!!!!! – Wydarłam się. <br />
- We własnej osobie – Obdarzył mnie przepięknym uśmiechem.<span style="color: green;"><br />
</span>- Ale jak to?! Skąd ty się tu wziąłeś i…<br />
<span style="color: green;"><b>Myślę, że miał lepsze powody na kręcenie się przy
skoczni niż ty, słonko.</b></span><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ci… Pozwól mi , że ja Ci zadam parę teraz pytań –
Przyłożył mi palec do ust.<br />
- No okej- Oblałam się rumieńcem.<br />
- Po pierwsze z kim mam przyjemność? Bo ty już mnie poznałaś. Co ty tu robiłaś?
Jak tu się znalazłaś? Z tego co wiem nie wolno tu chodzić. <br />
- Paulina jestem. Czekam z niecierpliwością na kwalifikacje. Przyszłam tutaj i nie
wiem chyba nie wolno, ale chciałam się przejść w końcu do odważnych świat
należy!<br />
<b><span style="color: green;">„Panie władzo, wiem, że jeździ się po prawej stronie,
ale do odważnych świat należy!”<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Chciała zaimponować skoczkom.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> A tak w ogóle
to co ty tutaj robiłeś?!<br />
<span style="color: green;"><b>Pewnie szykował się na kwalifikacje…</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Postanowiłem się przejść, a gdy zauważyłem, że
jakaś dziewczyna tu chodzi chciałem podejść i powiedzieć, że nie wolno tu
chodzić.<br />
<b><span style="color: green;">O, następny z ochrony. Najpierw Gangnes pyta o
wejściówkę, teraz ten…<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Czy oni naprawdę nie mają niczego lepszego
do roboty na kilka minut przed kwalifikacjami?!</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Ech… Paulina
wybacz, ale ja już muszę lecieć, bo zaraz kwalifikacje , a potem konkurs. Mam
nadzieję, że się spotkamy jeszcze. Pa! <br />
- A… Okej, pa! Ja również mam taką nadzieję! A i jeszcze raz dziękuje za
uratowanie życia!<br />
- Nie ma za co!<br />
- Jest! Pa! A i jak Ci mogę się odwdzięczyć?!<br />
<span style="color: green;"><b>- Daj mi święty spokój!</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Złapie cię po konkursie!</span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<span style="color: green;"><b>Nie wiem kto, ale ktoś cię złapie. Na pewno.</b><br />
</span><span style="color: #ff0066;"><b>Znowu spadnie ze skoczni?</b></span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ok! – Obrócił się jeszcze i pobiegł szybko na
górę, a ja to samo uczyniłam po pewnym czasie gdy się otrząsnęłam z tego szoku.
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Paulina z tajemniczą miną wraca do
przyjaciółek.]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- Co żeś znowu zrobiła? <br />
<b><span style="color: green;">- No ja żem prawie ze skoczni zleciała. </span><span style="color: #ff0066;">I żem się chyba zakochała.</span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nic…<br />
- Na pewno? <br />
- Nie…<br />
- No więc?<br />
- Ech… Prawie zleciałam z skoczni, ale Thomas Morgenstern mnie uratował.
Wmurowało nas wszystkie.</span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<b><span style="color: green;">Nas wszystkie. Mnie i tę skocznię. Chyba, że Morgi
jest kobietą (co w kontekście dalszych wydarzeń z tego opka wcale by mnie nie
zdziwiło...)<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Jak może wmurować kogoś, kto już jest
wmurowany?</span></b></span></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;">- Co?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
- No to co słyszałyście. Prawie przed chwilką zginęłam, ale on mnie złapał w
ostatniej chwili.<br />
- Kretynko! Kaj ty łazisz!<br />
<span style="color: green;"><b>„Kaj?” One na pewno są z Zakopanego? Nie ze Śląska?<br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>Może Ałtoreczka jest ze Śląska?</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><b>[Zaczynają się kwalifikacje.
Dziewczyny nagle stwierdzają, że Ola wpadła w oko Miętusowi.]</b></span><span style="color: green; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po rozmowie, a właściwie po krótkiej wymianie zdań z
Olką wraz z Magdą i Pauliną zamilkłyśmy.<br />
<span style="color: green;"><b>Olka natomiast prowadziła monolog.<o:p></o:p></b></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Polakom idzie w kwalifikacjach całkiem
nieźle.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Brawo chłopcy! – Szepnęłam uradowana i przytuliłam
dziewczyny.<br />
<span style="color: green;"><b>Nie wiem czemu, ale to zdanie mnie śmieszy. :D<br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>Nie wiem czemu, ale mnie też.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…] </b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To było takie niesamowite uczucie widząc tych
wszystkich kibiców dalej kibicujących naszych skoczkom chodź nasz kochany<b> <span style="color: #ff0066;">(synek)</span></b> Adaś już nie skakał, bo zakończył swą
karierę i to był pierwszy sezon bez niego… Ale jednak kibicie zostali i wierzą w biało czerwonych! Przecież nasi
skoczkowie<b> </b><span style="color: green;"><b>[zabrzmiało, jak gdyby „Adaś” nie był nasz]</b>
</span>też są bardzo dobrzy, ale będą lepsi na pewno trzeba w nich wierzyć.
Spojrzałam z uśmiechem po raz kolejny, ale tym razem w poszukiwaniu innych
flag, dostrzegłam Czeską, Austriacką, Norweską i Niemiecką, ale i tak
oczywiście przeważa ilość Polskich flag. <br />
<span style="color: green;"><b>Do zapamiętania: przymiotniki oznaczające pochodzenie
z jakiegoś kraju piszemy małą literą!</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Moje rozmyślenia przerwał odgłos komentatora<b><span style="color: green;"> spadającego z siedzenia </span><span style="color: #ff0066;">lub
ze skoczni</span></b> ,, Czyli zaczynami konkurs. Do boju chłopacy!” – Pomyślałam i
zaczęłam uważnie patrzeć na każdy skok.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Skakał właśnie Olek Zniszczoł wszystkie flagi
momentalnie ruszyły do góry, dało się słyszeć krzyki i głośne odgłosy trąbek.<br />
<b><span style="color: green;">Wszystkie flagi. Te czeskie, austriackie, norweskie i
niemieckie też.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Przecież wszyscy zawodnicy to jedna wielka
rodzina!</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Lecisz Olek! Lecisz!!- Krzyknęłam najg</span></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; line-height: 115%;">łośniej jak
mogłam.</span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<span style="color: #ff0066;"><b>Cóż za trafne spostrzeżenie.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Magda ma racje! Leć daleko!!! – Krzyknęła również
Agata. Skoczył pięknie! Wręcz wspaniale chociaż lądowanie było bardzo
zachwiane, cóż się dziwić poleciał bardzo daleko, ale się wystraszył pewnie
dlatego wylądował tak szybko, ale na jakiej odległości! <br />
<span style="color: green;"><b>Leciał daleko, ale lądował szybko. MISTRZ.</b></span><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Aż 126.5m! Kolejne skoki były zróżnicowane szczerze
mówiąc niektórzy skakali 100 ileś metrów, a inni za to aż 120 czy 130, a nawet
więcej! <br />
<span style="color: green;"><b>To nadal „100 ileś”.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dlatego było to bardzo zróżnicowane. Kolejni Polacy
skakali nawet dobrze, niektórzy wręcz znakomicie! Kuba Kot 124,5m, Stefan Hula
110.5m<b> <span style="color: #ff0066;">(przepraszam, ale czy 110,5 to jest
znakomicie lub dobrze?)</span></b>, Piotr Żyła 130m!, Krzysiek Miętus 126m, Maciek
Kot 130m. Teraz została ostatnia dziesiątka, wszyscy z lekkim podnieceniem
czekali na skok Kamila. Wszyscy zwątpili po skoku Simona Ammanna, który skoczył
140m! <br />
<b><span style="color: #ff0066;">Zwątpili, że skoczył 140 m? Niedowiarki!<br />
</span><span style="color: green;">Zwątpili w telemark. :D<o:p></o:p></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Ciekawe czy sędziowie też zwątpili w
telemark.</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Pisnęłam aż przejęta, że Kamil tyle nie skoczy, a
może jednak? Oby! Ścisnęłam mocno kciuki i czekałam z niecierpliwością tak jak
inni kibice. W końcu nasz reprezentant usiadł na belkę i ruszył!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Lecisz Kamil!!! Dawaj!!! Lecisz daleko będzie
Kamil! Zrób to dla siebie, ale też dla nas!!! Dla nas wszystkich!!!! – Darłyśmy
się jak nienormalne, ale szczerze mówiąc to w tym momencie każdy krzyczał coś
dopingującego dla Kamila. Po wyjściu z progu zamarłam gdyż się niebezpiecznie
zachwiał, ale leciał dalej! <br />
<b><span style="color: green;">Tak się wczuła, że wyszła z progu razem z Kamilem.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Lepiej nie, bo spadnie.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wstrzymałam oddech słysząc głos Olki:<br />
- Będzie daleko!!!<br />
- Tak!!!! – Krzyknęłam gdy wylądował. Od razu spojrzałam na tablice na której
widniał napis 139m. Cała widownia zamarła w oczekiwaniu, który Kamil będzie.
Szybko oceniłam sytuacje: Simon dostał mniej punktów za wiatr, ale za to miał
lepsze noty.<br />
<span style="color: green;"><b>Bo lepiej markował telemark.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> No cóż
czekałyśmy z niecierpliwością, ale niestety, a właściwie stety był drugi! </span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<span style="color: green;"><b>To stety czy niestety?</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Oczywiście wszyscy Polacy kwalifikują
się do drugiej serii.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Z uśmiechem pomachałam przechodzącemu nie daleko
Krzyśkowi, odwdzięczył uśmiech i podszedł bliżej. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Witam – Wyszczerzył zęby. Sama się zdziwiłam swoje
reakcji, ale podbiegłam do niego i z całej siły się do niego przytuliłam.<br />
- Jesteś jedenastu głupku!! Brawo! W drugiej serii będzie jeszcze lepiej-
Uśmiechnęłam się, on również lekko speszony się uśmiechnął.<br />
<b><span style="color: green;">Nie speszony, a
zdezorientowany, że mu się jakaś fanka rzuca na szyję i jeszcze wyzywa.</span><o:p></o:p></b></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: green;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ea9999;">[</span><span style="color: #ff0066;">Krzysiek „myka na
górę”, a dziewczyny odkrywają, że nie spędzą świąt z rodziną, chociaż nie
wyjechały przecież na drugi koniec świata.</span> </b><span style="color: green;"><b>Otrzymujemy
wyniki skoków. CIACH.]</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">**************</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Sratatata urwę Ci ptaka! – Krzyknęła Agata
obracając się do tyłu.<br />
<b><span style="color: green;">A tej co się stało?</span><br />
<span style="color: #ff0066;">Urwie ptaka Paulinie?</span></b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Nagle stanęła
jak wyryta i zrobiła się lekko czerwona na twarzy. My również się obróciłyśmy i
od razu parsknęłyśmy śmiechem.<br />
- Hym.. Nie urywaj jak możesz <span style="color: #ff0066;"><b>(okaż mi litość)</b> </span>-
Stwierdził Grzesiek Miętus z śmiechem.<br />
- No tak lepiej nie, bo może Ci się do czegoś jeszcze przydać.<br />
<span style="color: green;"><b>Dowcipnisie z nich!<o:p></o:p></b></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Przechadzałyśmy się po hotelu nudząc się z leksza. <br />
<span style="color: green;"><b>Dobrze, że nie z cięższa. Nie cierpię nudzić się z
cięższa.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Agata wrócili już? – Zapytała znudzona Magda.<span style="color: green;"><br />
</span>- Nie wiem, ale chyba tak, bo już prawie godzina minęła od konku… –
Nagle mnie wmurowało i zaczęłam się śmiać. <br />
<span style="color: green;"><b>Co oni z tym murowaniem? Chyba wiem, co Ałtorka
oglądała w dzieciństwie…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green; line-height: 115%;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwTgpXGM-k1X1w0r1FB-_FMFa9UCwkTEmhK8EumV6vePXayOjYrDgm2k3AHNUPjrerVfNVGa2edk2Q8iDp44C6mbQnXywVPPCcgpcBKQ-FyRInkwut9JIcx62gE4rGY7h8lzLcCooh3BUN/s1600/bob.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwTgpXGM-k1X1w0r1FB-_FMFa9UCwkTEmhK8EumV6vePXayOjYrDgm2k3AHNUPjrerVfNVGa2edk2Q8iDp44C6mbQnXywVPPCcgpcBKQ-FyRInkwut9JIcx62gE4rGY7h8lzLcCooh3BUN/s200/bob.gif" width="200" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><v:shape alt="http://www.funkydiva.pl/wp-content/uploads/2011/03/Bob-budowniczy-tapety-na-pulpit-3.gif" id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1025" style="height: 120.75pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 160.5pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="Bob-budowniczy-tapety-na-pulpit-3" src="file:///C:\Users\Agata\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image005.gif">
</v:imagedata></v:shape><span style="color: green; line-height: 115%;"><br />
</span><span style="color: green; line-height: 115%;">źródło: </span><a href="http://funkydiva.pl/wp-content/uploads/2011/03/Bob-budowniczy-tapety-na-pulpit-3.gif"><span style="line-height: 115%;">http://funkydiva.pl/wp-content/uploads/2011/03/Bob-budowniczy-tapety-na-pulpit-3.gif</span></a><span style="line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>A na dobranoc mama czytała jej <i>Antygonę.</i><o:p></o:p></b></span></span><br />
<span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><i><br /></i></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Dziewczyny słyszą śpiew z pokoju
skoczków…]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Weszłyśmy bez pukania do pokoju i zauważyłyśmy Kamila Stocha, Piotra Żyłę,
rodzeństwo Skrobotów, Kotów oraz Miętusów i Olka Zniszczoła śpiewających,
bardzo piękną piosenkę. Stanęłyśmy w ciszy przy ścianie słuchając reszty
piosenki:<br />
<span style="color: green;"><b>Ja tam bym się na ich miejscu wnerwiła, gdyby mi
cztery małolaty bez pukania właziły do pokoju. </b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Straciłaś cnotę, bo co? Bo sama tego chciałaś!
Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała! Straciłaś cnotę, bo co? Bo on
nalegał wciąż! – Olka padła z śmiechu na ziemię robiąc przy tym wielki huk,
natomiast oni momentalnie ucichli. <br />
- To duch tej muchy którą zabiłeś Stefan! – Stwierdził Piotrek.<br />
<b><span style="color: green;">Hehehehe.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Gdy ci małolata do pokoju wbiła, śmiej się
jak Żyła!</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Tak najlepiej wszystko zrzucić na biednego Stefanka!
– Stwierdził głosem małego dziecka. Teraz to Paulina nie wytrzymała i padła na
ziemię nie opodal Oli. Znowu zamilknęli.<br />
<b><span style="color: green;">Padają jak… muchy.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Hehe.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- A może to grasuje tam ten bąk, który puścił
Łukasz? – Padłyśmy teraz obie z Madzią na ziemie płacząc z śmiechu.<br />
<b><span style="color: green;">Normalnie jak w strzelaninie. Mam cichą nadzieję, że nie
wstaną.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Pewnie użądlił je bąk Łukasza.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- A sam jesteś bąk Łukasza kretynie! To nasze
dziewczyny! – Stwierdził Olek.<br />
<span style="color: green;"><b>„Nasze dziewczyny”? <br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>Czy ja coś przeoczyłam?</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Skoczkowie wraz z naszymi bohaterkami
urządzają karaoke. Ktoś porywa do tańca Magdę, ale kto, to wyjaśni się dopiero
w kolejnym rozdziale.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="line-height: 115%;">5.
Miętus jako Hydraulik/ Twoje żółte zęby.<br />
</span><span style="color: green; line-height: 115%;">Te tytuły rozdziałów to świetna promocja. 2w1. <br />
</span><span style="color: #ff0066; line-height: 115%;">Ałtoreczka nie mogła się po prostu zdecydować. </span></b><span style="color: green; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><br /></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Okazuje się, że porywającym do tańca w
poprzednim rozdziale był Schlierenzauer. Magda kłoci się z nim (a w zasadzie
obraża się nie wiadomo na co) i siada na kanapie koło innych skoczków.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- A dajcie mi spokój. A tak poza tym to jak tu Aut-y
weszły?<br />
<span style="color: green;"><b>A normalnie, w boisku się nie zmieściły…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- To nasi przyjaciele. Oni zawsze wchodzą bez
pukania, a szczególnie gdy usłyszą głosy dziewczyn, albo muzykę lub jakąś
kłótnie.<br />
<span style="color: green;"><b>No, na tym polega przyjaźń.<o:p></o:p></b></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Magda idzie do toalety, przed drzwiami
której znów spotyka się z Gregorem.]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- Czemu uciekasz? Jeszcze do kibla.. Nie no nie wiedziałam, że aż tak bardzo
mnie pragniesz – Znów kpina i ten uśmiech.<br />
<b><span style="color: green;">Ja myślę, że ona pragnie raczej załatwić swoje
potrzeby fizjologiczne, ale co ja tam wiem.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Mnie zmyliło słowo „wiedziałam” i teraz już
nie wiem kto tu kogo pragnie.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Wiesz ludzie wykorzystują kibel do innych spraw
nie to co ty.. Ja chciałam iść po pastę wybielającą do zębów specjalnie dla
Ciebie, bo lubię żółty kolor, ale naprawdę te twoje zęby to już przesada! -
Stwierdziłam.<br />
- Mówili mi, że są tu zajebiste laski <span style="color: #ff0066;"><b>(Kruczek ci
mówił?)</b></span>, ale że takie ostre to nie.. A właśnie takie najbardziej lubię
-Usłyszałam jego szept.<br />
- Ije <span style="color: green;"><b>[Ija, ija, o!]</b></span> lubić to ty możesz swoje
kapcie, normalnie tym tekstem zabłysnąłeś jak chrząstka w salcesonie <span style="color: #ff0066;"><b>(Ty tym porównaniem zabłysnęłaś nie lepiej)</b></span> –
Oburknęłam i wydostając się z jego uścisku ruszyłam z triumfalnym uśmiechem
zostawiając go zdezorientowanego w tyle.<br />
- Jeszcze zobaczymy! – Usłyszałam jego głos i nie wiedząc czemu zaśmiałam się.<br />
,, Tak jeszcze zobaczymy…” Szczerze mówiąc bawiły mnie takie wymiany zdań..
Jeszcze ten jego słodki zdezorientowany uśmiech <span style="color: #ff0066;"><b>(i
te żółte zęby)</b></span> – Co ja wygaduje!! <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b> [Zafascynowany
dziewczyną Schlierenzauer wypytuje o nią Polaków.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jak się nazywa ta brunetka siedząca obok Skrobota? –
Zapytałam siląc się na obojętny ton.<br />
- Magda. Tylko proszę nie mów, że wpadła Ci w oko.<br />
- Fajna dupa z niej i taka ostra strasznie.<br />
<b><span style="color: green;">Jak papryczka chilli.</span><br />
<span style="color: #ff0066;">Dupa przyprawiona papryczką chilli.</span></b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nawet nie zbliżaj się do niej. To siostrzenica
Kruczka, ona i jej przyjaciółki są pod naszą opieką. Zrób jej coś, a
pożałujesz!<br />
<b><span style="color: green;">Schlierenzauer słynie z gwałtów czy coś, że Żyła tak
zareagował?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Nic o tym nie słyszałam, ale może Żyła coś
wie i to ukrywa…</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #38761d;">Też nic nie słyszałam, ale to nie pierwsze opko, w którym Schlierenzauer podejrzewany jest o nadmierną pobudliwość seksualną. Skąd to się bierze?</span></b></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #38761d;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ostro to już wiemy po kim ma ten charakterek. Weź
wyluzuj.. Nic jej nie zrobię.<br />
<b><span style="color: green;">A co? Kruczek też jest mistrzem ciętej riposty?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Nie dość, że zwariowany, to jeszcze
ripostowiec.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Znam ten twój uśmiech. Naprawdę proszę odpuść
sobie. <br />
- Przecież nic nie robię, a ty się obruszasz jak nie wiem co! Powtarzam: Nic
jej nie zrobię.<br />
- Ymhy.. Ja Cie już za dobrze znam <span style="color: #ff0066;"><b>(może to Żyła ma
jakieś przykre doświadczenia związane z Gregorem?)</b></span> – Przestałem go
słuchać, tylko spojrzałem na mój cel. <br />
Siedziała z uśmiechem rozmawiając z jedną z tych swoich ładnych koleżanek.
Wszystkie one były ładne, ale takie dziwne, inne. Nie rzucały się i nie
krzyczały <span style="color: green;"><b>[biedny Gregor, dotychczas widywał tylko
dziewczyny z oddziału zamkniętego]</b></span>: Jejku to ten sławny skoczek!! One
nie zwracały najmniejszej uwagi, że siedzą w jednym pokoju z znanymi
sportowcami, za co wiele dziewczyn dałoby sobie uciąć głowę. <br />
<b><span style="color: green;">Dobrze, że nie widzieli ich na początku tego opka…<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Szkoda, że ja widziałam…</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nie patrz się tyle, bo Ci oko w ciąże zajdzie! –
Usłyszałem jej głos i śmiechy wszystkich osób.<br />
<b><span style="color: green;">O matko! Czy jeżeli mam okulary, to ryzyko jest
większe? Czy wręcz przeciwnie, okulary są jak prezerwatywy?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Pamiętaj, że całkowitej pewności i tak mieć
nie możesz! Uważaj!</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Pokręciłem
tylko głową. ,, Jesteś chyba naprawdę inna niż te wszystkie które znam,
strasznie pyskata i wredna. Ale i tak nie odpuszczę!” – Pomyślałem. <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Co ty tu robisz? – Stwierdziłam z zdziwieniem
widząc Morgiego stojącego naprzeciw mnie.<br />
- Mówiłem, że Cie znajdę – Wyszczerzył szereg białych zębów.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Niech pożyczy pastę Gregorowi.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=CM07dzkhwxI" style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; line-height: 115%;">https://www.youtube.com/watch?v=CM07dzkhwxI</a><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No tak i dotrzymałeś słowa – Szczerze mówiąc to
zdziwiłam się.<br />
- Ja zawsze dotrzymuje słowa! To o 18
czekaj pod hotelem i… – Przerwał wyciągając wibrujący telefon z kieszeni, widząc
jego minę poznałam, że dzwoni ktoś ważny, odszedł na bok i szybko odebrał. Gdy
porozmawiał z tym kimś powrócił do mnie, ale nie na szybko:<br />
<span style="color: green;"><b>Na wolno powrócił.<br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>Dosyć, że nie na twardo lub miękko</b>.</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Przepraszam trener dzwonił, muszę lecieć, bo
Pointner chce nas wszystkich widzieć u siebie. Więc czekaj o 18 pod tym
hotelem, podjadę pod Ciebie i pójdziemy gdzieś razem, w ten sposób mi się
wynagrodzisz. <br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Zabrzmiało niebezpiecznie.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[…]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">**************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Dziewczyny wracają do swojego pokoju,
zachwalają uroki Zakopanego (nie żeby mogły podziwiać je codziennie czy
coś) i wzdychają do skoczków.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Maciek jest słodki – Stwierdziłam jak gdy nigdy nic, na co wszystkie od razu
podniosły się do siadu i spojrzały na mnie pytająco.<br />
<span style="color: green;"><b>Po czym podniosły się do stania.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- U.. Coś się święci?<br />
- Nie! – Oburzyłam się zarumieniona. <br />
- Ta..? Na pewno? Widziałam przecież jakiego przytulańca tańczyliście do
szybkiej piosenki! <span style="color: #ff0066;"><b>(coś jest na rzeczy, bo z reguły
wolne tańce to są przytulańce)</b></span> – Stwierdziła Paula.<br />
- Uuu! – Dodały Ola i Magda.<br />
- No tak wyszło… Jakoś, ale to nic takiego przecież. – Zakłopotałam się.<br />
- A podoba Ci się tak szczerze?<br />
- No… – Znowu spaliłam buraka.<br />
- No to do dzieła siostro! Przyznam sama, że bardzo ładnie razem wyglądacie!<br />
<span style="color: green;"><b>Bo to podstawa związku!<br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>Od jakiejś bazy trzeba zacząć!</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[W odwiedziny przychodzi cała gromada
skoczków.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- KURNA! Zróbcie coś z tą wodą! – Wydarła się
zakłopotana Magda z łazienki. Podeszłam tam wraz z Olą i Pauliną.<br />
- Co jest?<br />
- Nie ma ciepłej wody!<br />
- Krzyśka zawołajcie! On się na tym zna – Krzyknął Kamil Kowal.<br />
<span style="color: green;"><b>Po co wzywać obsługę hotelu, jeśli ma się pod ręką
skoczka-hydraulika, no nie?<br />
</b></span><span style="color: #ff0066;"><b>Mogły zawołać Andersa Jacobsena.</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Ola biegnie po Miętusa, który akurat
gra w coś ze Stochem.]</b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Krzysiu jesteś potrzebny od zaraz! Wody ciepłej
nie ma – Wyszczerzyłam zęby, a oni zaczęli się śmiać.<br />
- Jasne już lecę, czekaj Kamil chwilkę<b> <span style="color: #ff0066;">(czekam na
sygnał od trenera)</span></b>, albo chodź z nami! – Uśmiechnął się Miętus i
ruszyliśmy w trójkę do naszego pokoju. Już po chwili weszliśmy do pokoju
pełnego ludzi. Magda siedziała w ręczniku na łóżku. Tak jak szybko wszedł do
łazienki tak szybko z niej wyszedł.<br />
<span style="color: #ff0066;"><b>Aż tak śmierdziało?</b><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Gotowe – Zatarł ręce i się uśmiechnął.<br />
<span style="color: green;"><b>Odkręcił ten drugi kurek, prawda?</b></span><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>[Znów nie ma ciepłej wody, tym razem ta
sytuacja spotkała Olę, która jest już w samym ręczniku. Mimo to, właśnie ona
musi po raz kolejny biec po Miętusa.] </b><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Madzia i Paula są na dole, a Agata nie może nas
samych zostawić więc leć sama – Uśmiechnął się Koksik(czyt. Kamil Kowal)<br />
<b><span style="color: green;">Dlaczego nie pobiegnie któryś z was?<br />
</span><span style="color: #ff0066;">Dlaczego nie mogą zostać sami?</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Cholera! – Krzyknęłam i wybiegłam, biegłam jak
najszybciej w stronę ich pokoju. ,, Byle mnie nikt nie widział” – Myślałam i w
końcu dobiegłam do celu. Wparowałam jak torpeda zamykając drzwi. Obróciłam się
w stronę chłopaków i zauważyłam, że jest ich tu teraz 6.<br />
- Wow.. Mówiliście o laskach, ale nie że biegają tutaj w samych ręcznikach –
Usłyszałam Vladiego.<br />
<b><span style="color: green;">To chyba jakaś obsesja, ale pr</span></b></span></span><b style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; line-height: 115%;"><span style="color: green;">zeczytałam „Voldiego”…</span></b><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;">Jaki Vladi? Zografski?</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Krzysiek nic
nie odpowiedział tylko wstał szybko i ruszył w moją stronę i<a href="https://www.blogger.com/null" name="_GoBack"></a>
razem wyszliśmy z pokoju. On ściągnął swoją bluzę i narzucił na mnie i na
ręcznik.<br />
- Będzie mokra.. – Powiedziałam cicho.<br />
- Przecież zamarzniesz w samym ręczniku!<br />
- Będę dziwnie wyglądać… – Spojrzałam na ręcznik i na bluzę.<br />
<b><span style="color: green;">Latając po hotelu w samym ręczniku wyglądasz za to
najzupełniej normalnie.<br />
</span><span style="color: #ff0066;">W bluzie bezpieczniej. Przecież gdzieś może
czaić się Schlierenzauer.</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><span style="color: #ff0066;"><br /></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> A on wziął
mnie na ręce i ruszył w stronę drzwi.<br />
- Ej… No co ty zwariowałeś?! – Krzyknęłam zdezorientowana.<br />
- Teraz już nie będziesz dziwnie
wyglądać- Wyszczerzył zęby. <br />
- Tsa… <br />
- Dlaczego ktoś tu nie przyszedł tylko ty sama musiałaś ?<br />
- A, tak jakoś wyszło… – W końcu doszliśmy pod drzwi. Opuścił mnie na ziemie
tak, że już swobodnie stałam opierając się o drzwi. Jakoś nie miałam ochoty
wchodzić do środka. <span style="color: #ff0066;"><b>Pewnie, po co się myć?</b></span> <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spojrzałam w jego niebieskie oczy. Zaczął się
przybliżać w moją stronę, aż złączyliśmy swoje usta w pocałunku…. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*************<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Jejuńciu!
Jejuńciu! Co ja tu powypisywałam… <br />
<span style="color: green;"><b>Ktoś tu doznał chwilowego olśnienia!<br />
</b></span></span><span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><b>Jejuńciu! Jejuńciu! Dlaczego to czytam?</b></span><span style="color: green; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #ff0066; line-height: 115%;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nie
byłam dzisiaj w szkole dlatego udało mi się dodać rozdział.. Ale wybaczcie, nie
mam pojęcia co ja tu powypisywałam!<br />
<span style="color: green;"><b>Nie ty jedna, nie ty jedna…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Ze skoczni tuż przed kwalifikacjami pozdrawiają Was wmurowana <span style="color: #ea9999;">Stella</span> obserwująca Tatry w ogródku oraz <span style="color: #38761d;">StrawCherry</span> uciekająca przed bąkiem Kruczka i groźnym Schlierenzauerem. </b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-74737246773629833112014-05-05T13:11:00.000-07:002014-05-05T13:11:19.055-07:0011. Kapitan Patrick Sparrow z Dziewczyną, Której Nie Ma w dramatycznym opowiadaniu - moje-opowiadanie-kwiatkowski cz.I<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Witajcie!</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Na początku serdecznie przepraszamy za tygodniowe opóźnienie spowodowane poświątecznym lenistwem. </b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Żeby zbytnio Was nie zmęczyć, postanowiłyśmy analizę książki Harry Potter: Dobry czy zły? przeplatać blogaskami. Dzisiaj na celowniku opko o naszym polskim Bieberze, tj. Dawidzie Kwiatkowskim. Wielkie litery na początku zdania poszły się chędożyć wraz z poprawnym zapisem dialogów, a zazdrosne opisy chlipią w kącie i również postanowiły pokazywać się rzadko, ewentualnie utulone przez gwiazdki. </b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Zapraszamy!</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Adres:http://moje-opowiadanie-kwiatkowski.blogujaca.pl/</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Prolog</b><br />
<span style="color: green;"><b>Nie, droga Ałtoreczko. To jest spis postaci, nie
prolog. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie,
będę pisała dla was opowiadanie o Dawidzie Kwiatkowskim :)<br />
Narazie nie wiem jak tu się cokolwiek robi <span style="color: green;"><b>[na
przykład pisze] </b></span>ale powoli się oswajam
;-)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid
Kwiatkowski ,lat 17 , Gorzów Wielkopolski, Blogger <span style="color: green;"><b>[nie
wiedziałam, że mam konto na Kwiatkowskim]</b></span>, ma wielkie powodzenie u
dziewczyn lecz on czeka na tą jedyną<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>NO NIE
MÓW!!! Czekając zawsze może skorzystać z tego swojego powodzenia u młodych,
bardzo młodych, bardzo bardzo młodych dziewcząt, albo jeśli monogamia mu nie w
smak, niech wyjedzie tam, gdzie rządzi poligamia.</b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRW5QtsxTJfv0vPLKG9nPpFXO33qfDwddg104P6B0LknJkutixDj0VNnow4gciUKNhs3xE3Kfryg1eJGqlZH6jEMw6QUOVUVE5AtSlUQ_A3LsDBhyMK1yTiCy87chDcxwXEm8diujHTqNR/s1600/dancing+flower.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRW5QtsxTJfv0vPLKG9nPpFXO33qfDwddg104P6B0LknJkutixDj0VNnow4gciUKNhs3xE3Kfryg1eJGqlZH6jEMw6QUOVUVE5AtSlUQ_A3LsDBhyMK1yTiCy87chDcxwXEm8diujHTqNR/s1600/dancing+flower.jpg" height="320" width="158" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Kwiat z powodzeniem u dziewcząt ; )</b></span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria
Polkowska, Lat 16, Gorzów Wielkopolski, Bloggerka, Często się przeprowadza,
trudno jest jej się odnaleźć.<br />
<b><span style="color: red;">Ciekawe z kim utożsamia się autorka w tym opowiadaniu…
Myślę, że z Kwiatkowskim.</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick
Sparrow <b><span style="color: green;">[syn
Jacka?]</span><span style="color: #9b00d3;">[Jaki jest sens nazywać bohatera Polaka, angielskim imieniem i nazwiskiem? A jeśli jest to syn Jacka, to
powinien nazywać się Kapitan Patrick Sparrow]</span><span style="color: red;">[Dlaczego
niby syn Jacka miałby być kapitanem? Takie wtyki, rozumiem?]</span></b><span style="color: #38761d;"><b>[Fang myśli, że „kapitan” to tytuł
dziedziczny, ciii]</b> </span>lat 17,Gorzów Wielkopolski, przyjaciel Dawida, Czas
zazwyczaj spędza na skateparku ze swoją dziewczyną i przyjaciółmi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">zapraszam
do czytania, będzie ciekawie, zapewniam !<br />
<span style="color: green;"><b>Nie jestem tego taka pewna, ale zaryzykuję</b>. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Darii*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziś jest
ten dzień! Pierwszy dzień wakacji ,muszę się z kimś umówić… <br />
<b><span style="color: #009900;">Yyy… co? To jakiś obowiązek jest?<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Pierwsza rzecz do zapamiętania w tym opku: obowiązkiem
dziewczyny pierwszego dnia wakacji jest się z kimś umówić.<br />
</span><span style="color: red;">Wy tu pitu pitu, a czas ucieka. Czas sobie kogoś
znaleźć na pierwszy dzień wakacji!<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A
potem to już mniejsza, ważne, żeby pierwszego dnia wakacji mieć się z kim pokazać! A
tak serio, nie lepiej znaleźć kogoś na rozpoczęcie roku szkolnego, żeby zrobić furorę?
Dobra, gdzie ja oczekuję logiki?<br />
</span></b><span style="color: green;"><b>Osobiście znam takiego jednego, który
twierdzi, że dziewczynę to tylko na rok szkolny, bo wakacje są dla kumpli. No,
twierdził. Jeszcze całkiem niedawno.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">nagle
przerwał mi myśli telefon<b> <span style="color: #009900;">[CIACH!] </span></b>-*w
telefonie krotki tekst ,ja to czuję ja to wiem*<br />
<b><span style="color: #009900;">Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tymi gwiazdkami.
Ktoś wytłumaczy?<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Próbuję to rozkminić, by Ci wytłumaczyć, ale
przykro mi, nie widzę w tym logiki.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Czy
to nie jest fragment piosenki Dawida?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><a href="http://www.youtube.com/watch?v=EzIO8uVZqTg">http://www.youtube.com/watch?v=EzIO8uVZqTg</a><span style="color: #548dd4; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Jest.<br />
</b></span><span style="color: green; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><b>Mika,
opko już rzuciło Ci się na mózg, skoro piszesz sama ze sobą?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: Tak słucham?<br />
Patrick: Daria! widzimy sie za 15 min na boisku, ubierz się ładnie idziemy na
impreze! – Powiedział<br />
Daria: Ok.<br />
Teraz myśli…w co mam się ubrać?!<br />
<span style="color: #009900;">Ale kto myśli?<br />
</span><b><span style="color: #9b00d3;">Ej,ale to jest połączenie dwóch typów
dialogów, Ałtorko, zdecyduj się na jeden.<br />
</span><span style="color: red;">To nie jest żadne połączenie. To Kapitan Patrick
Sparrow myśli.</span></b><span style="color: #9b00d3;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">czarna
obcisła spódniczka <span style="color: #009900;"><b>[a, już wiem, kto myśli –
spódniczka!]</b></span>, koronkowa biała bluzka do środka, czarne vansy.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Do obcisłej spódniczki i koronkowej bluzki?<br />
</b></span><span style="color: #9b00d3;"><b>Cieszmy się, że nie ma obrazków.</b><br />
</span><span style="color: red;"><b>Widzę, że autorka jest jedną z tych, co to
miłości do pisania nie łączą z miłością do mody. Rzadki widok.</b></span><span style="color: #9b00d3;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie mogłam zapomnieć o wzięciu telefonu, moja mama by mnie chyba zabiła gdybym go nie wzięła. zeszłam na dół</span><span style="color: #009900; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">, <b>zapominając o wielkich literach na początku zdania</b></span><b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">,myślałam szczerze mówiąc ,że moich rodziców nie ma w domu…teraz się zacznie wypytywanie.</span><br style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;" /><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tata: Gdzie to się moje piękności wybiera?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2q6iy3k79Z6LtnMopMK_Zp_hyTXA9p6X4OKF308btL3KgCSgNzOoG_uQIMETnT4DKvkcp_oSVfEcjXZxJrdrYCMEJJ_ABvIj5qK3FeDEBRJmENXHOdN97e45Yu-vtt9lhqHvM7CNdST3E/s1600/f7bd316872_rzygam_tecza.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2q6iy3k79Z6LtnMopMK_Zp_hyTXA9p6X4OKF308btL3KgCSgNzOoG_uQIMETnT4DKvkcp_oSVfEcjXZxJrdrYCMEJJ_ABvIj5qK3FeDEBRJmENXHOdN97e45Yu-vtt9lhqHvM7CNdST3E/s1600/f7bd316872_rzygam_tecza.jpg" height="200" width="133" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Bleh.</b></span><br />
<br />
Daria: Idę z Patrickiem na impreze – przytuliłam się do niego,żeby się troche
podlizać<br />
<b><span style="color: #009900;">Do Patricka? A ten skąd się tu wziął?<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Zastosował
się do tekstu piosenki przyjaciela i przybiegł?</span></b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tata: To
mogłaś chociaż troszkę więcej na siebie ubrać<br />
<b><span style="color: #009900;">Hę? Zapomniała bielizny?<br />
</span><span style="color: red;">Tata chce, żeby zakryła obuwie. Nie dziwię mu
się.</span></b><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: Oj
tato…znowu zaczynasz. Podwieziesz mnie na boisko? Nie chce mi się iść na nogach<br />
<b><span style="color: #009900;">Spróbuj na rękach. Albo rzęsach. <br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie
chce ci się iść, to biegnij, przecież masz jeszcze czas…</span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tata: No
dobra. Patrycja, ubieraj sie, pojedziemy odrazu do sklepu – powiedział do mojej
mamy<br />
Doskonale wiedzialam,że po prostu chcieli mnie sprawdzić :)<br />
<b><span style="color: #009900;">Nie. Chcieli cię podwieźć, bo sama o to poprosiłaś.
</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Ptricka*<br />
*dryńdryń*<br />
<span style="color: #009900;"><b>*oczami dryńdrynia*<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
KURDE, KTO ZNOWU DZWONI…halo?<br />
Dawid: Siema stary, dziś w clubie Odessa widzimy sie o 21, przyprowadź kogoś
,podobno niezła impreza sie szykuje.<br />
Patrick: Ok już chyba nawet wiem kogo wezmę narazie. – Od razu w myślach miałem
,że zabiorę Darię.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Mistrz Yoda ze swojego ucznia dumny bardzo jest. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Biedna Daria. Na razie to ją weźmie, ale ciekawe
kogo weźmie później. Kwiatkowskiego?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie wiem
czemu nie pomyślałem o Karolinie, w końcu moja dziewczyna, ale zapewne i tak
woli iść z koleżankami.<br />
<b><span style="color: #009900;">Co, proszę? Zabiera jakąś dziewczynę na imprezę, na
której będzie jego dziewczyna? Dobry związek!<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Może ona to akceptuje? I wtedy mamy związek
idealny.<br />
</span><span style="color: red;">I jeszcze „NIE WIE CZEMU” nie pomyślał o
Karolinie. Już ja bym mu powiedziała czemu…<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: Tak
słucham?<br />
Patrick: Daria! widzimy sie za 15 min na boisku, ubierz się ładnie idziemy na
impreze! – powiedziałem szybko<br />
<span style="color: #009900;"><b>Nie, chwila, o co chodzi? Patrick jest narratorem,
a dialogi są zapisane, jak gdyby narracja była trzecioosobowa? No chyba nie.<br />
</b></span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Mam
deja vu.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Daria : Ok<br />
rozłączyłem się i sam zabrałem się za dobieranie ciuchów.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Eee… Gratulacje? </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czarne
rurki, bokserka szara, szare vansy<br />
<b><span style="color: #009900;">Nie ma co, wysilił się chłopak!<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Znowu zapomnieli o bieliźnie.<br />
</span></b></span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Czy
tak nie ubiera się Kwiat? Ależ to jest słodkie… BFF!</b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibSUU4nMFNv6OJtqKfkXDVPVBoE_TzhZbDVcd1K5F1Hl4OqzAI11mxqKAPhJdq4igK_wRFUCjghcGpCic34gt244LcghR6iF-EmXbs8wPvwNz7-LTvh8B53LVzLeQNcXDuOAga5bI6SK0T/s1600/KWIAT+W+SPODENKACH.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibSUU4nMFNv6OJtqKfkXDVPVBoE_TzhZbDVcd1K5F1Hl4OqzAI11mxqKAPhJdq4igK_wRFUCjghcGpCic34gt244LcghR6iF-EmXbs8wPvwNz7-LTvh8B53LVzLeQNcXDuOAga5bI6SK0T/s1600/KWIAT+W+SPODENKACH.jpg" height="320" width="184" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czas
wychodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami
Darii*”<br />
Już z daleka widze mego przystojniaka<br />
<b><span style="color: #009900;">Oczy jego dla mnie lśnią. <br />
</span><span style="color: #9b00d3;">A moi rodzice o takim zięciu śnią.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jej
przystojniaka? Czy on czasem nie ma dziewczyny?</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b>Weś. Czepiasz siem.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria:
Witaj przystojniaczku Hahaha<br />
oboje wpadliśmy w śmiech<br />
<span style="color: #009900;"><b>Trochę długo musieliśmy się z niego otrzepywać, ale
w końcu się udało.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Witaj piękności. <span style="color: red;"><b>[Z tego już się nie śmiali…]</b></span>–
Daliśmy sobie buzi w policzek i ruszyliśmy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
Daria: Umówiłeś się jeszcze z kimś? – Nie znałam jeszcze jego znajomych, w
końcu wprowadziłam się do Gorzowa dopiero 3 miesiące temu. Patrick jako jedyny
zaakceptował mnie w mojej klasie.<br />
Patrick: Tak, poznasz zaraz Dawida. Tylko się nie zakochaj Hahaha<br />
Daria: wal sie głupku!<br />
<b><span style="color: #009900;">Ach, te dowcipne dialogi!<br />
</span><span style="color: red;">No co? Ja się czuję bardzo rozbawiona. WINCYJ!<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A to
zazdrośnik, pfff!</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszłam do
tego klubu pierwszy raz. szok, tyle ludzi, nie dało się wejść<b> <span style="color: #009900;">[przecież weszłaś]</span></b>, Patrick mnie nie uprzedził,że
trzeba mieć 18 lat…<br />
<span style="color: red;"><b>A musiał Cię uprzedzać? <i>Seriously</i>?</b></span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Ochroniarz : Witaj panienko, 18 lat jest?<br />
Daria: yyy…no jeszcze nie, ale już niedługo<br />
<b><span style="color: #009900;">Buhaha. Ona naprawdę myśli, że „niedługo” coś jej
da?</span><span style="color: #9b00d3;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Niedługo?
Przecież ma 16!</span></b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">nagle
przerwał mi Patrick<br />
Patrick: Siema stary *przybili sobie piątkę* ,ona jest ze mną<br />
Ochroniarz: To ma szczęście, ale za tą ładną buźkę i tak bym ją wpuścił, mało
tu takich :)<br />
</span><span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Kryć się, Mary Sue na horyzoncie.</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrVdOhHrm33SD6pTLqgeE2wq3CoDSh7fG2qQVBUgM2r0g-QD2PZOuzczOJloPxfjFFWmnnIOKhR6BDEI2KthNTXIrQFS8aVajYHuz1WkI7Ltif5YhvjJBztsGf9d7kwFXvCZiQY368nMbf/s1600/IMG_7368.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrVdOhHrm33SD6pTLqgeE2wq3CoDSh7fG2qQVBUgM2r0g-QD2PZOuzczOJloPxfjFFWmnnIOKhR6BDEI2KthNTXIrQFS8aVajYHuz1WkI7Ltif5YhvjJBztsGf9d7kwFXvCZiQY368nMbf/s1600/IMG_7368.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #548dd4; text-align: start;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Taka, taka, taka skromna…</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #548dd4; text-align: start;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*zrobiło mi
się bardzo miło, nie często słyszę takie komplementy*<br />
<span style="color: #009900;"><b>Ta, zapewne. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Tylko od kiedy się przeprowadziła. Może po
prostu same szpetne dziewczyny w tym Gorzowie Wielkopolskim?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick
zamówił drinki, ja poszłam do toalety.<br />
Zauważyłam bardzo przystojnego chłopaka, uśmiechnął się do mnie ,ja oczywiście
odwzajemniłam uśmiech. Jego wzrok zapadł mi w pamięć ,tak jak i jego uśmiech.
Nagle zniknął w tłumie…wiem,że miał ubraną niebieską koszulę, czarne rurki i
białe converse<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">(!)</span>, miał czarne lub brązowe
włosy ,nie wiem dokładnie bo tak czy siak było ciemno.<br />
<b><span style="color: #009900;">Zakład, że to Dawid?<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Stawiam, że wygrałaś.<br />
</span><span style="color: red;">Niemożliwe. Zwróćcie uwagę na fragment „bardzo
przystojny”.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Coś
tu jest nie tak…</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wchodząc do
łazienki, zastałam trzy pary całujące się, dwie robiące nie wiadomo co…<br />
<span style="color: #009900;"><b>Wiesz, jakby ci to wyjaśnić… hm… jest pszczółka i…</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*kurcze,
chce chłopaka* – to moje ciągłe myśli.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Na widok człowieka idącego na spacer z psem,
chciałaby psa, tak?<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Ja tak mam. :(</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Załatwiłam
się…postanowiłam wrócić do baru, gdy byłam blisko zauważyłam ,że Patrick z kimś
siedzi…nagle szok!<br />
CDN. i jak się podoba?<br />
<span style="color: #009900;"><b>A jak myślisz, słonko?<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Bardzo się podoba. WINCYJ.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">mam
nadzieje,że ktoś to przeczyta i będzie ze mną<br />
<span style="color: #009900;"><b>Och, jesteśmy. I chwilkę jeszcze zostaniemy.^^<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Może ona ma na myśli, że ktoś będzie z nią, w
sensie BĘDZIE Z NIĄ? Bo ja się akurat z tego wypisuje.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /><b>
2.</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami
Darii*<br />
w myślach tylko : podejść czy nie ,podejść czy nie ,podejść czy nie. ok
podejdę…<br />
<span style="color: #009900;"><b>Panie i panowie, oto jest skomplikowana postać!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">TAK TO ON!
kurde, jak mam się zachować.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Dopiero, gdy zdecydowała, że ma podejść, odkryła,
że „TO ON”? To czemu się wahała?<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Bo się boi Patricka. Ja też.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Daria! no co tak powoli idziesz, chodź do nas!<br />
<b><span style="color: #009900;">„Biegnijmy, przecież jeszcze mamy czas.”<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">StrawCherry - widzę, wielka fanka. :)<br />
</span></b><span style="color: green;"><b>Och, oczywiście! Chwastonators 4EVER po
prostu. <3</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">nagle
odwraca się on. Teraz jestem pewna, to ten uśmiech i to spojrzenie.<br />
<b><span style="color: #009900;">Again. Dopiero?<br />
</span><span style="color: red;">Ona go odkrywa poziomami.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Gamerka!
Level za levelem.</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid:
Cześć jestem Dawid. <span style="color: #009900;"><b>[To brzmi tak cudownie, że aż
brak mi słów.]</b></span>To twój piękny uśmiech mnie tak zaczarował? Haha<br />
<b><span style="color: #009900;">Dowcipniś z niego, nie?<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Kwiat bajerant.<br />
</span></b><span style="color: red;"><b>Nie no, ja się czuję zbajerowana.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: Miło
mi, Daria.<br />
znowu wymieniliśmy uśmiechy.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Miał szczęście. Mój był ładniejszy. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Patricka*<br />
Gdzie ona jest…przecież tak długo jej nie ma.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Chwila… To on nie siedział z Dawidem? <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Właśnie też mnie to zastanowiło. Musiałam
przestudiować poprzednie fragmenty.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid:
Patrick, HEJ! TUTAJ!<br />
<span style="color: #009900;"><b>Czyli nie. <br />
</b></span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Znów
deja vu w takim razie</b>.</span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Siema stary, ty sam?<br />
<span style="color: #009900;"><b>Też jesteśmy zaskoczeni, przed chwilą byliście we
dwóch i podeszła do was Daria.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid: no
jedna mnie wystawiła. Wkurzyłem się na maxa. A ty co?<br />
<span style="color: red;"><b>Patrick natomiast nie zaprosił swojej dziewczyny.<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Przyprowadziłem Darię, mówiłem Ci o niej pare razy, wprowadziła się tu niedawno
a wszystkie laski z klasy zazdroszczą jej urody haha<br />
Dawid: Aż tak ładna? Ja tu w klubie tylko jedną taką widziałem, pewnie pusta
ale uśmiech powalający.<br />
<b><span style="color: #009900;">A skąd wniosek, że pusta?<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Nie miała nalepki "pełna"?</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Kurde, Darii już tak długo nie ma…O! DARIA! NO CO TAK POWOLI IDZIESZ, CHODŹ DO
NAS!<br />
<b><span style="color: #009900;">Aaa! To teraz poznajemy sytuację ponownie, tylko z
punktu widzenia chłopaków? Myślałam, że pójdziemy zwyczajnie z akcją dalej, ale
ok. <br />
</span><span style="color: red;">Za dużo zwrotów akcji na jedno opowiadanie.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Mówiłam,
że deja vu!</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">szła taka
jakaś speszona, może się wstydziła…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><b>BOI
SIĘ!</b></span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Dawid: Cześć jestem Dawid. To twój piękny uśmiech mnie tak zaczarował? Haha<br />
Daria: Miło mi, Daria.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Jeżu kolczasty, znowu ten cudny dialog. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Gdyby ostatnim razem coś umknęło Twojej uwadze,
to teraz masz okazje przeczytać to jeszcze raz. To całkiem miłe ze strony
autorki.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">wszyscy
zaczęliśmy się śmiać, Daria była nim zainteresowana ale próbowała tego nie
okazywać, lecz poznałem ją już troche więc to zauważyłem. w sumie pasowali by
do siebie .<br />
<span style="color: #009900;"><b>Pasowaliby tak jak interpunkcja i gramatyka
Ałtoreczki – idealnie!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Darii*<br />
Byłam już troche wstawiona gdy Dawid poprosił mnie do tańca.<br />
Tańczyliśmy baardzo długo<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>(o)</b></span>, zadzwonił mi telefon. Dzwonił tata i mówił żebym
przyszła już do domu.<br />
Patrick! Patrick! – zawołałam<br />
Daria: Dawid, chodź do niego.<br />
<b><span style="color: #9b00d3;">Skoro Ty zawołałaś, to kim jest Daria? Może jest
jeszcze jedna Daria?<br />
</span><span style="color: red;">Aaaha! Dziewczyna Patricka. Mówię Wam. Teraz
wszystko się zgadza.<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
podbiegliśmy<b> <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">(Ale jak to, przecież nie było czasu?)</span></b>, on rozmawiał z jakimś
kolesiem<br />
Daria: Muszę już lecieć, mój tata nie
może mnie zobaczyć w takim stanie…<br />
<span style="color: #009900;"><b>Przecież jeżeli teraz wrócisz, to właśnie cię w
takim stanie zobaczy.<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Może ona ucieka z domu?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid:
przecież możesz powiedzieć ,że nocujesz u koleżanki.<br />
Daria: Tak, a jak sie impreza skonczy to sie będę szlajała po mieście w zimną,
noc…<br />
<b><span style="color: red;">Nawiasem mówiąc, to jest bardzo dobry patent. Wypróbuję kiedyś.</span> <span style="color: red;">Branie na litość zawsze w modzie!</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span>
Patrick: Możesz przenocować u mnie.<br />
Daria: Nie zgodzą się…będą chcieli rozmawiać z rodzicami tej mojej „koleżanki”<br />
Dawid: To dasz mnie do telefonu, będę się podawał jako ojciec twojej koleżanki.<br />
<b><span style="color: #009900;">Na pewno mi uwierzą. Mam taki dojrzały głos!<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">A przeszedłeś chociaż mutację?</span></b><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ok,
ustaliliśmy szczegóły, jak „moja koleżanka” ma na imie ile ma lat gdzie mieszka
blablabla…<br />
Wszystko się udało, Dawid mi naprawdę pomógł, kurcze tak mi się spodobał…ale
przecież ma takie powodzenie, nie zwróci nawet na mnie uwagi jako na atrakcyjną
dziewczyne, z którą może być coś więcej…<br />
<span style="color: #009900;"><b>Racja. Już wcześniej założył, że jesteś pusta. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Żeby zrobić z dziewczyną „coś więcej” chyba nie musi być ona "pełna".
Wystarczy że ładna, nie?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Impreza się
skończyła.<br />
Pożegnałam się z Dawidem, tradycyjnie jak z wszystkimi buziak w policzek.<br />
Dawid: Mam nadzieję,że się jeszcze zobaczymy.<br />
Daria: Też mam taką nadzieję :)<br />
<span style="color: #009900;"><b>Uwielbiam, kiedy rozmawiają emotkami. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Zafunduję kiedyś wszystkim tym pisarkom kurs
opisywania emocji i się skończy dzień dziecka…</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wymieniliśmy
jeszcze uśmiechy i poszłam z Patrickiem.<br />
Doszliśmy do jego domu, poznałam jego rodziców, Strasznie mi schlebiali…czułam
się u niego w domu tak fajnie. Dosłownie choćbym była u siebie.<br />
<span style="color: #009900;">„Jak bym” była u siebie, Ałtoreczko, nie „choćbym”.
<br />
</span><span style="color: red;"><b>Nie. Nie o to chodzi. Mam taką teorię: czuła się u niego fajnie. Nawet, gdyby była u
siebie w domu, i tak czułaby się fajnie. U niego. (Poprawcie mnie, jeżeli
się mylę.)</b></span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick: To
ja się rozłożę na dole w gościnnym na kanapie a ty możesz spać w moim łóżku.<br />
Daria: Oj nigdy nie leżałeś w jednym łóżku z dziewczyną? Przecież możemy spać
razem, to tylko sen.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Za chwilę się obudzisz i mnie nie będzie. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick: No
w sumie…To idź do łazienki, tam po lewej stronie w szafce masz ręcznik, zaraz
Ci dam jakąś moją bluzkę<br />
Daria: Dziękuję, kochany jesteś.<br />
Poszłam do łazienki…<br />
<span style="color: #009900;"><b>Wielokropek na końcu tego zdania trochę mnie
niepokoi. Coś się stanie w tej łazience?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Patricka*<br />
Weszliśmy do domu, wiedziałem,że zacznie się wypytywanie moich rodziców. Mam
wrażenie ,że bardziej polubili Darię niż moją dziewczyne…<br />
<span style="color: #009900;"><b>Wydaje mi się, że ty też lubisz ją bardziej niż
własną dziewczynę. <o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #009900; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>[Ustalanie
kto gdzie śpi. CIACH. Ten sam dialog mamy kilka linijek wyżej.]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #009900; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dałem jej
bluzkę, poszła do łazienki, przygotowałem ładnie łóżko.<br />
Nagle wyszła, nie umiałem oderwać od niej wzroku…<br />
Patrick: Ale Ci ładnie w za dużych rzeczach.<br />
Daria: Już się tak nie podlizuj bo zaraz będziesz spał na tej kanapie<br />
<span style="color: #009900;"><b>Ale groźba!</b><br />
</span><span style="color: #9b00d3;"><b>Sam to proponował... Groźba idealna.<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Daria po prostu wie, czego Patrick chce tak
naprawdę. A to diablica!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">wybuchliśmy
śmiechem.<br />
Położyliśmy się do łóżka…cóż alkohol dawał się we znaki.<br />
Przytuliłem Darię.<br />
<span style="color: #009900;">Przysięgam, że po dającym się we znaki alkoholu
byłam pewna, że na nią zwymiotuje.<br />
</span><span style="color: #9b00d3;"><b>To by był zwrot akcji!<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>A ja byłam pewna, że… E, nieważne w sumie. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Ona nie miała nic przeciwko, w końcu to ona
jest wolna a ja zajęty…<span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami
Darii*<br />
Kurcze…ode pchać go ,czy nie…przecież on ma dziewczynę.<br />
<b><span style="color: #009900;">Ode pchaj, ode pchaj, mówię ci.<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Widać jak nie ma nic przeciwko.</span></b><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">odwróciłam
się w jego stronę. Stało się, nasze usta się złączyły…kurde to nie tak miało
być.<br />
Patrick: Daria, przepraszam! Może lepiej jak jednak pójdę na tę kanapę.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Mądry Polak po szkodzie. <o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: Nie
,zostań. Idźmy spać. Nie martw się, nic się nie stało, to ten alkohol…<br />
<b><span style="color: #009900;">Jak to mówił Kochanowski: <br />
„Nową przypowieść Polak sobie kupi<br />
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Idealnie.
: )</span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*ZASNĘLIŚMY*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rano
obudziłam się nie od samej siebie. <br />
<span style="color: #009900;">Może ktoś przetłumaczyć?<br />
</span><span style="color: red;"><b>Oczywiście.
Zawsze do usług. Otóż: obudziła
się nie od samej siebie, tylko od kogoś innego.
Czyli chyba że… u kogoś innego? Nie, poddaję się. </b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Albo,
że to ktoś ją obudził! A nie, że obudziła się.</span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid wpadł
nam do pokoju.<br />
Dawid: WSTAWAĆ! NIE MA SPANIA! JA NIE ŚPIE TO WY TEŻ NIE!<br />
Jak wstałam, to myślałam ,że go zabiję.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Go ahead. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid:
Odprowadzamy Darię do domu, my idziemy na piwko a potem jedziemy na basen!<br />
Daria: Powaliło Cię?! Daj mi pić i potem spokój. ŚPIE!<br />
<span style="color: #009900;"><b>Będę pić przez sen!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">nagle czuje
jak ktoś wskakuje mi na plecy i po nich skacze, jak wstałam to zaczęłam go
gonić po całym domu.<br />
<span style="color: #009900;"><b>No to silna jesteś, skoro udało ci się wstać z
Dawidem skaczącym po plecach.<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Zakładając, że Dawid zszedł z tych pleców…
Dopiero co ją zmiażdżył! D: Skąd ona ma tyle sił?!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick: Ej
dzieci, koniec zabawy, idziemy jeść śniadanie.<br />
Daria: Ok tylko się ubiorę.<br />
Dziwnie mi było rozmawiac z Patrickiem, niby nic wielkiego się nie stało,ale
jednak coś…<br />
<b><span style="color: #009900;">„Niby nic…” </span><span style="color: #009900; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=r_xB1PrIOHM">http://www.youtube.com/watch?v=r_xB1PrIOHM</a></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zjedliśmy
śniadanie, odprowadzili mnie do domu.<br />
Przyszłam przebrałam się i usiadłam, przy komputerze. Cały wczorajszy dzień nie
pisałam na blogu, kurcze, ciekawe czy jakieś nowości są…<br />
<span style="color: #009900;"><b>Jeśli nic nie napisałaś, to raczej nie ma. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Paranormal Activity!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> „Witajcie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wczorajszy dzień był tak zajebistym dniem,że nie da się tego opisać. W końcu
zaczęło się coś dziać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
Może jedna sytuacja powinna nie mieć miejsca. Cieszę się,że się tu
przeprowadziłam. Kocham to miasto, kocham tych ludzi. ”oczywiście jak to u mnie
bywa, od razu 100 komentarzy… <span style="color: #009900;"><b>[Serio? Pod takim
postem? Pewnie: „fajny blog, zapraszam do mnie”.] </b></span>jeden komentarz bardzo
mnie zaskoczył napisał go jakiś „D.K”<br />
„Mój dzień również był ciekawy, może jakiś kontakt panienko? ”<br />
Kto to może być<br />
<b><span style="color: #009900;">Chyba się domyślam…</span> <br />
<span style="color: #9b00d3;">Kolejny zakład?<br />
</span></b></span><span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Ja też się domyślam… Jakiś pedofil, racja?</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEBMAAGXc0wEOzdu81JflkZd-y6IsaeYRPEgmLRBr4rJSVGSoQmA6r_1TEvxcGErIImfTldVMQmjnrwrLmUO_4-9GRMl28S587cWciHnl4uIbPMaYxn0jlb7F3dQvBcjz4oeamjU86lzcP/s1600/pedobear.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEBMAAGXc0wEOzdu81JflkZd-y6IsaeYRPEgmLRBr4rJSVGSoQmA6r_1TEvxcGErIImfTldVMQmjnrwrLmUO_4-9GRMl28S587cWciHnl4uIbPMaYxn0jlb7F3dQvBcjz4oeamjU86lzcP/s1600/pedobear.png" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span><b><span style="color: red; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Don’t ask me…</span></span></b><span style="color: red; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #548dd4; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">CDN.<br />
jak się podobało?<br />
<span style="color: #009900;"><b>Mnie bardzo, a Wam?<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>WINCYJ!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">przepraszam
,że tak długo pisałam ale wciągnęło mnie.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Co? Chwila. Długo pisałam, czyli długo nie było
notki? To co ją tak wciągnęło? Chyba, że „długo pisałam” ma oznaczać „notka
jest długa”.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zostawiajcie
komentarze jak już czytacie.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Mówisz – masz. :D<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Wow, to będzie chyba najdłuższy komentarz jaki
dostała. Może w zamian napisze notkę z dedykacją dla nas?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>3.</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Darii*<br />
*ktoś puka do drzwi musze zejsc na dół.*<br />
<b><span style="color: #009900;">pisze blogaska nie potrzebuje interpunkcji ani ortografii gramatyki też<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">ALE
KROPKA JEST! MIĘDZY GWIAZDKAMI! DO SCHRONU!</span></b><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: oo
siema, wwchodźcie.<br />
*to Patrick i Dawid.*<br />
<span style="color: #009900;"><b>Tak, moi kochani. Od tego momentu wszelkie opisy
będą pojawiały się w gwiazdkach. Takie didaskalia. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Autorka nie pisze już opowiadania. Teraz pisze
dramat. Nie, wait… To od początku był dramat</b>.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria:
Wchodźcie szybko na górę, zaraz do was przyjdę.<br />
*Pójdę im nalać coś do picia i przebrać się w strój.*<br />
<b><span style="color: #009900;">Jaki strój? ;o<br />
</span><span style="color: red;">Kąpielowy. ;o<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Wykąpie
się w śniadaniowym pomarańczowym soczku! <3</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Dawida*<br />
Dawid: Wchodzimy naa Facebooka?<br />
Patrick:Dawaj.<br />
Dawid: to napiszemy jej ładnego posta<br />
<span style="color: #009900;"><b>Będzie karniak?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Karny od
Twoich najprzystojniejszych kolegów :* – z użytkownikiem Patrick Sparrow i
Dawid Kwiatkowski.<span style="color: #009900;"><br />
</span>Patrick: hahahha dobre ja ide do łazienki<br />
<span style="color: #009900;"><b>Prawie się posikał ze śmiechu. </b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><b>A może już po fakcie szedł do łazienki?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Patrick
poszedł a ja zauważyłem inną zakładkę.*<br />
*Tak, to blog, boże ha ha ha wczoraj skomentowałem jej go. Ale ok, troche się
pobawimy.*<br />
<span style="color: #009900;"><b>Jaki z niego krejzol!<o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Darii*<br />
*Wchodze do pokoju, chłopcy siedzą spokojnie na łóżku, a to dziwne.*<br />
<b><span style="color: #009900;">A myślałaś, że co będą robić? Dobra, nie chcę
wiedzieć.<br />
</span><span style="color: red;">Nie, serio. Mnie też by to zdziwiło.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ona
czekała na tego karniaka!</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: Co
sie ak cieszycie?<br />
<span style="color: #009900;"><b>Cieszą się Armią Krajową, ale z nich patrioci!<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>Nie cieszą się Armią Krajową. Oni są w AK. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Nie można mieć dobrego humoru ? Nasza piękna jest już gotowa?<br />
Daria :Jasne…<br />
*Spojrzałam się tylko na nich dziwnie no i
poszliśmy.*<br />
*Na basenie taki upał,że szkoda gadać, pełno zajebistych wręcz chłopaków. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> A ja myślę ciągle o jednym.. Dawid, Dawid,
Dawid. Ehh…*<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>A nie o tym,
że pocałowałaś Patricka? Coś jest z tobą, kochana, nie tak.</b></span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Dawid: Ej Daria, chodź w końcu do wody, będziesz spalona!<br />
Daria: Nie, wiesz co? Nie mam ochoty.<br />
*Przecież mu nie powiem,że się boję wody i nie umiem pływać…*<br />
*no i stało się, wrzucił mnie do wody, a ja co?zaczęłam panikować, rzucać się i
wgl.*<br />
<span style="color: #009900;"><b>I z przerażenia gadać skrótami. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawid:
Daria! nie uciekaj, przeciez nic Ci nie zrobiłem<br />
*usiadłam na kocu i odwróciłam się od niego, głupio mi było i to bardzo*<br />
<span style="color: #9b00d3;"><b>Jak wyszłaś z basenu, nie umiejąc pływać?</b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span>
Daria: Gdzie jest Patrick? – powiedziałam z obrażonym głosem<br />
<span style="color: #9b00d3;"><b>Obrażony głos Ci akompaniował?</b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span>
Dawid: Już idzie<br />
Patrick: Ej co jest<br />
Daria: Ja już pójdę.<br />
<b><span style="color: #009900;">Te dialogi są doprawdy emocjonujące. <br />
</span><span style="color: red;">To dlatego, że nie zafundowałyśmy jej jeszcze
kursu o emocjach. Spokojnie, już niedlugo…</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHywzFcdUKnkc5gcNby9v7VITsiEqqbLjPvCuBMET55bm0K11NLjftGFD22VX1c9uaRTT3FOs_LMfWgWJVBM5QUux846N-rncEnCTmZkBWWXP91YU8FBGJ4fQMIvBx3DRFMsQVYNlWmrBj/s1600/soon.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHywzFcdUKnkc5gcNby9v7VITsiEqqbLjPvCuBMET55bm0K11NLjftGFD22VX1c9uaRTT3FOs_LMfWgWJVBM5QUux846N-rncEnCTmZkBWWXP91YU8FBGJ4fQMIvBx3DRFMsQVYNlWmrBj/s1600/soon.jpg" height="214" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Co? Czemu? Nigdzie nie idziesz.<br />
<span style="color: #009900;"><b>Pan i władca zabronił. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria:
Przepraszam, zobaczymy się później.<br />
*spakowałam się i poszłam, to była tragedia, zrobić idiotkę z siebie przy
osobie która Ci się podoba, chyba się rozpłaczę*<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Postawiła na
swoim.</b></span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*oczami
Dawida*<br />
Patrick: Ej coś ty jej kur*a zrobił?<br />
Dawid: Właśnie nic, wziąłem ją do wody, nagle zaczęła się wydzierać i wybiegła
na koc, potem do mnie ani słowa.<br />
Patrick: Debilu, pewnie nie chciała iść do wody.<br />
Dawid: No to po co jeździć na basen co?<br />
<b><span style="color: #009900;">Popieram. Po co?<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Jak to po co? Podrywać Dawida
Kwiatkowskiego.</span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrick:
Może po prostu nie chciala siedziec sama w domu, nie zauwazyles ze ma tylko
nas? A raczej mnie.<br />
Dawid: Wyluzuj stary…<br />
*dobra, uspokoiłem Patricka i poszliśmy do wody, ale o co mogło jej chodzić?
Ciekawe co napisze na blogu.*<br />
<span style="color: #009900;"><b>Przecież Patrick przed chwilą wyjaśnił ci, o co jej
chodzi, imbecylu!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami
Darii*<br />
„Dzień się źle zapowiada, mogłam nie
jechać na ten basen. Może ktoś pocieszy? Jest tu was tyle a w sumie nikogo nie
znam...”<br />
<span style="color: #009900;"><b>Właśnie dlatego nie lubię blogów – pamiętników.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nagle
usłyszałam dźwięk, to wiadomość prywatna.<br />
nieznajomy :Witaj, coś się stało?<br />
ja: niestety, a z kim mam przyjemność rozmawiać?<br />
nieznajomy: nie znamy się, ale mogę Ci pomóc. Jestem chłopakiem, tyle Ci powiem
ślicznotko :)<br />
<b><span style="color: #009900;">Tyle informacji!<br />
</span><span style="color: red;">Podał najważniejsze. Odbieram, niestety,
wrażenie, że dla takich pań najbardziej istotne jest to, że pisze chłopak.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Wow!
Blog z chatem!</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ja:
Pojechałam dziś na basen z kolegą ,który mi się podoba, niestety strasznie boję
się wody ,nie umiem pływać. Zrobiłam z siebie idiotkę gdy wrzucił mnie do
wody…”<br />
*tak zaczęło się pisanie z kimś kogo nie znam, przynajmniej z jedną osobą mogę
pogadać…brakuje mi tu mojej przyjaciółki,która obiecywała ,że utrzyma ze mną
kontakt jak wyjadę. Ok przez pierwsze dwa tygodnie tak było i co? i nagle nie
mam z nią ŻADNEGO kontaktu, dosłownie żadnego…*<br />
<b><span style="color: #009900;">A próbowałaś coś zrobić w tym kierunku?<br />
</span><span style="color: #9b00d3;">Obstawiam, że czekała...</span></b><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #9b00d3;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami
Dawida*<br />
użytkownik DariaP : Pojechałam dziś na basen z kolegą ,który mi się podoba,
niestety strasznie boję się wody ,nie umiem pływać. Zrobiłam z siebie idiotkę
gdy wrzucił mnie do wody, nagle wybiegłam i poszłam do domu, nie wiem co
robić.”<br />
ja: A to drań, powinien Cię nie wrzucać skoro nie lubisz…a powiedziałaś mu
chociaż o tym?<br />
użytkownik DariaP : Nie, on o tym nie wiedział i się nie dowie, przecież to
taki wstyd, w wieku 16 lat nie umieć pływać i bać się wody…Tylko jak mu
wytłumaczyć moje zachowanie?<br />
<span style="color: #009900;"><b>Moja mama mawia, że wstyd to kraść. <br />
</b></span><span style="color: red;"><b>A moja, że wstyd to nie sprzątać pokoju. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*nie
odpisze, niech troche posiedzi w niecierpliwości <span style="color: #009900;"><b>[cóż
za taktyka podrywu!]</b></span>, ale czy ja się jej na prawdę podobam? I czy robię dobrze podając się za jakiegoś
nieznajomego? *<br />
<b><span style="color: #009900;">1. Tak. <br />
2. Nie. <br />
</span><span style="color: red;">Wybieram odpowiedź 1.<br />
</span></b><span style="color: green;"><b>Wieru, to nie dwa warianty, tylko odpowiedzi
na dwa pytania.</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami
Darii*<br />
*nie odpisuje…a ja dalej nie wiem co robić, ludzie czytają mojego bloga, wiedzą
o mnie wszystko, a nikt nie napisze z pomocą…*<br />
<span style="color: #009900;"><b>Psst. Może nie czytają? Piszą komcie, żebyś się
odwdzięczyła?<br />
</b></span><span style="color: red;"><b>A może po prostu mają Cię w dupie? Bo nie
piszesz o niczym ciekawym?</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mama:
Daria, jak tam po imprezie? Dużo wypiłaś? Martwiłam się o Ciebie strasznie<br />
Daria: Nie piłam nic mamusiu, nie masz się o co martwić, lubię się czasem
oderwać od zmartwień i poprostu potańczyć w miłym towarzystwie<br />
*głupio mi było ją kłamać…usiadła koło mnie*<br />
<span style="color: #009900;"><b>Ją kłamać. Faktycznie głupio. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mama:
Córuniu ,wiem,że ciężko Ci było się tu przeprowadzić ale naprawde, tu nam
będzie lepiej<br />
<span style="color: #009900;"><b>Tak, to brzmi wiarygodnie. </b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Daria: Ale
mamo, ja się cieszę,że się tu przeprowadziliśmy, patrz wykryłam następną
dziewczyne ,która tylko udawała,że jest moją przyjaciółką…nie wiem po co to
robią ale cóż.<br />
<b><span style="color: red;">Faktycznie. To brzmi jak powód uciechy. </span> </b></span><b style="color: #009900; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To brzmi, jak gdyby miała jakieś urządzenie naprowadzające na fałszywych przyjaciół czy coś.</b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><o:p></o:p></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Teraz mi
wybacz ale położę się spać bo wiesz jak to na nockach u koleżanek..nie spałam
prawie wogóle.</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mama: ok,
śpij dobrze, kocham Cię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
Daria: Ja Ciebie też.<br />
*Tak naprawde, poprostu chciałam zostać sama, nie lubie jej kłamać, ale czasem
muszę. Chyba na prawde pójdę spać.*<br />
<span style="color: red;"><b>Tak, zgadzam się. W tej sytuacji kłamstwo było
konieczne.</b></span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">3 GODZINY
PÓŹNIEJ<br />
*słyszę dzwonek do drzwi, chyba nikogo nie ma w domu, poczekam może sobie
pójdzie.*<br />
<b><span style="color: #009900;">Ten dzwonek? A gdzie ma niby iść?<br />
</span><span style="color: red;">Nikogo? A Daria to kto? : o</span></b><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*ehh jednak
nie. dobra pojdę, w drzwiach ujrzałam Dawida:<br />
Daria: Cześć, wejdź.<br />
Dawid: Cześć, przyjechałem Cię przeprosić<br />
Daria: Nie masz za co, przepraszam, poprostu byłam zdenerwowana.<br />
Dawid: A moim zdaniem chodzi o coś więcej.<br />
*poszliśmy na górę*<br />
<span style="color: #009900;"><b>Urwać rozdział w takim emocjonującym momencie!</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">CDN .<br />
Jak się podobał? <3<br />
Cieszę się ,że tak to czytacie, na prawde miło mi czytać wasze słowa na
grupie,że czekacie na następny rozdział. <3<br />
Jeśli już tu jestescie to dajcie komentarze, chce wiedzieć kto tak na prawdę to
czyta :).<br />
<b><span style="color: #009900;">Proszę bardzo, skarbie. : )<br />
</span><span style="color: red;">My! My czytamy :D Bawimy się świetnie. WINCYJ.</span></b><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie wiecie
jaki to dla mnie stres gdy czekam na wasze opinie bo nie wiem czy wam się
podoba<br />
<b><span style="color: #009900;">Ups…</span><span style="color: red;"><br />
:(<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Tylko
mi się wydaj, że tak to czytają, bo jeszcze nie zdążyły dziewczynki wielu
fanfików o Dawidku napisać? I pozostaje im to?</span></b></span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: white;">Żegnają Was </span><span style="color: #548dd4;">Mika</span><span style="color: white;">, tonąca w<span style="background-color: black;"> basenie</span></span><span style="background-color: black;"><span style="color: white;">,</span> </span><span style="color: purple;">Fangholder</span><span style="color: white;">, szukająca pocieszenia w blogosferze, </span><span style="color: red;">Wiera</span><span style="color: white;">, szukająca noclegu i </span><span style="color: #38761d;">StrawCherry</span><span style="color: white;">, która ma jeszcze czas, więc biegnie. :)</span></b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-92056145757574645762014-04-14T13:52:00.003-07:002014-04-15T12:19:39.646-07:0010. Śmiertelna Hermiona, różowe prosięta i przeniesiony do Anglii Hogwart - Harry Potter: Dobry czy zły? cz.II<div class="MsoNormal">
<b><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie, drodzy Czytelnicy!</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dzisiaj mamy dla Was kolejną część bredni, które , Gabriel Kuby, umieściła w swej ksionrzce "Harry Potter: dobry czy zły?". Aby odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie zawarte w tytule (zapomnijmy na chwilkę, że odpowiedź była w trzynastym zdaniu tego dzieUa, dobrze?), warto zaznajomić się z głównymi bohaterami, miejscami akcji oraz treścią pierwszego tomu słynnej sagi o młodym czarodzieju. Spójrzmy więc na to wszystko oczami Pani Ałtorki. Dzięki niej możemy odkryć grozę czającą się w murach Hogwartu (reprezentowaną na przykład przez Irytka czy Dumbledore'a), całą prawdę o postaciach (Hermiona była śmiertelniczką!) i zasady rządzące okrutnym, czarodziejskim światem (ach, ci biedni mugole, zamieniający się w wilki!).<br />Indżoj!<br />PS Za radą jednej z czytelniczek pogrubiłyśmy nasze komentarze. Czy tak czyta się Wam lepiej?<br />PS 2 Dorobiłyśmy się fanpage'a, dzięki któremu będziecie na bieżąco - wtyczka facebooka po lewej stronie. : )</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 18.399999618530273px;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><b>Harry Potter: dobry czy zły?, </b>Gabriel Kuby,</i> </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 18.399999618530273px;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">wydawnictwo POLWEN, 2006r. ISBN:<span style="background-color: black;"> </span></span></span><span style="background-color: black; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 12.727272033691406px;">83-89862-48-4</span></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Aktorzy
- miejsca akcji <o:p></o:p></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przy prezentacji bohaterów dokonałam wyboru spośród
postaci stworzonych przez autorkę. Jeśli chciałoby się je wszystkie wymienić,
byłoby ich 3-4 razy więcej. <br />
<span style="color: green;"><b>3-4? Oj, krucho z matematyką. Ciut więcej</b>. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie ma wśród nich żadnej postaci, która stanowiłaby
przeciwwagę dla całego opisanego ludku. Także rzekomo pozytywni bohaterowie,
jak dyrektor szkoły - Albus Dumbledore, są wyposażeni w wiele satanistycznych
symboli i wspierają zło. <br />
<span style="color: green;"><b>O ile nie darzę Dumbledore’a jakąś szczególną
sympatią, o tyle posądzanie go o wspieranie zła pozostawię bez komentarza. Pani
Ałtorka chyba blogaski czytała, a nie książki Rowling. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">1. Główni aktorzy <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry Potter - sierota „mieszaniec"<span style="color: green;"><b>[zero rasizmu]</b></span>; mama czarownica z mugolskiej
rodziny, tata czarodziej. Jego rodzice zostali zabici zaklęciem przez
Voldemorta. Harry nosi na czole bliznę od śmiertelnego zaklęcia Voldemorta,
które przeżył. Ma ciągle koszmary, słyszy głosy, które go przerażają i wzywają do
zabijania <span style="color: green;"><b>[Eee… co? Ok, Bazyliszek. Ale to tylko
niektóre fragmenty „Komnaty tajemnic”]</b></span>. Jego symptomy pogarszają się z
każdym tomem. W tomie piątym zostanie opętany przez Voldemorta i rozwinie się
jego podwójna osobowość. <br />
<span style="color: green;"><b>Co się rozwinie? Nie wiedziałam, że Harry ma
rozdwojenie jaźni. ;o<br />
</b></span><span style="color: #7030a0;"><b>Nie no, okej, ale powiem, że w „Więźniu…” to
ja „pogorszenia” nie widzę…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Lord Voldemort - Ten, Którego Imienia Nie Wolno
Wymawiać; czarnoksiężnik;
„mieszaniec". Jest samym złem (vol pochodzi od: voluntas - wola,
volo - chcieć; mors - </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">śmierć: ten, który chce
śmierci); zawsze potrzebuje ludzi, którzy pomagają mu w jego intrygach, którzy
dzielą z nim swoją duszę. <br />
<span style="color: green;"><b>Przepraszam, pogubiłam się. Kto i kiedy dzielił DUSZĘ
z Voldemortem. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Śmierciożercy - zwolennicy Voldemorta. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mugole - ludzie. </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b>Bo
czarodzieje to zwierzęta.</b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;">Pogardliwie przedstawieni Dursleyowie są
jedynymi</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;">ludźmi, którzy odgrywają rolę w
tej historii.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Szlamy - ich przodkami byli tylko mugole. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mieszańcy - ich przodkowie byli półczarodziejami,
półmugolami. <br />
<span style="color: green;"><b>Prawie dobre sformułowanie. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czysta krew - <span style="color: green;"><b>[serial o wampirach
na HBO] </b></span>ich przodkami byli tylko czarodzieje. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Petunia i Vernon Dursleyowie - wuj i ciotka Harry
ego; mugole. Dręczą i upokarzają Harry’ego. Odrzucają czary i magię. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Dudley Dursley - syn Dursleyów; kuzyn Harry ego; </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">tłusta
„świnia". <br />
<span style="color: green;"><b>Najlepszy opis Dudley’a jaki widziałam. <3</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Albus Dumbledore - dyrektor Hogwartu; czarodziej.
Jest uznawany za uosobienie dobra. <br />
<span style="color: green;"><b>Ufff, zaczynam się cieszyć, że Pani Ałtorka nie
czytała ostatniej części. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ron - najlepszy przyjaciel Harryego; „czysta krew". Jest szóstym dzieckiem w
rodzinie Weasleyów, które uczy się w Hogwarcie. Wyśmiewany z powodu ubóstwa. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hermiona - przyjaciółka Harry'ego i Rona; nieczystej
krwi, z rodziny mugoli, śmiertelniczka. Chce być wspaniałą czarownicą. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Reszta
bohaterów jest nieśmiertelna, no przecież!<br />
</b></span><span style="color: #7030a0;"><b>Wydaje mi się, że jakby było tylko „z
rodziny mugoli” to ludzie by się skapnęli, że nie była czystej krwi…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Hagrid – półolbrzym
(hag - zły, wywołujący przerażenie czarownik); gajowy Hogwartu;
przyjaciel dzieci. </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">Jest trochę naiwny,
dobroduszny, wierny i lojalny wobec ludzi, których lubi. Jego matka Frydwulfa
była znana ze swojej brutalności. Hoduje monstrualne stworzenia, niektóre z nich
nawzajem się pożerają. <br />
<b><span style="color: green;">Phi. Polecam kupić dwa bojowniki i umieścić w jednym
akwarium. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Dobra… Nie ma to jak wytknąć, że imię
bohatera znaczy "wywołujący przerażenie", po czym dodać, że jest dobroduszny.<o:p></o:p></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Glizdogon - sługa Voldemorta. Dla powstania „eliksiru
życia" Voldemorta musi własnoręcznie odciąć sobie rękę. <br />
<span style="color: green;"><b>E tam, nie musi własnoręcznie. Po prostu akurat nie
było nikogo w pobliżu, żeby zrobił to za niego. </b></span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Draco Malfoy - uczeń z domu Slytherina; „czysta
krew"; ,,ultraczarodziej"[*]; syn śmierciożercy Lucjusza; miał za
obstawę Ślizgonów Crabbe'a i Goyle'a; wróg Harry'ego. <br />
<span style="color: #7030a0;"><b>Crabbe i Goyle nie byli obstawą. Byli przydupasami,
to co innego.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Syriusz Black - ukochany ojciec chrzestny
Harryego; „czysta krew";
czarodziej; może zmieniać się w czarnego psa. Został usunięty z Ministerstwa
Magii <span style="color: green;"><b>[skąd?
Syriusz z Ministerstwa Magii? A co on tam robił?]</b> </span>za masowy mord <span style="color: green;"><b>[po co wspominać, że był niewinny, prawda?]</b></span>.
Nienawidzi swojej matki. <span style="color: green;"><b>To faktycznie dziwne przy
takiej mamuśce jak pani Black. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Profesor Quirrell - nauczyciel obrony przed czarną
magią; opętany przez Voldemorta. Na końcu tomu pierwszego ukazuje się jego,
dotychczas <b>schowana pod turbanem, tylna głowa jako demoniczna twarz Voldemorta.<br />
<span style="color: green;">Przednia głowa była całkiem w porządku. <br />
</span></b><span style="color: #7030a0;"><b>Demoniczna twarz? A jak to wygląda?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Profesor Snape - czarodziej; blady, z zakrzywionym
nosem, straszny; nauczyciel eliksirów z zakonserwowanych zwierząt, jadowych
zębów węży, duszonych ślimaków, szczurzych mózgów, tłuczonych chrabąszczy,
pokrojonych niemowląt, które rosną na mandragorze. <br />
<span style="color: green;"><b>Bo najważniejsze w charakterystyce bohatera jest to,
z czego robi eliksiry.<br />
Btw. Jakich niemowląt, które rosną na mandragorze? To, że korzeń krzyczał, nie
znaczy, że był niemowlęciem. A porównanie wyglądu wzięło się stąd, że korzeń
mandragory rzeczywiście ma kształt ludzkiej sylwetki.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc9UUht5wLSPACuy3XgHRjd2KBNweHhqnyZFRTyyNiEQiNWAzCfLR0yDS91Gm3UPYVWRZVVjv9FDb9iettEGLN5wzajWJOQ6yDNHT8nDjx6joTtfDWKmwYc3oVcT9_CHq9Kq9XXHAfAmcN/s1600/Mandragora.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc9UUht5wLSPACuy3XgHRjd2KBNweHhqnyZFRTyyNiEQiNWAzCfLR0yDS91Gm3UPYVWRZVVjv9FDb9iettEGLN5wzajWJOQ6yDNHT8nDjx6joTtfDWKmwYc3oVcT9_CHq9Kq9XXHAfAmcN/s1600/Mandragora.jpg" height="200" width="150" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<!--[if gte vml 1]><v:shapetype
id="_x0000_t75" coordsize="21600,21600" o:spt="75" o:preferrelative="t"
path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" filled="f" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter"/>
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0"/>
<v:f eqn="sum @0 1 0"/>
<v:f eqn="sum 0 0 @1"/>
<v:f eqn="prod @2 1 2"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @0 0 1"/>
<v:f eqn="prod @6 1 2"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="sum @8 21600 0"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @10 21600 0"/>
</v:formulas>
<v:path o:extrusionok="f" gradientshapeok="t" o:connecttype="rect"/>
<o:lock v:ext="edit" aspectratio="t"/>
</v:shapetype><v:shape id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1027" type="#_x0000_t75"
alt="https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTkJcSufq9B1mP6Pizl70nySZerebBA7tRBrba6u1TcjTxxX3JZFw"
style='width:145.5pt;height:194.25pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg"
o:title="ANd9GcTkJcSufq9B1mP6Pizl70nySZerebBA7tRBrba6u1TcjTxxX3JZFw"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><!--[endif]--><span style="color: green; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Bellatrix Lestrange - </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">śmierciożerca;
oddana bezgranicznie Voldemortowi; kuzynka Syriusza. Uwielbia męczyć zaklęciem
Crucio. <br />
<span style="color: green;"><b>Cruciatus,właściwie. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Argus Filch - woźny Hogwartu. Znęca się nad
uczniami, chciałby ich bić „aż do
krwi". <br />
<b><span style="color: green;">Ach, ten Filch. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ale oczywiście, jeżeli już przy każdym bohaterze
rozdrabniamy się nad tym jakiej był krwi, to można było dodać, że jest
charłakiem!<o:p></o:p></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Dementorzy - </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">ślepe, wysysające
duszę duchy ciemności. Mieli straszną umiejętność: zmuszali swoją ofiarę do przypomnienia sobie
najgorszych chwil w życiu, „by pogrążyła się bezwolnie we własnej
rozpaczy..." (IV, 232). Wysysali z ofiary duszę przez pocałunek. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Zanotować!
Nie całować się z nikim. Hahahaha.</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Profesor Binns - duch; nauczyciel historii magii. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Prawie Bezgłowy Nick - duch, którego głowa wisi na
kawałku skóry. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gruby Mnich - duch. </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Głębokie.</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Krwawy Baron - duch.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">I tu też. Po tak drastycznych opisach
postaci…</span><o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Ale to serio dziwne, że nie skomentowała w żaden sposób KRWAWEGO Barona. </b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tiara Przydziału - czarodziejski kapelusz;
selekcjonuje na początku roku szkolnego uczniów do poszczególnych domów według
ich wyglądu<b> <span style="color: green;">[nie, to raczej nie]</span></b> i cech. Do
„śmierdzącego Slytherinu” są kierowani źli i brzydcy.<br />
<span style="color: green;"><b>O, wypraszam sobie. Malfoy brzydki?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">2. Postacie horroru <br />
<span style="color: green;"><b>To zaskakujące, że dementorzy nie znaleźli się w tym
podpunkcie. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Irytek- duch; rzucający uroki, złośliwy. Bluźnierczo
przekręca kolędy. <br />
<span style="color: green;"><b>Irytek rzucał uroki?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Parszywek - tłusty szczur; czarodziej; maskotka
Rona. <br />
<span style="color: green;"><b>To brzmi cudnie, zupełnie jakby była mowa o trzech
różnych rzeczach/osobach. <br />
</b></span><span style="color: #7030a0;"><b>I wcale nie jest Glizdogonem z pierwszej
rozpiski postaci.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Smoki różnych gatunków - wszystkie niebezpieczne i
wywołujące odrazę. <br />
<span style="color: green;"><b>Bo tolkienowski Smaug to był łagodny jak baranek.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Młode norweskiego smoka kolczastego wykluwały się </span></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;">w ogniu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>
<span style="color: green;">Nie wiem, jak wam, ale mnie to do smoka pasuje. <o:p></o:p></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Sklątki tylnowybuchowe – „wyglądały jak
zdeformowane, pozbawione skorup homary, okropnie blade i oślizgłe, z mnóstwem
nóżek sterczących w dziwnych miejscach. Głowy trudno było zlokalizować"
(IV, 210). </span><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><b>Ładny ślimaczek, Pani Ałtorko? A przecież też
stworzenie boże. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrVJJ2reAJzeFJALzSaIagtFG_KUHDXavxaXuELj1YpLC4NssA38ApwwpA82AerAiLO4qn1pZWhTuPsQRMoRqfBjH_1vhSBa709zKvA59RGIF5lUfiC_wHSKa0OxcqB19Nf4lUWaCnpUvA/s1600/%C5%9Blimak+lol.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrVJJ2reAJzeFJALzSaIagtFG_KUHDXavxaXuELj1YpLC4NssA38ApwwpA82AerAiLO4qn1pZWhTuPsQRMoRqfBjH_1vhSBa709zKvA59RGIF5lUfiC_wHSKa0OxcqB19Nf4lUWaCnpUvA/s1600/%C5%9Blimak+lol.jpg" height="146" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gnomy - szkodniki ogrodowe, które tępi się przez
odgnomianie <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Skrzaty domowe - niewolnicy domu <span style="color: green;"><b>[raczej rodziny]</b></span>.<span style="color: green;"> </span>Mają
tendencję do zadawania sobie kar. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>[Pomijamy kilka istot opisanych w miarę normalnie, ale temu poniżej przyjrzeć się musimy:]</b><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wilkołak - mugol, który w czasie pełni księżyca
zmienia się w drapieżnego wilka. <br />
<span style="color: green;"><b>Normalne u mugola. Ja tak codziennie wieczorami. <br />
Poza tym, biedny Lupin. Całe życie myślał, że jest czarodziejem. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">3. Miejsca akcji <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hogwart - angielski zamek, siedziba szkoły magii i
czarodziejstwa. Schody same się tutaj przemieszczają, obrazy mówią, drzewa
biją. Panuje atmosfera ciągłego zagrożenia, nieufności, grozy, stosowania
przemocy, pełnej samowoli przez dowolne używanie czarów i zaklęć. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Co? Facepalm.<br />
</b></span><span style="color: #7030a0;"><b>Nie, żeby coś, ale Hogwart jest w
Szkocji…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span lang="EN-US" style="line-height: 115%;">Cztery domy
Hogwartu - Gryffindor, Ravenclaw, Hufflepuff i Slytherin. </span><span style="line-height: 115%;">Harry,
Ron, Hermiona należą do Gryffindoru. Draco Malfoy należy do Slytherinu, „gdzie łączy się podstęp ze złośliwymi
figlami", gdzie wszyscy czarodzieje i czarownice są</span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">źli".
Gryffindor i Slytherin walczą ze sobą aż do krwi. <br />
<span style="color: green;"><b>Jak uczniowie przeciętnego polskiego gimnazjum. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ulica Pokątna - mogą tu chodzić jedynie czarodzieje,
aby dokonać zakupu niezbędnych im rzeczy; do czarowania mogli kupić: sowy,
szczury, ropuchy, śluz, kły, pazury, oczy żuków, ludzkie paznokcie, podręczniki
czarów dla zaawansowanych (z zakazanego działu biblioteki), różdżki
czarodziejskie. <br />
<span style="color: green;"><b>Może i się nie znam, ale wydawało mi się zawsze, że z
biblioteki książki się wypożycza, a nie kupuje. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ulica śmiertelnego Nokturnu - dostępna tylko dla
czarodziejów, ze sklepami czarnomagicznymi; tu na wystawie znajdują się:
zwietrzała ręka na poduszce, zakrwawione karty do gry, gapiące się szklane oko,
na ścianach wiszą złe maski, na ladzie leżą ludzkie kości. <br />
<span style="color: green;"><b>Ach, ten klimat na Nokturnie…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co to może być za historia, która ma taką scenerię i
opowiada o takich bohaterach? <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Literatura
fantastyczna, bardzo popularna, Pani AŁtorko. : )</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tom I: Harry Potter i Kamień Filozoficzny <br />
<span style="color: green;"><b>Czuję, że będzie ciekawie…<o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rodzice Harry ego byli czarodziejami. Zostali zabici
przez śmiertelne zaklęcie Voldemorta, kiedy był niemowlęciem. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>[Kiedy Voldemort
był niemowlęciem? Rozumiem, że w fanfiction takie błędy, ale żeby w książce?]</b></span>
Voldemort, Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać, nie może zabić Harry ego,
ponieważ matka chłopca z miłości ofiarowała się za syna. Rzucając na Harryego
śmiertelne zaklęcie, które do niego wróciło, Voldemort stracił swoją
bezpośrednią moc i może działać tylko w ten sposób, że posiądzie ciało i duszę
innego człowieka oraz wyssie czyjąś krew, w tomie pierwszym jest to krew
jednorożca. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPnTqBhTleXaPPrfoz7SGVnbEgpc-ZdwadOUB7LSbr-hMgcHqurnUfCIO0sfq4POo3PNTKMfzM975RAyi3GQ7G2jIqDLHEOVWf6PmqN_V9HgGWI_NObxaj-lFX1y1A0lNeTjJ_Jf7X8CHQ/s1600/Jednoro%C5%BCec+taki+krwawy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPnTqBhTleXaPPrfoz7SGVnbEgpc-ZdwadOUB7LSbr-hMgcHqurnUfCIO0sfq4POo3PNTKMfzM975RAyi3GQ7G2jIqDLHEOVWf6PmqN_V9HgGWI_NObxaj-lFX1y1A0lNeTjJ_Jf7X8CHQ/s1600/Jednoro%C5%BCec+taki+krwawy.jpg" height="200" width="191" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Okej, okej. STOP. Nie, Voldek nie musi
pić czyjejś tam krwi. Jednorożec nie był przypadkiem. W świecie Harry’ego, krew
jednorożca ma właściwości uzdrawiające (lecz jej stosowanie jest zakazane, by
nie krzywdzić niewinnych istot). Dlatego Voldziu pije akurat tę krew – dzięki
niej staje się silniejszy. <o:p></o:p></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Aby odzyskać utraconą potęgę, musi wypić krew Harry
ego. <br />
<span style="color: green;"><b>Nie. Wcale nie. Zna też inne sposoby, ale jak na
razie, nie wypaliły.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czyni to w czwartym tomie. <br />
<span style="color: green;"><b>Znowu nie. Zostaje wrzucony do eliksiru, gdzie oprócz
krwi Harry’ego pluskają sobie kości Toma Riddle’a seniora i ręka Glizdogona. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry emu udaje się przeżyć przynoszące śmierć
zaklęcie Voldemorta, zostaje mu jednak na czole blizna w kształcie błyskawicy.
Ponieważ Harry przeżył zaklęcie, jest znany (i sławny) w świecie magii. <br />
<span style="color: green;"><b>Bo mógłby być znany, a nie być sławny, of course. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czarodzieje umieszczają osieroconego Harry ego u
jego ludzkich <span style="color: green;"><b>[polemizowałabym]</b> </span>krewnych,
wujka i ciotki Dursleyów i ich syna Dudleya. Harry dorasta u nich, a później
spędza z nimi wakacje. Dursleyowie są źli, ograniczeni i prostaccy. Pierwszy
rozdział (w każdym tomie) przedstawia, jak bardzo szykanowany jest Harry w domu
wujostwa, przede wszystkim przez swojego kuzyna Dudleya, „różowe prosię".<br />
<span style="color: green;"><b>1. „Różowe prosię” to pseudonim Dudley’a?<br />
2. Pierwszy rozdział tomu pierwszego to rozmowa Dumbledore’a z McGonagall,
natomiast tom czwarty rozpoczyna się od snu Harry’ego, który widzi Voldemorta
mordującego starego ogrodnika. Kolejny argument wyssany z palca. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"> Dursleyowie
to mugole, zwykli ludzie w przeciwieństwie do czarodziejów i czarownic.
Nienawidzą</span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">świata
czarodziejów i jego wdzierania się w ich spokojne życie. <br />
<span style="color: #7030a0;"><b>Czy to samo nie było w opisie bohaterów?<o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mając jedenaście lat, Harry odkrywa w niezwykłych
okolicznościach, że jest czarodziejem.<br />
<span style="color: green;"><b>No, sam tego nie odkrywa.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"> Za pomocą
magicznych </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">środków
czarodzieje i czarownice tak przerazili Dursleyów, że ci w końcu pozwalają
Harry’emu iść do Hogwartu - szkoły magii i czarodziejstwa. <br />
<span style="color: green;"><b>Akurat Dursley’owie mieli coś do powiedzenia…<o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po Harryego przybywa Hagrid, miły, zrzędzący gajowy
Hogwartu. Udają się razem do Londynu. Najpierw idą do banku. Hagrid na
polecenie Dumbledore'a zabiera zdeponowany tam Kamień Filozoficzny. Kamień
zmienia każdy metal w złoto i daje nieśmiertelność. (Powinien się raczej
nazywać: „kamień żądzy".) <br />
<span style="color: green;"><b>Nie, nie powinien. Wie Pani, Pani Ałtorko, że kamień
filozoficzny to nie wymysł Rowling i nie ona go nazwała? Alchemicy szukają tej
legendarnej substancji od wieków. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hagrid z Harrym kupują na ulicy Pokątnej niezbędne
do czarów akcesoria. Są wśród nich: kociołek do eliksirów, śluz, zęby siekacze,
pazury, oczy żuków, w tomie czwartym uzupełnione o ludzkie paznokcie (skąd
pochodzą, nie wiadomo)</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><b>Z dłoni, a jak wiadomo, paznokcie stale rosną, więc…</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Najważniejsza jest jednak różdżka. I wtedy dzieje
się coś dziwnego: czarodziejska różdżka, którą Harry bierze do ręki, okazuje
się „bratem" różdżki Voldemorta, ponieważ w obu jest pióro z ogona
feniksa, a posiadał on tylko te dwa pióra.<br />
<b><span style="color: green;">Oddał, nie posiadał. To różnica. Nie no, nie wierzę,
feniks z dwoma piórami. :D</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Sprzedawca różdżek mówi do Harryego: </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">Myślę,
że możemy się po panu spodziewać wielkich rzeczy, panie Potter... Ostatecznie
Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać dokonywał wielkich rzeczy...
strasznych, to prawda, ale wielkich" (1,93). Słyszymy: </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">strasznych,
ale wielkich"... <br />
<span style="color: green;"><b>Rację chłop ma. Hitler też był zbrodniarzem, ale
charyzmy odmówić mu nie można. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dyrektorem szkoły magii i czarodziejstwa jest Albus
Dumbledore. Jest powszechnie uważany za uosobienie dobra: „wszyscy mówią, że
Sam-Wiesz-Kto boi się tylko Dumbledorea" (I,270). <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W czasie wielkiego święta na rozpoczęcie roku
szkolnego uczniowie są przydzielani przez Tiarę Przydziału do poszczególnych
domów Hogwartu. Dobrzy, dobrze wyglądający <span style="color: green;"><b>[Neville?]</b></span>,
sympatyczni idą do Gryffindoru, niesympatyczni, pospolici i brzydcy<b><span style="color: #7030a0;">[Malfoy?]</span> </b>do Slytherinu. Harry boi się, aby tiara
nie odesłała go z powrotem do domu. Boi się odesłania, mimo że tej nocy miał
koszmary, „obudził się, zlany potem i drżący ze strachu" (I, 139). <br />
<span style="color: green;"><b>W domu też je miewał.</b></span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Podczas uroczystości około dwudziestu duchów
przechodzi przez ściany, między innymi Gruby Mnich, Prawie Bezgłowy Nick,
Krwawy Baron z „pustymi, bladymi oczami i ponurą twarzą, w szatach zbryzganych
srebrną krwią" (1,133). <br />
<span style="color: green;"><b>Baron to miał jednak niezły styl. :D<br />P.S. A jednak rozpisała się o Baronie.</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry zaprzyjaźnia się z Ronem i Hermioną. Razem
uczą się magicznych praktyk i przeżywają straszliwe, ale fascynujące przygody.
Jedną z nich jest gra w quidditcha. <br />
<span style="color: green;"><b>Straszliwa gra w Quiditcha. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uczniowie latają na miotłach (miotła Harry'ego to Nimbus <b><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Prawie Gimbus.]</span> </b>Dwa
Tysiące"). Celem jest złapanie złotego znicza. Nie ma właściwie żadnych
określonych reguł<b> <span style="color: green;">[dlatego powstała o tej grze osobna
książka, <i>Quidditch przez wieki</i>]</span></b>, ale za to siedemset <span style="color: green;"><b>[Pani liczyła?]</b> </span>możliwości
popełnienia faulu. Harry zamierza przyczynić się do wygranej jego drużyny,
jednak jeden z nauczycieli rzuca na niego klątwę, co o mało nie przeszkodziło w
osiągnięciu zwycięstwa. <br />
<span style="color: green;"><b>Ja bym raczej wspomniała, że o mało nie zabiło to
Harry’ego…</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Harry sądzi, że zrobił to Snape, który go nienawidzi. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry, Ron i Hermiona odkrywają, że Voldemort dąży
do tego, by powrócić do Hogwartu i objąć znów władzę. Przypuszczają, że
potrzebny jest mu w tym celu Kamień Filozoficzny. (Nie jest właściwie oczywiste
dlaczego, bo Voldemort posiada już nieśmiertelność i nie cierpi na brak
pieniędzy.)<br />
<span style="color: green;"><b>Tak, widać, że Pani Ałtorka przeczytała serię
wnikliwie. Jest jasno powiedziane, że dzięki użyciu kamienia, Voldemort będzie
mógł odzyskać ciało. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Przyjaciele
odkrywają również, gdzie został ukryty kamień. Dumbledore umieścił go na
trzecim piętrze szkoły. Jest strzeżony przez trójgłowego psa Puszka i wiele
zaklęć. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry lubi łamać reguły szkoły i jest za to
upominany z przymrużeniem oka. <br />
<span style="color: green;"><b>Zwłaszcza wtedy, gdy odejmują mu 50 punktów i cały
dom jest na niego wściekły, bo o mały włos przegraliby Puchar Domów. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Coraz bardziej podoba mu się w Hogwarcie, chociaż
dręczą go coraz straszniejsze koszmary:
„Harry budził się w nocy, dręczony swoim dawnym koszmarem sennym, tyle
że teraz było jeszcze gorzej, bo pojawiała się również zakapturzona postać
zbroczona krwią" (1,272). <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tę postać Harry spotyka w Zakazanym Lesie, gdy
akurat pije krew jednorożca. <br />
<span style="color: green;"><b>Spotkał ją PRZED wspomnianym wyżej snem. Nic
dziwnego, że takie straszydło mu się przyśniło.</b></span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Harry i jego przyjaciele słusznie domyślają się, że był to Voldemort i błędnie
sądzą, że Snape chce mu przekazać Kamień Filozoficzny. Aby to uniemożliwić,
Harry ryzykuje życie. Tak to uzasadnia:
„Jeśli Snape dorwie się do Kamienia, Voldemort wróci! Nie wiecie, co
było, kiedy już raz próbował przejąć tu władzę? Jeśli teraz tego dokona, w
ogóle nie będzie już żadnej szkoły, z której będą mogli kogokolwiek wyrzucić!
Zamieni ją w kupę gruzów albo zrobi tu szkołę czarnej magii!" (I, 279). <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry chce walczyć z Voldemortem, a nie uciekać ze
szkoły - z miejsca, gdzie jest dręczony przez nauczycieli, uczniów i koszmary. <br />
<span style="color: green;"><b>Miejsca, gdzie spotkał swych pierwszych przyjaciół i
wreszcie został zaakceptowany. Ale dziwne, że nie chce uciekać. <br />
</b></span><span style="color: #7030a0;"><b>To nic, że jedynym nauczycielem, który go
dręczy jest Snape, reszta go uwielbia…</b><br /><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pragnie uniemożliwić zmianę Hogwartu w szkołę
czarnej magii - a przecież Hogwart jest już szkołą, w której naucza się i
praktykuje czarną magię. <br />
<span style="color: green;"><b>A gdzie?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b>[Opispotyczki finału - Quirell kontra Harry. Zadziwiająco mało głupot, za to wieje nudą. Ciach.]</b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Quirrell, którego Harry słyszał czasem mówiącego do
siebie, objaśnia, jak mu się żyje z jego mistrzem: „On jest ze mną wszędzie.
Spotkałem go, kiedy podróżowałem dookoła świata. Byłem wtedy głupim młokosem,
miałem zupełnie śmieszne poglądy na dobro i zło. Lord Voldemort pokazał mi, jak
bardzo się myliłem. Nie ma czegoś takiego, jak dobro i zło, jest tylko władza i
potęga... I mnóstwo ludzi zbyt słabych, by osiągnąć władzę i potęgę..."
(I, 300). W filmie, dozwolonym od szóstego roku życia, grzmią te słowa w całej
sali kinowej. <br />
<span style="color: green;"><b>I nawet sześciolatki wiedzą, że wypowiada je czarny
charakter, więc nie należy się do tych słów stosować. To tak jakby oskarżać filmy wojenne o propagowanie przemocy. </b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><b><br /></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 21.466665267944336px;"><b>[Kolejny opis. Harry walczy z Quirrellem, zdobywa kamień, Quirrel nie może go dotknąć. Znamy.]</b></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;">Harry zapada w ciemność. Budzi się w pokoju dla
chorych i widzi Dumbledore'a. Pyta go: „dlaczego Quirrell nie mógł mnie
dotknąć?".</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odpowiedź powinna brzmieć - ponieważ dotyk Harryego
powodował krwawe pęcherze, palił. <br />
<span style="color: green;"><b>Tyle czytelnik zauważył sam. Teraz chcemy wiedzieć
DLACZEGO dotyk palił. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dumbledore mówi jednak: „Twoja matka oddała za
ciebie życie. Jedyną rzeczą, której Voldemort nie potrafi zrozumieć, jest
miłość. [...] Ta miłość jest w twojej skórze. Quirrell, pełen nienawiści, żądzy
i ambicji, dzielący ciało i duszę z Voldemortem, nie mógł ciebie dotknąć
właśnie dlatego. Mękę sprawiało mu samo dotknięcie kogoś naznaczonego czymś tak
dobrym" (1,308). <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Po wzniosłych słowach o miło</span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">ci
Dumbledore raczy się </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">”fasolką Botta" o smaku „woszczyzny
z uszu" (I, 310)... <br />
<span style="color: green;"><b>Czy ta informacja zmieniła Wasze życie?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry musi spędzić wakacje w świecie mugoli.
Złośliwie mówi: „Oni nie wiedzą, że nie
wolno nam wykorzystywać magii w domu. Tego lata trochę sobie poużywam na
Dudleyu" (I, 319). <br />
<span style="color: green;"><b>To takie okrutne i nienaturalne, że dręczony przez
starszego kuzyna jedenastolatek ma ochotę zrobić mu parę psikusów. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Taka jest treść pierwszego tomu serii o Harrym
Potterze. Przedstawiłam tu historię bez interpretacji i analizy. Zrobiłam
jedno. Odrzuciłam baranią skórę, w którą ubrał się wilk - beztroska historia o
pełnej przygód przyjaźni między Harrym, Ronem a Hermioną.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Związek między trójką przyjaciół stanowi odbicie
całkiem normalnego życia uczniów i daje młodym czytelnikom oraz widzom
płaszczyznę identyfikacji. Rzekomo niegroźny tom pierwszy pełen jest zaklęć,
krwi, magii, straszydeł, groźnych stworzeń, demonicznego opętania, a w końcu
bezpośredniego spotkania z diabłem. <br />
<span style="color: green;"><b>Przeoczyłam spotkanie z diabłem, a czytałam „Kamień
filozoficzny” dwa razy. <o:p></o:p></b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Według wzoru tomu pierwszego zbudowane są pozostałe
tomy. Punktem kulminacyjnym każdego tomu jest spotkanie Voldemorta i Harry ego,
w którym Harry jest ratowany, a Voldemort znika, by pojawić się w następnym
tomie. <br />
<span style="color: green;"><b>Czyżby Pani Ałtorka ominęła „Więźnia Azkabanu” w swej
podróży przez magię?</b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W czterech pierwszych tomach Harry walczy (pozornie)
przeciw powrotowi Voldemorta, ponieważ uważa, że Hogwart może zostać zamieniony
w to, czym już jest - w szkołę czarnej magii. Przez cały ten czas Voldemort
działa przez opętania. W tomie czwartym podczas rytuału na cmentarzu udaje się
Voldemortowi wypić krew Harry ego, której potrzebuje, aby utwierdzić swoje
panowanie. Pomimo że napięcie jest budowane przez całe cztery tomy, w tomie
piątym nie dzieje się nic nowego: ani Hogwart nie zostaje zrównany z ziemią,
ani nic nie zmienia się w szkolnym dniu pełnym czarnej magii. Jedyną różnicę
stanowi to, że to sam Harry zostaje opętany przez Voldemorta. <br />
<span style="color: green;"><b>Nie ma żadnych masowych ucieczek z Azkabanu,
ministerstwo nie ingwiluje Hogwartu, dementorzy nie pałętają się po mugolskich
dzielnicach, a Zakon Feniksa nie wznawia działalności. Co to to nie. </b><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tom pierwszy traktuje opisywany świat jako
niegroźny, ale metoda jest tu już widoczna. Pytanie o metodę służy wyjaśnieniu,
nie dotyczy prawdziwych zamiarów autorki, bo te pozostają jej tajemnicą. Jest
jasne, że wyrafinowana inteligencja dzieła polega na systematycznym
dezorientowaniu, czym jest dobro, a czym zło, poprzez długie przyzwyczajanie do
tego, co straszne, wzbudzające wstręt, przez fascynację magią i jej
upowszechnienie. Czy jest to tylko produkt uboczny tego dzieła? Niech czytelnik
sam to osądzi. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odpowiedź
jest istotna. Ważne, by zdecydować, czy duchowa strawa, którą „Harry
Potter” serwuje młodym na całym świecie, czyni zdrowym, czy chorym, wolnym, czy
zależnym, budzi nadzieję, czy strach. </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Z tymi dylematami pozostawiamy Was,
drodzy czytelnicy, do następnej analizy.</b></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;">
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><b>Pozdrawiają Was <span style="color: #0b5394;">Mika</span>, lecąca na swoim Gimbusie po kamień żądzy, <span style="color: #351c75;">Fangholder</span> tuląca do snu niemowlę z mandragory i <span style="color: #38761d;">StrawCherry</span> z nudów zamieniająca się w wilkołaka. A <span style="color: red;">Wiera</span> przeprasza za nieobecność, ale upiła się krwią jednorożca.</b> </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-16839314157420232012014-03-31T06:22:00.001-07:002014-03-31T06:26:10.916-07:009. Rowling podstępną inteligencją - Harry Potter: dobry czy zły? cz. I<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kochana Czytelniczko, Kochany Czytelniku!</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przepraszamy Was bardzo za brak analizy w ubiegłym tygodniu. Ponadto informujemy, że chyba przerzucimy się na poniedziałki. Tak, zdecydowanie od teraz analizy będą ukazywały się w poniedziałki. </span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziś jednak mamy dla Was coś specjalnego: analizę prawdziwej (wiecie, z okładką i takie tam) książki. Ba! Książki, która sama podobno jest analizą. Jej autorka, pani Gabriel Kuby, usiłuje nam udowodnić jak zła jest saga "Harry Potter". I o ile rozumiemy, że ktoś może serii Rowling nie lubić, a nawet uznawać ją za niemorlaną itp. (choć to akurat trudno zrozumieć), Pani Ałtorka w swojej publikacji podaje argumenty nietrzymające się kupy, myli fakty i właściwie sprawia wrażenie osoby nie bardzo wiedzącej o czym pisze. Zapraszamy!</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><b>Harry Potter: dobry czy zły?, </b>Gabriel Kuby,</i> </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">wydawnictwo POLWEN, 2006r. ISBN:<span style="background-color: black;"> </span></span></span><span style="background-color: black; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 12.727272033691406px;">83-89862-48-4</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kochana Czytelniczko, Kochany Czytelniku, wzięliście
Państwo tę książkę do ręki, ponieważ szukacie odpowiedzi na pytanie: czy Harry
Potter jest dobry, czy zły?<br />
<span style="color: #548dd4;">Od samego
początku karmienie kłamstwem. Wzięłam tę książkę do ręki, żeby się pośmiać!<br />
</span><span style="color: green;">Ja wzięłam, bo lubię poznawać opinie ludzi o
poglądach innych niż moje. Ale wolałabym jednak, by ci ludzie mieli argumenty.
Sensowne. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A ja wzięłam te książkę do ręki bo... eee... nie miałam nic do czytania na
wycieczce. Każdy powód dobry.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Ważne jest znalezienie tej odpowiedzi, ponieważ
Harry Potter nie jest zwykłą książką, jedną z wielu spośród szerokiej oferty
mediów. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jest. Tyle,
że osiągnęła ogromny sukces. Uh.<br />
</span></span><span style="color: red; line-height: 115%;">Psst,
nie. Nie rozumiesz zupełnie. „Harry” to
taki nowy Necronomicon.</span><span style="color: #548dd4; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry Potter jest długofalowym projektem kulturowym,
który wywiera wpływ na całe pokolenia i przez to staje się społeczną
rzeczywistością. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Co jest
bardziej zaletą niż wadą.<br />
</span><span style="color: green;">Próbuję ogarnąć co to znaczy, że „Harry
Potter” staje się „społeczną rzeczywistością”. W sensie, ludzie zaczęli
czarować? Rekrutacja na nowy rok szkolny do Hogwartu ruszyła?<br />
</span><span style="color: red;">A co? Nie dostałaś swojego listu?<br />
</span><span style="color: green;">No właśnie nie. A czekam tyle lat. Może
Ministerstwo Magii przechwyciło?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry Potter przekracza wszelkie granice, realizuje
swoje dzieło na całym świecie, wszędzie tam, gdzie czyta się książki i ogląda
filmy. Nigdy wcześniej od czasu wynalezienia druku nie osiągnięto takiego
sukcesu. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A prąd? A
silniki? Kolej? Cokolwiek? Ktoś tu nie zna historii? Od czasu wynalezienia
ruchomej czcionki Gutenberga na świecie pojawiło się wiele wynalazków, których
„sukces” trwa po dziś dzień.<br />
</span><span style="color: green;">Dodałabym internet, dzięki któremu
dowiedziałam się o tej cudnej książce.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ekhm… A BIBLIA?<br />
</span><span style="color: red;">Myślę, że tej Pani chodziło o co innego, ale… Cicho,
to nadal nie ma sensu. </span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Jeśli ktoś nie chce pozostać obojętny na to
zjawisko, powinien znaleźć odpowiedź</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 115%;">na pytanie
zawarte w tytule mojej książki.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Spróbujmy.</span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pytanie o dobro i zło jest uważane w naszych czasach
za zbędne i przestarzałe. <br />
<span style="color: green;">Eeee… nie?</span><br />
<span style="color: red;">Czuję się jakbym czytała gimnazjalną rozprawkę. Niby
rozwinięte zdania są. Argumenty też jakieś będą. Ale fakty dosyć z dupy.</span><br />
<span style="color: green;">Czytałam już o wiele porządniejsze gimnazjalne
rozprawki. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rzeczywistość, w której żyjemy, nie troszczy się o
to.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
<span style="color: green;">Dziwnym by było, gdyby RZECZYWISTOŚĆ troszczyła się o
cokolwiek. Ale wydaje mi się, że ludzie się troszczą. Czasem. <br />
</span><span style="color: red;">Rzeczywistość nie troszczy się o podział na
dobro i zło, chlip, chlip. Witamy w prawdziwym życiu!</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Możemy przymknąć
oczy na łatwe do przewidzenia skutki naszego działania. Nie unikniemy jednak
cierpienia z tego powodu. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Lub radości.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Lub zainteresowania.<br />
</span><span style="color: red;">Przysięgam, że zaczynam tracić wątek. </span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Samo postawienie pytania stanowi już akt wymierzony
przeciw globalnej potteromanii. <br />
<span style="color: green;">Prawie egzystencja absurdalna. </span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Warunkiem niedorzecznego uzależnienia się od Pottera
jest to, że takie pytanie nie zostało postawione. <br />
<span style="color: green;">Ufff, jestem zdrowa. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja już teraz udzielę na nie odpowiedzi - Harry
Potter jest zły. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jako, że
uzyskaliśmy odpowiedź, tutaj powinniśmy skończyć.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">I proszę. Książka zamyka się w 13 zdaniach…
(tak, liczyłam)<br />
</span><span style="color: red;">Oook, mniej cierpliwi czytelnicy mogą zakończyć
na tej części. Proszę rozejść się do domów!</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Skutki będą katastrofalne. I stoję oszołomiona przed
rozmiarem zaślepienia. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Polecam
zakup dobrych okularów. Lub nie patrzeć prosto w Słońce.<br />
</span><span style="color: green;">Chwila, co? Stoi przed rozmiarem?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeśli Państwo i wasze dzieci zachwyciliście się
Harrym Potterem i nie chcecie psuć sobie przyjemności, odłóżcie moją książkę.<br />
<span style="color: green;">Zaryzykuję.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">To po co ją piszesz, skoro Ci, których nie
zachwyciła, nie będą go bronić?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Psuć przyjemności? Ja się coraz lepiej
bawię.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Myślicie: tak wielu ludzi nie może się przecież
mylić! Naprawdę nie?... <br />
<span style="color: green;">Właśnie! Kopernikowi też nie wierzyło tylu ludzi!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A jednak miał rację.</span><br />
<br />
Czy Harry Potter ma być historycznym precedensem, aby interesy zyskania miliardów
zmotywowały miliony miłośników Pottera do czynienia dobra?<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To
społeczeństwo tak się ukształtowało, że za kulturę się płaci, więc po co
wypominać zarobki?<br />
</span><span style="color: red;">Od kiedy czytanie książek młodzieżowych ma kogoś
motywować do czynienia dobra? Znaczy, pewnie – to jest zazwyczaj jeden z
aspektów, ale one mają być przede wszystkim interesujące. A moralizowanie? To sobie średnio przypominam.</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Proszę, Szanowny Czytelniku, załóż się przed
przeczytaniem tej analizy, że masowy ruch Harryego Pottera skieruje
społeczeństwo ku dobru. Czy naprawdę chodzi o nieszkodliwą, obojętną rozrywkę?<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">No przecież
nikt nie wyjdzie z różdżką na ulicę i nie zacznie uprawiać magii. Myślałam, że
czasy wiary w czarownice mamy już za sobą.<br />
</span><span style="color: green;">Oczywiście, że nikt nie wyjdzie. Mugole
zobaczą!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Bo wcale ta książka nie mówi również o
miłości i przyjaźni?<br />
</span><span style="color: red;">Nie. Ja sobie przynajmniej nie przypominam.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Jeśli pomimo sympatii, którą odczuwacie Państwo dla
Harryego Pottera, jesteście gotowi postawić pytanie o dobro i zło oraz
poświęcić trochę czasu, aby posłuchać </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">głosu
„wołającego na pustyni", chciałabym wyrazić swoje uznanie.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Powinna
Pani.<br />
</span><span style="color: green;">Czujecie się docenione?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Uznanie od Pani Ałtorki. +10 do sławy.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Niewielu ludzi chce sprawdzić słuszność pozycji, z którą zgadza się zdecydowana
większość. Pojawia się bowiem ryzyko odrzucenia, a niemal niczego bardziej nie
obawia się człowiek, jak izolacji we własnej grupie. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Polemizowałabym.</span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Proszę nie robić sobie żadnych wyrzutów, jeżeli
podacie Państwo w wątpliwość przyjemność czytania Pottera. Kryje się za tym
wielka, podstępna inteligencja. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">*.*<br />
</span><span style="color: green;">Rowling, ty podstępna inteligencjo! Wait. To
miało kogoś obrazić?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Chyba nas…<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeśli nie jesteście pewni, jak oceniać ten fenomen,
proszę kontynuować lekturę. <br />
<span style="color: green;">Jak sobie Pani życzy, Pani Ałtorko.<br />
</span><span style="color: red;">No co ona nas tak długo trzyma w niepewności!
Czas na konkrety.</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Być może odczuwacie niechęć do bycia biernym i
manipulowanym uczestnikiem. Wtedy wskazane byłoby poznanie nowego spojrzenia,
które kłóci się z totalnym, jedynym „słusznym" przekonaniem. Jeżeli
wyrobicie sobie Państwo swój własny osąd, przysłużycie się pluralizmowi, który
uważa się za podstawę demokracji. <br />
<span style="color: green;">Za podstawę demokracji uważa się wolność, równość i
sprawiedliwość.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Mam stworzyć swój własny osąd na podstawie
osądu Ałtorki… Czy to wtedy nie będzie jej osąd a nie mój?</span><span style="color: green;"> <br />
</span><span style="color: red;">I pamiętajmy że, totalne, jedyne przekonanie
jest ZAWSZE błędne.</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeśli budzi w Was odrazę i oburza magiczny świat
Harry’ego Pottera, świat ideologii rasistowskiej i ofiary krwi, przemocy i
grozy, wstrętu i terroru, ciągłego zagrożenia i opętania, to znajdziecie tu
analizę, która pomoże Państwu popłynąć pod prąd i chronić Wasze dzieci.<br />
<span style="color: green;">Czy Pani Ałtorka nie pomyliła przypadkiem „Harry’ego
Pottera” z obozami koncentracyjnymi?<br />
</span><span style="color: red;">Łatwo się pomylić, przyznaj.</span><br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">W takim
razie powinniśmy zrezygnować z edukacji, ponieważ tam uczymy się o rasizmie,
prześladowaniach itd. Może kogoś to zafascynuje i przejmie władzę nas światem?
Proszę Państwa…</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Nie jest to łatwe. Żyjemy jednak w
czasach, kiedy musimy zadecydować. <br />
<span style="color: red;">Faktycznie, bo przecież we ‘wszystkich poprzednich
czasach’ decydować nie trzeba było o niczym! A już na pewno nie o tym co złe, a
co dobre. Wtedy rzeczywistość wybierała za nas.</span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">To dla Państwa napisałam tę książkę. Przedstawiony
tu tekst jest rozwinięciem mojego wkładu do książki: <i>„Harry Potter” - </i></span><i><span style="line-height: 115%;"></span></i><i><span style="line-height: 115%;">”Władca pierścieni".
Konieczność rozróżnienia</span></i><span style="line-height: 115%;">, którą napisałam wspólnie z
Michae-lem Hagebóckiem. Książka ta ukazała się w listopadzie 2002 roku, a jej
nakład został szybko wyczerpany. <br />
<span style="color: green;">„Samochwała w kącie stała…”</span><br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ludzie
zapewne nie wiedzieli, co robią.<br />
</span><span style="color: green;">Albo nakład był skromny. <br />
</span><span style="color: red;">A może Pani Ałtorka wykupiła większość egzemplarzy?
To chyba dosyć prawdopodobna opcja.</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Duch fantasy w obu analizowanych dziełach jest
zupełnie różny. J. R. R. Tolkien był praktykującym katolikiem, chciał w nowy
sposób wskazać człowiekowi drogę między dobrem a złem, między pokusą a wolnym
wyborem dobra. J. K. Rowling jest - to przynajmniej można stwierdzić z
całkowitą pewnością - ateistką. Posiada ona nieograniczoną fantazję, dzięki
której tworzy </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">świat,
w jakim rządzi zło. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Pamiętajmy –
jeśli człowiek ma fantazję, to jest ateistą. Bóg przecież nie pozwala mieć
fantazji, wyobraźni.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ekhm… pamiętajmy #2 – jeśli tworzysz coś przy
pomocy fantazji, tworzysz ZŁO<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; line-height: 115%;">Aż mi się przypomniał kawałek o książki o
Lechu Kaczyńskim którą ostatnio czytałam. Ałtor chcąc podkreślić że Lech jest
be, wspomniał o tym, że jego matka nie chodziła do kościoła. Paranoja, moi
drodzy.<br />
</span><span style="color: green; line-height: 115%;">Czytałaś książkę o Lechu Kaczyńskim? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry Potter wprowadza czytelnika do zamkniętego
świata strasznych potworów<span style="color: green;"> [bo orkowie we „Władcy
Pierścieni” to takie misie-pysie kochane, nie mówiąc już o Nazgulach]</span><span style="color: red;">[Melkor – największy mysiu pysiu]</span>, umazanych krwią
duchów, złych i lubiących dręczyć nauczycieli<span style="color: green;"> [to
akurat rzeczywistość, tylko metody dręczenia inne]</span>, przejmujących grozą
uroków i zaklęć. Świata, z którego nie ma wyjścia i co gorsza - nikt tego
wyjścia nie szuka. Harry i jego przyjaciele niczego nie boją się bardziej, jak
tego, że mogliby zostać wyrzuceni z Hogwartu - szkoły magii i czarodziejstwa. <br />
<span style="color: red;">Mnie też najbardziej przeraża widmo wyrzucenia ze
szkoły. A nie przypominam sobie żebym
ostatnio rzucała jakieś zaklęcia.</span><br />
<span style="color: green;">Och, jak oni mogą nie chcieć być wyrzuconym ze
szkoły!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Pamiętajmy, że w hierarchii Hermiony nauka
stała wyżej niż życie…</span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W duchową pustkę społeczeństwa, w którym
chrześcijaństwo utraciło swoją kształtującą siłę, wlewa się wartko niczym
górski potok magia w formie czarów, czarnoksięstwa i satanizmu. Wystarczy
spojrzeć do internetu, aby się o tym przekonać. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Fan art –
zło najwyższe.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Fanfiction – pomiot diabła.<br />
</span><span style="color: red;">Wy się śmiejecie, a ja osobiście uważam że fanfiction to często pomiot diabła/zło najwyższe.<br />
</span><span style="color: green;">Popieram. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czy chcieliby Państwo tego? Chcieliby Państwo, aby
następna generacja stanowiła podatny na to grunt? Także Państwa dzieci? Także
Państwa uczniowie? Także Państwa wspólnota parafialna?<br />
<span style="color: green;">O nie, tylko nie moja wspólnota
parafialna!*rozpacza?*. Nie no, żeby nie było. Nie nabijam się w tym momencie z
kościoła, bo jestem osobą wierzącą, ale logika Pani Ałtorki to już chwilami
czysty fanatyzm. Czy ja mam decydować za dorosłych ludzi? Zakazać im czytania
Pottera? <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ej, no ale jak tak patrzymy, to połowa lektur
posiada świat magiczny, więc *patrzy z nadzieją* nie będziemy ich czytać?<br />
</span><span style="color: red;">Zgadza się. Nie będziemy czytać zwłaszcza „Wesela”.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Nawet jeśli
wiara chrześcijańska (już) nic dla Państwa nie znaczy, pozostaje nadal
postawione na początku pytanie, na które dobrze byłoby znaleźć odpowiedź. <br />
<span style="color: green;">Przecież Pani ją podała. W szóstym akapicie książki.</span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Trzynaste zdanie...</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Potok bowiem przybiera na sile. <br /><a href="https://www.youtube.com/watch?v=LILXgORnHdI">https://www.youtube.com/watch?v=LILXgORnHdI</a></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeżeli chcecie Państwo wyrobić sobie zdanie na temat
tego, co znajduje się w piątym tomie Harry'ego Pottera, proszę przeczytać
streszczenie z komentarzem. Pomoże ono Państwu podjąć świadomą decyzję, czy
chcecie Państwo kupić kolejny tom serii J.K. Rowling, czy też nie. <o:p></o:p></span></span></div>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;">No nie. Spoilery na sam początek? Cios
poniżej pasa.</span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
<span style="color: green;">A jeśli już wiem, że chcę kupić? Albo co gorsza,
kupiłam?<br />
</span></span><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A co jeśli mam dwie następne? :O</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; font-size: 14pt;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gabriele Kuby wrzesień 2003</span></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;"> </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"> Książka </span><i><span style="line-height: 115%;"></span></i><i><span style="line-height: 115%;">”Harry
Potter" - dobry czy zły?</span></i><span style="line-height: 115%;"> została opublikowana
przed ukazaniem się niemieckiego wydania piątego tomu Harryego Pottera.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #38761d; line-height: 115%;">Co? Przed chwilą czytaliśmy, że znajdziemy ty streszczenie piątego tomu. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"> Obecnie
można by postawić to pytanie w odniesieniu do szóstego tomu. (przyp. red.) <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;">Na miejscu Pani Ałtorki wstrzymałabym się z tą książką przed ukazaniem się całej serii, ale widać kobiecina nie wytrzymała tego wszechobecnego zUa.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry Potter jest wszechobecny. </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O, właśnie! </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeszcze żadna
książka ze wszystkimi swoimi multimedialnymi dodatkami nie osiągnęła takiego
sukcesu. <br />
<span style="color: green;">Bilblia. I słusznie. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;">[Suche informacje o tym, jak to początkowo żadne wydawnictwo nie chciało wydać "Harry'ego Pottera", a ostatecznie seria odniosła ogromny sukces. Ciach, bo statystyki znaleźć nietrudno.]</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #6aa84f; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Autorka Harry ego Pottera, J. K. Rowling, w 1996
roku była samotną matką, otrzymującą zasiłek z pomocy społecznej.<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"> [Wykluczenie
społeczne…] </span>W ciągu zaledwie kilku lat stała się najbogatszą kobietą w
Anglii. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Wydaje
mi się, że na tym to polega. „od zera do milionera”.] </span>Jej majątek
szacuje się na 400 milionów euro. [dane na 2003r – przyp. red.]<br />
<span style="color: green;">A te informacje przy omawianiu treści książki służą…?
<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> W Niemczech
93% dzieci w grupie wiekowej 8--12 lat zna tę autorkę. <br />
<span style="color: green;">Faktycznie mroczne. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Co trzecie dziecko z tej grupy czytało Harry'ego
Pottera. Pięć tomów, łącznie prawie 3000 stron, zalało w 2003 roku rynki </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">światowe.
Angielski nakład premierowy piątego tomu wynosi 13 milionów. Każdy księgarz,
który nie chce wypaść z interesu, musi podpisać umowę, w jakiej zobowiązuje
się, że nie przeczyta książki aż do ustalonej minuty. W ten sposób upada etos
pracy księgarza. <br />
<span style="color: green;">Etos pracy księgarza? Seriously?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Każdy kolejny tom jest
coraz bardziej obszerny.<br />
<span style="color: green;">Czepnęłabym się, ale książka powstała przed szóstą i
siódmą częścią Pottera. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Rowling potrafi pokolenie odwykłe od czytania
utrzymać przy niemal 1000 stronach! <br />
<span style="color: green;">To chyba dobrze, no nie? Wiele osób właśnie dzięki
tej sadze zaczęło czytać. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Dobra, okej, źle, że czytają Pottera czy
źle, że w ogóle czytają?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry Potter stał się w
szkołach lekturą obowiązkową. <br />
<span style="color: green;">Nie wiem jak w niemieckich, ale w polskich
nielicznych. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiele dzieci musiało
przeczytać Pottera, ponieważ ich umiejętność poruszania się w magicznym świecie
podlegała ocenie. <br />
<span style="color: green;">Hę? Miałam na przykład za lekturę „Krzyżaków”, ale
ocenie nie podlegała na przykład umiejętność poruszania się po średniowiecznym
zamku albo, nie wiem, gospodzie „Pod lutym turem”.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Klasy od szóstego roku
życia chodziły obowiązkowo na filmy. <br />
<span style="color: green;">Ok, to przegięcie. Sześciolatkowi bym tego filmu nie
puściła. Aczkolwiek myślę, że rodzic mógł nie wyrazić zgody…<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Organizowano przyjęcia,
nocne czytania. Na przykład prowadzone przez CDU Ministerstwo Oświaty Saary
zaprosiło dzieci, które leżąc na izomatach na ziemi, w nocy słuchały czytanego
im na głos Harry'ego Pottera. <br />
<span style="color: green;">*_* Też chcę!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Strawcherry! Co Natanek powie?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Że coś się dzieje!</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poważne wydawnictwa
podręcznikowe oferują dodatkowe materiały o Potterze dla nauczycieli. <br />
<span style="color: green;">Żeby sagę zrozumieli i nie opowiadali takich głupot,
jak Pani Ałtorka. Mądrze. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oznacza to, że Harry Potter jest długofawym
projektem zmieniającym kulturę. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Literatura w
jakimś celu jest w końcu tworzona, nieprawdaż?</span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Przeniknął on do najdelikatniejszej tkanki
społeczeństwa. Nie tylko do materialnej, także do niematerialnej. Przykrywa
czarodziejskim kapeluszem <span style="color: #7030a0;">[Tiarą Przydziału?]</span>
naukę i zabawę, fantazję i marzenia dzieci, ich duszę i kładzie swoją rękę na
wszystkim, co dzieci mogą kupić i konsumować. </span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;">”Każde dziecko będzie znało jego imię!" (I, 18)
- ta przepowiednia z początku historii ma szansę się spełnić. <br />
<span style="color: green;">;o<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bandera, pod którą żegluje po świecie Harry Potter,
jest nazywana „zajmującą, interesującą literaturą dla ludzi młodych".
Dzięki Rowling nasze dzieci znowu czytają! Ale co czytają? Czy jest to duchowy
produkt tylko dlatego, że został zaklasyfikowany jako rozrywka? A może
neutralny jeśli chodzi o wartości? Między dobrem i złem? Czy w ogóle istnieje w
życiu człowieka kraina do nikogo nie należąca, pomiędzy dobrem a złem? <br />
<span style="color: green;">Szkoda, że nie zauważa Pani, że po przeczytaniu
Pottera młodzi ludzie nie zamykają się na inne gatunki. Sama czytam książki
niemal od zawsze, ale faktycznie od czasu „Harry’ego” częściej i więcej. To
źle?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pod każdym względem narzeka się, że baza wartości
społeczeństwa stała się krucha. Każde wydanie wiadomości informuje nas o
globalnym upadku wartości: wojna, terror, przestępczość, korupcja. Gdzie nie
spojrzeć - rozwody, aborcja, bezrobocie. <br />
<span style="color: green;">Wina Pottera?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">II WŚ – Wina Rowling?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Statystyki ukazują wzrost strachu, depresji, spożycia narkotyków,
przestępczości, przemocy i samobójstw nieletnich. Wygląda to tak, jak gdybyśmy
my ludzie podjęli niewłaściwą decyzję, jak gdybyśmy już nie wiedzieli, co jest
dla nas dobre, a co złe. Czy nie straciliśmy punktu odniesienia? Subiektywnie
pojmowana wolność i tolerancja stały się najważniejszymi wartościami. Kto
sądzi, że istnieje niezaprzeczalna prawda, z której wynikają obowiązujące
zasady moralne, zostaje uznany za „fundamentalistę". Mimo że zachodzące
procesy społeczne powinny speszyć szyderców... <br />
<span style="color: green;">Fundamentalista to jakaś obelga?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pojawiają się zatem pytania: Jakie wartości
upowszechnia „Harry Potter”. <br />
<span style="color: green;">Przyjaźń, honor, miłość, odwaga, wiara w siebie…
Wymieniać dalej?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jakie głosi przesłanie? Jaką metodą się posługuje? W
jakim kierunku Harry Potter wiedzie społeczeństwo? <br />
<span style="color: green;">Na szczęście w przeciwnym niż Pani Ałtorka.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zamiast „Harry Potter" można byłoby postawić tu
„J. K. Rowling", ponieważ Potter jest tworem jej prowadzącej do zguby
wyobraźni.<br />
<span style="color: green;">Otóż nie. Książka ≠ autor. Główny bohater ≠ autor. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Nie będę
jednak zajmować się autorką, bo nie jest możliwe dowiedzieć się, co stanowi
prawdziwe źródło jej twórczości. <br />
<span style="color: green;">Zerknijmy na zdanie powyżej. Gdzie się podziała
logika?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Można jednakże rozpoznać je po owocach - i po
owocach tych owoców. <br />
<span style="color: green;">A także owocach owoców tych owoców. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozróżnianie duchów jest bardzo ważne dla każdego,
kto to życie uznaje za próbę wytrzymałości i nie chce dać się ponieść
megatrendowi. Zalecane jest ono tym, którzy w jakiś sposób ponoszą
odpowiedzialność za następne pokolenie -jako rodzice, nauczyciele, wychowawcy,
księża. Co robić, gdy Potter jest wychwalany ze wszystkich stron? Przez
krytyków literatury i teologów, przez ministrów, księży, nauczycieli, przez
kolorowe gazety i gazetki parafialne? <br />
<span style="color: green;">Słuchać Pani Ałtorki, której argumenty są inwalidami
z pierwszą grupą?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry Potter wielbiony jest jako „mit dziecięcia
Bożego" <span style="color: green;">[przepraszam, co?]</span>, jako
„przygotowanie do Ewangelii"<span style="color: green;">[podwójne: CO?]</span>,
jako „punkt orientacyjny w walce dobra ze złem", jako „pomoc w
odnalezieniu się młodego człowieka", a także jako „wielka
literatura"... <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ostatnio nawet sądzi się, że Watykan dał „zielone
światło" Potterowi. Ale to nieprawda. Chodzi tu tylko o prywatną opinię
członka Papieskiej Rady do Spraw Kultury. <br />
<span style="color: green;">Czyli osoby z Watykanu. Kompetentnej osoby. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Podczas jednej z konferencji prasowych, zwołanych w związku z przedstawieniem
dokumentu o New Age <i>Jezus Chrystus dawcą
wody żywej</i>, o. Peter Fleetwood został zapytany o opinię na temat Harry'ego
Pottera. Jego odpowiedź brzmiała: „Jeśli dobrze rozumiem intencje autorki, to
jej książki pomagają dzieciom odróżnić dobro od zła". Peter Fleetwood
wyjaśnił mi, że tytuł, jakim opatrzono jego wypowiedź, Watykan daje zielone
światło „Harry 'emu Potterowi" jest zwykłym trikiem samowoli
dziennikarskiej. <br />
<span style="color: green;">Z Fleetwoodem się zgadzam. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Głosów ostrzegających jest niewiele. Pojawiła się
informacja o ewangelikach, którzy spalili książki o Harrym Potterze.<br />
<span style="color: green;">Yyy… to ma być zachowanie godne naśladowania? Czy
Pani Ałtorka nie mówiła chwilkę wcześniej o demokracji?<o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Dyrektor
jednej ze szkół w Australii zakazał czytania Harry'ego Pottera. Reinhard
Franzke, profesor pedagogiki w Hanowerze, pokazał, jak bardzo Potter przystaje
do nowej fali pedagogiki New Age, której zamiarem jest zniszczenie
chrześcijaństwa w sercach młodzieży. <br />
<span style="color: green;">Przeczytałam Pottera, nadal jestem chrześcijanką. Coś
ze mną nie tak?<o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Komu wierzyć? <br />
<span style="color: green;">Z pewnością nie tej książce.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br />
Badania z zakresu psychologii społecznej na temat manipulacji przy postrzeganiu
udowodniły: jeśli w jakiej</span><span style="line-height: 115%;"></span><span style="line-height: 115%;"> wyizolowanej sytuacji
grupowej wszyscy za wyjątkiem jednej osoby widzieli brązowe butelki jako
zielone, to po jakimś czasie i ta jedna osoba była przekonana, że brązowe
butelki są zielone. Kiedy o tym usłyszałam, jeszcze będąc studentką socjologii,
postanowiłam, że brązowe będzie brązowe, a zielone - zielone. <br />
<span style="color: green;">Zaprzeczę badaniom, będę zawsze rozróżniać kolory!<o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ważnym warunkiem widzenia rzeczy takimi, jakimi są,
jest odmowa za cenę akceptacji społecznej. A to znaczy: umiejętność
rozróżniania duchów jest cenę, która dla wielu jest zbyt wysoka. Gotowość, aby
sprzeciwić się otoczeniu, w tym także ludziom bliskim ich sercu, jest dla
dzieci rzeczą prawie niemożliwą. <br />
<span style="color: green;">Tak, dzieci to są takie istotki, którym sprzeciw jest
zupełnie obcy. Zawsze robią to, o co się ich poprosi. <o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przeczytałam wnikliwie książki o Harrym Potterze <span style="color: green;">[hi hi, zaraz się przekonamy]</span>, aby rozpoznać znaki
czasu. Dla tych czytelników, którzy nie znają tych książek, przedstawię
głównych bohaterów historii i główny wątek akcji.<br />
<span style="color: green;">Znam, ale jednak się skuszę.<o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Schemat wciąż
to nowych wariacji „magicznego horroru" jest w każdym tomie taki sam. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W następnym rozdziale znajdziecie Państwo krótki
opis historii z pierwszego tomu. Wyczerpujące przedstawienie treści piątego
tomu z komentarzem znajdziecie Państwo w rozdziale szóstym. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Prezentuję historię szczegółowo, ponieważ w wielu
pozytywnych interpretacjach przemilcza się straszną, wywołującą odrazę treść
książki. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ci, którzy wybielają - często wykształceni
teologowie - poprzez zaskakującą intelektualną akrobatykę tracą z oczu to, co
stoi czarno na papierze. <br />
<span style="color: green;">Phi, co mogą wiedzieć wykształceni teologowie. <o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeśli zna się treść, a unika wejścia w trans <span style="color: green;">[czego?],</span> staje się ona jednoznaczna. Przedstawione
szczegóły nie występują sporadycznie w tekście. Nie chodzi tu o nagromadzenie
detali, by dać fałszywy obraz. Przeciwnie, są one tylko zaznaczeniem grozy,
wstrętu i strachu, poruszającej atmosfery szkoły magii i czarodziejstwa. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zarówno przy przedstawianiu bohaterów, jak i akcji
musiałam dokonać wyboru. Do tej pory na 2833 stronach nie było żadnej sceny,
która byłaby naprawdę pozytywna, zdrowa, wesoła, pełna nadziei. <br />
<span style="color: green;">To ja już nie wiem, co Panią Ałtorkę może rozweselić…<o:p></o:p></span></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;">
</span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wszystkie drzwi otwierają się do coraz to nowych
pokojów grozy. </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: medium;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odtworzymy te drzwi już za dwa tygodnie, przy okazji następnej analizy. Jesteście na to gotowi? To do zobaczenia!</span></span><br />
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;"><span style="color: white;">Pozdrawiają Was</span><span style="color: #3d85c6;"> Mika,</span><span style="color: white;"> polemizująca z teorią Kopernika, </span><span style="color: #351c75;">Fangholder</span><span style="color: white;">, dopisująca na Westerplatte "i Harry'ego Pottera" do "Nigdy więcej wojny", </span><span style="color: red;">Wiera</span><span style="color: white;">, tuląca pluszowego Melkora i </span><span style="color: #38761d;">StrawCherry</span><span style="color: white;">, paląca w kominku swój regał z książkami.</span></span></span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-89030405586979612842014-03-10T14:16:00.001-07:002014-03-10T14:20:45.784-07:008. Mrroczna Hermiona i Bad Boy Dumbledore - Dramione - córka Voldemorta. <div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><i>Witajcie Drodzy Czytelnicy! Uprzejmie przepraszamy za spóźnioną analizę. Tym razem wzięłyśmy się za fanfiction na postawie słynnej sagi o Harrym Potterze. Znajdziemy w nim mrrroczną Hermionę, córkę Voldemorta, która wygląda nienormalnie, fabułę nietrzymającą się kupy, a na blogasku pod każdym postem dopisek Ałtorki: CZYTASZ=KOMENTUJESZ. Ta groźba tak nas przeraziła, że faktycznie bliżej przyjrzałyśmy się opowiadanku. </i></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><i>Indżoj!</i></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Adres:<a href="https://www.blogger.com/goog_537170410"> </a></span><span style="line-height: 18.399999618530273px;"><a href="http://jestem-corka-czarnego-pana.blogspot.com/">http://jestem-corka-czarnego-pana.blogspot.com/</a></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Młoda kobieta wyglądała przez
okno na dwójkę bawiących się dzieci. Spojrzała na stojącego za nią mężczyznę,
który odezwał się:</span><span style="line-height: 115%;"><br />
</span><span style="line-height: 115%;">- Nie wiem czy to dobry pomysł by Hermiona
bawiła się z Draconem. </span><span style="line-height: 115%;"><br />
</span><span style="line-height: 115%;">-A ja nie wiem czy to dobry pomysł, by szła do Hogwartu-odwarknęła
kobieta</span><span style="line-height: 115%;"><br />
</span><span style="line-height: 115%;">-Zrozum...-zaczął Tom Riddle,ale nie dane mu było
skończyć ponieważ jego żona <span style="color: #38761d;">[pewnie wzięli ślub kościelny]</span> mu przerwała:</span><span style="line-height: 115%;"><br />
</span><span style="line-height: 115%;">-Tak tak! Wiem! Musi szpiegować dla ciebie tego
Pottera! Ale musi być w Gryffindorze? Nie może być w Slytherinie i udawać, że
chce się zaprzyjaźnić z Potterem?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na samym wstępie
dostajemy wytłumaczenie całej fabuły! To dobrze. To oznacza że akcja będzie tak
zawiła i wielowątkowa że bez krótkiego streszczenia sobie nie poradzimy... No
nie?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><br />
</span><span style="line-height: 115%;">-On w to nie uwierzy. Ślizgonka, która chce się przyjaźnić
z Gryfonem? Uwierz mi Diano, tak będzie najlepiej. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; line-height: 115%;">No właśnie. Co to za
pomysł, żeby dzieci przyjaźniły się ze sobą bez względu na uprzedzenia.<br />
</span><span style="color: #548dd4; line-height: 115%;">Co
to właściwie za pomysł, żeby Twoje dziecko śledziło dla Ciebie inne dziecko?<br />
</span><span style="color: #009900; line-height: 115%;">Voldemortowy^^ A tak btw. Harry na
początku łyknąłby wszystko, on przecież wcale nie zna czarodziejskiego świata.<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span><span style="color: #7030a0; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Po za tym Hermiona będzie udawała
córkę </span><span style="line-height: 115%;">mugoli-ostatnie słowo wręcz wypluł-więc jak szlama
może dostać się do Slytherinu?Jeśli Draco będzie dobrze spełniał swoje zadanie,
to nikt się nie zorientuje. Mam nadzieję, że Dumbledore da się
oszukać-dokończył<br />
<span style="color: #009900;">Zakład, że opkowy Dumbledore da się oszukać?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Przyjmuję. Daję galeona.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
-Posłuchaj! Jeśli już koniecznie,
Hermiona ma być w Gryffindorze, to dobrze ,że spędza tyle czasu z Draco-widząc
zdziwione spojrzenie męża <span style="color: #009900;">i tę okropną interpunkcję
</span>-nie będą się widzieć całe lata, prócz wakacji, ale to i tak tylko na
trochę, ponieważ Hermiona większość czasu, powinna spędzać z tymi mugolami.
Uwierz mi. Tak będzie najlepiej.-skończyła spoglądając mężczyźnie w oczy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; line-height: 115%;">Huuh, ok. Wstęp dziwny, ale zobaczymy jakie cuda
dalej. Myślę, że to naprawdę było nam potrzebne, żebyśmy jako tako rozumieli co
tu się właściwie dzieje.<br />
</span><span style="color: #7030a0; line-height: 115%;">Czemu mnie denerwuje to ciągłe ‘tak będzie najlepiej’?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://jestem-corka-czarnego-pana.blogspot.com/2013/11/rozdzia-1_25.html"><span style="color: blue;">Rozdział 1</span></a> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozdział z dedykacją dla wszystkich, którzy czytają mojego
bloga ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ach, dziękujemy, dziękujemy. Nie trzeba było…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">W podziękowaniu my dedykujemy Tobie tę analizę.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hermiona Granger usiadła w przedziale pociągu Express
Hogwart. Patrzyła na przecho-dzących uczniów. Nagle do jej przedziału wpadł
jakiś chłopiec, na oko 11 lat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie widziałaś przypadkiem mojej ropuchy?-spytał szybko<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie, ale mogę pomóc ci jej szukać-odpowiedziała dziewczyna<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Dzięki! Babcia by mnie zabiła, gdybym ją zgubił! A tak w
ogóle jestem Neville.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-A ja jestem Hermiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Nie ma sprawy!-pomyślała Hermiona-„przy okazji zobaczę
Pottera”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czyli że Potter stoi za porwaniem ropuchy? To
dosyć niekanoniczne.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;">Ach, jaka ta Hermiona wyrachowana, prawdziwa córka Voldemorta! </span><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Szła po pociągu, mijając kolejne wagony. Wreszcie zauważyła
czarnowłosego chłopca, obok którego siedział jakiś rudzielec. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Widzę, że Harry jest ropuchą…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Otworzyła drzwi i spytała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Widzieliście żabę?<span style="color: #7030a0;"> Bo szukam
ropuchy.</span> Neville swoją zgubił. Ja jestem Hermiona Granger. O! Widzę że
czaru-jecie! <span style="color: red;">[Ok, za pierwszym razem myślałam że ten
myślnik to przypadek, ale ten zaczynam się martwić.] </span>Mogę popatrzeć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Yyy... Jasne!-krzyknął rudzielec, po czym machnął różdżką
nad szczurem i wypowiedział formułkę zaklęcia ,które dziewczynie wydawało się
niezbyt prawdziwe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hmm... Jesteś pewien, że to prawdziwe zaklęcie? No,
nieważne. Lepiej się przebierzcie, niedługo będziemy w Hogwarcie.-mówiąc to, dziewczyna
otworzyła drzwi i wyszła do swojego przedziału.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I to by było na tyle, jeżeli chodzi o inspirujące
przygody Hermiony w pociągu. Spodziewałam się jakichś, no nie wiem… Wrażeń ze
spotkania z Harrym? Podobno to było ważne.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie, Ron machający różdżką nad szczurem jest o wiele ciekawszy.
Poza tym gdzie jest ropucha?<o:p></o:p></span></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[W Wielkiej Sali]<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hermiona Granger!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Młoda dziewczyna wyszła z szeregu uczniów i usiadła na
taborecie. Po chwili usłyszała cichy głosik w swojej głowie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hm... Jestem pewna, że coś przede mną ukrywasz... I nie masz
dobrych zamiarów. Może Slytherin? Nie? Miałam przed chwilą taki sam problem... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przepraszam, z kim?
Bo o ile mi wiadomo, „Potter” w alfabecie ląduje dalej niż „Granger”.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może opkowa Tiara
Przydziału jest niedouczona?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No dobrze... GRYFFINDOR!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A więc to tak działa?
Wystarczy POPROSIĆ? Dlaczego nikt nie powiedział Puchonom?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;">Jaka prośba? O
przydzieleniu do Gryffindoru na pewno zadecydował fakt, że Hermiona nie ma
dobrych zamiarów.</span><span style="color: red;">
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Świeża Gryfonka usiadła przy swoim stole. Spojrzała
dyskretnie na stół Slytherinu. Jak bardzo chciała tam teraz być! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na stole? HOLA, HOLA. Ona ma 11 lat! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Może chciała być ich deserem?</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jednak musiała wypełnić wolę ojca, szczególnie teraz gdy
musi się ukrywać w ciałach innych czarodziei. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: #009900; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Że co? Chyba spojrzę sobie na wstęp, bo nie za
bardzo rozumiem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Nadal nie rozumiem :(<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Mi od początku to nie pasuje. Draco bratem, Voldemort ojcem.<br />
</span><span style="color: #009900;">Draco bratem? Co?
Mika, zgubiłaś się, a to dopiero początek.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">To oni nie są rodzeństwem? </span><span style="color: #009900;"><br />
Wait. Czyli, że to ja się zgubiłam? Myślałam, że mają być parą…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miała nadzieję, że jak skończy się to wszystko, to uda jej
się wreszcie dołączyć do Śmierciożerców. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Duuh. Ci rodzice. Nigdy nie pozwalają dzieciom
spełniać marzeń. </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Aaaale mamo. Nie chcę
chodzić do szkoły. Chcę zostać śmierciożercą. Ty mnie w ogóle nie rozumiesz!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A śledzenie Pottera przypadkiem nie należy do
jej zadań wykonywanych dla Voldzia?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po chwili Percy Weasley zaczął rozmawiać z nią o
transmutacji i innych lekcjach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odkrył bratnią kujonowatą duszę. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy uczta się skończyła, Percy zaprowadził ich do
dormitorium. Dziewczyna leżała cicho na plecach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">No pięknie! To dopiero początek roku a już jakaś
losowa dziewczyna leży w dormitorium. Że oni w ogóle zgadzają się przysyłać
tutaj swoje dzieci.</span><br /><span style="color: #6aa84f;">Ja to się zawsze dziwiłam, że wysyłają tam dzieci. No bo spójrzcie, tam non-stop coś się działo i guzik prawda, że ktoś tam był bezpieczny. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy upewniła się, że jej współlokatorki już śpią, wyjęła
kałamarz, pióro i pergamin. Zaczęła cicho skrobać piórem:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak kura pazurem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czego się dowiedziałam o Harrym Potterze (podróż do
Hogwartu):<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-przyjaźni się (chyba) z Ronaldem Weasley'em (to są zdrajcy
krwi, prawda ciociu?) <span style="color: red;">(w końcu rozmawiał z nim parę
razy)</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie jest zbyt ogarnięty jeśli chodzi o świat magii,<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;">A</span><span style="color: #009900;">le skąd ona to wszystko wnioskuje?
Widziała Harry’ego przez chwilę w pociągu (gdzie ten wcale się nie odezwał), a
resztę wieczoru przegadała z Percym.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może Percy jej powiedział? Nie znając go w
ogóle… Gdzie jest logika?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszła na Ognistą Whisky razem z charakterem postaci.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przerwała pisanie. Ziewnęła głośno i schowała przyrządy do
pisania. Rozglądając się, schowała pergamin i do szaty. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Schowała pergamin i do szaty? Ona poszła do
tej szaty? A! Ja głupia! Zimno jej się zrobiło i owinęła się szatą, jasne. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Była to ryzykowna skrytka, ale na razie nie miała nic
lepszego. Popatrzyła po „koleżankach” i zasnęła.<br />
<span style="color: #009900;">Bo wiecie, ona jest mrrroczna, nie może mieć
koleżanek naprawdę. </span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">~~~~~~~~~~~~~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I jak? Trochę przed czasem dlatego mam nadzieję, że
wybaczycie mi brak weny :(<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">BRAK WENY? Ja nic takiego tu nie widzę. W ogóle
prawie nic tu nie widzę, bo na razie to streszczenie ,,Harry’ego Pottera” z
dodanymi złowrogimi przemyśleniami złowrogiej Hermiony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #009900; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeżeli masz brak weny, czemu dodajesz notkę
przed czasem? ;o<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #009900; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Matko... Nie pisałam prawie CAŁY
MIESIĄC!!!!!!!!! :o<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;">Wstyd i hańba, karaj
się jak Zgredek!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">StrawCherry! Zostaw
Zgredka! Mroczna Hermiona nie założy W.E.S.Z.-y, więc nikt nie będzie bronił
skrzatów.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiecie czemu? Ponieważ najpierw
musiałam oddać lapka do naprawy, padło mi wi-fi i nie mogłam wstawić tego z
komórki a komputer się zawiesił :0<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale jest nowy rozdział mam nadzieę
że wam się spodoba!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I przy okazji... WESOŁYCH ŚWIĄT!!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przeskakujemy od razu do "Zakonu
Feniksa" :)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czuję, że to nie wyjdzie
temu opowiadaniu na zdrowie… To taka luźna myśl.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Ja tam mam nadzieę, że może coś się jednak wydarzy.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hermiona siedziała w Wielkiej Sali i
czekała na Harre'go <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[close enough?]</span> i Rona. Po chwili zauważyła idącą do niej profesor
McGonagall. Wyglądała na lekko spiętą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">McGonagall. Heh, na
pewno.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kobieta odezwała się do niej:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hermiono ,profesor Dumbledore prosi
Ciebie do swojego gabinetu.<span style="color: #009900;">- wypowiedziała z
szacunkiem wartym wielkiej litery.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">A ta spacja przed
przecinkiem ma oznaczać spięcie? </span><br /><span style="color: #6aa84f;">Milczące przekleństwo. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziewczyna wstała posłusznie, po
czym ruszyła za panią profesor lekko blada na twarzy. Po chwili stanęły przed
posągiem chimery. McGonagall wypowiedziała hasło i weszły do gabinetu. Hermiona
rozejrzała się po nim z ciekawością. Profesor Dumbledore powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Minerwo możesz już iść. Jestem
pewien ,że panna... Granger.-przy nazwisku lekko się zawahał <span style="color: red;">[Ciężko spamiętać imiona uczniów, gdy tylu ich jest…]</span>-znajdzie
drogę do swojego dormitorium.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy tylko nauczycielka wyszła,
zwrócił swoje spojrzenie ku Hermionie, lecz zanim zdążył coś powiedzieć
Hermiona rozpłakała się. Mówiła połykając łzy: <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I dławiąc się nimi?
*pyta z nadzieją*<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Pan już wie, prawda? Pan wie kim
jest mój ojciec. Ale naprawdę panie profesorze, ja naprawdę wolałabym być córką
mugoli i nie wiedzieć nic o Hogwarcie niż być Jego córką.-spojrzała na
niego załzawionymi oczami. Poczuła delikatne ukłucie w głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dubmledore dźgnął ją
unowocześnionym wykrywaczem kłamstw.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale co? Jak? Powoli! Może jemu wcale nie o to. A z resztą. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I tyle lat nie miała żadnego
problemu z ukrywaniem pochodzenia. Aż tu nagle rach, ciach, została zaproszona
do gabinetu i amen. Przerażający ten Dumbledore.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mnie też przeraził.
Pięcioletnią ślepotą. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Aż tak przerażający,
że córka Voldemorta wygadała mu wszystko, jak tylko na nią spojrzał?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Dumbledore zwrócił na nią zdziwione spojrzenie<span style="color: #009900;">, które mogło sugerować, że wcale nie o tym chciał
rozmawiać</span>, więc szybko wytłumaczyła:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Bellatrix Lestrange nauczyła mnie
oklumencji jak miałam 10 lat. Potem... ojciec rzucił na mnie zaklęcie,
że nawet jak jestem nieprzytomna to hmm... oklumencja działa. A ja nie mogę
zdjąć tej bariery póki nie ukończę 17 lat. Wtedy też będę wyglądać normalnie.
Czyli będę miała czarne włosy, ciemniejsze oczy i bladą cerę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A ja myślałam że normalny
wygląd to jasne włosy, niebieskie oczy, wysoki wzrost. Nie, zapomnijcie że coś
mówiłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;">Nie wiedziałam, że
wyglądam nienormalnie. Tyle lat w niewiedzy…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hmmm... Hermiono, naprawdę nie wiem
co z tobą zrobić. Nie chcesz być w Slytherinie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak. To teraz nasz
największy problem. Ta mała szpieguje poczynania Pottera, ale największym
problemem jest to żeby była w odpowiednim domu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">To można zmienić dom?</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I to z powodu
pochodzenia? Syriuszowi też to proponował?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie!!!!!! Naprawdę, profesorze!
Niech mi pan pozwoli zostać w Gryffindorze!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Dobrze. Ale... <span style="color: #009900;">„wyrzecz się swego imienia!”</span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie dokończył ponieważ drzwi się
otworzyły a w nich stanął nikt inny jak...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Profesor Snape!? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To naprawdę
wstrząsające, nauczyciel w gabinecie dyrektora!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Snape zignorował ją i zwrócił się do
profesora Dumbledora:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Chciałeś mnie widzieć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Tak, Severusie. Wiesz o Hermionie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Oczywiście - prychnął Snape.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiedział, ale nie
powiedział. A to łobuz!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A Snape wiedział, nie
powiedział, a to było tak!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-To dobrze. Chcę, by Hermiona
złożyła Wieczystą Przysięgę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hermiona uniosła szybko głowę. Snape
również drgnął: <span style="color: #009900;">Analizatorzy także.</span><span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie możesz tego zrobić Albusie!
Czarny Pan może ją zmusić do mówienia. Wtedy ona przecież zginie!- prawie już
krzyczał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Snape taki
emocjonalny!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przecież on wyglądał
normalnie: ciemne włosy [CHECK!] ciemne oczy [CHECK!] blada cera [PRAWIE
CHECK!]<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #6aa84f;">(@)_(@) </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dumbledore spojrzał na niego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Trudno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Padłam. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Dlaczego w zasadzie Albus
zawsze jest takim zbójem? <br />
</span><span style="color: #548dd4;">Ponieważ laski lecą na Bad Boy’ów : D</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może dlatego
McGonagall była spięta? Dumbledore Bad Boy dał jej parę klapsów jak wysłał ją
po Hermionę?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Brązowowłosa<span style="color: #009900;">
[za każdym razem gdy widzę takie określenie bohatera, brzmi t jak jakaś rasa
psa]</span> otworzyła szerzej oczy i zrobiła się blada jakby miała zemdleć.
Mistrz eliksirów również był poruszony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">On na pewno. Płakał. Rzewnie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Ale...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Żadnego „ale” Severusie!
Zrozumiałeś?! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Tak. - warknął Snape.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Dobrze. - Durektor <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[hehehehe, nic]</span>
wyraźnie trochę ochłonął.- Hermiono, podejdź tutaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hermiona ruszyła chwiejnym krokiem
na środek pokoju. Złapała profesora za rękę i spojrzała ze strachem na
nauczyciela. Snape drżącym głosem spytał jej:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hermiono, czy przysięgasz, że nie
powiesz nic czego dowiedziałaś się o Potterze Czarnemu Panu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A czy to przypadkiem nie
jest tak, że ona szpiegowała już dobre parę lat? To jest nieważne?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ciii, tego nie
załapali.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Przysięgam. - Odpowiedziała cicho
dziewczyna. Z różdżki Snape'a wyleciał złota „lina”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Czy przysięgasz, że nie powiesz nic
czego dowiedziałaś się o Potterze żadnemu innemu śmierciożercy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Przysięgam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ponownie wyleciał złoty „sznurek”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Czy przysięgasz, że nie
wykorzystasz nic co dowiedziałaś się o Potterze przeciwko niemu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Przysięgam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wreszcie wyleciał blado złoty
promień ,który oplótł ręce dyrektora Hogwartu i Hermiony. Po chwili „rozpuścił”
się w powietrzu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nadal blada Hermiona, spojrzała na
dyrektora:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Panie profesorze mogę już iść?<br />
<span style="color: #009900;">Znając tego Dumbledore’a pewnie tak, ale… czy im
naprawdę to nie wydaje się podejrzane?!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></span><span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czy tylko ja
zauważyłam gradację? Najpierw wyleciała lina, potem sznurek, a potem promień? A
nie mogła być po prostu wiązka?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Idź. Jesteś zwolniona z
dzisiejszych lekcji, panno Riddle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cóż za łaska. Chociaż na
jego miejscu zwolniłabym ją ze szkoły. Tak ogółem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Riddle, seeerio?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Mógłby pan mówić Granger? Nie zbyt
lubię tamto nazwisko- poprosiła gryfonka.<br />
<span style="color: #009900;">Zwłaszcza, że połowa uczniów nadal nie wie czyją
jestem córką…</span><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Eh... Dobrze. Przyjdź jeszcze w
piątek o 17:00 do mnie dobrze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W celu…?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Durektor musi jej coś
powiedzieć.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Oczywiście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hermiona wyszła z gabinetu dyrektora
i odetchnęła głęboko. Pobiegła do dormitorium i położyła się na łóżko.
Spojrzała na baldachim wiszący nad jej głową. Sięgnęła ręką do kieszeni w
szacie i wyjęła kawałek pergaminu. Po chwili namysłu wyjęła również różdżkę i
szepnęła:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Incendio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pergamin stanął w płomieniach.
Przyglądała mu się póki nie została z niego kupka popiołu. Rzuciła kolejne
zaklęcie żeby oczyścić łóżko z popiołu:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Chłoszczyść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozejrzała się po dormitorium i
przeciągając się zasnęła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po czymś takim zasnęła?
Chociaż nie wiem, może ludzie reagują różnie na wstrząsające wydarzenia.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #009900; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co to dla mrrrocznej Hermiony, córki
Voldemorta!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://jestem-corka-czarnego-pana.blogspot.com/2014/01/rozdzia-3.html"><span style="color: blue;">Rozdział 3</span></a> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mamy piątek, dzień w ,którym Herm<span style="color: #009900;">etycznie zamykana</span> ma iść do Dumbledora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jest miesiąc czerwiec <span style="color: #009900;">[dobrze, że wyjaśnione, że miesiąc, jeszcze by ktoś
pomyślał, że chodzi o tydzień!] </span>dokładnie 24 czerwca :) Umbridge już
opuściła szkołę :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam nadzieję że jesteście
zaciekawieni ;)<br />
<span style="color: #009900;">Nie bardzo ;/<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hermiona Riddle<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">PS. Rozdział dedykuję Katherinie
Lovely<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">H.R.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">PS2. Ten rozdział zajął mi prawie
cztery strony w wordzie :o<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">H.R.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gratuluję! A z naszymi
komentarzami będzie jeszcze więcej!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Stała na środku sali balowej. Na
sobie miała błękitną suknię, przeplataną złotymi nicmi. Obok niej stał młody
mężczyzna w masce. Kobieta, własściwie jeszcze dziewczyna uśmiechnęła się.
Mężczyzna zdjął maskę. Spojrzał na dziewczynę i powiedział głosem Lavender
Brown:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hermiono... Za pietnaście minut
kolacja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziewczyna zmarszczyła brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mężczyzna dodał:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Obudź się...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hermiono! Za pietnaście minut
kolacja! - Lavender Brown siedziała na łóżku koleżanki i próbowała ją obudzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Co?! Przespałam cały dzień???<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hermiona chyba wreszcie się
obudziła – powiedziała uśmiechnęta Lav do Parvati Patil.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Chwila, możesz powtórzyć?
Pietnaście minut do kolacji? - upewniła się Herm.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Tak, ale teraz pewnie dziesięć. -
potwierdziła Parvati.<br />
<span style="color: #009900;">Jak ten czas szybko leci…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Za chwilę przyjdę. Poczekacie? -
poprosiła Hermiona<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jasne – Lavender puściła oczko
przyjaciółce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Brązowooka wziełą kilka rzeczy,
różdżkę i szczotkę do włosów i poszła do łazienki. Po kilku minutach wyszła do
sypialni z rozczesanymi włosami (podczas snu bardzo się naelektryzowały) i
gotowa do zejścia na kolacje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To takie nieopkowe.
Powinny schodzić na śniadanie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziewczyny zeszły do Pokoju
Wspólnego, który był prawie pusty. Na kanapie przed kominkiem, na kanapach
leżało tylko dwóch chłopców.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na kanapie przed
kominkiem na kanapach? Czyli była kanapa, na niej jeszcze dwie, a na tamtych
chłopcy? Gryfonom się chyba nudziło.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Jak chłopcy się tam
wdrapali?<br />
</span><span style="color: #009900;">Vingardium Leviosa!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimCgCv_DH_cKyUPnq-H5Obx1NRYZO012Cui0yrLAYb_DSplug2ZmjWvHNyKPVgU3NuJ42719CxwUe3EVn8EguvrVE97j2iLoRF-uV81pHWjQKGDxzMcVGvfppbCSoxX3cxSrmBaVmbZTRx/s1600/kanapy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimCgCv_DH_cKyUPnq-H5Obx1NRYZO012Cui0yrLAYb_DSplug2ZmjWvHNyKPVgU3NuJ42719CxwUe3EVn8EguvrVE97j2iLoRF-uV81pHWjQKGDxzMcVGvfppbCSoxX3cxSrmBaVmbZTRx/s1600/kanapy.jpg" height="240" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #009900;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hej Ron, hej Harry. - Przywitała
się z uśmiechem Hermiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Hej Herm, gdzie byłaś cały dzień? -
Przywitał się Harry. Hermiona momentalnie posmutniała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ojojoj, jaka
aktoreczka^^<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Powiem wam może po kolacji, ok?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jasne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-To co, idziemy? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Chodźmy – tym razem odezwał się
rudzielec. Gdy zeszli do Wielkiej Sali, akurat zaczynała się kolacja. Hermiona
odruchowo spojrzała w stronę stołu Ślizgonów. Jak zwykle, Pansy Parkinson
uwiesiła się na ramieniu Dracona. Gryfonka natychmiast odwróciła wzrok.
Wiedziała, że Draco nie przepada za towarzystwem Mopsicy, ale taki widok i tak
łamał jej serce. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pansy jako mops –
odhaczone.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Usiadła z przyjaciółmi przy swoim
stole i wplątała się w rozmowę z uczniami szóstej klasy o transmutacji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Klasa o transmutacji
to znaczy poziom rozszerzony?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pół godziny później, z Harrym i
Ronem zajeli sobie trzy fotele przy kominku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">REZERWACJA<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-To co Hermiono? Opowiesz nam
dlaczego nie było Cię dzisiaj na lekcjach? - zapytał Ron, który był w bardzo
dobrym humorze.<span style="color: #009900;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Połączmy jedno z
drugim…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-No dobrze... Mam brata, ma na imię
Leo i dziewięć lat. Nikt o nim nie wie, ponieważ Leo jest chory. Nie fizycznie,
tylko psychicznie. <span style="color: #009900;">Dlatego go ukrywamy, nawet przed
moimi najlepszymi przyjaciółmi. </span>Musimy na niego uważać. I wczoraj, kiedy
tata pojechał do sklepu, a mama sprzątała w kuchni, Leo oglądał bajki. Przy
każdej scenie gadał do mamy różne rzeczy. Nie musiała się więc martwić. Ale
później, kiedy przez dwie minuty było bardzo cicho, mama zaczeła się
denerwować. Pobiegła do pokoju w, którym był Leo i zauważyła, że go nie ma.
Przeszukała cały pokój, ponieważ mój brat lubi bawić się w chowanego (Ron
zrobił minę jakby nie wiedział co to jest zabawa w chowanego, za to Harry
pokiwał glową ze zrozumieniem). Kiedy go nie znalazła zadzwoniła do taty i
poprosiła, żeby natychmiast przyjechał do domu. Później, zadzwoniła na policję
i zglosiła zaginięcie dziecka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po co przeszukiwać
resztę domu, racja. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Policjani powiedzieli, że musi upłynąć doba,
aby można było zgłosić taki problem. Mama przezukała jeszcze raz dokładnie cały
pokój i zauważyła niedomnkięte okno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przepraszam, jakie
okno?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> W domu nigdy nie otwieramy okien, ze względu
bezpieczeństwa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie chcę widzieć ich
domu latem. A właściwie czuć ich domu latem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mama domyśliła się, że Leo uciekł
przez okno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czyli że on mógł
sobie to okno otworzyć sam? Marne zabezpieczenie w takim razie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Pobiegła szybko na podwórze i na plac zabaw,
który jest blisko naszego domu. Zostawiłam mamie na wszelki wypadek małą
płomykówkę, żeby mogła napisać do mnie list, jeśli cś się stanie. Dzisiaj rano,
kiedy czekałam na was przy śniadaniu, przyszła po mnie profesor McGonagall i
powiedziała, że profesor Dumbledore chce mnie wdzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wdziać może?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Powiedział, że dostał list od mojej mamy w,
którym pisze, że mój brat uciekł. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale czemu dostał go
on, a nie Hermiona? Skarbie, twoja opowieść się kupy nie trzyma.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dlatego, profesor McGonagall
zwolniła mnie dzisiaj z lekcji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #009900;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Żeby mogła mentalnie
szukać brata?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Bardzo, mi przykro Hermiono. -
powiedział Harry. Ron usiadł na oparciu fotela przyjaciółki i zrobił gest ręką,
jakby chciał ją przytulić <span style="color: #009900;">[tę rękę]</span>, ale
odpuścił i jedynie poklepał ją delikatnie po ramieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jutro... Jutro mam przyjść jeszcze
raz do Dumbledora – powiedziała nagle Hermiona – o 17.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Po co? - zapytał Ron<br />
<span style="color: #009900;">Właśnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie wiem, mam nadzieję, że dowie
się czegoś o moim bracie – westchnęła dziewczyna. - Idę do dormitorium. Muszę
uzupełnić braki – dodała i już jej nie było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #009900; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bo głównym problemem Dumbledore’a,
zwłaszcza pod koniec „Zakonu feniksa” było z pewnością szukanie
dziewięciolatka, który zwiał z domu.<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ałtorka ma rację… Hermiona ma braki… w
mózgu…</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14pt;"><a href="https://www.blogger.com/null" name="_GoBack"></a><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niestety Ałtorka nie napisała nic więcej, więc musimy rozstać się z jakże uroczą Hemrioną.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><span style="color: white;">Pozdrawiają Was</span><span style="color: #3d85c6;"> Mika</span><span style="color: white;"> wspinająca się na piramidę z kanap, nienormalnie wyglądająca (ale wciąż licząca na zostanie deserem Ślizgonów </span><span style="color: #674ea7;">Fangholder,</span><span style="color: white;"> </span><span style="color: red;">Wiera</span><span style="color: white;"> dająca klapsy Minerwie McGonagall i </span><span style="color: #6aa84f;">StrawCherry</span><span style="color: white;"> z rozpaczy chowająca się do swojej szaty.</span></i></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-73238367983454635272014-02-23T07:16:00.000-08:002014-02-24T13:37:53.416-08:007. Awans na masażystę i niewidoczny geniusz detektywa - Unia bez nazwy cz.II<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Witajcie, Drodzy Czytelnicy, Czytelniczki i Ci, którzy tylko wpadli przypadkiem!<br />Zapraszamy Was na ponowne spotkanie ze służalczym Johnem Watsonem i jego <strike>przyjacielem</strike> <strike>podopiecznym</strike> panem i władcą, Sherlockiem Holmesem. Prosilibyśmy uprzejmie nie mylić z genialnym detektywem stworzonym przez A.C. Doyle'a. Pisak (ktoś bowiem pod poprzednią analizą oświecił nas, że to nie Ałtorka, lecz Pisak) niby próbuje udowodnić, że to ten sam geniusz, ale... ale tego geniuszu zupełnie nie widać. Niestety. Jeśli pamiętacie Johna w roli niani z poprzedniego odcinka, to wierzcie, że awansował. Teraz jest masażystą Sherlocka. Jednak, czy uda mu się wytrzymać ze zdziwaczałym detektywem? Jak zachowa się troskliwy braciszek Sherlocka, Mycroft? Czy damy radę przebrnąć przez nudne i bezsensowne opowiadanie, które zabiło osobowości głównych postaci?<br />Przekonajcie się sami!</i></span><br />
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></span>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Adres: http://yaoi.pl/teksty/viewstory.php?sid=3832</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
</div>
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></span>
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Rozdział 2</b></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Procedery poranne</span></span><br />
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #274e13;">Prawie jak tradycyjne opkowe "poranne czynności".</span><br />
<br />
<i>Czas nie leczy ran, lecz przyzwyczaja nas
do bólu</i><br />
przysłowie chińskie<br />
<br />
<br />
„To bardzo ciekawy wpis, John.” oznajmiła Thompson z wąskim, ale szczerym
uśmiechem. <br />
</span><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jaki to jest ‘wąski’ uśmiech? Słyszałam o wąskich
ustach, ale o uśmiechu to nie.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJMqrJS2ps9jS_3O3w-tJV2iRWWR60NPhBRLzwq_HlQe_knxFOK3XtEvnfC8Ev1skCVtvlrCTm8SIzgnuxfFIWooOseCpsJz79gKG6vOJHADEjXaNhG62XTaV89JWYhyphenhyphenrgTrw1XZlszMwC/s1600/w%C4%85ski+u%C5%9Bmiech.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJMqrJS2ps9jS_3O3w-tJV2iRWWR60NPhBRLzwq_HlQe_knxFOK3XtEvnfC8Ev1skCVtvlrCTm8SIzgnuxfFIWooOseCpsJz79gKG6vOJHADEjXaNhG62XTaV89JWYhyphenhyphenrgTrw1XZlszMwC/s1600/w%C4%85ski+u%C5%9Bmiech.jpg" height="200" width="165" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wujek Gugiel pokazał coś
takiego.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Widać faktycznie nie potrzebujesz
już zwierzaka ani roślinki, żeby się kimś opiekować.”<br />
John, zmęczony po całonocnej wyprawie z Holmesem w poszukiwaniu zaginionej
diamentowej kolii, zapadł się w terapeutyczne objęcia kozetki. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Objęcia? Od kiedy
kozetka ma ramiona czy coś?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przez moment usiłował sobie
przypomnieć, co napisał w ostatnim wpisie na swoim blogu, ale nadaremnie. Był
zbyt zmęczony, żeby dojść do czego konkretnie odnosi się Thompson. Do wpisu o
skradzionej kolii baronowej, wpisu o masowym niszczeniu reprodukcji popiersi
Napoleona Pierwszego, czy wpisu na temat rozmów z czaszką i ostatniego wypadku
Sherlocka<br />
„Rozwijasz tą <span style="color: red;">[TĘ]</span> relację, zawiązujesz nowe
związki, zaczynasz wchodzić w dialog.” orzekła z aprobatą Thompson i zamknęła
laptopa. „To wszystko powoduje, że wychodzisz także z impasu, John.” <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">A poza impasem to z czego
on jeszcze wychodzi?!<br />
</span><span style="color: green; font-size: 12pt;">Niestety nie z tego opka.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„Robiłem to już wcześniej. Dialogi, rozmowy<span style="color: green;">,
dyskusje, konwersacje</span>.” zaczął John, ale Thompson, z nietypową dla
siebie swadą, przerwała mu energicznie.<br />
„Nie, nie. Relacje potrzeb w tym przypadku są bardziej złożone i na nie
przyjdzie czas w naszym następnym spotkaniu.”<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie byłam
nigdy w Spotkaniu, jak tam jest? *.*</span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co za magiczne pier*olenie.
Cały ten terapeutyczny bełkot. Ja rozumiem, że psychologia to takie trochę
lanie wody, jednakże cała ta rozmowa nie ma sensu. JAK SIĘ CZEGOŚ NIE ROZUMIE,
TO SIĘ O TYM NIE PISZE.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
John nie chciał się spierać, ani dywagować, co Thompson rozumie przez relacje
potrzeb, przecież on i Sherlock mieli potrzeby, ale niekoniecznie musieli
zaspokajać je u siebie nawzajem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;">Skojarzenia, skojarzenia…<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Ja je mam od wyrazu „całonocnej” i
od momentu, w którym jest skąd wychodzi John, ponieważ myślałam, że to opko
jest raczej o tym, gdzie wchodzi.</span><span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ktokolwiek z dużą dozą tolerancji,
humoru i dystansu mógłby wynajmować mieszkanie z Sherlockiem, ktokolwiek mógłby
jeść z nim śniadania, uprzątać niebezpieczne eksperymenty i biegać po mieście w
poszukiwaniu mordercy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Do wynajmowania mieszkania
potrzebna jest tolerancja i humor, ale jadaniem śniadań i szukaniem mordercy
może zająć się po prostu „ktokolwiek”.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Kandydujemy na
stanowisko „jedzących śniadanie z Sherlockiem”?</span><br /><span style="color: purple;">Ja! Zgłaszam się na ochotnika niczym Katniss z Igrzysk Śmierci.<br /><span style="color: #3d85c6;">W takim razie ja zgłaszam się na ochotnika jak Peeta w "W Pierścieniu Ognia".</span></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> John tak samo, mógłby mieszkać z kimkolwiek, z
kimkolwiek prowadzić późnonocne rozmowy na temat głupawych teleturniejów, z
kimkolwiek robić gipsowe odlewy śladów stop przestępców<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[ale po co miałby to robić, gdyby nie
współpracował z Sherlockiem?</span><span style="color: green;"> Każdy ma jakieś
hobby</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">]</span>,
z kimkolwiek... Kogo on chciał oszukać. Sherlock miałby problem ze znalezieniem
kogoś takiego jak Watson, a poszukiwanie kogoś takiego jak Sherlock dla Watsona
byłoby jak szukanie igły w stogu siana. Odkrycie nienowe czające się gdzieś tam
na krańcach umysłu Johna już od dłuższego czasu, niemniej wciąż wstrząsające.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">Czy stwierdzenie,</span><span style="font-size: 12pt;"> <span style="color: red;">że trudno
znaleźć kogoś takiego jak Sherlock jest naprawdę aż tak wstrząsające? Watsona i
Holmesa połączyła przecież przyjaźń tego rodzaju, kiedy ludzie się dopełniają.
Czemu więc John miałby przeżywać jakieś wstrząsy i rozterki, skoro spotkanie
Sherlocka było szczęśliwym zbiegiem okoliczności? Aaa no tak. Przecież autor
tego opowiadania ma kompletnie w dupie charaktery postaci. Zapomniałam. Dobra,
już się zamykam.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„I dlatego na dziś skończymy.” powiedziała Thompson, nawet nie ukrywając, że z
całkiem nieprofesjonalnym zaciekawieniem obserwuje twarz Johna.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">No nie wiem, czy w tym
zawodzie, obserwowanie mimiki i reakcji jest takie nieprofesjonalne.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Może nie interesowała jej tylko
twarz Johna, a cały John?</span><span style="color: green; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> „Idź, John, wyśpij się, zjedz coś.
Zawiązywanie relacji z kimś takim jak Sherlock Holmes musi być wyczerpujące.”<br />
John uśmiechnął się blado w odpowiedzi i wstał z kozetki.<br />
</span><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Okej, wąski uśmiech terapeutki jeszcze przeboleję,
ale jak to jest uśmiechać się blado?</span></span><span style="color: #548dd4; font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3gSpTmTcPm4sG0GAsi7NHKmJMaIqh9n5hkUM3t4tSgDEJF2szNlzMRzLQOvIfiuYvZ3hmKlHzB-fH_q-SWpSfLz2-s3UUutFOAqJQn1yI0Ms39wxl52ATWMlPS8BoQW525RGYfjitB4Rs/s1600/BLADO.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3gSpTmTcPm4sG0GAsi7NHKmJMaIqh9n5hkUM3t4tSgDEJF2szNlzMRzLQOvIfiuYvZ3hmKlHzB-fH_q-SWpSfLz2-s3UUutFOAqJQn1yI0Ms39wxl52ATWMlPS8BoQW525RGYfjitB4Rs/s1600/BLADO.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="color: #548dd4; font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Wg
mnie tak.</span><br />
<br />
Sherlock czekał na niego w połowie drogi <span style="color: green;">[jakiej
drogi?]</span>, krążąc po okolicach Regent`s Park jak czarny, wysoki ptak o
długich nogach i połach płaszcza, powiewających jak nastroszone skrzydła. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">Ptak o połach płaszcza
powiewających jak nastroszone pióra. Zaczynam podejrzewać, że autor nie czytał
tego co napisał, nie zdaje więc sobie sprawy jak brzmi połowa z tych zdań.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 12pt;">A mnie to się przypomina Snape a’la nietoperz :D<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy Holmes namierzył Johna pośród
tłumu, jego twarz rozjaśniła się maniakalnie <span style="color: green;">[ehm,
już to widzę, twarz Sherlocka rozjaśnia się „maniakalnie” co najwyżej na widok
jakiegoś trupa zamordowanego w zagadkowy sposób]</span> a John, w sposób
całkowicie idiotyczny i bezsensowny, poczuł się przyjemnie potrzebny, użyteczny
i pożądany.<br />
<span style="color: #7030a0;">John czuje się pożądany… Ciekawe w jakim celu…<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Oj,
Fangholder, poczekaj na rozwój „akcji”.</span><br />
<br />
„No w końcu jesteś John! Mam mały problem i potrzebuję skonsultować go z kimś o
umyśle rzadko używanym i niemalże czystym. Dlaczego nie odpowiadasz na smsy?”<br />
„Thompson stwierdziła, że powinienem w czasie terapii ignorować twoje
wiadomości.” udzielił ostrożnie informacji John, pomijając milczeniem przytyki
Holmesa, ale Sherlock tylko skrzywił się, strzepnął płaszczem i obrócił się w
kierunku Marylebone Street.<br />
<span style="color: #7030a0;">Co on zrobił tym płaszczem? No strzepnął, ale co?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">Ignorancję Johna.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Strzepnął z policzków różowe
rumieńce, których dostał na widok Johna!</span><span style="font-size: 12pt;"><br />
<br />
„Bzdety o potrzebach i relacjach, jakby było co przerywać w tej terapii,
doprawdy. Zaspokajanie właściwości ludzkich, których jednostka nie może, nie
umie bądź nie potrafi zaspokoić sama z siebie. Nuda i marazm, John.”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">Zaspokajanie <b>właściwości</b> ludzkich. Że co?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Zaspokajanie koloru oczu czy wad
postawy, norma.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 12pt;">Kupienie sobie tzw. pajączka?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Gdy weszli do przedpokoju na Baker Street, z miejsca poczuli swąd spalonej
emalii i zobaczyli czarny dym, unoszący się nad schodami na piętro. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czyli dym unosił się na
piętrze. Jak więc go widzieli?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">John w swoim życiu widywał rożne
rodzaje dymu, zwykle delikatne i ulotne, gdy akuratnio <span style="color: #7030a0;">[tyle
patetycznych słów jak marazm, itp., a tu „akuratnio”]</span> coś mocniej
przywędził podczas gotowania,<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przywędził. Podczas
gotowania. Coś mi się tu nie zgadza. Znaczy faktycznie, jeżeli chodzi o
wędzenie to dym jest jak najbardziej wskazany… Niestety wszyscy jednak wiemy,
że znowu mamy do czynienia z pisaniem o rzeczach, o których się nic nie wie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> albo gęste, siwoszare podczas walk w
Afganistanie<span style="color: green;"> albo białe, gdy w Watykanie wybierano
papieża</span>. Dym czarny natomiast był przypisany raczej do pożaru
pomieszczeń mieszkalnych <span style="color: green;">oraz palenia w piecu starych
opon</span> i John nie miał aż tak częstych okazji do zaobserwowania fenomenu.<br />
„Sherlock?”<br />
„No tak.” Sherlock nie wyglądał ani trochę na zmieszanego czy winnego. „A więc
jednak skóra ludzka nie może wytrzymać aż takiego promieniowania w tak krótkim
czasie. Znaczy mamy mordercę. Och proszę, John, nie rzucaj się tak. Eksperyment
odbywa się w odizolowanym pomieszczeniu szklanym w naszej łazience. Nie ma
powodu do obaw.”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">I teraz mam dylemat, bo
nie wiem czy brakuje przecinka i ta łazienka jest tym odizolowanym
pomieszczeniem, czy eee… Mają w łazience osobne pomieszczenie?</span><span style="font-size: 12pt;"><br />
<span style="color: green;">Szklane. Mają tam szklarnię. Nie od dziś wiadomo, że
w łazience rosną smaczniejsze pomidory. Albo Sherlock mówi o kabinie
prysznicowej.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
<br />
<br />
To był drugi piątek miesiąca <span style="color: green;">[ciekawe czy John wraz z
Sherlockiem zyskał dodatkowe dni tygodnia…] </span>i jak zwykle John musiał
odrobić swoją nocną fuchę na ostrym dyżurze. Nie byłoby w tym niczego złego,
gdyby nie fakt, że Sherlock właśnie był na tropie kolejnej fascynującej sprawy
i domagał się głośno obecności swojego najlepszego pomocnika. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Krzyczał, płakał i tupał
bladymi, arystokratycznymi stópkami.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Najlepszego zaraz po czaszce,
oczywiście.<br />
John z poczuciem, że już kiedyś to robili i zrobią to jeszcze nie raz <span style="color: #7030a0;">[przepraszam, ale skojarzenia!]</span><span style="color: red;">[Autor to robi specjalnie. Na 100%]</span>,<span style="color: red;"> </span>obserwował w lustrze lekarskiej kanciapy, jak obaj
szykują się do pracy, on, ponieważ zaraz zacznie się jego nocny dyżur a marcowe
noce wciąż są jeszcze chłodne i wymagają porządnego swetra pod kitlem,
Sherlock, ponieważ ktoś z jego interakcyjnej siatki bezdomnych zdobył
informacje, na które czekał od miesięcy i chciał je koniecznie pozyskać w
towarzystwie doktora Watsona, nie czaszki.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A nagroda za najdłuższe i
najbardziej zawiłe zdanie, trafia do… E. Ten tego. Jak się właściwie nazywa
autor?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Homoviator. Nie żartuję.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: purple; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: black;">Pisak!</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„Ale John! To bardzo ciekawa sprawa i nie chciałbym, abyś przez swoje trywialne
poczucie obowiązku stracił możliwość uczestniczenia w niej! Mogę potrzebować
konsultacji z doktorem, mogę potrzebować, żeby ktoś kogoś dla mnie zastrzelił.”<br />
Sherlock mówił i mówił i gęba mu się nie zamykała.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Najpierw takie zawiłe,
„mądre” zdania, a nagle „gęba”.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt;"><span style="color: purple; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To jest denerwujące, już się nastawisz, żeby włączyć słownik języka polskiego, by sprawdzić niektóre słówka, a nagle Homoviator wyskakuje Ci z takimi kolokwializmami. </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> John z rozbawieniem pokręcił głową i upchnął
szalik geniusza detektywistycznego w jego wysokiej jakości płaszczu. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W rękawie?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Płaszcz był drogi, elegancki i
kosztował zapewne tyle, co połowa garderoby Johna. Najwyraźniej Mycroft
zaopatrzał młodszego brata także w ubrania. To, albo Sherlock rozwiązał sprawę
jakiegoś zaginionego pudla angielskiej arystokratki i miał od niej w prezencie
dożywotnią dostawę wyrafinowanych, drogich ubiorów z najwyższej półki.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyrafinowany płaszcz?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">To<b> angielskie</b> płaszcze.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 12pt;"><span style="color: purple;">No tak, wszystko, co <b>angielskie,</b><i style="font-weight: bold;"> </i>jest wyrafinowane...</span><br />
<br />
</span><span style="font-size: 12pt;">Sherlock
odtrącił dłonie Johna ze swojego kołnierza i przyszpilił go przenikliwym,
ostrym spojrzeniem drapieżnika.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kołnierz. Przyszpilił
kołnierz. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„Serio mówię, John. Coś większego się kroi. Nie powinienem się w to pchać bez
doktora, uzbrojonego w glocka. No i bez mojego bloggera, który zapewne wymyśli
całej sprawie jakąś chwytliwą nazwę.”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Blogera. Blogger to taka
platforma internetowa. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
John zmrużył oczy, słysząc niebezpieczne tony w głosie Sherlocka. Może
faktycznie lepiej było z nim iść... może faktycznie sprawa jest na tyle
ważna... <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pewnie, co tam twoja
praca. Mycroft i tobie przyniesie wyrafinowany płaszcz. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale John nie mógł już odwołać swojej
zmiany, a Sherlock nie raz nie dwa dzwonił do niego w bardzo ważnej, palącej
sprawie, decydującej o życiu i śmierci, która to sprawa okazywała się później
poszukiwaniem zaginionego cukru w szafce kuchennej. Albo zgubionymi kluczykami
do piwnicy, które całkiem niespodzianie odnaleźli w pobliskim pubie. Albo psem
sąsiada, który nagle przestał szczekać.<br />
<span style="color: #7030a0;">Czyli jak pies mojego sąsiada przestanie szczekać,
dzwonię po Johna.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Przecież
to nie tylko wymarzona, błoga cisza, to także zły omen. (Jeśli pies sąsiada
przestaje szczekać, wiedz, że coś się dzieje.. lub dopiero wydarzy.)</span><br />
<br />
Umysł Sherlocka, jakkolwiek genialny<span style="color: red;">[w tym opowiadaniu
niekoniecznie],</span> pracował w sposób dość tajemniczy i sporo czasu zajęło
Johnowi przystosowanie się do tego typu zagrań. Wyłuskać ziarna z plew, <span style="color: green;">oddzielić prawdę od kłamstwa i inne biblijne metafory, </span>zrozumieć,
że jednozadaniowy, dramatyczny sms nie jest rozpaczliwym wezwaniem o pomoc, a
jedynie znakiem, że oto Sherlock Holmes zmaga się z codziennością i robi to za pomocą
blendera pani Hudson. Z początku nie było łatwo, ale John szczycił się tym, że
z niełatwymi rzeczami potrafi radzić sobie nader zgrabnie. Kilka fałszywych
alarmów, kilka niezrozumiałych wiadomości tekstowych i doktor Watson mógł już
ze sporą skutecznością rozeznać, czy potrzeba jego osoby jest paląca, czy w
zasadzie nie istnieje wcale.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To miło, że John nauczył
się wartościować potrzeby swojej osoby. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
John szybko się uczył. Do tej pory spłacał raty za nowy blender pani Hudson.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dlaczego? Nie sądzę, że
poczciwa kobiecina kazałaby Sherlockowi go spłacać, gdyby go zepsuł. Jeżeli zaś
Sherlock kupił blender, czemu jest on blenderem pani Hudson? I czemu, do jasnej
ciasnej, John za niego płaci?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Sherlock, który właśnie zaczął pisać kolejnego smsa, ze zniecierpliwieniem
spojrzał jeszcze raz na Johna.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Całe te rozważania, aby w końcu dojść do sedna sprawy!</span><span style="font-size: 12pt;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Idziesz czy nie?”<br />
Krótko i na temat. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nareszcie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja bym się nie łudziła.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Z tym chociaż będzie nieco łatwiej. John z
chęcią towarzyszyłby Sherlockowi, tylko akuratnie, pech chciał, nie miał
możliwości wykręcić się z tej zmiany nocnej.<br />
„Nie idę. Mam inne zobowiązania.” powiedział John, usiłując brzmieć jak ktoś,
kto zobowiązania ceni nade wszystko, nawet ponad przygodę, nawet ponad akcję.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To chyba normalne. Dla
każdego kto ma w sobie odrobinę moralności.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> „W razie czego, daj znać i wtedy zobaczymy, co
da się zrobić.”<br />
Sherlock przewrócił teatralnie oczyma, po czym bez zbędnych słów wyszedł z
pokoju lekarskiego i skierował swe kroki ku wyjściom z ostrego dyżuru. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wait. Chyba jednak dobrze zrozumiałam kilka linijek
wstecz: oni spali, czy whatever, w szpitalu, w pokoju lekarskim?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sherlock poczłapał za
Johnem aż do pracy, błagając go, by poszedł z nim.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kilka pielęgniarek obejrzało się za
nim ciekawie. John uśmiechnął się pod nosem. Co jak co, ale na ostrym dyżurze w
szpitalu St Bart ludzie raczej nie kroczyli po korytarzach. Kuśtykali, kuleli,
czołgali się czasami w ekstremalnych przypadkach, ale nie kroczyli.<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale czemu się czołgali?
W szpitalu nie mieli, nie wiem, noszy? Łóżek na kółkach? Wózków inwalidzkich?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nawet lekarze? Czyli
chorzy ludzie leczyli chorych ludzi?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiesz, skoro dzieci mają
dzieci…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">Ach ten Sherlock,
oślepiający ludzi swoim blaskiem. Ach, och. Nie no, ja jestem pod wrażeniem.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Byłabym pod wrażeniem, gdyby ich
jeszcze tą świetnością zarażał i oni również kroczyliby korytarzami szpitala St
Bart zamiast kuleć. Wtedy jednak czułabym się, jak czytając „Zmierzch”.
Sunęliby po korytarzu.</span><span style="color: red; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
<span style="color: #7030a0;">[John kończy dyżur, dostaje kawę od niejakiej
doktor Blacke, upuszcza jednak kubek, gdy ta opisuje mu mężczyznę podobnego do
Sherlocka, dodając, że skoczył on z okna.]<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Sherlocka rozpoznał, zanim jeszcze otworzył oszklone drzwi ostrego dyżuru.
Rozrzucone poły płaszcza, potargana czupryna gęstych, dzikich loków, długie,
odziane w poprute spodnie nogi, granatowe skarpetki pod kolor, i słowa.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Skarpetki były
najważniejszym elementem. To po nich go rozpoznał.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 12pt;">Ja myślę, że przeważyły
poprute spodnie (John ich nie zaszył jako dobra niania?)</span><span style="color: red; font-size: 12pt;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Najważniejsze w garderobie Sherlocka
były jednak słowa.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Potok słów, porwanych, uciekających,
wypowiadanych gorączkowo i bez tchu.<br />
„Niech... ktoś mnie wreszcie... wysłucha! Tam są... jest dużo... dzieci... tak,
dzieci, wy pospolici ludzie lubicie dzieci, więc powinniście mnie zacząć
słuchać... żeby je uratować... szybko, bo je wywiozą... sprzedadzą... nerki i
inne flaczki... chyba wolicie, żeby flaczki w dzieciach zostały... zawołajcie
Johna Watsona... John wezwie... Lestrade... John!!! Cholera, gdzie jest moja
komórka... zoooostaw mnie durniuuuuu, gdzie z tymi igłami... zostawwww...”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;">SHERLOCK <3<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;"><3<br />
</span><span style="color: green; font-size: 12pt;">Zastanawiam się jak on wyartykułował to „wwww”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„Co się tu wyprawia do cholery?!” wrzasnął John i stanął w drzwiach. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Prawie dobra kolejność czynności.</span><span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;"><br />
John jak Superman<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 12pt;">Ej, chwila. On słyszał
Sherlocka zza drzwi? Rannego (więc i słabszego) Sherlocka?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 12pt;"><span style="color: purple;">Mówiłam, że Superman... Ale pewnie według aŁtora to miłość.</span><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span><i><span style="color: #7030a0; font-size: 12.0pt; font-style: normal; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Osobliwy obraz, który ujrzał przed
sobą, zatrzymał się i zamarł w bezruchu jak filmowa stop klatka. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ten obraz się zatrzymał
i zamarł w bezruchu. Czyżby wcześniej był obrazem z Hogwartu?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dwóch pielęgniarzy mocowało się z
poszarpanym, zakrwawionym na twarzy Sherlockiem, usiłując przytrzymać go przy
łóżku. Lekarz próbował dać, wijącemu się jak piskorz, Holmesowi zastrzyk i klął
pod nosem na nieobliczalnych wariatów i koleżankę po fachu, co sobie poszła się
kawki akurat napić. Rudowłosa, przysadzista pielęgniarka ściągała Sherlockowi
buta z wygiętej nienaturalnie, drżącej stopy, i żaliła się głośno, że to
pomówienia, że nigdy swojego męża nie zdradziła. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jaki ten Sherlock
szerlokowaty! Połamany, obity, ale nadal potrafi wyrazić parę błyskotliwych
spostrzeżeń. Brawo! Wiadomo przecież, że jak się wstawi odpowiednią liczbę
takich sytuacji, to nikt się nie przyczepi, że postać Sherlocka została wykreowana
sztucznie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">John nie wnikał. Jednym susem
znalazł się przy Sherlocku, ujął w dłonie jego twarz <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[How romantic is that?!]</span> i
spojrzał z bliska. Przekrwione, zmęczone oczy o opuchniętych powiekach i
nienaturalnie długich rzęsach, odpowiedziały mu zdenerwowanym, wstrząśniętym
spojrzeniem człowieka na krawędzi szoku.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nienaturalnie długie
rzęsy były zapewne także skutkiem wypadku. Wypadku, którym właściwie nic nie wiemy. O co tu
chodzi? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„John! Joh... <span style="color: green;">[Ach, ta dykcja Sherlocka, który
potrafi przerwać wyraz na niemej głosce!] </span>powiedz tym imbecylom... żeby
mnie zostawili!... zawiadom policję... albo lepiej Lestrade..” <span style="color: green;">[który jest
policjantem] </span>głos Sherlocka łamał się i ginął, zawodząc. W sposób
oczywisty mówienie sprawiało Holmesowi dużą trudność, ale też to, co mówił,
było dla niego bardzo ważne. Na tyle ważne, żeby na chwilę zapomnieć o
złamanej, albo przynajmniej spektakularnie skręconej nodze, wstrząśnieniu mózgu
i ogólnej złej kondycji psychofizycznej.<br />
John skinął głową, czując przerażającą suchość w gardle i ucisk w klatce
piersiowej.<br />
„Mów, Sherlock.”<br />
Trupio blada twarz Holmesa przybrała jeszcze straszniejszy, zielony rzucik.</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFzcMEZwLQkvwffG3nv4i2B42k9YZ4so0lPTYxNzHKpR9XIYRogB1ZjONdrjwnb7LEtyQiJpkHyFdCGUX2FiMkTltWHg2WzJvlY1vehuYr41pWTj-9XDL_bqxghFUo1P0LyfORBwKt5cJe/s1600/zielony+rzucik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFzcMEZwLQkvwffG3nv4i2B42k9YZ4so0lPTYxNzHKpR9XIYRogB1ZjONdrjwnb7LEtyQiJpkHyFdCGUX2FiMkTltWHg2WzJvlY1vehuYr41pWTj-9XDL_bqxghFUo1P0LyfORBwKt5cJe/s1600/zielony+rzucik.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-language: PL;"><br />
</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">Zielony rzucik.</span><span style="color: red;"> </span><i><span style="color: red; font-size: 12pt;">Voilà!</span></i><span style="font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Sherlock przełknął głośno. Z głową wspartą
ciężko na dłoniach Johna i rękach uczepionych rozpaczliwie jego kurtki <span style="color: green;">[co? Głowa wsparta na dłoniach i rękach, które są uczepione
kurtki Johna? *Rozrysowuje sobie schemacik*] </span>, jedyny w świecie
konsultant detektywistyczny wyglądał jak ktoś o dobre dziesięć lat młodszy. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">A mnie się wydawało że
ludzie obici, przerażeni, schorowani i ogółem styrani życiem wyglądają starzej.
Ale może to tylko mnie.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">To John, to on, to jego sprawka!</span><span style="color: red; font-size: 12pt;"><br />
</span></span><span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrzcie, co mi wyszło:</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCq5s3RlUpeYXn3AWSroT8rVZO9TCSWqZldIVJKkXiNV5T6nPTIOLxKYUj0YLOp5SirwbDGre8xgj9u6KKE-jF9oSpsdtzKPmwqS73Jyf5sQqx_pX6OYICkaYyoUfnO_2O59tgnSYFrkiR/s1600/R%C4%99ce+Johna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCq5s3RlUpeYXn3AWSroT8rVZO9TCSWqZldIVJKkXiNV5T6nPTIOLxKYUj0YLOp5SirwbDGre8xgj9u6KKE-jF9oSpsdtzKPmwqS73Jyf5sQqx_pX6OYICkaYyoUfnO_2O59tgnSYFrkiR/s1600/R%C4%99ce+Johna.jpg" height="207" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-no-proof: yes;"><!--[if gte vml 1]><v:shape
id="Obraz_x0020_9" o:spid="_x0000_i1032" type="#_x0000_t75" alt="Ręce Johna.jpg"
style='width:453.75pt;height:159.75pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image007.jpg"
o:title="Ręce Johna"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span><span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie ogarniam tego...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wystraszony i bezradny.<br />
To jednak nie przeszkadzało mu mówić.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">OMG! Naprawdę dostaniemy
opis jakiejś sprawy rozwiązanej przez Sherlocka. Chociaż… nie jestem pewna czy
to dobrze…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„W dokach, obok Southwark... dzieci... duży, czarny magazyn, numer pięćdziesiąt
siedem G... dzieci... czekają na odbiorcę... chcą je sprzedać, wywieźć... długo
to planowali, miałem ich na oku... od paru miesięcy... Trzeba szybko, wszystkie
dowody tam są... uch... John... John...”<br />
<span style="color: green;">Ojejku, jak on sUodko wzdycha do Johna!</span><br />
<br />
„Bredzi. Podam anestetyk.” zawyrokował lekarz i wbił igłę w ramię Sherlocka,
korzystając z jego chwilowego bezwładu. John zareagował bezwiednie. Po prostu
sarknął wściekle, odwrócił się i przyłożył lekarzowi lewym sierpowym. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Ach, ci zbyt protekcyjni chłopacy, co bronią swojego
terytorium!</span><span style="font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale dlaczego John
przyłożył lekarzowi?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ej, wróć, dopiero teraz
załapałam, że John i lekarz to zupełnie inne osoby…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Strzykawka poszybowała wspaniałym,
idealnym łukiem przez cały pokój a niefortunny medyk pisnął cienko, złożył się
jak zwinięty w pół koc i upadł na podłogę. Pielęgniarze, rudowłosa pielęgniarka
i Blacke, która właśnie wróciła ze swoją kawką, patrzyli szeroko otwartymi
oczyma.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ah, ci lekarze,
starają się wykonywać swój zawód, to obrywają.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12pt;">Ale zobacz w jaki cudowny
sposób oni tu wykonują ową pracę. Klną na pacjentów, piją sobie kawkę i zamiast
zawiadomić o przestępstwie, stwierdzają że pacjent bredzi. Co za niedobrzy
lekarze!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Takim to tylko przyłoić.</span><span style="color: red; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
John zrobił głośny wydech i powiódł po nich surowym wzrokiem. Czas był
najwyższy wydać rozkazy i zająć się tym całym bajzlem.<br />
„Co tak stoicie, do roboty! Kroplówka, pomiar cukru, ciśnienie. Następnie
rentgen klatki piersiowej, lewej nogi od biodra do kolana, prawej tylko stopy. <span style="color: green;">I żeby mi żaden nie
próbował opatrzyć mu zakrwawionej twarzy! Nie mówiąc już o zbadaniu KRĘGOSŁUPA,
albo, bo ja wiem, zajęciem się tym wstrząśnieniem mózgu. </span>Standardowa
procedura przy upadku z dużej wysokości! Ino wartko!”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;">W Londynie mówią ‘ino’
?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;">Nie, raczej nie. Chociaż pewnie
znalazłby się jakiś podobny zamiennik. Na szczęście opko jest po polsku, więc nie
jest źle.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jakaś gwara może? Bo
normalnie w Polsce też się tak nie mówi…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Grupa rzuciła się wykonywać swoją pracę, póki co dobrze reagując na
rozkazujące, wojskowe tony w głosie Watsona. John już widział, oczyma
wyobraźni, jak dostanie mu się za rękoczyny wobec kolegi po fachu, przejęcie
obowiązków i pracę przy ciężkim przypadku po godzinach. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rzecz jasne reszta
pracowników będąc pod wrażeniem wybuchu gniewu, od razu stała się uległa i
potulna. Tak jest zawsze. Sami musicie spróbować tego w pracy!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">John: życie na krawędzi.<br />
Koledzy Johna: życie w strachu przed żyjącym na krawędzi Johnem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sherlock: ledwo życie,
bo służba zdrowia prawie jak w Polsce.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sherlock w stanie szoku,
zakrwawiony, czepiający się Johna jak ostatniej deski ratunku, a mimo to wciąż
usiłujący rozwiązać sprawę, zdecydowanie był ciężkim przypadkiem. I wart był
bury, która czekała na Watsona za znokautowanie lekarza na dyżurze. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ktoś miał jeszcze wątpliwości co do tego, czy Sherlock
był tego wart?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„Nie trzeba było...” wycharczał z uśmiechem Sherlock a jego chwyt na połach
kurtki Johna zelżał . „Anestetyk... bardzo mi się... przyda... John, zawiadom
Lestrade, dokończ to... ja się teraz trochę... zdrzemnę...”<br />
John skinął głową, nie mogą znaleźć odpowiednich słów. <br />
<span style="color: green;">Wzruszył się biedaczek. <o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To Sherlock zawsze był od słów, John
był od gestów. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A na blogu też gestami
pisał.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ujął jeszcze raz twarz Holmesa w
dłonie, przygładził zmierzwione włosy, otarł usta z krwi i śliny.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po czym ucałował je
namiętnie. Nie? Co za pech.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie, nie, nie. To je budowanie
napięcia. </span></span><span style="color: green; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tego nie ominiesz.</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF7-_GshJp3nUdcw1LTI8Hr9QoQZigZD1tmtZSItm-DrvKC7u4b16Ae6fm2p0sm7JfH1zUYQap5Mo_tbWFJJ_0j3iTyNM777o8SfRp2Pq-psu2VGQ4wDUrksNnSwF182QKwdiER_raTX9v/s1600/gorzko!.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF7-_GshJp3nUdcw1LTI8Hr9QoQZigZD1tmtZSItm-DrvKC7u4b16Ae6fm2p0sm7JfH1zUYQap5Mo_tbWFJJ_0j3iTyNM777o8SfRp2Pq-psu2VGQ4wDUrksNnSwF182QKwdiER_raTX9v/s1600/gorzko!.jpg" height="246" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Gorzko, gorzko!</span><span style="color: #7030a0; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> </span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Sherlock już odpływał, szaroniebieskie oczy o
rozszerzonych bólem i szokiem źrenicach, przymykały się coraz bardziej.<br />
„Będzie dobrze. Zajmę się wszystkim, zawiadomię Grega, pojedziemy do doków.
Będzie dobrze, śpij.”<br />
Sherlock wydał z siebie dziwny, nadspodziewanie ludzki <span style="color: green;">[wcześniej
mówił w języku orków] </span>i młodzieńczy dźwięk, coś pomiędzy jękliwym
protestem a niedającą się dobrze wyartykułować prośbą.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">„Wyjdź za mnie, ale nie
zakładaj białej sukni!”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> John, który miał swego czasu do czynienia z
ciężko rannymi ludźmi w stanie szoku, z daleka od domów, rodzin i bliskich,
zrozumiał od razu.<br />
„Posiedzę tutaj z tobą, póki nie zaśniesz.”<br />
Czyli całe piętnaście sekund.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Cały
Sherlock! Śpiący bobasek, hue hue.</span><br />
<br />
Sherlock odchrząknął pogardliwie i rozluźnił się, poddając się działaniu
anestetyku. John przygładził mu potargane włosy<span style="color: green;">[ Znowu?
John awansował na fryzjera?]</span>, jeszcze raz otarł mokrym ręcznikiem
brudną, zakrwawioną twarz a potem wyjął komórkę i wkroczył do akcji. Nie
zamierzał zaprzepaścić starań Holmesa tylko dlatego, że ciężko mu było
doświadczać cierpienia współlokatora. Trzeba było znać swoje priorytety.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">John może
się tłumaczyć, aczkolwiek każdy zdążył się domyśleć, że priorytetem Johna jest
szanowny Pan Holmes.</span><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[John dokańcza sprawę
przy pomocy Lestrade’a i Donovan. A Mycroft usprawiedliwia go u dyrektora
szpitala] <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
To był bardzo długi poranek. A była dopiero dziewiąta.<br />
W ciągu dwóch godzin Lestrade i jego ekipa znalazła dostawę sprzedanych dzieci,
która namierzył Sherlock, oraz przechwyciła dwie kolejne. Szkraby ukryte były w
magazynie, który wskazał Sherlock, a z którego uciekając, skoczył tak
niefortunnie. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To takie do niego niepodobne, ech…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To którędy on uciekał?
Magazyn był tuż przy szpitalu? Czy niczym Kordian do ojczyzny, Sherlock
podleciał do Johna na chmurce? Ale lądowanie mu lekko nie wyszło?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> W jaki sposób Holmes wpadł na trop dzieci,
skoro szlaki handlu żywym towarem były tak dobrze strzeżone przez przestępców,
nikt nie wiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">No bo przecież Holmes
rozwiązuje tylko sprawy oczywiste.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Rozwiązuje supły zawiązane na kokardkę. Przez czterolatka.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> John pamiętał jednak piąte przez dziesiąte
sprawę samotnej matki, której zniknęło po szkole dziesięcioletnie dziecko.
Córeczka. Bez śladów, bez motywów, bez dowodów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zniknęła bez dowodów?
Może chociaż miała legitymację?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Sherlock był zafascynowany, jednocześnie
zawiedziony, że pomimo starań, nie udało mu się nic odnaleźć.<br />
„Podziękuj mu od nas, John.” Lestrade potarł twarz ruchem człowieka krańcowo
zmęczonego, ale zadowolonego. Greg na sam koniec także wstąpił do szpitala,
chociaż John podejrzewał, że nie po to, aby nawiedzić przyjaciela w biedzie <span style="color: green;">[też myślę, że nie chciał go NAWIEDZiĆ, prędzej odwiedzić]</span>,
ale po to, żeby zobaczyć słynnego Sherlocka Holmesa, śpiącego głęboko i zaśliniającego
poduszkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ach, och, na zaświniającego
poduszkę Sherlocka mógłby patrzeć godzinami!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Teraz cała gromadka, Mycroft, Lestrade, Donovan, Anderson i John, stała przed
pokojem szpitalnym, w którym spał Sherlock, i streszczała przebieg wydarzeń. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Komu i po co ta gromadka
to streszczała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To znaczy streszczali głównie
Lestrade i Donovan, Mycroft, odwrócony bokiem, udzielał lodowatym głosem nagany
swojej komórce <span style="color: green;">[„Mówiłem Ci, dysponuj oszczędnie
energią. Nie będę cię znowu dzisiaj ładował. Zapomnij”] </span>a John starał
się nie zasnąć na stojąco.<br />
<span style="color: #7030a0;">A co robił Anderson?</span><br />
<span style="color: red;">To co zwykle. Knuł!</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Lestrade wzruszył ramionami i wbił dłonie w kieszenie płaszcza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">-Auć! – syknęły
jednogłośnie kieszenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Bez Sherlocka przehandlowaliby ogromną ilość dzieci i ślad by po nich nie
został. A tak mamy pół szajki jak na talerzu, zanim odbudują swoje siły minie
dużo czasu. Być może jeszcze zanim się przegrupują, całkowicie ich
unieszkodliwimy.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Albo drugie pół szajki
nieźle namiesza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John, który właśnie wyliczył, że jest na nogach dłużej niż czterdzieści godzin,
zamrugał sennie.<br />
„Tak, tak. Dobrze. Podziękuj Sherlockowi sam, jak się już obudzi. I skasuj te
fotki, które cichcem zrobiłeś komórką.”<br />
Lestrade popatrzył na Johna zaskoczony, po czym roześmiali się obaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Hahaha, Lestrade, ty
dowcipnisiu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
„Szkoda, wygrałbym zakład i rozwiałbym plotki, że Holmes nie śpi nigdy, bo
sekretnie jest wampirem. No, ale cóż. Sherlock ma farta, że posiada tak dobrego
przyjaciela jak ty, John. Strzeżesz nawet jego detektywistycznego image`u.
Chodź, to cię podwiozę do domu. Przynajmniej tyle się wam należy za współpracę.”</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwhnnX-TYf4qD2fQfeZ5R3ZuYWNTNm8o7nSeMa4ioO1ESvG_wWbXUioHr_H4pkgyj1Il-Y4zPJpVntLfwj-bIDMMK4RphHaxBKvzk80S3EQpkgE4w4eSPA8eCp2QrUaVql-38HyzlEGGPr/s1600/image+Sherlocka.jpg" imageanchor="1" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwhnnX-TYf4qD2fQfeZ5R3ZuYWNTNm8o7nSeMa4ioO1ESvG_wWbXUioHr_H4pkgyj1Il-Y4zPJpVntLfwj-bIDMMK4RphHaxBKvzk80S3EQpkgE4w4eSPA8eCp2QrUaVql-38HyzlEGGPr/s1600/image+Sherlocka.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Panie i
Panowie, Ladies and Gentlemen, oto image Sherlocka Holmesa.</span><br />
<br />
„Ja odwiozę doktora Watsona, dziękuję.” wtrącił się Mycroft, odwracając się z
powrotem do grupy i uśmiechając się szeroko. „Bardzo dziękuję, inspektorze Lestrade,
ale pańska pomoc nie będzie już konieczna.”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Możecie się o Johna bić
ile chcecie, on i tak jest Sherlocka :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Lestrade wyglądał, jakby miał się zacząć kłócić, ale coś w spojrzeniu Mycrofta
powstrzymało go skutecznie. Starszy z Holmesów znowu skierował swoją uwagę na
Johna.<br />
„Mój samochód stoi przed szpitalem, zabierze cię gdzie chcesz. Nie martw się
torbą szpitalną, dostarczę Sherlockowi wszelkich niezbędników.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niezbędnik:</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<!--[if gte vml 1]><v:shape
id="_x0000_i1029" type="#_x0000_t75" alt="http://www.militaria.pl/upload/wysiwyg/gfx/produkty/noze/joker/zestaw_joker_JKR-53/zestaw_joker_JKR-53_w.jpg"
style='width:216.75pt;height:169.5pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image013.jpg"
o:title="zestaw_joker_JKR-53_w"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<!--[endif]--><span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBszjP9CpX6fsMSm8TTpEiU7THgeH3WxmL1iGWQbig4jWa44lNGa05-Ew1IHC6N2ldVMuUUA2BankEuZCZKQVPXd_6Jj7cOz419_06cYPheVFzrvbfsws4lfjdv8I_vbfOtyPvMdqmpW2k/s1600/niezb%C4%99dnik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBszjP9CpX6fsMSm8TTpEiU7THgeH3WxmL1iGWQbig4jWa44lNGa05-Ew1IHC6N2ldVMuUUA2BankEuZCZKQVPXd_6Jj7cOz419_06cYPheVFzrvbfsws4lfjdv8I_vbfOtyPvMdqmpW2k/s1600/niezb%C4%99dnik.jpg" height="250" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
„Długo tutaj Sherlock nie zostanie.” zauważył John i uśmiechnął się bez humoru.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">„Już ja na to nie
pozwolę!”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> „Zanudzi się na śmierć.”<br />
„O to także się nie martw, John. Dostarczę ci go z powrotem na Baker Street
najszybciej jak będzie to możliwe.”<br />
Niewypowiedziane „jeżeli tylko chcesz” zawisło między nimi, napięte i drżące.<br />
<span style="color: green;">Napięło się zbyt mocno i w końcu pękło.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A co ma nie chcieć.</span><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Jednego Sherlocka z dostawą do domu poproszę!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ja też!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> John miał chęć użyć jakiejś ciętej riposty,
ale nie miał w sobie wystarczająco energii, żeby jakąkolwiek ripostę, a już tym
bardziej ciętą, wygenerować. W końcu, jak Mycroft mógł przypuszczać, że John
jest w stanie nie chcieć Sherlocka z powrotem na Baker Street?... Przecież to
był ich dom. <br />
<span style="color: #7030a0;">A co z panią Hudson?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Pani Hudson jest meblem,
czego dowiemy się za chwilę.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ja tu wyczuwam kolejną intrygę.
Wyczuwam, iż autor chciał, abyśmy zrozumieli, że to nie dom w sensie budynek,
tylko dom w głębszym sensie, wiecie: na dobre i na złe, na zawsze, sratatata.</span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<span style="color: green;">„Dom jest sześcianem wspomnień, dom jest kostką
wzruszenia” ~ Zbigniew Herbert.<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Wspólny dom. Od nadżartych kwasami zlewów w kuchni, przez miedziany czajniczek <span style="color: green;">[jest i on!] </span>do kawy, po zawłaszczoną, umamowioną <span style="color: green;">[i utatowioną też]</span> krańcowo, nieocenioną panią
Hudson.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mam jakieś spaczone
meble w pokoju. W moim zestawie nie było pani Hudson.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Limuzyna Mycrofta sunęła tak gładko po londyńskich ulicach, że John nieomal
zasnął. Nie-Anthea położyła delikatnie rękę na ramieniu Watsona, gdy skręcili
już na Baker Street.<br />
„To twój przystanek, doktorze.”<br />
John nie pożegnał się z Nie-Antheą. Znieczulony i spowolniony na amen, wdrapał
się do apartamentu i padł na swoje łóżko, twarzą w dół, prosto na union jacka.
Kto tutaj przyniósł poduszkę z nadrukiem flagi angielskiej, John nie miał
pojęcia, ale też nie zwracał zbytnio uwagi na to, gdzie i jak migrowały po
mieszkaniu poduszki, koce, wałki pod plecy i korekcyjne pianki do foteli
komputerowych. Sherlock lubił zostawiać je w nietypowych miejscach, nigdy nic
nie odkładał i John nawet nie usiłował z tym walczyć. Grunt, to że pościel na
jego łóżku była na miejscu i nie zalatywała żadnymi chemikaliami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Albo fekaliami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Nawet nie zamknął drzwi. Nawet się niczym nie przykrył. Wypompowany całkowicie
wydarzeniami owego piekielnego poranka, zapadł w płytki, niespokojny sen. Śniło
mu się, że jeżdżą z Sherlockiem londyńskim The Eye <span style="color: green;">[Nie
mylić z London Eye!]</span>, że obserwują miasto z lotu ptaka i zgadują, w
którym miejscu popełniane są właśnie największe, najgorsze, najciężej karane
przestępstwa. Dedukcje Johna wciąż były chybione, tak jak dedukcje Sherlocka
trafne, ale przygnębiające. The Eye obracało się leniwie a Holmes nie
przestawał mówić, szybkim, mrukliwym szeptem, ciągłym i mamrotliwym, jak szmer
padającego deszczu.<br />
<span style="color: #7030a0;">Ooo. John myśli o ich randce…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie randce, a
przyjacielskim spotkaniu. Nie psuj napięcia!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Randka, to zdecydowanie randka. Jak
Londyn w opku, to zawsze randka na London Eye.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przepraszam, jak brzmi mamrotliwy szept?</span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
„Dawanie oparcia i zaspokajanie potrzeb. Czy to nie zabawne? Czy to nie
śmieszne? Polegać ze swoimi potrzebami na innych to jak kłaść głowę pod topór.”<br />
„Ale nie można w ten sposób przeżyć całego życia!” usiłował bronić się John,
ale Sherlock tylko zbywał go machnięciem dłoni.<br />
„Można. Przecież jeszcze jakoś żyjemy.”<br />
<span style="color: green;">Mam wrażenie, że kluczowy jest tu wyraz „jakoś”.</span><br /><br />
John przespał dwanaście godzin. Gdy się obudził, była dziesiąta wieczorem i na
dworze panował już granatowy mrok. Nieważki i skołowany, John wstał, rozebrał
się i poszedł wziąć prysznic.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Rozebrał się zanim
poszedł wziąć prysznic. Pamiętajmy, że w tym samym domu mieszka pani Hudson, a
John NIE zamknął drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Trochę go to orzeźwiło, ale nie na tyle, ż6eby
łatwo znieść panującą w domu ciszę. Okropną, ciężką ciszę mieszkania pustego.
John zawinął się w szlafrok, przyczesał coraz bardziej rzednące, cholera jasna
psia krew, włosy, wsunął nogi w kapcie i zdecydował, że czas napić się czegoś
gorącego.<br />
<span style="color: #7030a0;">Co włosy? Stoją tak same obok przyczesanej i coraz
bardziej rzednącej cholera jasnej psiej krwi.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">John już nie może znieść tego, że śpi sam. Aż łysieć
zaczął.</span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
Gdy John zszedł na dół, obiecując sobie, że nie tknie już nigdy kawy a przez
najbliższy tydzień raczyć się będzie tylko naparem z pokrzywy <span style="color: green;">[w ramach jakiejś pokuty?],</span> w kuchni zastał
Mycrofta. Z dziwnym, nietypowo miękkim <span style="color: green;">[jak pianka z
grilla]</span> wyrazem twarzy, bez parasola, ale za to z pękającą w szwach
teczką, pełną zapewne, niezwykłej wagi dokumentów.<br />
„Dobry wieczór John. Musimy porozmawiać.” obwieścił Mycroft, udowadniając, że
nie tylko Sherlock potrafi mówiąc wygłaszać a chodząc, kroczyć. Bracia Holmes,
kurcze. Aby się z nimi uporać w stopniu wystarczającym, Watson musiałby
przespać jeszcze kolejne dwanaście godzin.<br />
<span style="color: #7030a0;">Ale w sensie, że z nimi przespać te 12 godzin?<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie oceniaj, Fangholder. To nic złego, że John lubi
trójkąty. Bądź w trójkącie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ale że z kurczakami?</span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
John skinął głową i wstawił czajnik na gaz.<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Mycroft chce
przenieść Sherlocka na Baker Street i oferuje Johnowi pieniądze za opiekę nad
bratem. Mówi mu też o tym, że to nie pierwsza sytuacja, gdy Sherlock trafia do
szpitala, ale pierwsza, gdy ma przyjaciela do opieki. Pada też zdanie, że na
dłuższą metę Sherlock zawsze zostaje sam.]<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Po parchu chwilach napisał do
Mycrofta smsa.<br />
<span style="color: #7030a0;">Ah, ten parch.</span><br />
<br />
<i>Pieprz się.<span style="color: green;">Najlepiej
ze mną</span><span style="color: purple;"><span style="background-color: black;"> i Sherlockiem</span></span><span style="color: green;">.</span> Nie chcę pieniędzy.<br />
</i>Mycroft odpisał mu niemal natychmiast.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Hihi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<i>Sherlock zostanie odwieziony na Baker
Street w okolicach południa. Dziękuję.<br />
</i>John po raz pierwszy zaczął współczuć Sherlockowi rodziny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">No bez przesady. Według
tego opka Mycroft Sherlocka praktycznie utrzymuje i wpada ich odwiedzić co
piątek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Pewnie, Harry nie była aniołem, ale
przynajmniej nie usiłowała kontrolować wszystkich aspektów życia młodszego
brata. Pomiędzy Sherlockiem a Mycroftem dało się wyczuć opowieść, narrację.
Długą, trudną, najeżoną nieporozumieniami rozmowę, podejmowaną i przerywaną co
kilka miesięcy, tygodni, dni. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Stawiam piwo temu, kto
wskaże mi tego typu relację w tym tekście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John nigdy nie ośmielił się spytać,
ani o mamusię, <span style="color: green;">ani
o nadprogramowy przecinek po słowe „spytać”, </span>ani ogólnie o rodzinę
Holmesów, a Sherlock sam z siebie nie udzielał żadnych informacji, dotyczących
jego familii. Tylko półsłówka, zawsze półsłówka, z których wynikało, że Mycroft
w zasadzie wychował Sherlocka, a Sherlock szczerze go za to nienawidził.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ja bym go zgłosiła do
„Świata według dziecka”. Dorota Zawadzka z pewnością by im pomogła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">John nie chciał o tym myśleć, więc tylko skulił się na sofie, przykrył kocem i
oglądał Dead Zone do późnych godzin nocnych. Około drugiej w nocy wyłączył
telewizję, nie pamiętając co obejrzał, i powlókł się na górę do swojego łózka.<br />
Tym razem nie śnił o niczym.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span><br />
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span><br />
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUMNbraPRJAwqF8udpyn_qie7K1SNEwM0BW_oBbAYUvTjzzhxEJEWyZD9efblyYVw_0I5nP80OA0HKLjt6Ks0F7qNyGHPrUuIJutNTtayV0L6hn6WyGcWhiTXmCP4Ilv2aZH6n42Eqf_UX/s1600/crying.jpg" imageanchor="1" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUMNbraPRJAwqF8udpyn_qie7K1SNEwM0BW_oBbAYUvTjzzhxEJEWyZD9efblyYVw_0I5nP80OA0HKLjt6Ks0F7qNyGHPrUuIJutNTtayV0L6hn6WyGcWhiTXmCP4Ilv2aZH6n42Eqf_UX/s1600/crying.jpg" height="200" width="168" /></a></div>
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /><span style="color: #548dd4; font-size: 12pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">;’(</span></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Dom na Baker Street bez Sherlocka był niewygodnie pusty i zimny. Pani Hudson
pojechała odwiedzić swoją kuzynkę, więc cała zabawa z rannym Holmesem ją
minęła, <span style="color: #548dd4;">[biedna
pani Hudson, cała zabawa ją ominęła] </span>i John po raz pierwszy od długiego
czasu został sam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czy pani Hudson w ogóle
pojawia się fizycznie w tym opowiadaniu? Czy jest jak Invisible Cameraman z
„Ostatniego egzorcyzmu”?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Cisza była ogłuszająca. Bańki,
pipety i menzurki jeżyły się wrogo na stole kuchennym, fikus z przypalonym
liściem stał przy oknie jak wyrzut sumienia. Nawet kawa, zaparzana w miedzianym
czajniczku nie sprawiała już Johnowi takiej frajdy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czajniczek stracił
przywilej chodzenia z Johnem za rękę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przecież John miał teraz
pić tylko napar z pokrzywy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Chyba nie powinien przyjmować
kofeiny po takim dniu jak wczoraj, z drugiej jednak strony kto by się tam
przejmował miażdżycą i chorobami serca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Na pewno nie lekarz w
pełni zdający sobie sprawę z ich ryzyka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John, w poczuciu, że coś jest nie tak, zakrzątnął się przy tosterze, wyciągnął
dżem, masło i mleko do kawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dżem zmiesza się z
masłem i zje łyżeczką, bo po co komu chleb do tego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> I wtedy spłynęło na niego olśnienie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Falą tak ogromną, że
całkowicie zalała biednego Watsona. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Nie potrafił już sam jeść śniadań. Było to odkrycie małe, ale bardzo
niekomfortowe dla Johna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 45.8pt; tab-stops: 45.8pt 91.6pt 137.4pt 183.2pt 229.0pt 274.8pt 320.6pt 366.4pt 412.2pt 458.0pt 503.8pt 549.6pt 595.4pt 641.2pt 687.0pt 732.8pt; text-indent: -45.8pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To małe odkrycie dla
człowieka, ale wielki dyskomfort dla Johna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Gdzieś pomiędzy powrotem z Afganistanu
a wprowadzeniem się na Baker Street doktor Watson zapomniał, jak to jest być
samemu. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[A
nie przypadkiem OD KIEDY wprowadził się na Baker Street?]</span> Jak to jest
wstawać rano i mieć świadomość, że nie usłyszy się nikogo, krzątającego się w
łazience, albo wstawiającego wodę na herbatę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Chyba nasz doktorek ma
rozdwojenie jaźni. To przecież on zazwyczaj wstawiał wodę na herbatę. W
miedzianym czajniczku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To nie była dobra rzecz, takie
przyzwyczajenie. Pewnie, dawało poczucie bezpieczeństwa, jednak prędzej czy
później prowadziło do zawodu. Do samotności. W końcu układ z Sherlockiem nie był
czymś trwałym...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jak to nie? Przecież
Sherlock sam stwierdził, że to unia, a nie związek, bo związek łatwiej zerwać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John nawykł do dzielenia posiłków z geniuszem detektywistycznym, który
mimochodem odgadywał stan jego aktualnego związku z kolejną dziewczyną,
szpitalną rozpiskę zmian i zwiastuny nadchodzącej grypy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Do tego nie trzeba być
geniuszem. Nawet ja potrafię odgadnąć zwiastuny nadchodzącej grypy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Nawykł do tego, że Sherlock używa swobodnie
jego laptopa, grzebie mu w historii przeglądarki, że kradnie mu co jakiś czas
komórkę, kartę kredytową i sweter. Niby dla kamuflażu, ponieważ, doprawdy John,
kto w tych czasach nosi blezery w kratę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Kamuflując się, Sherlock
powinien raczej wtopić się w tłum, a nie ubierać dziwacznie, czyż nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Sherlocka nie było zaledwie dwie doby, a Johnowi już go brakowało.<br />
W południe, tak jak zapowiedział Mycroft, pod Baker Street 221 B zajechała
limuzyna. John, który od dobrej godziny koczował przy oknach, popędził otwierać
drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czemu wyobrażam sobie
Johna jako pudla, czekającego w oknie aż przyjedzie pan?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Mniej więcej tak to tu wygląda.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ale dlaczego znów pudla?
;_;<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„To tylko skręcenie. Nie jestem inwalidą, chociaż mój kochany brat pewnie
twierdzi inaczej. Zarezerwuj to współczucie dla siebie, mój dobry człowieku,
żona zdradza cię z mechanikiem. Sądząc po twoim świeżo upranym kołnierzyku, co
czwartek. Seks ze spoconym, umięśnionym pracownikiem fizycznym, jakież to
porażająco nudne!”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Stop, stop. Ja wiem, że
mój pospolity umysł nie ogarnia dedukcji Sherlocka, ale, na litość borską, w
serialu jego rozumowanie jest wyjaśnione. Może mnie ktoś oświecić, jak świeżo
uprany kołnierzyk ma się do co czwartkowego zdradzania z mechanikiem? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John wyskoczył przed dom, biegnąc po dwa schodki na raz i dopadł wysiadającego
z samochodu Sherlocka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To ile było schodków
przed drzwiami Baker Street? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Szczęśliwie zdążył, zanim jeden z
body guardów <span style="color: red;">[Anglosaskie słowa. Takie fajne!] </span>Mycrofta
zapomni o dobrym wychowaniu i przylutuje geniuszowi w szczękę. Sherlock miał
zdecydowanie wystarczająco kontuzji jak na jeden tydzień.<br />
„Dziękuję, dziękuję, tak, idziemy. Poradzimy sobie dalej już sami. Pozdrowienia
dla Mycrofta.”<br />
John zakręcił się, upchnął dwie torby Sherlocka pod jedno ramię, samego
Sherlocka pod drugie, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jak taki mały John
upchnął takieeego wielkiego Sherlocka pod ramię?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zgiął go w pół?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Sherlock jest kobietą
czy jak? Że dwie torby na dwa dni? Chyba, że jedna z kosmetykami, by stworzyć
image detektywa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span></div>
<span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">po czym pośpiesznie wdrapał się do
mieszkania, zatrzaskując za sobą mocno drzwi. I tak zostawili za sobą
roześmianą nie-Antheę i czerwonego na twarz<span style="color: green;"> padnij</span>,
rozwścieczonego, upokorzonego body guarda. Świeć Panie nad jego duszą i
małżeństwem.<br />
Przez chwilę stali razem w przedpokoju i patrzyli na siebie. </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4MS1aEGIxnilNvHqZAswZ-QCJf5_WRiPUITzfzIeWJIq7-TtZGBvd5T9UXd5sOCrfwzE-woWJa8dQH8vjLAA1LaqHPMZpF9GfIMbdf_xi8D0OjvdYmxXR6WmM25Y4pv6rcCdxAngXDRfQ/s1600/now+kiss.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4MS1aEGIxnilNvHqZAswZ-QCJf5_WRiPUITzfzIeWJIq7-TtZGBvd5T9UXd5sOCrfwzE-woWJa8dQH8vjLAA1LaqHPMZpF9GfIMbdf_xi8D0OjvdYmxXR6WmM25Y4pv6rcCdxAngXDRfQ/s1600/now+kiss.jpg" height="195" width="200" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Musiałam.</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A ja to widzę tak:</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvJXgu6xbQlzKEwGCKM4AZ1r6CnxadoDflPsZyRinfsjqRi0GXHcgK2zLgPCAt5bV7Kd8HLNj0iOD_defZ1mH9qbwACJx250mPd1hhTCFp_Bu-S7h9t0_FUtgx15ErqpH9yudBa47HbRL_/s1600/now+kiss+Sherlock.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvJXgu6xbQlzKEwGCKM4AZ1r6CnxadoDflPsZyRinfsjqRi0GXHcgK2zLgPCAt5bV7Kd8HLNj0iOD_defZ1mH9qbwACJx250mPd1hhTCFp_Bu-S7h9t0_FUtgx15ErqpH9yudBa47HbRL_/s1600/now+kiss+Sherlock.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span>
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John oparł się o ścianę i zaczął się
śmiać, a Sherlock, odziany w granatowy szlafrok <span style="color: green;">[nie
mógł, no nie wiem, ubrać się przed wyjściem ze szpitala?]</span>, niebieską
piżamę i ogromne, futrzaste papcie, idealne do przykrycia grubego bandażu na
stopie, oparł się o Johna i zaczął wydawać z siebie mrukliwe, radosne,
chichoczące dźwięki, które szybko zmieniły się w dźwięki bolesne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">No wreszcie zaczyna się
coś dziać!</span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> <span style="color: red;">Trochę tylko ubogi ten opis…<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mnie ten opis wygląda…
dziwnie. Co najmniej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Uch... chyba czas na herbatę... Nawet zjadłbym jakiegoś tosta z marmoladą,
John. Jedzenie w szpitalu wołało o pomstę do nieba.”<br />
John zręcznie wymanewrował Sherlocka na schody i podtrzymując się pod ramiona i
w pasie, zaczęli razem mozolną wspinaczkę do swojej części apartamentu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Obydwoje się
podtrzymywali? Czyli szli słitaśnie przytuleni?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Obaj nie byli całkowicie stabilni i
sprawni, ale razem stanowili dobrze zgraną, zrównoważoną całość. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A John jakiej kontuzji
nabawił się po drodze? Bo chyba nie jest to mowa o jego chorej nodze, która już
zapewne przestała mu dolegać. Albo uraz aktywuje się, gdy Pisak sobie o tym
przypomni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Gdy dotarli na szczyt schodów na
górnej wardze Sherlocka zebrały się krople potu, które John bez namysłu otarł
chustką. Holmes nie protestował, ponieważ właśnie stał się znowu potwornie
blady na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A na ogół, jak wiemy,
miał cerę jak brzoskwinka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Zmęczyłeś się. Siadaj, zaraz mi opowiesz straszliwą historię swojego
dwudniowego pobytu w szpitalu. Co oni ci tam dali na śniadanie, że aż
zgłodniałeś?” mówił John, zdając sobie sprawę z tego, że brzmi zawstydzająco,
słabo i śmiesznie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Brzmi jak zatroskany tatuś^^<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nic sobie z tego nie robił. W końcu
Sherlock wrócił na Baker Street! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Otwórzmy Piccolo!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A już robiło się tak samotnie i
cicho...<br />
Sherlock, bolejący nad swoją zmniejszoną mobilnością a co za tym idzie,
dramatyzmem, pokuśtykał do kuchennego stołu, gdzie usiadł, psykając teatralnie.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Co robiąc? Psykając?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Żebra, no tak, to będzie sama
przyjemność mieć teraz unieruchomionego geniusza detektywistycznego w domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A te żebra na początku to
taka nowa forma „O boże”?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Żebra nasze, które
jesteście w ciele…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> John rozważył, czy Mycroft mimo wszystko
zgodzi się jeszcze zapłacić za szkody psychiczne, które niewątpliwie wyrządzi
mu Sherlock.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A analizatorkom to opko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
I tak Sherlock opowiedział z emfazą i polotem, jak to szpitalne tosty smakują
jak podgrzana tektura, herbata jest cienką, uwłaczającą prawom człowieka i
pacjenta lurą, a dżem, przemielone, zacukrzone odpady owocowe, był po prostu nie
do zniesienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dostał tosty w szpitalu
i jeszcze narzeka? Niech się cieszy, że nie leżał w Polsce i nie jadał tzw.
„białego szaleństwa”. Bez skojarzeń, moi drodzy, mowa o słynnym szpitalnym
twarożku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Dali ci pewnie dżem pomarańczowy?” indagował z niewytłumaczalnym zadowoleniem
John, zaparzając kolejne herbaty <span style="color: green;">[a potem będzie go
prowadził co chwilę do łazienki… nie, nic]</span> i stawiając przed Sherlockiem
kolejne tosty, z miodem, z żółtym serem, z salami. Holmes jadł, trzeba było
wykorzystać ten dobroczynny zbieg okoliczności do maksimum.<br />
Sherlock spojrzał na Johna, po czym odpowiedział niskim, nietypowo intymnym,
żartobliwym głosem, od którego wszystkie włosy na karku stanęły Watsonowi dęba.<br />
„No właśnie dżemu pomarańczowego nie mieli w ogóle. Partacze i naturszczycy.”<br />
<span style="color: red;">Jakie to zmysłowe.</span><br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ten
naturalizm.</span><br />
<br />
Pierwsze parę dni Sherlock głównie spał, oczadziały od tabletek, które cichcem John
ładował mu do zup.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Podawanie lekarstw –
robisz to źle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Wiem, że faszerujesz mnie środkami przeciwbólowymi. Uszkodzone żebra,
wstrząśnienie mózgu i skręcona kostka nie spowodowały uszczerbku na moim
umyśle, John.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Polemizowałabym co do
wstrząśnienia mózgu, mogło cię trochu otumanić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Sherlock siłą woli i temperamentu podnosił
łyżkę do ust <span style="color: green;">[o raju, telekineza<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">!] </span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">i siorbał powoli warzywne,
lekkostrawne zupy kolacyjne <span style="color: green;">[zupy kolacyjne?
Seriously?]</span>, w których ostatnimi czasy celował Watson. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">W które celował John
albo w których gustował John. Mieszanie obydwu jest równie niebezpieczne co
mieszanie wódki z piwem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">„Widzę twoje zabiegi, tylko obecnie
wybieram raczej zdystansowaną neutralność.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ehm, ehm, neutralność…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Czemuż to?” pytał John z niewinną miną, na co Sherlock reagował wygięciem ust
w coś, co niebezpiecznie przypominało podkówkę.<br />
„Ponieważ wolę widzieć w roli swojego tymczasowego opiekuna raczej ciebie niż
jakiegoś najemnego sługusa z armii klonów Mycrofta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">O, wypraszam sobie!
Jakich klonów? Mycroft jest jedyny i niepowtarzalny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ty, John, chociaż jesteś nad wyraz
prostym i nieskomplikowanym stworzeniem, jesteś przynajmniej szczery. Hm,
zmęczyłem się, chyba się teraz zdrzemnę.”<br />
Sherlock upuścił łyżkę do zupy <span style="color: green;">[siła woli gwałtownie
bowiem osłabła] </span>i zapadł się w fotel, całkiem, jakby chciał swoją
drzemkę zacząć już tutaj, już teraz. John odsunął talerz, zebrał naczynia ze
stołu a następnie podszedł od tyłu <span style="color: green;">[skojarzenia: mode
on]</span> do Holmesa i ujął go pod łokcie.<br />
„Wstawaj. Nie pozwolę ci spać w kuchni. Cały połamany będziesz potem i to ja
będę musiał znosić twoje narzekania.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> <span style="color: red;">A to oszukista! Chciał
go po prostu dotknąć!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
</span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Sherlock
łypnął na Johna złym zezem<span style="color: green;">, po czym zaskoczył go
dobrym astygmatyzmem</span>, ale chyba nie miał już siły na sprzeczkę, więc z
cierpiętniczą miną poddał się losowi. John pomógł mu wstać, przejść do kanapy i
położyć się na niej. Bez słów Watson wiedział, że ze wszystkich kontuzji żebra
doskwierały Sherlockowi najbardziej, przeszkadzały w tak prostych czynnościach
jak jedzenie, siadanie, wstawanie. Tyle dobrego, że żebra szybko się zrastają,
pomyślał John i przykrył Holmesa kocem aż po samą brodę. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Otóż nie. Złamane żebra
goją się trochę, a są to urazy o tyle poważne, że zagrożone są narządy
wewnętrzne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Tyle dobrego, że Sherlock trafił na
ostry dyżur w St Bart akurat wtedy, kiedy był tam John Watson.<br />
John nie chciał myśleć, co by się działo, gdyby było inaczej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zapewne dostawa
świeżutkich dzieci trafiłaby tam gdzie trzeba.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Sherlock, ułożony na kanapie na wznak, westchnął głośno i gestem konającego
elfa wyciągnął rękę w kierunku telewizora. John przewrócił oczyma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Konające elfy mają
swoje gesty?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Tak. Patrzą na
wszystkich z pogardą równą jak za życia <3 <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Po co te szopki. Sam bym ci przyniósł pilota, wystarczyło poprosić.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Kto ma pilota, ten ma
władzę, muahahaha!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Szaroniebieskie oczy Sherlocka prześwietliły Johna niczym skaner, krótko,
szybko i na temat. Watson, nagle zawstydzony <span style="color: green;">[biedaczek,
ciekawe, czy się zarumienił…]</span>, powędrował po pilota. No tak, przecież
Sherlock nie potrafił poprosić o pomoc, chyba, że podszywał się pod kogoś, żeby
pchnąć do przodu śledztwo. Sam z siebie młodszy Holmes miał poważne problemy z
przyjmowaniem pomocy, nauczony, że prośbą nic się nie otrzyma. Obaj Holmesowie
mieli dość mocno skrzywione postrzeganie tego typu sytuacji, ponieważ wierzyli,
że tylko na drodze transakcji, najlepiej pieniężnej, ludzie wchodzili w
związki, pomagali. Mycroft kupował Sherlockowi przyjaciół, upraszając za pomocą
mamony, żeby wytrzymali z jego młodszym braciszkiem jeszcze trochę dłużej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Co? Gdzie? Jakich
przyjaciół? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Sherlock udawał, przyjaciół,
krewnych, kochanków i zdradzonych bukmacherów, ponieważ aktorowi łatwiej było
pewne rzeczy uzyskać, bez męczących tłumaczeń.<br />
Sherlock nienawidził się tłumaczyć, już wolał odegrać scenkę, żeby otrzymać to,
na czym mu zależało.<br />
Ale Johnowi tłumaczył. Zawsze. Od pierwszego dnia, kiedy się spotkali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John, jesteś taki
wyjątkowy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Ty jesteś wyjątkiem, którego jeszcze nie rozumiem.” wymamrotał Holmes i
zacisnął dłoń na ofiarowanym mu pilocie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ale… ja tylko
żartowałam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> „Wyjątkowy doktor Watson. Wyjątkowy tost z
dżemem pomarańczowym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Johnie Watsonie, mój Ty
tościku z dżemem pomarańczowym!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Johnie, ojczyzno moja, Ty jesteś jak
zdrowie!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ile Cię trzeba cenić,
ten tylko się dowie, kto spadł z budynku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dziś wyjątkowość Twą w
całej ozdobie doceniam lepiej, bo durzę się w Tobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Boli mnie głowa. Czemu mnie boli głowa, John? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To zapewne wcale nie ma
związku ze wstrząśnieniem mózgu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przecież najgorzej jest z żebrami?”<br />
John przysiadł w nogach kanapy, jakimś cudem mieszcząc się jednym pośladkiem
obok nadspodziewanie długiego, kanciastego </span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ciała Holmesa. Sherlock włączył na
telewizor, <span style="color: green;">pod radio oraz obok komputer, </span>na
ślepo celując pilotem. </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 45.8pt 91.6pt 137.4pt 183.2pt 229.0pt 274.8pt 320.6pt 366.4pt 412.2pt 458.0pt 503.8pt 549.6pt 595.4pt 641.2pt 687.0pt 732.8pt; text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzk7UiOZ1w2vgTgDIfNFS3zz4RPysNn4OUalx0OWyUo2K2eDl9YyDABnssQ_LWEtUyDpSY9WrgA15pyZBQBmXDGq7AVRuucUPBzz8fj7vm00vo_YWsiBnzFVneUVBzByRGHYBBKDGi4nSi/s1600/Nogi+kanapy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzk7UiOZ1w2vgTgDIfNFS3zz4RPysNn4OUalx0OWyUo2K2eDl9YyDABnssQ_LWEtUyDpSY9WrgA15pyZBQBmXDGq7AVRuucUPBzz8fj7vm00vo_YWsiBnzFVneUVBzByRGHYBBKDGi4nSi/s1600/Nogi+kanapy.jpg" height="201" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="tab-stops: 45.8pt 91.6pt 137.4pt 183.2pt 229.0pt 274.8pt 320.6pt 366.4pt 412.2pt 458.0pt 503.8pt 549.6pt 595.4pt 641.2pt 687.0pt 732.8pt; text-align: justify;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nogi kanapy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Następnie powyginał się, powiercił,
aż w końcu rozprostował kolana i ulokował chude łydki na udach Watsona. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[^^]</span> Poruszył
zabawnie palcami u stóp. Bandaże na skręconej kostce Sherlocka obluzowały się,
John bez namysłu zaczął je poprawiać.<br />
„Nie opowiedziałeś mi jeszcze, jak wpadłeś na trop tych handlarzy żywym
towarem. Odwaliłeś za Scotland Yard kawal dobrej roboty, Sherlock, może się ze
mną podzielisz, jak tego dokonałeś?”<br />
„To było dziecinnie proste, wybacz żarcik słowny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Kuń by się uśmiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Śledziłem przez jakiś czas matkę,
której zaginęło dziecko i przyszła do nas po pomoc. Pamiętasz, panią Kingstone<span style="color: green;">, tę która produkuje pendrive’y </span> i jej znikniętą <span style="color: green;">[zniknęli
ją, mówię ci, John!] </span>znienacka córkę? No więc śledząc ją, zbierałem
szczątki dowodów ze spraw innych niewyjaśnionych zniknięć dzieci. Okazało się,
że wszystkie dzieci były chore. Zespół Downa, ostry Tourette, autyzm, tego typu
przypadłości. Nieuleczalne. Dzieci znikały z różnych miejsc, ale najczęściej ze
swoich szkół, co wskazywałoby już na pewien wzór... nie byłem pewien, ale nie
cierpię zostawiać rozgrzebanych spraw i poszedłem za ciosem...”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ale do czego doszedł, śledząc
matkę? Matka sama porwała własne dziecko? OMG, to nie Londyn, to Sosnowiec!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Sherlock opowiada jak
to handlarze żywym towarem kupowali od rodziców/opiekunów niepełnosprawne
dzieci. Pani Kingstone córki nie sprzedała, to był wyjątek – dziecko zostało
porwane. Ten właśnie wyjątek pozwolił Sherlockowi wykryć przestępców. Nie, nie
zostało wyjaśnione jak.]<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John słuchał w napięciu błyskotliwych dedukcji <span style="color: green;">[też
chętnie byśmy posłuchali, bo nadal nie widzę tu geniuszu detektywa]</span>,
dopiero po dłuższej chwili zauważył, że trzyma w dłoniach dużego palca stopy
Sherlocka. Holmes umilkł w swoich wyjaśnieniach i spojrzał na Watsona nagle
przytomnym, ostrym, przenikliwym wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zauważyli ten fakt
jednocześnie, jakieś to urocze!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Nie, nie musisz mnie puszczać. <span style="color: green;">Się też nie. </span>Prawdę
powiedziawszy, jak masujesz mi palce, trochę mniej boli mnie noga.”<br />
John uśmiechnął się i ścisnął mocniej stopę Sherlocka <span style="color: green;">[detektyw
jest tak special, że prawidłowy przepływ krwi nie jest mu potrzebny!]</span>,
który w odpowiedzi poruszył palcami, dźgając Watsona w bok.<br />
„Usiłujesz wrobić mnie w rolę masażysty stóp. A już myślałem, że widziałem
wszystko.”<br />
„Nic jeszcze nie widziałeś, John, mogę cię zapewnić!”<br />
Śmiali się, znowu się śmiali, rozluźnionym, intymnym śmiechem, którego nikt
poza nimi nie doświadczał, ponieważ był zjawiskiem ukrytym i sekretnym.<br />
<span style="color: #7030a0;">Kolejny dziwny rodzaj śmiechu? Jak się śmieje
intymnie?</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Śmiech intymny to taki
którym śmieje się osoba masująca Sherlockowi stopę i udająca że nie ma w tym
podtekstu seksualnego.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jak dobrze, że pani Hudson jest u
kuzynki, nie musi słuchać intymnego śmiechu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Słyszałam (a raczej
czytałam) już o śmiechu zalotnym, więc…</span><span style="font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
Ukryte i sekretne okoliczności, w
których Sherlock pozwalał sobie na relaks i swobodę, ukryte i sekretne
okoliczności, w których John mógł spokojnie przyznać, że tęskni, może nie za
wojną, ale za akcją, za pościgiem, kolorem, dramatycznymi zawirowaniami. To
wszystko miało miejsce tylko i wyłącznie w salonie na Baker Street, z dala od
niepożądanych oczu. <span style="color: green;">Bo było ukryte i sekretne.</span><br />
Mycrofta i jego kamery John już dawno przestał liczyć. <span style="color: green;">To
fest intymność. Swoją drogą, spytam panią na matematyce jak się liczy Mycrofta.
Myślicie, że jest na to jakiś wzór?</span><br />
Po jakiś czasie uspokoili się i milczeli sobie wygodnie, <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[uwielbiam
przecinki w złych miejscach <3]</span> rozłożeni na kanapie, wpatrzeni w
telewizję. Dokument na temat różnych gatunków pszczół buczał i mrugał, pośród
wieczornego półmroku, ale ani Sherlock, ani John nie wykonali żadnego ruchu,
aby zapalić światło.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A czemu buczący i
mrugający dokument miałby ich do tego skłonić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Palce stopy Sherlocka poruszały się miarowo, rysując Johnowi na wewnętrznej
stronie dłoni niezrozumiałe esy floresy. Watson oblizał usta i poruszył się
niezgrabnie.<br />
<span style="color: #7030a0;">Czemu on oblizał te usta? Jakiś fetysz na stopy czy
co?</span><br />
<br />
<span style="color: #7030a0;">[John mówi, że się martwi. Sherlock zaczyna go
wypytywać o to, ile zapłacił mu Mycroft. Potem zaczyna mu wygarniać to, że ma
normalne życie i że on, Sherlock Holmes, takiego nie ma i nie chce i mówi
Johnowi, że go nie potrzebuje. Sad :c]</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John wiedział, że Sherlock jest socjopatą i ma dość spore braki, jeżeli chodzi
o empatię, ale tego się nie spodziewał. Nie spodziewał się też, że zaboli go aż
tak, gdy ktoś wytknie mu, że nie jest potrzebny <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Nie jest? Ciekawe, gdzie znajdzie
takiego drugiego, co by mu stopy masował!]</span>, że nie jest przyjacielem, a
jego silna potrzeba normalności, jest tylko nędzną przykrywką, ponieważ John
Watson, były żołnierz, weteran i doktor, otwarcie pożądał normalności, a
skrycie nią pogardzał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Pogubiłam się. Idę po
kompas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Codzienność przecież była... nudna.<br />
Sherlock patrzył zafascynowany, jak John wstaje z kanapy, jak strzepuje
zgniecione spodnie, jak powoli, utykając nieco, kieruje się w stronę schodów.<br />
„Nie będziemy w ten sposób ze sobą rozmawiać.” powiedział spokojnym, równym
głosem i wkroczył na schody.<br />
<span style="color: #7030a0;">Foch in Watson style.</span><br />
<br />
Nie mógł teraz znieść obecności obserwującego wszystko i na wszystkim
eksperymentującego Sherlocka. Bo to był eksperyment, John teraz to widział.
Sherlock popychał go i odpychał, przyciągał <span style="color: green;">i
odciągał</span>, zwracał na niego uwagę <span style="color: green;">i odwracał</span>,
co było niezwykle uzależniające, tylko po to, żeby strzelić mu przez twarz
nagłym oskarżeniem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Oskarżenie wyleciało
potylicą i zdrowo łupnęło w ścianę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Sherlock go testował, czy odejdzie,
jak odejdzie, <span style="color: green;">kiedy odejdzie, </span>ile wytrzyma.<br />
Póki eksperymenty dotyczyły rzeczy nieożywionych, było dobrze, ale kiedy
przybierały postać socjologiczną i wymierzone były w Johna... Do tego ciężko
się było Johnowi zdystansować. W ogóle John miał pewne problemy z utrzymaniem
dystansu, od kiedy Sherlock, owego pamiętnego sobotniego poranka, wjechał na
ostry dyżur.Może to był znak. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zapewne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Może czas było ruszyć z impasu i
stanąć na własnych nogach, zamiast żyć życiem Sherlocka Holmesa i dokumentować
je dla potomności. W końcu, tak naprawdę, wytrzymali ze sobą bez przerwy zaledwie
niecały tydzień...<br />
<i>Nie zostawiaj go. Ktoś musi pilnować mu
teraz pleców.</i> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przeczytałam „palców”…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Napisał Mycroft, ale John nie
odpowiedział i od razu skasował jego smsa.<br />
Watson jeszcze tego samego wieczoru zadzwonił do St Bart, żeby powiadomić ich o
końcu swojego płatnego urlopu. Jeszcze tego samego wieczoru poszukał w
internecie ogłoszeń o wynajmach mieszkań w Londynie, i jeszcze tego wieczoru
Sherlock zhackował mu jego terapeutyczny blog.<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" name="_GoBack"></a><o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mamy przyjemność powiadomić, że do Sherlocka i jego pachołka już nie wrócimy. Obawiamy się, że zasnęłybyśmy przy kolejnym rozdziale. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pozdrawiają Was <span style="color: #3d85c6;">Mika, </span>jedząca zupę kolacyjną siłą woli,<span style="color: #351c75;"> Fangholder</span>, pracująca nad detektywistycznym imagem, <span style="color: red;">Wiera</span> z zielonym rzucikiem na twarzy i <span style="color: #38761d;">StrawCherry</span>, która znudzona przysnęła w objęciach kozetki.</span></i></div>
<!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F3.bp.blogspot.com%2F-PzhigdJsSNk%2FUwe_g4tfUdI%2FAAAAAAAAByU%2FIT1hBHPUenk%2Fs1600%2Fimage%2BSherlocka.jpg&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwhnnX-TYf4qD2fQfeZ5R3ZuYWNTNm8o7nSeMa4ioO1ESvG_wWbXUioHr_H4pkgyj1Il-Y4zPJpVntLfwj-bIDMMK4RphHaxBKvzk80S3EQpkgE4w4eSPA8eCp2QrUaVql-38HyzlEGGPr/s1600/image+Sherlocka.jpg" -->Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-47471755549260078792014-02-09T12:50:00.002-08:002014-02-23T06:57:08.437-08:006. Niania Watson i egzotyczny Sherlock - Unia bez nazwy cz.1<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><i>Witajcie, Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki!</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><i>Dzisiaj zapraszamy Was na cudne opko ze zdaniami wielokrotnie złożonymi i słownictwem tak trudnym, że Ałtorka zupełnie go nie rozumie. Głupota wylewa się tu przez cudny miedziany czajniczek, którym zachwyca się główny (albo i nie) bohater: John Watson. Już wiecie czego dotyczy ten fanfic? Zgadza się! Opko traktuje o Sherlocku Holmesie w wersji z telewizyjnego serialu "Sherlock". Niestety geniuszu detektywa tu niewiele. Mamy za to Johna z ostrą depresją, który zastępuje Sherlockowi gosposię i nianię. Czy awansuje na kochanka? </i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Adres: http://yaoi.pl/teksty/viewstory.php?sid=3832</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><b>Rozdział I</b></span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
<i>Nazwy są gośćmy rzeczywistości. Prawda
nie ma nazwy.</i><br />
przysłowie chińskie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dobrze, że nie chyńskie</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
Od kiedy wrócił z Afganistanu, dni upływały mu w ten sam, monotonny sposób.
Budził się po kolejnej niespokojnej nocy, pełnej koszmarów o czołgach, krwi i
ludzkich szczątkach na ulicy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Budził się sam. Jak zawsze. Jak zawsze sam się
uspokajał, mamrocząc pod nosem bezsensowne pocieszenia, sam robił sobie wczesno
poranną herbatę, ubierał się w swoje samotnie leżące na krześle ubranie i
wyruszał na samotną wyprawę do Tesco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mógłby sobie urozmaicić
życie i od czasu do czasu skoczyć do innego supermarketu, nie?<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ale trzeba podkreślić, jak Ałtorka dobija nas ciągłym powtarzaniem, że John
był sam…<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ale skąd wiadomo, że to John? On
wrócił, on się budził, on sam wyruszał do Tesco.</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Bo ileż razy można było jeść na
śniadanie ostatnie w koszyku, samotne jabłko?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Times New Roman, serif;">To chyba kupował je pojedynczo, innego wyjścia nie widzę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Spotkania z terapeutką, Cath Thompson, John Watson <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[No, teraz wiem, o kim mowa!] </span>miał
trzy razy w tygodniu, raz w tygodniu rehabilitacja ramienia i nogi. Nie lubił
tych sesji<span style="color: green;"> [to nie mógł, no nie wiem, nie chodzić na
nie?]</span>, usiłowano mu na nich wmówić, że to, co obecnie postrzega jako
samotną, szarą, wyzutą z kolorów egzystencję, jest tak naprawdę życiem <span style="color: green;">[bo jest, jakkolwiek szare by nie było, to życie]</span>,
trzeba tylko aktywować potencjał w nim tkwiący. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Aktywować: tak, jakby życie było
grą.]</span> John nie mówił nic, gdy po raz wtóry terapeutka imputowała mu w
sposób jednoznaczny, że wielu żołnierzy ma ten problem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">„<span style="color: green;">Imputować
– obwiniać, posądzać kogoś o złe intencje, przypisywać coś komuś (zazwyczaj
ujemnego), insynuować coś komuś” – Słownik Języka Polskiego<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Dobrze, że mu nic nie amputowała…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Po wojnie, składającej się głównie z
długich momentów ogłupiającej nudy, poprzerywanych chwilami ostatecznego,
krwawego przerażenia, umysł ludzki płatał figle. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ach, te wojny, nudne jak
nie wiem co!<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ej, albo to, co mówią w telewizji o Afganistanie jest nieprawdą, albo to
Ałtorka ogląda inne programy o wojnach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To co do tej pory cieszyło, teraz zdawało
się obojętne, to co do tej pory miało kolor, blakło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQKerWBiNYcp_MrWZRMBQkaaxM3lNzCrosXELrSMLU2vy982hDzfLLLmv8SAn5MCmcSaPRui4HzLgc9CG7BIqKRG4PYJUbIoVfulGMnat_kTc2khvCNgudXPrWG_hyphenhyphen3y_NcqEIFRIzlyIF/s1600/woolite.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQKerWBiNYcp_MrWZRMBQkaaxM3lNzCrosXELrSMLU2vy982hDzfLLLmv8SAn5MCmcSaPRui4HzLgc9CG7BIqKRG4PYJUbIoVfulGMnat_kTc2khvCNgudXPrWG_hyphenhyphen3y_NcqEIFRIzlyIF/s1600/woolite.jpg" height="298" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<span style="color: green;">Polecam!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A do tego Calgon w razie, gdyby życie stało się
ciężkie jak kamień.<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John nie mówił nic, ale miał
wrażenie, że świat właśnie tego typu psikus mu zrobił. Wyblakł.<br />
Kiedyś, przed szalonym pomysłem zaciągnięcia się do armii, John byłby wdzięczny
za taki długi urlop. Wiedziałby co zrobić z wolnym czasem, czytałby zaległe
książki, oglądał zaległe filmy i spotykał się ze <span style="color: green;">zaległymi
</span>znajomymi i wracał z <span style="color: green;">zaległych</span> pubów
grubo po północy, flirtowałby na całego, w poszukiwaniu życiowej partnerki
zaliczając partnerki bardziej tymczasowe. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John, ty krejzolu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Teraz niby wciąż mógł to wszystko
robić, teraz mógłby zrobić to, na co zawsze brakowało mu czasu. Tylko wydawało
mu się to wszystko bezbarwne i wyzute z sensu.<br />
Czytał książki bez przyjemności, z nudów. Jadł z konieczności, aby utrzymać
kondycję cielesną, nie, aby delektować się smakiem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Phi, jak jadę na obóz
też tak jadam :D<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">John musiał mieć tą kondycję
„cielesną”, żeby wyrywać laski, rzecz jasna. I żeby nie wypaść źle w akcji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Spacerował bez celu, nie, żeby
odetchnąć świeżym powietrzem, ale aby wytracić czas. Bo w jakiś pokręcony
sposób, czas Johna Watsona od powrotu z Afganistanu, płynął kompletnie inaczej
niż większości ludzi.<br />
O tym także nigdy nie powiedział terapeutce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Racja. Zaginanie
czasoprzestrzeni to nie jest talent, którym należy się chwalić.<br />
</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 12pt;"><span style="color: #7030a0;">Czy tylko ja zauważyłam, że John nie oddycha, no bo skoro nie chodzi, żeby
odetchnąć, to wniosek nasuwa się sam.</span><br /><span style="color: #38761d;">Fang, idź spać, bo nie ogarniam Twojej logiki ;_;</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Otóż tydzień Johna składał się tylko z dwóch dni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Też bym tak chciała.
Soboty i niedziele, proszę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Z nasyconego melancholią poniedziałku,
przygnębiającego, bo rokującego sobą tylko kolejnych siedem nudnych, takich
samych dni <span style="color: green;">[przecież tydzień Johna składał się z
dwóch] </span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[poza tym, poniedziałek przoduje sześciu, nie siedmiu dniom]</span>, oraz
z niewygodnego piątku, sygnalizującego, że w weekend powinno robić się coś
innego, najlepiej z innymi ludźmi, najlepiej nie samotnie.<br />
<span style="color: #7030a0;">Skoro tydzień Johna ma dwa dni, to czy weekend nie
będzie również poniedziałkiem i piątkiem?<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Tydzień
Johna to zagadka do rozwiązania.<br />
</span><br />
John nienawidził piątków, chociaż samo w sobie było to błogosławieństwem.
Lepiej było czegoś nienawidzić, niż czegoś kompletnie nie zauważać. Reszta dni
tygodnia <span style="color: #38761d;">[czyli, jak pamiętamy, poniedziałek] </span>była dla Johna niezauważalna, przelatywała mu przed oczyma jak nic nie
znaczące, błahe newsy w telewizji, nieco szarawe, nieco upozorowane, w gruncie
rzeczy puste. Tak oto, w takim ciągu dni nie różniących się od siebie niczym,
poza niewygodą i melancholią, mijały Johnowi Watsonowi tygodnie. Tygodnie
szybko zmieniały się w miesiące i kurcze, już niedługo miesiące zamienią się w
pół roku <span style="color: green;">i kogucika</span>, a on wciąż mieszkał w
tanim, studenckim, jednopokojowym mieszkaniu, z jedną, samotną, nie do końca
rozpakowaną walizką ubrań, laptopem i denerwującą, ale niezbędną laską.<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh69-cgpRs5gz3Zuc0EAT01e6CxDel7sdOZ0n3jKaGpM8woSEpX-X4rg2Lw7Hq1JJwUZ3oCsVFv9lqHbapRCC_2XlHzP9bRLmP75JaN6q2l6h49PVhcITGorq_ZcWrpRGyQF-ypZXVMmsGH/s1600/If+you+know+what+i+mean.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh69-cgpRs5gz3Zuc0EAT01e6CxDel7sdOZ0n3jKaGpM8woSEpX-X4rg2Lw7Hq1JJwUZ3oCsVFv9lqHbapRCC_2XlHzP9bRLmP75JaN6q2l6h49PVhcITGorq_ZcWrpRGyQF-ypZXVMmsGH/s1600/If+you+know+what+i+mean.jpg" /></a></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="EN-US" style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-ansi-language: EN-US; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">I know, I
meant the same.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="EN-US" style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-ansi-language: EN-US; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nienawidził
laski. Nienawidził, że usiłowano mu wmówić, że jej nie potrzebuje, i że cała
rana tak naprawdę jest w jego głowie. Noga naprawdę go bolała, jak mogło to być
tylko w jego głowie, do diaska?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<i><span style="background: white; color: #46a02e; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">„Ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u
licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?”</span></i><span style="color: #46a02e; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> <span style="color: #38761d;">A tak serio. Usiłowano mu wmówić, że rana jest tylko w jego głowie i dlatego chodził na rehabilitację? </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czas Johna płynął dwutorowo. Gdy
John był sam, czyli dziewięćdziesiąt procent czasu, czas leciał na złamany
kark, spowalniał natomiast, gdy John wychodził do ludzi. Na ulicę. Spotkać się
z terapeutami <span style="color: green;">[Cath Thompson najwyraźniej zdążyła się
rozmnożyć]</span>, z siostrą. Wtedy czas przyspieszał, pozostawiając Watsonowi
poczucie, że świat żyje dalej, bez niego, ludzie dalej pracują nad utrzymaniem
cywilizacyjnego status quo, nad utrzymaniem rodzin, nad przejściem bezpiecznie
na druga stronę ulicy.<br />
Czas w życiu Johna Watsona był stworzeniem kapryśnym i niebezpiecznym. Trzeba
się było pilnować, żeby jego zawahań nie zobaczyli inni, w spojrzeniu Johna, w
jego nagle przyspieszonym oddechu, w niedowładzie jego nogi.<br />
John o swoich przygodach z czasem nigdy nie opowiedział terapeutce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Gdzieś już o tym
czytałam… parę zdań temu!!!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Thompson jak nic zrobiłaby z niego wariata, a
więc John wolał trzymać się znanych skryptów, znanych dróg. Wszystko z nim w
porządku, wszystko dobrze. Tak jak zawsze. Tak jak zawsze.<br />
Tak jak zawsze nieprzytomnie nudno.<span style="color: green;"> Ale wiecie, tak
jak zawsze.</span><br />
„Masz minę jak zbity pies. Zbity pies, który mieszka w dziurawej budzie.”
powiedziała Harry znad kolejnego kieliszka wina, a gdy John skrzywił się z
dezaprobatą, tylko przewróciła oczyma. „Nie nabierzesz mnie na tą swoją
neutralność. Znam cię całe twoje życie<span style="color: #7030a0;">[dziwne,
jakbyś znała go dłużej]</span>, Johnny, i wiem, kiedy coś się źle dzieje.”<br />
„Nic się źle nie dzieje.” odparł równym, spokojnym głosem John i zmierzył
siostrę ciężkim wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Aż ją przygniotło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> „Z tobą natomiast dzieje się coś na pewno. Od
kiedy rozstałaś się z Klarą, pijesz tylko z małymi przerwami na kawę.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Cudny sposób zapisu
dialogów, taki zachodni <3<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To co ona? Je kawę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Times New Roman, serif;">Chłepta.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Harry prychnęła i zaczęła opowiadać ze szczegółami, jak związki monogamiczne
niszczą psychikę, kreatywność i wolną wolę jednostki. John przestał słuchać
przy trzecim zdaniu. Grunt, że uwaga siostry nie była już skupiona na nim i na
jego mizernym lokum.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Związki monogamiczne?
Monogamia to rodzaj małżeństwa, więc Harry musiałaby być żoną Klary, a w Anglii
jeszcze nie weszła w życie ustawa legalizująca związki homoseksualne.<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ałtorka wie lepiej!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ja wiem lepiej, ustawa weszła, ale
zawierać je będzie można od połowy tego roku : )</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">No czyli jest zaakceptowana, ale nie weszła w życie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 12pt;"><span style="color: #38761d;">[Tutaj mamy bardzo mądry opis, jak to po domu można poznać czy jego właściciel ma depresję.]</span> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 12pt;">Domy, w których wszystkie kwiatki schły pomimo podlewania, albo nie
było ich wogole... takie domy wskazywały na depresję swoich mieszkańców, a w
każdym razie na ich zawirowania mentalne.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mam w pokoju tylko
kaktusa. Czyżbym miała depresję?<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jak mam pół-bałagan i pół-porządek jestem rozchwiana mentalnie? Fangholder
approves :D<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie mam żadnej roślinki, pozbywam
się większości rzeczy... Czyżbym żegnała się ze światem?</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> John nie chciał wiedzieć, co mówiła o nim
dziupla, którą wynajmował, pokój z aneksem kuchennym, maleńką łazienką z
obrzydliwymi, popękanymi kafelkami i starą prysznicową matą w rozmyte,
szarobure kwiaty. Trudno było to nazywać domem. Ot, bladozielony, przykurzony
kawałek przestrzeni, w którym doktor Watson przetrzymywał swój mizerny dobytek.<br />
<span style="color: #7030a0;">Mieszka w drzewie i ma kuchnię i łazienkę? Powinien
się cieszyć…</span><br />
<br />
Od miesiąca obiecywał sobie, że kupi maszynkę do kawy, ale jeżeli chodziło o
nabywanie sprzętu elektronicznego, czas leciał nieubłaganie. John nigdy nie
zdążał poczynić zakupu przed piątkiem <span style="color: green;">[tyle miał
przecież do roboty]</span>, a po piątku nie miał siły przetaczać się pomiędzy
radosnymi, weekendowymi tłumami, tak więc nauczył się żyć bez porządnej kawy.
Zresztą kawa w połączeniu z traumą powojenną może nie była idealnym pomysłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Bo?<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Miał dwa dni w tygodniu. To za mało czasu na zakupy…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John wrócił z kolacji z Harry i kuśtykając, wtoczył się<span style="color: #38761d;"> [przepraszam, co zrobił?]</span> powoli do swojego
bladozielonego kawałka przestrzeni. Nie włączając świateł, powlókł się do
aneksu kuchennego, przyciągnął sobie mały, niewygodny stołek, którego jakoś nie
mógł wymienić na nowy i wygodniejszy, i usiadł z westchnieniem. Czuł się jak
sterany, zmęczony, nie nadający się już do niczego człowiek, a jeżeli John
czegoś naprawdę nie cierpiał, to poczucia bezużyteczności. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dlatego nie mógł sobie
znaleźć CZEGOKOLWIEK do roboty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zacisnął zęby, zrobił kilka
głębszych oddechów, tak jak pokazywali mu na fizjoterapii. Gdy zaczął ostrożnie
zdejmować buty, cały sztywny w okolicach lędźwiowych i wyczulony na najmniejszy
ból nogi, poczuł się jeszcze gorzej, jeszcze starzej. Noga rwała, ramię
pulsowało tępym bólem, który bardziej wynikał z uszkodzenia nerwów niż z
faktycznego przeciążenia. Johnowi drżały dłonie. Miał dopiero czterdzieści lat.
Ludzie w jego wieku zakładali rodziny <span style="color: green;">[chyba drugie,
po rozpadzie tych pierwszych]</span>, albo już rodziny mieli, uprawiali
satysfakcjonujący seks małżeński<span style="color: #7030a0;">[ja tam tym ludziom
w łóżka nie zaglądam]</span>, ganiali z radosnymi pokrzykiwaniami swoje dzieci
po ogródkach, prali pieluchy i grali w sobotnie wieczory z kolegami w brydża.<br />
Być może faktycznie John swoje życie zostawił w Afganistanie, a teraz, po
powrocie, nie potrafi nawet zebrać się do kupy i zacząć od nowa. Nie nadawał się
już, nie nadawał... <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[</span></span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "MS Mincho"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">The perfect sky is torn.]</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Nie lubił o tym myśleć. W niemyśleniu pomagało mu oglądanie odmóżdżających
seriali BBC <span style="color: green;">[czyżby „Sherlocka”?]</span> i
czyszczenie pistoletu, który trzymał w szufladzie razem z laptopem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Szuflada miała pewnie
plakietkę „niezbędne do życia”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Glock, pamiątka z czasów, kiedy John
Watson był postacią użyteczną i znaczącą. Siedzenie na kanapie z bronią w ręku do
późnych godzin nocnych i oglądanie Dead Zone po raz tysięczny nie należało do
najzdrowszych zachowań, z drugiej jednak strony wszystko, co pomagało przetrwać
noc było dobre i cenne. John nie zamierzał tego puścić tylko dlatego, że
ludzkość od pistoletów <span style="color: green;">[i ta druga, od mieczy]</span>
odnosiła się z niechęcią, a do samotnych, czterdziestoletnich mężczyzn na
żołnierskiej rencie z dystansem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">[John snuje dalsze nudne jak flaki z olejem rozmyślania. Terapeutka na kolejnym spotkaniu sugeruje mu, by kupił sobie zwierzątko.]</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John zaplótł dłonie na brzuchu, rozparł się w fotelu i zaczął udawać, że
rozważa ów absurdalny plan. On sam zmuszał się czasami do codziennych
czynności, niezbędnych do przeżycia, takich jak jedzenie, pranie i ścielenie
łózka. Skąd miałby wziąć energię, skąd miałby wygenerować poczucie
odpowiedzialności, żeby zaopiekować się kimś innym? Kimś całkowicie zdanym na
niego?...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przecież chce być
potrzebny…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Thompson nic nie mówiła, tylko śledziła go oczyma, które nagle złagodniały i przybrały
współczujący wyraz.<br />
„Co o tym sądzisz? Miałbyś kogoś, kto czeka na ciebie w domu i wymaga od ciebie
działania...”<br />
John pokręcił głową i spojrzał Thompson prosto w twarz.<br />
„Nie. Jakoś tego nie widzę.”<br />
<br />
/////////<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Dalszy, monotonny opis
przeżyć Emo Johna]</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
<br />
<br />
John Watson, jeżeli miałby być całkiem szczery, wciąż tęsknił za akcją, nawet
jeżeli byłaby to mordercza, okropna, nieludzka akcja w Afganistanie. <br /><span style="color: #38761d;">Przecież podobno tam też się nudził.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Tak, John
być może nie był dobrym człowiekiem, w końcu tęsknił za wojną na boga <span style="color: green;">[znaczy, konfliktem na tle religijnym, tak?]</span>, ale
był dobrym żołnierzem, i jako taki kompletnie nie odnajdował się w Londynie. Z
psem, czy bez psa, z kotem czy bez kota, John po prostu nie pasował.<br />
Na dodatek jego bladozielona pseudo prywatna przestrzeń zdrożała od przyszłego
miesiąca i musiał znaleźć sobie inne mieszkanie. Akurat w grudniu. Miał dwa
wyjścia, albo opuścić Londyn i zagnieździć się w tańszych przedmieściach, albo
zostać w Londynie i poszukać współlokatora, z którym dzieliłby metraż i koszta.
Pierwsze wyjście, John wiedział to na pewno, wyjęłoby go z rzeczywistości
jeszcze bardziej niż był z niej wyjęty już teraz, oddaliłby się kompletnie, od
ludzi, od życia, od swoich głupich, ale zapewniających spacery i pieniądze,
terapii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Płacą mu za chodzenie na
terapie? To już wiem, po co tam chodzi!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ja też tak mogę!</span><span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">[John rozważa opcję numer dwa, ale nie jest jej pewien, bo kojarzy mu się z czasami studenckimi, a nasz Watson wstydzi się w wieku lat czterdziestu mieszkać jak student.]</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;"><br /></span>
A potem John spotkał Stanforda, dawno nie widzianego kolegę z wojska. Stanford
utył, nieco wyłysiał i akurat miał w zanadrzu znajomego, który także poszukiwał
współlokatora.<br />
Sherlock Holmes, jak się okazało, był dużo ciekawszy do opieki niż kot. I dużo
bardziej wymagający.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Grrr..</span><br />
<br />
<br />
/////////////////<br />
<br />
<br />
John otworzył oczy, obrócił się na bok i spojrzał na budzik, stojący przy
łóżku. Piąta trzydzieści. Całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że ostatnie parę
nocy przespał bez koszmarów.<br />
Ziewnął, usiadł pośród rozrzuconych kołder i po omacku odnalazł kapcie. Był
wypoczęty, chociaż spał tylko pięć godzin, czuł, że jest gotowy stawić czoło
dniowi. Nie zdarzało mu się to wcześniej. Przed Afganistanem był zbyt zajęty,
żeby poddawać się trywialności zmęczenia, w Afganistanie nie było czasu być
zmęczonym, a po Afganistanie zmęczenie nie miało końca, wahania czasowe
potrafiły splatać niezłego figla, podobnie jak koszmary senne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To znak – dziś stanie
się coś niezwykłego. Ach, te delikatne aluzje, które podrzuca nam Ałtorka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John ruszył do łazienki, zarzucając na siebie szlafrok. Odkręcił zimną wodę i pochylił
się nad umywalką. Z lustra spojrzała na niego spokojna, zdecydowana, rzetelna
twarz osobnika, który ma przed sobą jeszcze ładny kawałek życia i cieszy się na
tą okazję. John powoli przyzwyczajał się do widoku tej twarzy, od kiedy
zamieszkał razem z Holmesem, była ona coraz częstszą okolicznością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Co? Już zamieszkał z
Holmesem? Przegapiłam coś?<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To tym osobnikiem jest on czy Sherlock? Ma ktoś mapę do tego opka? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John powlókł się niespiesznie, wykonać swoją poranną rutynę <span style="color: green;">[no proszę, prawie jak rasowa merysójka, wykonująca
„poranne czynności”]</span>, którą ustalił, gdy tylko wprowadził się na Baker
Street 221 B. Włączyć bojler, wstawić wodę na herbatę, odsunąć eksperymenty
Holmesa ze stołu na pobliskie blaty kuchenne i zrobić śniadanie. Sprawdzić
lodówkę, oraz zawartość słoików, kartonów i pudełek, zerknąć, czy aby na pewno
dżem jest dżemem, a nie kolejnym przejrzałym grzybem, zebranym spod paznokci
nieboszczyka. John bez szemrania sprawdzał, odsuwał, uprzątał i przecierał
szmatą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John został gosposią
Sherlocka? Jak słodko^^<br />
</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 12pt;"><span style="color: #7030a0;">Zabrał fuchę pani Hudson… Która zawsze uparcie twierdziła, że nie jest
gosposią…</span><br /><span style="color: #38761d;">Phi, i tak nikt jej nie uwierzył!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Gdy mieszkał sam, nie potrafił się zmusić do
tego rodzaju metodyczności, teraz, zamieszkując z kimś tak zmiennym,
nieobliczalnym i czasami szalonym jak Sherlock, wytworzenie rutyny było nieomal
mechanizmem obronnym. Aby nie zostać zmiecionym z powierzchni ziemi przez
wspaniale chaotyczny, jednocześnie do bólu logiczny tryb życia Holmesa, trzeba
było od raz ustalić priorytety i wyznaczyć granice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Chaotyczna logika. Nice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Przeciwieństwa się przyciągają.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Pierwsze dwa tygodnie wspólnego mieszkania upłynęły na ustalaniu i odkrywaniu
owych granic. Sherlock szybko nauczył się, że granie na skrzypcach po trzeciej
nad ranem jest zabronione <span style="color: green;">[ta, już to widzę]</span> i
owocuje natychmiastowym odcięciem od zawartości lodówki (zarówno jadalnej jak i
niejadalnej). Sherlock poniekąd zaakceptował też, że sypialnia Johna jest poza
jego zasięgiem <span style="color: green;">[coś mi mówi, że w dalszej części opka
ta zasada legnie w gruzach…]</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Sherlock taki napalony od samego początku? Nie, nic.]</span>,
chyba, że w jakiś ekstremalnych przypadkach, takich jak mały, ale
nadspodziewanie widowiskowy pożar na schodach.<br />
John z kolei nauczył się, że nie należy od Sherlocka oczekiwać ogarniania
bałaganu w salonie, poszanowania własności prywatnej takiej jak sweter swojego
współlokatora, oraz co tygodniowego szorowania łazienki i kuchni. Wszelkie
grafiki, wyznaczające zakres obowiązków domowych zostawały przez Holmesa bez
mrugnięcia okiem zignorowane. Na przetrzymanie też nie było co Sherlocka brać,
bo konkurencję, kto dłużej wytrzyma z brudną toaletą, Sherlock jednogłośnie wygrywał.<br />
„Niektórzy wcześniejsi współlokatorzy uciekali z krzykiem. Dosłownie.” mawiał z
błogim uśmiechem Mycroft. <br />
<span style="color: #7030a0;">Dobra.. skąd tu się wziął Mycro(so)ft?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
Ludzie mają czasami zadziwiająco słabe nerwy. Dlatego też niezmiernie jestem
rad, że tak dobrze się razem dogadujecie, doktorze.”<br />
John nie pytał, nie chciał wiedzieć, ile kamer i gdzie Mycroft kazał
zainstalować na Baker Street, żeby wydać ten werdykt.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ja bym na jego miejscu
wolała jednak wiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Tak czy owak, Watson doszedł do wniosku, że w pewnych sprawach nie może
zachowywać się jak dzieciak i ktoś z dwóch sublokatorów pani Hudson musi być
dorosły i zadbać o poziom życia. Umyć toaletę, wyszorować linoleum w kuchni,
zapewnić stałe dostawy herbaty, ciastek i tostów z dżemem pomarańczowym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Catering?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /><span style="color: #38761d;">[Jakże pasjonujący dialog Johna i Sherlocka. Sherlock tłumaczy, że nie lubi dżemu pomarańczowego, ale zjada posłusznie tosta z tymże, gdy zaczyna rozumieć, że inaczej nie dostanie śniadania.]</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;"><br /></span>
Po paru tygodniach wspólnego zamieszkiwania okazało się, że Sherlock, bez
namawiania i wyrzekania, sam z siebie robi prania, szoruje zlewy i myje okna.
John nie miał pojęcia, czemu akurat takie czynności domowe Holmes sobie
upodobał, ale nie wnikał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Też nie mamy pojęcia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Zlewy zapewne musiały być idealnie czyste do
eksperymentów, czyste okna gwarantowały dobre oświetlenie, potrzebne w pracy
jedynego na świecie konsultanta detektywistycznego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czyli jednak John
wnikał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Holmes bez szemrania opierał także
całe domostwo, swoje ubrania, a także firany, pościel, bieliznę i wszystko, co
przepierki wymagało. Co ciekawe wielkie prania urządzał sobie zwykle w piątkowy
wieczór, co Mycroft, odwiedzający ich regularnie w piątki właśnie, kwitował z
uśmiechem, że „całkiem jak mamusia”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">So sweet.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Mycroft jaki troskliwy, co piąteczek
u braciszka.</span><span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John miał na końcu języka pytanie, czy ich mamusia pozostawiała także odcięte
ludzkie głowy w lodówce, nie szorowała toalet i pozostawiała za sobą szlaki
brudnych i czystych skarpet, skręconych razem w jakiś niezrozumiały, ale
widoczny wzór. Jednak temat matki Holmesów był na tyle tajemniczy i wyraźnie
drażliwy, że nigdy się nie ośmielił.<br />
John przeciągnął się, aż chrupnęło i wkroczył do salonu, ziewając rozgłośnie.<br />
Mieszkanie było ciche i puste, tak jak zawsze, gdy Sherlock i jego
ekscentryczna, wybujała osobowość, szli spać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A co jeśli Sherlock
szedł spać, a jego osobowość nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John z przymkniętymi oczyma potoczył się w stronę kuchni<span style="color: green;"> [znowu? John jest kulką?]</span>, po drodze uprzątając walające się po podłodze
puste menzurki, pipety i coś, co wyglądało jak zwinięte w nienaturalny kłąb
cztery pary ręczników.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czyli osiem ręczników.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Wszystko pozwijane w
dziwny sposób: skarpety, ręczniki..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Z kłębów koca, zalegającego na kanapie,
wystawała naga, blada stopa o arystokratycznie długich palcach i siateczce
niebieskich żyłek dookoła kostek. John bez namysłu przykrył stopę jaśkiem z
wydrukiem brytyjskiej flagi, następnie wyprostował pokręcone kapy na fotelu i
od niechcenia przejechał parę razy mopem podłogę w kuchni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie dość, że gosposia,
to i niania, pilnująca, co by nóżka nie zmarzła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="EN-US" style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-ansi-language: EN-US; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">What is John
Watson and where can I buy one?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ten poranek zapowiadał się wyjątkowo
spokojnie. John jak dziś pamiętał ogromną, tłustą kałużę czerwonej jak krew
cieczy, która swego czasu powitała go w kuchni. Eksperymenty Sherlocka nie
zawsze były bezpieczne, a jeszcze rzadziej były przyjemne dla oka.<br />
Wyjął dwa kubki do herbaty, jedną filiżankę i czajniczek do zaparzania kawy.
Maszynki do kawy wciąż nie kupił, ale nie miał już potrzeby. W ogromnych,
zakurzonych szafkach kuchennych, które wraz z całym dobytkiem, opchnęła im pani
Hudson, znalazł się także niewielki, miedziany, wykuwany czajniczek. Idealny do
zaparzania kawy tradycyjnym sposobem, na wolnym ogniu. John, gdy tylko wziął w
dłoń bambusową rączkę już wiedział, że przypisze sobie całkowite prawa do tego
małego cuda. Oczywiście Sherlock zaraz zainteresował się czajniczkiem także
(idealny do przelewania gorącego roztworu azotanu, John! Idealny!), ale John
tupnął nogą<span style="color: #7030a0;">[Czy John nie miał problemów z którąś
nogą?]</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[tupnął drugą?] </span>i postawił na swoim. Holmes jeszcze parę razy robił
zakusy na miedziane naczynko, ale bezskutecznie. John Watson, jeżeli akuratnie
chciał, potrafił być stworzeniem ogromnie upartym i żaden odgrywający
teatralnie smutek i ból serca geniusz nie był go w stanie do niczego zmusić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Ehm. John z tego opka jest bardzo stanowczy i uparty. Bardzo.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John wstawił wodę na herbatę i postawił czajniczek z kawą na gazie. Zakrzątnął
się dookoła nowego eksperymentu Sherlocka, odstawiając delikatnie na parapet
naciągniętą na wałeczki skórę, a w każdym razie coś, co jak skóra wyglądało.
Starał się nie myśleć, czy była to skóra ludzka, czy zwierzęca. Miał jeszcze
dwie minuty, zanim kawa zacznie bulgotać w czajniczku, trzeba się więc było
uwijać. John wyjął talerze, chleb, dżem i zaczął przygotowywać tosty. Domowe
odgłosy przygotowywania śniadania, kuchenna krzątanina, rozpoczynająca powoli
dzień. John nie miał pojęcia, jak wcześniej bez tego żył, z obecnej perspektywy
czas po Afganistanie był dla niego niczym w połowie przespany, szary, ponury
film.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Wcześniej też taki dla
niego był.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Kawa zaczynała już terkotać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John parzył kawę czy
może, nie wiem, tramwaj? Jadący tramwaj?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John włożył cztery tosty do tostera
i chwycił za rączkę miedzianego czajniczka. <br />
<span style="color: #7030a0;">Czy tylko ja sobie wyobrażam Johna idącego za
rączkę z czajniczkiem ulicami Londynu?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Epickie.</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
To właśnie było piękne w tym naczyniu, nie trzeba było patrzeć, wystarczyło
ująć uchwyt i odczuć drgania zaparzającej się kawy. Małe a cieszy, już dawno
nie radowały go takie drobne rzeczy, więc z zadowoleniem poddał się chwili. I
tak oto John Watson, eks żołnierz, inwalida, osobnik odporny na wszelkie
psychoterapie, stał sobie przy kuchence, z ręką na trzonku czajniczka i z
przymkniętymi oczyma wdychał zapach parzonej tradycyjnie kawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Rytuał z parzeniem kawy
prawie jak w „Panu Tadeuszu”.<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John jako kawiarka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">John barista.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Po raz pierwszy od ponad pół roku był w absolutnej zgodzie ze wszechświatem.
Nie czuł się niepotrzebny, za stary, niedopasowany czasowo i nieudany. Kto by
pomyślał, że zamieszkiwanie z egotycznym, neurastenicznym <span style="color: green;">[hm… istnieje coś takiego jak nerwica neurasteniczna, ale
neurasteniczny Sherlock? Tego jeszcze nie grali]</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[ale egzotyczny? Sherlock? serio?]</span>,
nieobliczalnym maniakiem, nieustannie wplątanym w niebezpieczne sprawy i
śledztwa, tak pozytywnie na niego wpłynie.<br />
Spod kłębu koca na kanapie ktoś westchnął, następnie blada stopa kopnęła
brytyjskiego jaśka, który wylądował na parapecie, strącając jakiś, szczęśliwie
pusty, słoik.<br />
„HmmmmmhrrrrJohn?” zapytał wyraźnie zdezorientowany kłąb koca, po czym usiadł w
wyprostowanej pozycji na kanapie i rozsunął swoje poły. Niewyspana twarz Sherlocka
była jeszcze bledsza niż jego stopy, co było niemalże niemożliwe.<br />
„Dzień dobry Sherlock.” powiedział solennie John, po czym zdjął czajniczek z
ognia i wlał jego aromatyczną zawartość do kubka. Kubek był pękaty, wielki, i
miał napis „I love Kenia”. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mam podobny kubek, od
dziś będę go lubić jeszcze bardziej!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">„Masz ochotę na śniadanie?”<br />
„Śniadania to strata czasu.” oznajmił z wyższością Sherlock, po czym przeniósł
się ze swoim kocem na krzesło w kuchni.<br />
„Tylko herbata dla mnie, dziękuję.”<br />
„Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia.” zauważył niepotrzebnie John, po czym
zalał herbatę i wyjął tosty z tostera. Sherlock patrzył z pochmurną miną, jak
tosty lądują na talerzach, zostają gruntownie posmarowane najpierw masłem,
potem dżemem, ale nie protestował więcej.<br />
Po pierwszym miesiącu wspólnego mieszkania, gdy John zauważył u Sherlocka
pierwsze objawy hipoglikemii, zbyt niskiego poziomu cukru, objawiającego się
drżeniem, brakiem koncentracji i problemami z utrzymaniem równowagi, wziął na
siebie obowiązek karmienia detektywistycznego geniusza. Oczywiście, Holmesa nie
można było zmusić do czegoś, czego tak naprawdę nie chciał, co Sherlock
wyraźnie pokazał Watsonowi już przy pierwszej próbie wmuszenia w niego obiadu.
Obiad wylądował razem z kaszą, buraczkami i gulaszem na ścianie, po której
spłynął malowniczo, nieodwracalnie niszcząc tapetę pani Hudson. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ależ ten Sherlock
wybrzydza. Dostał obiad, a dodatkowo kaszę, buraczki i gulasz, a jeszcze
narzeka!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John nie odzywał się do Sherlocka
przez dwa dni, Sherlock przez dwa dni chodził nadąsany i zamiatał połami
szlafroka, od czasu do czasu rzucając się na kanapę i pisząc smsy z prędkością
światła. Doszli do konsensusu stosunkowo szybko. John miał prawo do spożywania
śniadań w towarzystwie Holmesa, a Holmes, żeby pokazać, że czasami jada także
dania ciepłe i obiadowe, od czasu do czasu zaprasza Johna na kolację, albo
zamawia chińszczyznę na wynos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Randka, zdecydowanie!</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
Tematyka jedzenia, zwłaszcza herbat i ciastek, które John wmuszał w Sherlocka
razem z herbatami, powracała w ich konwersacjach średnio raz, dwa razy na dzień.<br />
„Czemu tak naprawdę przejmujesz się, czy coś jem, czy nie? Jedzenie spowalnia
mi umysł, a na to nie mogę sobie pozwolić. Nie każdy może wieść tak spowolnione
myślowo życie jak ty, John.”<br />
John wzruszył ramionami, ignorując obraźliwą uwagę, i zdecydowanym ruch
postawił przed Sherlockiem talerz z parującym tostem, posmarowanym obficie
dżemem pomarańczowym.<br />
„Wolę, żeby ludzie w moim otoczeniu nie mdleli z głodu.”</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Jestem lekarzem. Nie mam pojęcia co robić, gdy ktoś zemdleje!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Sherlock pokiwał smętnie głową i wziął łyka herbaty. Owinięty w koc i swój
granatowy szlafrok, z włosami, które czarnymi lokami sterczały na wszystkie
strony świata, z bladą, kanciastą twarzą, odsłoniętą szyją i dłońmi,
splecionymi ciasno na kubku herbaty, Sherlock Holmes wyglądał na kogoś znacznie
młodszego, znacznie mniej ironicznego niż w istocie był. Pozory, oczywiście,
myliły.<br />
„Ach, te humanitarne zachowania ludzkie. Zawsze mają niezbyt humanitarne, ale
jakże przyjemnie, atawistyczne podłoże.” Sherlock uśmiechnął się znad swojego
kubka herbaty, jego szaroniebieskie oczy lśniły. „A więc twoje starania abym
jadł a przez to, trzymał to, co większość społeczeństwa uważa za względną
formę, to dbanie o własny interes. Pilnujesz w ten sposób, żeby członek<span style="color: #7030a0;">[i moja mina, gdy dopiero później zdaję sobie sprawę, że
obok jeszcze jest stada]</span> stada nie zmarniał i nie zginął. Robisz to więc
dla własnej korzyści, bo wiadomo, że jeżeli twoi członkowie stada wyginą,
prędzej czy później wyginiesz i ty. Prawa natury, prawa żołnierza doktora,
opiekującego się kamratami. Teraz rozumiem, tak...”<br />
Sherlock miał niezwykłą umiejętność przeinaczania najprostszych, ludzkich
odruchów i odczytywania wszystkiego, jako dbanie o własne interesy. Czasami
jego spostrzeżenia były zatrważająco trafne, czasami były po prostu próbą
podpuszczenia Johna, zdenerwowania go tak, żeby pokazał swoje karty. Sherlock
wychodził z założenia, że każdy ma jakieś tam swoje ukryte karty, ukryte
potrzeby i interesy, i tylko nieliczni potrafią je ukryć na tyle, żeby nie być
oczywistymi. John powinien odebrać to jako pochlebstwo, że Holmes uważa go za
skomplikowanego na tyle, żeby mieć coś ukrytego w zanadrzu, ale John odbierał
to tylko jako niezbyt udaną obelgę kogoś, kto na emocjach zna się mało, albo
wcale.<br />
„Tak, Sherlock, rozgryzłeś mnie.” przyznał z uprzejmym uśmiechem John i jednym
ruchem łyżki wrzucił Holmesowi porządną porcję miodu do herbaty. Sherlock
skrzywił się na takie niecne podwyższenie kaloryczności napoju, ale kubkiem nie
uciekł. Dobrze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Times New Roman, serif;">Przepraszam, ale jak wygląda uciekanie kubkiem?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„A nie wpadłeś czasem na to, geniuszu, że po prostu lubię jeść śniadania w
towarzystwie? Wiesz, jak to zwierzęta stadne. Lepiej nam smakuje, jak mamy obok
kogoś, kto też je.”<br />
„Jak wróciłeś z Afganistanu nie miałeś nikogo takiego, a jakoś żyłeś.” zauważył
bezlitośnie Sherlock, a John zastygł ze swoim tostem w połowie drogi do ust.
Holmes, jak zwykle, strzelił i trafił. Zbyt blisko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=fl_swnrhmRY"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">http://www.youtube.com/watch?v=fl_swnrhmRY</span></a><br />
<a href="http://www.youtube.com/results?search_query=closer&sm=3"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">http://www.youtube.com/results?search_query=closer&sm=3</span></a><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">I coś ode mnie, nie mogłam się
zdecydować na jedną : D</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John podjął spożywanie śniadania, nie komentując niczego, ale szkoda została
popełniona. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Kocham style tej Ałtorki. Żadne "zjadł tosta", to by było zbyt prozaiczne! On "podjął spożywanie śniadania"!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Sherlock zauważył jego dyskomfort i zapewne będzie teraz chciał
dowiedzieć się szczegółów, jak to on, pogrzebać patykiem w ranie, wytknąć
niekonsekwencję. Tak, John Watson, po powrocie z Afganistanu jakoś żył, z
naciskiem na „jakoś”. Jakoś przetrzymywał swoje boleśnie takie same dni, jakoś
utrzymywał swoje ciało, jedząc skąpe, ale regularne posiłki, kompletnie pozbawione
smaku.<br />
Nie mógł przyznać Sherlockowi wprost, że posiadanie współlokatora było dla
niego korzystne nie tylko ze względu na niższe koszty życia. Wspólne śniadania,
rutyna sprzątania salonu, przykrywanie Holmesa kocem czy poduszkami,
gdziekolwiek akuratnie geniusz zdecydował zasnąć, a był pod tym względem niezwykle
kreatywny. To wszystko w jakiś sposób napełniano życie Johna Watsona sensami,
za którymi tak skrycie tęsknił po powrocie z Afganistanu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To smutne, jeśli sensem
czyjegoś życia jest przykrywanie współlokatora kocem.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ważne, że w ogóle jakiś sens życia
posiada.</span><span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Holmes patrzył na Johna ciekawie, popijając małymi łyczkami gorącą herbatę.<br />
„Nie lubimy w innych ludziach tego, czego nie lubimy w sobie.”<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Duly noted.</span><br />
<br />
John łypnął ciekawie na Sherlocka, na co ten odpowiedział przenikliwym,
szaroniebieskim spojrzeniem istoty wyższej i wszechwiedzącej. I nie
sprzątającej po sobie, zagryzającej toalety <span style="color: green;">[czo?] </span>i
urządzającej wielkie prania w piątkowe wieczory, dopowiedział sobie John i
rozchmurzył się.<br />
<span style="color: #7030a0;">To Sherlock czy toaleta urządza wielkie prania w
piątkowe wieczory?</span><br />
<br />
„Tak więc ty skrycie lubisz jeść wspólnie śniadania i oglądać wieczorne
powtórki seriali BBC.” dodał już na głos, nie mogąc powstrzymać uśmiechu. „A ja
uwielbiam pościgi za niebezpiecznymi typami i groźne eksperymenty chemiczne w
zlewie.”<br />
Sherlock uśmiechnął się także, nietypowy kształt jego ust nagle bardziej
przystępny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przystępny kształt ust?
Będą się całować?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Patrz niżej: „Dokładnie”.</span><span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Dokładnie.”</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Hahaha, padłam, Mika!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Jeszcze powiedz, że lubisz dżem pomarańczowy.” fuknął John w udawanym gniewie,
na co Sherlock uniósł wysoko brwi i przybrał minę hrabiego, spotwarzonego przez
wieśniaka.<br />
„Nie cierpię dżemu pomarańczowego.”<br />
„Ale go jesz.”<br />
„Jem.”<br />
Roześmiali się razem, wspólnie, John łamliwym altem, do którego nigdy by się
nie przyznał, Sherlock mrukliwym, mechatym barytonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Altem? Czterdziestolatek
śmiejący się żeńskim głosem? <br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Bardziej przeraża mnie mechaty baryton…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Owłosione struny głosowe?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Sherlock, jak zwykle, i z tym stwierdzeniem trafił. John był osobą wewnętrznie
rozdwojoną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Chciałabym dla odmiany
przeczytać opko, gdzie nikt nie ma rozdwojenia jaźni.<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Stwierdzenie „Jem”, bo to chyba o nie tu chodzi, mówiło o tym, że John jest
rozdwojony?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Z jednej strony łaknął normalności,
codziennej dawki zwykłości i bezpieczeństwa, płynących z codziennych śniadań,
szorowania podłóg i wietrzenia pościeli. Z drugiej strony, tej mroczniejszej,
tej, którą na darmo usiłowała rozgryźć psychologicznymi zagrywkami Thompson, z
drugiej strony John pożądał akcji. Przygody. Sensacyjnej fabuły, w której
mógłby się poczuć potrzebny, użyteczny, w której mógłby użyć swoich
umiejętności i nie wzbudzać przerażenia ani podejrzeń.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Sensacyjnej fabuły? Akcji? Trafiłeś do złego opka, John!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
To, że John spotkał na swojej drodze Sherlocka Holmesa, było niczym dar
niebios. Jednocześnie Watson był niemal pewny, że jego własna osoba także jest
postrzegana jako dar, jeżeli nie przez Sherlocka, to na pewno przez Mycforta,
który skądsiś<span style="color: #7030a0;">[yyyy?]</span> dowiedział się o
rytualnych sprzeczkach odnośnie dżemu pomarańczowego i zarządził regularne
dostawy tego specyfiku do domu na Baker Street.<br />
<br />
///////////////////<br />
<br />
<br />
„John. Widzę, że twój blog nabiera życia.”<br />
Thompson nie wyglądała na zadowoloną. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Pewnie, że nie. John wyzdrowieje, ona będzie miała jednego pacjenta mniej...</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John czekał na koniec wypowiedzi,
zastanawiając się, czy zdążą skończyć tą sesję terapeutyczną, zanim Sherlock
dotrze do kostnicy w St.Bart i rozpocznie oględziny przeciętego na pół piłą
osiową mężczyzny. Mężczyzna nie był ani bogaty, ani wpływowy, jego śmierć była
totalnym bezsensem. Ktoś usiekł go ot tak, na przedmieściach Brighton,
zabierając portfel, pieniądze i samochód. Nie wiadomo czemu Sherlock tak
zapalił się do sprawy, ale John chciał przy nim być, żeby to zobaczyć i
usłyszeć wyjaśnienia. Holmes nigdy nie wykazywał zainteresowania rzeczami błahymi.<br />
Thompson wzięła głęboki oddech i zacisnęła dłonie na swoich notatkach.<br />
„Twój blog nabiera życia, ale nie twojego, John. Większość tego co piszesz,
dotyczy Sherlocka Holmesa.”<br />
John odniósł wrażenie, że w stwierdzeniu Thompson czai się pytanie i jest ono
wyjątkowo podchwytliwe. Terapeutka pokręciła głową, wystukując pospieszny
długopisem.<br />
„John. Powiedz mi, bo w zeszłym tygodniu uniknąłeś odpowiedzi. Nie czujesz
potrzeby, żeby zacząć się czymś opiekować, troszczyć się o coś tak poza pracą?
Rozważyłeś już może zakup zwierzątka? Albo chociaż jakiejś małej roślinki
doniczkowej...”<br />
<span style="color: #7030a0;">Czy ona nie pytała go o zwierzę… jakoś miesiąc
wcześniej, a nie tydzień?<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Znalazł
Sherlocka, a ta dalej drąży temat? Kupi zwierzątko, to blog będzie o
zwierzątku, co za różnica (dla niej)?</span><br />
<br />
„Nie. Troszczę się ostatnio aż za dużo.” odpowiedział spokojnie John, nie miał
pojęcia czemu zabrzmiał w swoich własnych uszach dumne. „Nieustannie się
troszczę o coś.”<br />
Bo opieka nad Sherlockiem Holmesem to sprawa całodobowa.<br />
Thompson przestała stukać długopisem i napisała w swoim notesie długie,
wzburzone, niewątpliwie niezbyt pochlebne zdanie.<br />
<br />
<br />
///////////<br />
<br />
Zaczęło się całkiem niewinnie i naturalnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">O nie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Masz rozpiętą koszulę.” zauważył John. Sherlock, stukający z furią w
klawiaturę komórki, znieruchomiał i spojrzał na niego nieruchomymi,
szaroniebieskimi oczyma obserwatora. Obserwatora, który najwyraźniej zapomniał,
że jest początek lutego i lepiej zapinać koszulę, nieważne jak długi płaszcz
się nosi.<br />
John westchnął niecierpliwie i wyciągnął dłonie. Lestrade właśnie dzwonił, nie
było czasu do stracenia, a Sherlock z pewnością przedkładał sprawy intelektu i
ducha nad przyziemną i pospolitą infekcję górnych dróg oddechowych. Nie było
sensu tłumaczyć. John uwinął się raz dwa. Górne guziki w koszuli Holmesa
zostały zapięte, szalik poprawiony a poły płaszcza przyklepane.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To jak Ginny wiążąca buty Harry’emu.</span><br />
<span style="color: #38761d;">Na litość borską, Mika! Nie przypominaj mi tej bezsensownej sceny!</span><br /><br />
John spojrzał na odbicie swoje i Sherlocka w dużym, przykurzonym, przedpokojowym
lustrze.<br />
„No, możemy iść.”<br />
Sherlock z głośnym piknięciem wysłał smsa <span style="color: green;">[jak
rozumiem, jednocześnie rozmawiając z Lestradem?]</span> i zmierzył Johna
kalkulującym, zimnym spojrzeniem, po czym najwyraźniej przypomniał sobie, że
sprawa jest pilna i ruszył w kierunku drzwi. John jak zwykle skrycie podziwiał
umiejętność wprawiania się w ruch, którą jedyny w świecie detektyw konsultant
prezentował. Sherlock nie chodził, Sherlock kroczył, podobnie jak nie pił,
tylko gasił pragnienie, nie jadł a spożywał, nie mówił a wygłaszał. Po prostu
wszelkie czynności Holmes przetwarzał na ich dramatyczne, literackie wzory, o
zdecydowanie większej sile rażenia. Kroczący Sherlock miał wielką siłę rażenia,
dużo większą niż idący zwyczajnie, nieco kulejący John Watson.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje00gi3wRqcXyqX4QSotT2K8T3Y8Ifh0scOv3VwAVsCh-DpfX1x3_w2IwtF62M9CDn7GKcqKRb_MoKvhgDWq9Rftjej-IVwlquxe2hl9_6CKGzRic7ACnBvL9ctTaJRVgZaC3sCDRpBUdC/s1600/Majestic.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje00gi3wRqcXyqX4QSotT2K8T3Y8Ifh0scOv3VwAVsCh-DpfX1x3_w2IwtF62M9CDn7GKcqKRb_MoKvhgDWq9Rftjej-IVwlquxe2hl9_6CKGzRic7ACnBvL9ctTaJRVgZaC3sCDRpBUdC/s1600/Majestic.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Niczym Thorin<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">John zachowuje się jak nastolatka obsesyjnie zakochana
w swoim chłopaku. Wiecie, pierwsza wielka miłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Gdy byli już w taksówce i pruli przez zaśnieżony Londyn ku kolejnemu miejscu
przestępstwa, Sherlock na chwilę podniósł wzrok znad wyświetlacza komórki,
spojrzał na Johna i dotknął lekko kołnierza swojego płaszcza.<br />
„Co?” zapytał John, unosząc brwi. Sherlock przez długi moment mierzył go nieruchomym
wzrokiem.<br />
„Nic.”<br />
I tak naturalność gestu uśpiła czujność Johna i pozwoliła mu wejść w przestrzeń
osobistą Sherlocka Holmesa. Jak się później okazało, na stałe i dość głęboko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Chwila. Stop. Nic nie
mówcie. Próbuję nie mieć skojarzeń. <br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Chyba nie da się nie mieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Da się, dopóki ktoś nie powie „skojarzenia”, eh..</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
<br />
Rzeczy toczyły się swoim trybem. John, żeby nie wyjść na towarzyszącego
wszędzie Sherlockowi desperata, biegnącego na każde jego wezwanie, znalazł w
końcu stałe zatrudnienie na chirurgii w St. Bart. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Och, John, i tak nikt
się nie nabierze :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Najpierw na pół etatu, potem na cały
etat. Przed poznaniem Sherlocka John był pełnoprawnym inwalidą wojennym, na
dodatek bezrobotnym, utrzymującym się z renty. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Znajomość z Sherlockiem
wyleczyła go i pozbawiła renty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ale dała mu wiele więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Teraz, gdy miał na głowie
detektywistycznego konsultanta, jego enigmatycznego brata <span style="color: #38761d;">[Właściwie Mycroft jest tu takim trochu cieniem, nie?]</span>, oraz całkiem
przyjemnie wyglądające, ciekawe życie, John potrzebował zarówno pieniędzy jak i
równowagi, finansowej i nie tylko. Fakt, może sale operacyjne nie były najlepszym
miejscem na rozprostowanie duszy po awanturniczych potyczkach, w które wciągał
go Holmes, ale przynajmniej utrzymywały zdolności lekarskie w szachu, plus
pozwalały zarobić.<br />
Kontakt z osobami, które nie zrywały się o trzeciej nad ranem, żeby zacząć rzępolić
na skrzypcach, albo podpalić liście kuchennego, niezwykle wytrzymałego fikusa,
także Johnowi dobrze robił, tak poza korzyściami finansowymi.<br />
Z czego utrzymywał się Sherlock, nikt do końca nie wiedział. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Times New Roman, serif;">Och, ach, jaki on tajemniczy!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">On sam zbywał
wszelkie pytania pogardliwym milczeniem, albo suchą pogadanką na temat
eliminowania ze swojego genialnego mózgu informacji nieprzydatnych. John
skrycie podejrzewał, że za tym, iż mimo wszystko samozwańczy konsultant
detektywistyczny ma za co żyć, jest odpowiedzialny Mycroft, i jego niezmierzone
armie podwładnych. To, albo rzesze zadowolonych, bogatych klientów, których
Holmes ratował z opresji, jeżeli tylko przychodzili do niego z wystarczająco
ciekawą sprawą. Tak czy owak, John zadecydował, że w domu na Baker Street 221B
przynajmniej jedna osoba powinna zarabiać w jawny sposób, płacić podatki i w
razie co mieć wydolność kredytową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">A informacja, że Sherlock nie płaci podatków to skąd?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John nie wątpił, że Sherlock, posiadając brata takiego jak Mycroft, mógłby
spokojnie brać kredyty, tylko i tak pilnować ich musiałby John, więc już lepiej
było, żeby doktor Watson brał na siebie tego typu bankierskie potrzeby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Uwielbiam logikę Johna z
tego opka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Sherlock na początku, gdy John zaczął pracować jako chirurg, chodził po
ścianach.<br />
<span style="color: #7030a0;">Sherlock zagina grawitację <3</span><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Pani Hudson opowiadała przy
herbatce, jak to detektyw wywrócił kanapę, przeszukiwał półki, demolował rzędy
książek, rozrzucając je po całym salonie, aby na końcu spowodować śmierdzący
chlorem i siarką wybuch w łazience. Wybuch zalał kuchnię pani Hudson. John,
który wrócił właśnie po dwóch zmianach, sprzątał niemal do północy.<br />
„Przecież nie musisz mi pomagać.” zauważył Sherlock, gdy John, sterany, spocony
i zły, wdrapał się po schodach na górę i opadł ciężko na fotel. „Zrobiłbym to
sam, tylko trochę później.”<br />
Już to powinno dać Johnowi do myślenia, ponieważ owszem, nie musiał Holmesowi
pomagać. A jednak to robił.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Jestem wolontariuszką, czy to ma mnie skłonić do refleksji?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Trochę później Sherlock spowodował kolejny wybuch, tym razem w przedpokoju, i
tym razem pachnący sfermentowanymi burakami. John nie pomógł sprzątać, chociaż
było to dla niego pewnym wyzwaniem. Nie miał pojęcia, czemu odczuwał potrzebę
nieustannego uprzątania świata po Sherlocku Holmesie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Za mało czytał yaoiców.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Życie Johna z Sherlockiem obfitowało w tyle przygód, nagłych zwrotów akcji,
zazdrosnych kochanków<span style="color: #7030a0;">[kochanków Sherlocka czy
Johna?]</span> i otrutych konkubentów, że zapomnienie o całej sprawie z
zapinaniem guzików, było rzeczą łatwą. Holmes bałaganił, obrażał ludzi,
wysadzał w powietrze i polewał kwasem solnym <span style="color: green;">[wysadzał
w powietrze i polewał kwasem solnym tych ludzi? ;o]</span>, a John sprzątał, przepraszał,
upominał i gasił chemiczne pożary kocem. Rzeczy toczyły się swoim trybem, a
właściwie nie, rzeczy toczyły się swoim trybem, ale z małymi, niemalże niezauważalnymi
modyfikacjami. <br />
Po paru miesiącach niewypowiedziane stało się oczywiste, a oczywiste stało się
wymaganym i oczekiwanym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Prawie Coelho.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To co dla Johna i Sherlocka powoli
stawało się codzienną rutyną i normą, dla ludzi z zewnątrz znaczyło coś
zupełnie innego. I tylko dla nich był to dobrze funkcjonujący mechanizm,
normalny i naturalny, tak jak normalny i naturalny był podział obowiązków,
pomiędzy współlokatorami na Baker Street 221B. W ich własnej przestrzeni było
oczywiste, że John zmusi Sherlocka do zapięcia płaszcza i poprawi mu szalik, a
Sherlock w piątkowy wieczór, jeżeli akuratnie nie ma żadnej sprawy, zrobi
pranie i przepierze cały dom. Włącznie z bielizną współlokatora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">„Przepieranie domu” musi
być niezłą rozrywką, no nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Pranie mnie uspokaja.” wyjaśnił Sherlock, kiedy po raz pierwszy John złapał go
w szale zbierania brudnych ubrań, serwet, firan. „Jak masz coś, to daj. Nie ma
sensu robić prania oddzielnie.”<br />
I John przyjął wyjaśnienie Sherlocka, bo już tak miał, że nie potrafił
dyskutować z geniuszem, usiłującym wydobyć mu z komody torbę z brudnymi
skarpetkami. Unia, związek, cokolwiek to było, żyła sobie dalej, rozwijając się
i zagarniając coraz to nowe tereny. John nie przypominał sobie, żeby
którakolwiek z jego dziewczyn robiła mu przepierki bielizny, a Sherlock robił.
I jeszcze komentował.<br />
„Naprawdę John? Bokserki ze Spidermanem?”<br />
<span style="color: green;">Dobrze, że nie z Sherlockiem Holmesem.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Z
tego wynika, że Sherlock już jest chłopakiem Johna.</span><br />
<br />
////////////<br />
<br />
<br />
Lestrade, zawinięty po nos w szal, z kapturem naciągniętym niemalże na oczy,
patrzył, jak Sherlock w rozchełstanym płaszczu zwija się, przykuca, czołga i
generalnie kręci się po miejscu przestępstwa. Bez czapki, w rękawiczkach, z
szalikiem, dyndającym mu z kieszeni. John stanął obok Lestrade, który
odchrząknął znacząco i podał mu parujący, papierowy kubek. Watson podziękował
skinieniem głowy a Greg odsunął kaptur, żeby także napić się gorącej lury,
którą policja nazywała kawą rozpuszczalną.<br />
Sherlock właśnie klęczał na czworaka i przyglądał się czemuś pod lupą.<br />
„Od samego patrzenia jestem zmęczony.” Lestrade psyknął, parząc sobie język. „Skąd
on ma tyle energii do diabła?”<br />
„Mnie się nie pytaj, Greg. Ja wiem tylko, że na pewno nie z jedzenia, bo je
bardzo mało.” John wzruszył ramionami, z rozbawieniem wodząc wzrokiem za
tańczącym walca po miejscu zbrodni Sherlockiem, który wstał już z kolan i
wykonywał właśnie jakąś skomplikowaną figurę nad ciałem ukatrupionego szefa
mafii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Zmienił walca na
foxtrota.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">„Co mnie z kolei zastanawia to to,
czemu Holmes nie choruje. Bez szalika, w takie śniegi...”<br />
Sherlock, jakby wywołany przez swoje nazwisko, znalazł się znienacka tuz przed
Johnem i Gregiem, z rozczochranymi włosami, bladą gębą i uśmiechem maniaka.<br />
„Traktor.” oznajmił z rozmachem, w sposób widoczny szukając w oczach Johna
potwierdzenia i uznania. „Traktor! To przecież takie oczywiste!”<br />
Lestrade uniósł pytająco brwi i podparł się rękoma pod boki. John natomiast,
wiedząc, że Sherlock sam z chęcią wyjaśni swój oczywisty tok myślenia, zajął
się dogrzewaniem jego wyziębionego zapewne ciała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie jestem pewna czy
chcę wiedzieć w jaki sposób…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">[Tu następuje scena, w której John zakłada Sherlockowi szalik.]</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Sherlock wydął usta, następnie odwrócił się od Johna w stronę Lestrade, Donovan
i Andersona, po czym wyprodukował tyradę detektywistyczną. Jak to druga żona
mafiosa postanowiła zemścić się na trzeciej żonie, namawiając swojego obecnego
partnera, skądinąd bardzo spokojnego rolnika z terenów Canterbury, aby utłukł
bogatego zdrajcę. Mafioso został wabiony, rzekomo, aby podpisać jakieś
dokumenty, ogłuszony tępym narzędziem, najprawdopodobniej lewarkiem, wrzucony
na tyły traktora i wywieziony na obrzeża Londynu. Rolnik szybko zorientował
się, że były mąż jego partnerki jest kimś nieco bardziej niebezpiecznym niż
zwykły biznesmen, wystraszył się, zaczęła się kłótnia i tak rozjuszona eks
małżonka i jego ogłuszyła, po czym uciekła z pieniędzmi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">To cudowne tak szybciutko "przelecieć" sprawy detektywistyczne, by móc opisywać, jak John zapina Sherlockowi koszule itp.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Traktorem dojechała do oddalonego o dwie stacje kolejowe dworca, gdzie traktor,
zapewne z wszystkimi śladami zbrodni i ogłuszonym rolnikiem, zostawiła, zrobiła
drobne zakupy ubraniowe, poprawiła fryzurę w toaletach publicznych i wyjechała.<br />
„Nie jest daleko. Zapewne do Walii, odwiedzić swoją siostrę.” zakończył
Sherlock i powiódł wzrokiem po swoich słuchaczach. Lestrade miał jak zwykle
neutralną minę i usiłował zachować pozory nonszalancji, Donovan z ramionami
założonymi na piersi była wcieleniem sceptycyzmu i nieufności, a Anderson nie
mógł domknąć otwartych ust.<br />
John z kolei jak zwykle poczuł niewytłumaczalną dumę i jak zwykle zastanowił
się, czemu ją czuje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 12pt;">Jak matka dumna ze swej
pociechy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">W końcu geniusz wspaniałego umysłu
Sherlocka nie był absolutnie jego zasługą. Zasługą Johna było tylko to, że Holmes
nie zachorował na grypę ani nie złapał żadnego wirusa, zapadł jedynie na
zwykły, uwłaczająco pospolity jak to Sherlock określił, katar.<br />
<br />
///////////<br />
<br />
<br />
To się po prostu działo i trudno było wskazać początek procederu. Z początku
byli zwykłymi współlokatorami, którzy dzielą razem przestrzeń, rachunki i
sprzęt elektroniczny, ale nie dzielą razem garderoby. Następnie, nie wiadomo
kiedy i jak, garderoba także zaczęła być wspólna, a konkretnie zawłaszczona
została garderoba Johna. Potem było jedzenie<span style="color: #38761d;">[Wyjadali sobie nawzajem z talerzy?]</span>, herbata, dbanie o wizerunek
publiczny, skarpetki i samopoczucie emocjonalne i psychofizyczne.<br />
„Nie umawiaj się z nią więcej, John. Jest nimfomanką i ma tendencje do
uzależnień, zwłaszcza alkoholowego. Ty, ze swoim obciążeniem rodzinnym, nie
powinieneś się spotykać z tego typu kobietami.” informował uczynnie Sherlock,
podnosząc wysoko brodę i pozwalając Johnowi dopiąć suwak kurtki.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Sherlock
oznacza swoje terytorium.</span><br />
<br />
Był środek zimy, nadspodziewanie mroźnej i śnieżnej, a oni śledzili właśnie
podejrzanego o morderstwo Jacka Lockehearta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dobrze, że nie
Gilderoy’a.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Jack grzał się przy kominku w swojej
rezydencji wiejskiej pod Londynem, a oni odmrażali tyłki w niedogrzanym samochodzie
Lestrade.<br />
John zacisnął usta i szarpnął suwakiem odrobinę za mocno.<br />
„Siedź cicho i śledź, Sherlock. Nikt cię nie pytał o zdanie na temat mojej
dziewczyny.”<br />
Sherlock naburmuszył się i zamilkł, w ramach zemsty wypijając całą kawę ze
wspólnego termosu. Lestrade jeszcze długo opowiadał, że nigdy nie był aż tak
blisko uduszenia Holmesa gołymi rękami.<br />
Tak więc John w sposób całkiem naturalny wchodził w przestrzeń prywatną
Sherlocka. Dopinał guziki koszul, zasuwał suwaki kurtek, poprawiał szaliki i
mankiety płaszcza. Sherlock poddawał się tym zabiegom z właściwą sobie
dekadencją<span style="color: green;">[czyli schyłkiem, zwieńczeniem?]</span> i
pobłażaniem, jednocześnie uważnie śledząc poczynania doktora Watsona względem
swojej garderoby. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Times New Roman, serif;">Aż mi nie dobrze, gdy czytam taką wersję relacji Johna i Sherlocka. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Nigdy nie protestował. John postanowił się zanadto nad tym nie zastanawiać. Nie
zastanawianie się często pomagało przeżyć pośród chaotycznego, ale ciekawego
wiru, jaki wytwarzał dookoła siebie Sherlock.<br />
„Musi darzyć cię dużym zaufaniem, doktorze.” powiedział Mycroft, kiedy po raz
kolejny pojawił się ze zleceniem dla Sherlocka, które to zlecenie zostało od
razu przekazane Johnowi. „Od kiedy skończył siedem lat nie pozwalał się dotykać
w ten sposób. Nawet mamusia musiała uznać jego życzenie. Awanturę, którą
urządził przez poprawioną czapkę uszankę służba do tej pory wspomina w
rezydencji.”<br />
John nie wiedział co powiedzieć, więc zrobił to, co zwykle.<br />
„Może herbaty?” herbata zawsze działała, gdy John zostawał zapędzony w kozi róg
milczenia przez szarą eminencję brytyjskiego rządu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Muszę kiedyś wypróbować
sposób Johna.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">W szkole: nauczyciel wybiera cię do
odpowiedzi, a ty pytasz, czy nie zechciałby może herbatki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Spróbuj na HIS-ie. Ale najpierw spisz testament.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Mycroft uśmiechnął się jaszczurkowato i wstał, obracając w dłoniach rączkę
parasola.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Times New Roman, serif;">Jaszczurkowato?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0MJe5evXIH40ez0KoHk2zugvyOCfqNV_tHaqFQA4-X26v47KC4mb1Ir1DoebrMdEkVhbv2XcjrXCrprSNZNGBwbIdvXWj05cZ0I0rSXD2JQIFLX9fST4ToQN5TgY5_V8xSqRfVYC7H6yA/s1600/jaszczurka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0MJe5evXIH40ez0KoHk2zugvyOCfqNV_tHaqFQA4-X26v47KC4mb1Ir1DoebrMdEkVhbv2XcjrXCrprSNZNGBwbIdvXWj05cZ0I0rSXD2JQIFLX9fST4ToQN5TgY5_V8xSqRfVYC7H6yA/s1600/jaszczurka.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Nie, dziękuję. Czas na mnie.”<br />
Sherlock, stojący przy kominku i strojący skrzypce, przesunął po nich
gwałtownie smyczkiem. Rozdzierająco wysoki dźwięk przepruł spokojną, nieco
przykurzoną ciszę salonu na Baker Street a Mycroft wyprosił się bez słowa przy
ogłuszających jękach i łkaniach skrzypiec.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Mycroft sam się wyprosił. Uczynny człowiek.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> John spojrzał z ukosa na Sherlocka,
który płynnie przeszedł z potępieńczego rzępolenia do lekkiego, wiosennego
brzmienia kanonu Pachelbela.<br />
„Ja owszem.”<br />
„Słucham?” nie zrozumiał John, ale Sherlock już podchodził do okna, kołysząc
się w takt harmonijnej, uspokajającej muzyki.<br />
„Herbata. Ja owszem. Z chęcią.”<br />
„Ach tak.”<br />
John z dziwną pustką w głowie skierował się w stronę kuchni, gdzie przyrządził
cały dzbanek gorącej, aromatycznej herbaty. Czarnej z cytryną. Po namyśle dodał
także talerz krakersów i ciastek z dżemem. Przy odrobinie szczęścia razem z
herbatą uda się przemycić Holmesowi także nieco kalorii. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;">Przemycić? Zamierza je tam wkruszyć?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Rzecz polegała na tym, że uwaga Mycrofta poruszyła coś, czego John sumiennie
unikał. Ponieważ, jeżeli doktor Watson bliżej przyjrzał się sprawie, faktycznie
było coś niestosownego w łatwości, z jaką przychodziło mu dotykanie Sherlocka.
To, co na co dzień było dla nich normalne i naturalne, z zewnątrz wcale takie
być nie musiało. Ba, z zewnątrz mogło ujawniać inne, niepokojące cechy i właściwości
ich związku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ach, padło magiczne
słowo „związek”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Unii.” mawiał Sherlock, czytając coś z uwagą na laptopie i z wdziękiem
pozwalając Johnowi dolać sobie herbaty. „To unia, związek zdecydowanie łatwiej
zerwać.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Sherlock jaki romantyk!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John miał chęć wytknąć, że związek jak i unię, można zerwać równie łatwo, ale wątpił,
żeby Sherlock miał jakieś większe doświadczenia w kwestii związków, więc dyskusja
byłaby bezowocna.<br />
Resztę wieczoru spędzili razem, John zmywając i porządkując kubki i talerze w
szafkach, Sherlock dotrzymując mu towarzystwa i relacjonując rozwiązania
starych spraw, które Lestrade przesłał mu w ramach zagwostki intelektualnej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Razem z zaginionymi
spółgłoskami dźwięcznymi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Holmes nie miał pojęcia, jak
Scotland Yard mógł przeoczyć tak oczywiste ślady i wskazówki, a John nie mógł
wyjść z podziwu, że za głębokimi talerzami zalęgły się małe pająki, których,
oczywiście, nie miał serca zabijać, i które tylko przepędził, niszcząc ich
pajęczynę ścierką.<br />
Około dziesiątej wieczorem telefon od Grega przerwał idyllę, wzywając Sherlocka
i doktora Watsona na miejsce przestępstwa. Dzień jak co dzień.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Noc jak noc.</span><br />
<span style="color: #38761d;">"Dzień jak co dzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud..." - piosenka z czołówki "Plebanii"</span><br />
///////////////<br />
<br />
<br />
Coraz więcej ludzi zaczynało zauważać drobne gesty, które John miał
zarezerwowane w sumie tylko dla Sherlocka. Molly w zachwycie patrzyła, jak
Watson zapina Holmesowi guziki u mankietów<span style="color: green;">[znając
Molly, raczej z zazdrością niż zachwytem]</span>, a Holmes, nie przerywając
wykładu na temat rodzajów zbrodni w afekcie, posłusznie podaje mu do zapięcia
drugą rękę. John nie przypominał sobie, żeby zapinał guziki przy mankietach
swojej obecnej dziewczynie, Annie. Nawet po seksie. Bardzo dobrym, przyzwoitym,
wystarczającym seksie, zapewniającym spokój duszy i hormonów, obiecującym coś
więcej niż tylko przelotny, namiętny związek. <br />
Kogo John chciał oszukać. Seks z Anną był jak dokańczanie trzydniowej zupy,
żeby się nie zmarnowała, na początku miał swój klimat, potem zalatywał już
tylko nudą i przykrą świadomością, że je się, ponieważ nie chce się wyrzucać resztek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">To porównanie jest tak
głębokie i trafne.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">John został dotknięty modnym
biseksualizmem? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Zerwij z nią.” westchnął dramatycznie Sherlock i strzepną nerwowo gazetę.
Siedział właśnie przy kuchennym stole, w piżamie, z nogą założoną na nogę, i
udawał, że je rozgrzebanego artystycznie na talerzu tosta. „Jak seks zaczyna
być nudny, powinno się zerwać.”<br />
John, który właśnie wrócił po nocy, spędzonej u Anny, łypnął mściwie na Sherlocka.<br />
„A skąd ty możesz o tym wiedzieć?”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">John, ty mistrzu ciętej
riposty!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /><span style="color: #38761d;">[Kolejny fragment, w którym nie dzieje się absolutnie nic. No, może oprócz momentu, w którym Watson odkrywa, że Sherlock śledzi jego życie intymne.]</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #38761d;"><br /></span>
John zamarł z połowie wlewania kawy do kubków, tknięty nagłą myślą. W sumie
powinien zostać na śniadaniu z Anną, spędzić z nią miły poranek. W końcu po raz
kolejny uprawiali seks i chyba byli na dobrej drodze dostałego, stabilnego
związku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Bo, jak wiemy, seks jest
podstawą stabilizacji w związku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
„Skoro dopiero teraz o tym pomyślałeś, to raczej do stabilnego związku jest
dość daleko.” zauważył mimochodem Sherlock, nie po raz pierwszy udowadniając
swoje zdolności telepatyczne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Brakuje jeszcze
telekinezy do tej jego wszechzajebistości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
John zaklął, rzucił łyżeczką do cukru i postawił z rozmachem przed Holmesem
jego cholerną kawę. Wspaniale było móc doświadczać genialnych dedukcji
współlokatora, uczestniczyć w jego przygodach, dawać się wciągać w jego świat,
pełen zasadzek, potyczek, zdrad i skrytobójców na traktorach. Mniej wspaniale
było jednak być obiektem tych dedukcji.<br />
Sherlock nie odezwał się, gdy John odrobinę zbyt nerwowymi ruchami zabrał swoją
kawę, talerz z tostami i wyniósł się na górę, do swojego pokoju.<span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Związek z Anną nie przetrwał
kolejnego spotkania i kolejnego wystarczającego, przyzwoitego seksu. John
został powiadomiony, że Anna ma już na oku kogoś, z kim seks zapewne nie będzie
podobny do ciężkiej orki i przykrego obowiązku. Sherlock został powiadomiony,
że jeżeli skomentuje sytuację chociaż słowem, pięść Johna dokona trwałych szkód
na jego twarzy, daleko lepiej niż niejedno koło traktora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jasne, John nie
zniszczyłby twarzyczki, którą tak troskliwie otula szaliczkiem.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br />
Nie wiadomo było, czy Sherlock milczał pod presją groźby, czy dlatego, że
właśnie pojawiło się nowe, ciekawe śledztwo, dotyczące zastrzelonych nocą
sióstr syjamskich i Holmes potrzebował wbić się w swój najlepszy garnitur. Ten
z wielką ilością guzików przy mankietach i kołnierzu.<br />
„Chodź, pomożesz mi się pozapinać.” powiedział Sherlock, jakby wyświadczał
Johnowi przysługę, jednocześnie usiłując brzmieć przepraszająco. „Sprawa czeka.
Może być niebezpiecznie.”<br />
Już jest niebezpiecznie, pomyślał John, ale nie powiedział nic, tylko podszedł
i zaczął pomagać Holmesowi przyodziać jego wyrafinowany garnitur.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Oj, John,
wszyscy wiemy, że Sherlock jest dla ciebie lepszą partią od Anny.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: white; font-family: Times New Roman, serif;">Dalszy ciąg przygód naszego duetu już za dwa tygodnie! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
Pozdrawiają Was <span style="color: #3d85c6;">Mika</span> zarabiająca na życie rehabilitacjami, <span style="color: #351c75;">Fangholder</span> zakładająca jej szalik i <span style="color: #38761d;">StrawCherry </span>ruszająca właśnie na spacer ze swoim czajniczkiem. A <span style="color: red;">Wiera</span> nie wyrobiła z analizą, bo wiecie, w dwudniowym tygodniu nie ma się zbyt wiele czasu.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-59085695676873773502014-01-26T13:26:00.000-08:002014-01-26T13:27:24.715-08:005. Miłosna głuchota (połączona ze ślepotą), gnębiące się przyjaciółki i najlepsza impreza urodzinowa pod słońcem - Onedistory cz.IV<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Witajcie, Panie i Panowie!</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Dzisiaj ostatnia część przygód Emily i jej paczki. Ałtorka bowiem najwyraźniej porzuciła opowiadanie, gdy pod jej ostatnim wpisem (zacytuję: "Czyta to ktoś. ?") znalazła tylko jednego komcia. Szkoda ;<<br />Żartuję, wcale nie. Miejmy nadzieję, że dziewczę pisze już lepiej (w końcu minęło półtora roku).</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>A tymczasem zapraszamy Was na jeszcze jedną porcję rapsowego slangu, zawiłych relacji rodzinnych i przyjacielskich oraz chwil spędzonych z One Direction (a nawet Lady Gagą!). </i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Indżoj!</i></span><br />
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></b>
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozdział 10</span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Sophie*</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chłopacy odwieźli mnie o 23.00 do domu. Mam nie spała o nie będzie robić
wielki awantury.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Mama nie spała, więc nie będzie robić
awantury?<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Pewnie
jest niemową, która mówi przez sen.<br />
</span><span style="color: green;">Może chodzi o to, że gdyby spała, Sophie by
ją obudziła i wtedy dopiero mama byłaby zła? Albo mają w domu zasadę, że Sophie
musi się kłaść spać przed mamą czy cóś…<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- O której się do domu wraca. ? Gdzie byłaś. ? – mama</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">A jednak.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Czyli
jednak spała.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Byłam z Em. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie pytam z kim tylko gdzie. ? – mama<br />
<span style="color: green;">Znak zapytania sugeruje, że sama nie jest do końca
pewna o co pyta.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Po stroju możesz poznać że byłyśmy w eleganckiej restauracji. – ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Chciałabym posiąść tę umiejętność. Poznawanie
miejsca pobytu po stroju. Niestety jej nie posiadam i coś mi mówi, że mama też.<br />
</span><span style="color: green;">Bo nie jesteś Sherlockiem. On by poznał.</span><span style="color: red;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Byłam
w ELEGANCKIEJ restauracji, więc nie mów mi, co mam robić. Jestem taka dorosła.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- W eleganckiej restauracji ubrana jak dziwka ? – mama</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">No, przecież nie wiesz <b>co</b> tam robiła. Wszystko jest możliwe!<br />
</span><span style="color: green;">Która normalna matka mówi tak do córki?
Zwłaszcza, że wcale nie jest ubrana jak dziwka.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Może jej mama kiedyś sama była i właśnie tak się ubierała?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przegięłaś idę spać. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam do swojego pokoju i poszłam spać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Ufff. Już się bałam, że okłamie mamę.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ona
też się nie myje?</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Jak wstałam rodziców juz nie było.
Poszłam pod prysznic. Ułożyłam włosy i ubrałam to </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWyCb_SgfovbrMd79JCcytaQ6omy-MLUE0iqldWu82kqHYXdbWdXx6JjLm0OQrqu-6-E0Ey1OZrSSqcVTTTIje80uVKGTQgpGUDiGV0sdhdNFLrSnchznZx_uMm-YcNb4PJ0ohaeVy_mk/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWyCb_SgfovbrMd79JCcytaQ6omy-MLUE0iqldWu82kqHYXdbWdXx6JjLm0OQrqu-6-E0Ey1OZrSSqcVTTTIje80uVKGTQgpGUDiGV0sdhdNFLrSnchznZx_uMm-YcNb4PJ0ohaeVy_mk/s1600/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Czegoś mi w tym zestawieniu brakuje. Zdecydowanie
przydałby się jeszcze jakiś różowy dodatek.<br />
</span><span style="color: green;">Ewentualnie czarny.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A może różowo-czarny?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Zayna. Rozmawiałam z nim o tym co się stało
poprzedniego dnia i że chciałabym się do nich wprowadzić. Zayn się ucieszył.
Fajnie. No to spakowałam się. Zayn po mnie przyjechał.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Pewnie!
Jeszcze więcej biednych sierot przygarnijcie pod dach.<br />
</span><span style="color: green;">Mika, nie wiedziałaś, że One Direction prowadzą przytułek? Dla bogatych i rozpieszczonych.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hej kochanie. - dał mi buzi w policzek</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spakowaliśmy moje rzeczy do samochodu i pojechaliśmy do domu chłopaków.
Weszliśmy. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hej. - przyjaciółka dała mi buzi w policzek na powitanie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No hej. Ślicznie wyglądasz. Tak inaczej niż zwykle. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oj tam przesadzasz. - Em się zaczerwieniła była ubrana w to </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[Kolejny zestaw ubraniowy]</span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To co idziemy z buta czy któreś z chłopców <span style="color: #38761d;">[któreś z chłopców? Gender dotarł nawet tutaj!] </span>będzie tak miły i nas podrzuci.
? - ja</span><br />
<div style="text-indent: 5.25pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja mogę was podwieźć. - zaproponował Harry. <span style="color: red;">[A on Ci nie dał buzi w policzek?] </span>Po chwil
siedziałyśmy już u niego w samochodzie. Em już normalnie chodziła ale i tak
musiała chodzić na te rehabilitacje. Hmm zbliżały się nasze urodziny. Ja mam 20
a Em 21 kwietnia.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Takie
wielkie przyjaciółki, że nawet urodziły się dzień po dniu. To było
przeznaczenie!</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<o:p><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></o:p><span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ty masz dwudzieste, a Em dwudziestego pierwszego
kwietnia. Cóż za zbieg okoliczności!</span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-indent: 5.25pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No a mamy 16. </span></div>
<div style="text-indent: 5.25pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Nie, zaraz. Zaczynam się
gubić.<br />
</span><span style="color: green;">Jak to gubić? Ich mamy mają urodziny 16
kwietnia, czego tu nie rozumieć? </span></span></div>
<div style="text-indent: 5.25pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 5.25pt;"><br /></span></div>
<div style="text-indent: 5.25pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 5.25pt;">Ciekawe czy chłopacy coś szykowali. </span><span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 5.25pt;">[Po co?]</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 5.25pt;"> Harry
wysadził nas pod szkołą. </span><span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 5.25pt;">[Czemu wyobrażam sobie
Harry’ego jako Bin Ladena?] </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 5.25pt;">Dał Em namiętnego buziak na pożegnanie. Jak
wysiadłyśmy to Hariet do nas przyszła. Czego ona chce. ?! </span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Cześć Em. - dała Em buzi w policzek. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-No hej piękna. - Em </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra co mnie ominęło. ? – ja<br />
<span style="color: green;">Nie chcesz wiedzieć, skarbie, uwierz, nie chcesz. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Czasem czuję się przy tym opku tak jak Sophie w tej chwili… <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Wiesz postanowiłyśmy zakopać topór wojenny. No wiesz ona chodzi z moim
bratem. - Hariet.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ona chodzi z
moim bratem, więc się z nią zaprzyjaźnię. Dlaczego Emily nie może tak postąpić
wobec Kate (z którą i tak już się przyjaźniła)?<br />
</span><span style="color: green;">Bo jest głupia.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Potwierdzam.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha fajnie. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em świetnie wyglądasz. - Hareit</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzięki. Ej laski jest sprawa. Trzeba by było taką jedną laskę podręczyć. -
Em </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Taa Kate ? - Hariet. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nom a ty skąd wiesz.? - Em</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wiesz ja o nowych laskach w tej szkole wiem wszystko. No wiesz muszę
sprawdzać czy jestem zagrożona. - uśmiechnęła się Hariet Boże ona mi zabiera
przyjaciółkę.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWsZtu0juYnsoQN6jfz7Z8hZgK1ezSozetoLJCuAcYkdXlLHER34BhmGI-qXX03Gycj0pheGc2J8jZMv-4IA2pnZlQqWsXECEDWu82HGr_Jzt44Mu_wOzPAZf1Ip-vK9jg8uYe6lyrUYI5/s1600/Bo%C5%BCe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWsZtu0juYnsoQN6jfz7Z8hZgK1ezSozetoLJCuAcYkdXlLHER34BhmGI-qXX03Gycj0pheGc2J8jZMv-4IA2pnZlQqWsXECEDWu82HGr_Jzt44Mu_wOzPAZf1Ip-vK9jg8uYe6lyrUYI5/s1600/Bo%C5%BCe.jpg" height="254" width="320" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<br />
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale skąd ten wniosek? <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Sophie ta Hariet będzie z nami w klasie. I jest dziewczyną mojego brata.
Ale według mnie ona tylko chce go wykorzystać. – Em</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">I Em powiedziała to przy Harriet? Czy to nie jest,
no nie wiem… Obraźliwe? Może to jakiś żart którego nie rozumiem. </span><span style="color: red;">Chociaż bardzo możliwe, że ta wypowiedź
dotyczyła kogoś innego. Zaczynam się gubić.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">To miało być chyba o Kate, ale kto ją tam wie. </span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra to jakie plany no wiesz Hariet pamiętasz mój pierwszy dzień w
szkole. ?- Em</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No pewnie. - usmiechnęła się Hariet. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nom tylko że Kate nie jest taka pyskata i ci nie odpowie. – Em<br />
<span style="color: green;">Kate nie jest pyskata? W takim razie opisy bohaterów
kłamią. A, chwila. Te opisy bohaterów, które dostaliśmy na początku, mają z
bohaterami niewiele wspólnego.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ale czemu Harriet uśmiecha na wspomnienie
gnębienia Em? Nie pogodziły się?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może Hariet gnębiąc ludzi, okazuje im sympatię? </span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A ja co mam robić. ? – ja</span><br />
<o:p><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></o:p><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- yy myślę że jak Hariet ją trochę podręczy to będzie spoko. Ja też nic nie
zrobię. – Em</span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harriet sama potrafi wyrobić normę dręczenia.
Zdolna, pracowita dziewczyna.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No i dzwonek na lekcje. Poszłyśmy pierwsza lekcja to muzyka. Weszłyśmy do
klasy i usiadłyśmy koło siebie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Miło panią spowrotem widzieć. - nauczycielka zwróciła się do Em.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Od kiedy
nauczyciele zwracają się do uczniów na "pan/pani"? Ja też tak chcę! Poza tym
Emily to panna, nie pani, jak już.<br />
</span><span style="color: green;">E, czepiasz się. Ksiądz od etyki też mówił do
nas per "pan/pani". <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak ja też się cieszę że już wróciłam. - Em</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Macie nową koleżankę w klasie. Przedstawisz się. ? - nauczycielka</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jestem Kate. Miałam najlepszą przyjaciółkę na świecie ale to wszystko
spieprzyłam. W sumie to kocham tańczyć. Zawsze z moją przyjaciółką wymiatałyśmy
na parkiecie. Trochę spiewam, znaczy rapuję. – Kate</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Wiemy już o Twoich zawiłościach w relacjach
towarzyskich, to może teraz pochwal się chociaż skąd się tu wzięłaś?<br />
</span><span style="color: green;">Ty nie rozumiesz, ludzie chcą sensacji!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nie ma to jak przedstawiając się w klasie,
opowiedzieć wszystkim o swoich relacjach…<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- OoO to bardzo fajnie napewno dogadasz się z Emily ona też rapuje i śpiewa.
Właśnie Emily. Powróciłaś już do nas to może nam coś zaśpiewasz. ?-
nauczycielka<br />
<span style="color: green;">No dobra, ale jak już kobieta ma się do nich zwracać "pan/pani" to niech to robi konsekwentnie.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pewnie. - uśmiechnęła sie Em. Zaczęła śpiewać <a href="http://www.youtube.com/watch?v=HAMRt2YnKNs&feature=relmfu">to</a>.
Jak skończyła wszyscy klaskali. Ehh tak za nią tęsknili.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Oznaką tęsknoty od zawsze było klaskanie, jak wszyscy
doskonale wiemy.<br />
</span><span style="color: green;">Będę klaskać, kiedy następnym razem nie zdążysz
z analizą i będzie bez twoich komentarzy, za którymi będę tęsknić.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Może ktoś trzymał z tyłu kartkę z napisem "oklaski"?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> A co powe Martin jak ją zobaczy. Uu
jak fajnie. Tylko że w tym tygodniu jej nie zobaczy bo nie może jeszcze
tańczyć. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Lekcje się niemiłosiernie dłużyły, a w czasie przerw dręczyły biedną Kate.<br />
<span style="color: green;">Hariet sama jednak nie dała rady. Musiały jej pomóc
lekcje. <o:p></o:p></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co ona zrobiła Em że ona tak ją dręczy. No dobra chodzi z jej bratem no i co
.? O jezuu. Em jest czasami dziwna. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Tak! Sophie przeszła
na dobrą stronę mocy!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Stawiam, że nie na długo…<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po lekcjach poszłam do agencji. Przebrałam się i zaczęliśmy trening. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Emily*</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po szkole pojechałam na rehabilitacje. No co jak co ale ja bym wolała
potańczyć. Lekarz mi skręcał tą nogę wykręcał, zginał. <span style="color: green;">[;o]</span><span style="color: #7030a0;">[Przez chwilę wywnioskowałam, że lekarz zginął…]</span> I
na koniec stwierdził że mam sprawne nogi i nie muszę chodzić na rehabilitacje i
mogę tańczyć. Taak. ! Na to czekałam. Pojechałam do domu. No tak nikogo nie
było bo na treningu. Usiadłam w salonie na fotelu przykryłam się kocem i
włączyłam jakiś film. </span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A już myślałam, że zacznie tańczyć…<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oparłam głowę o poduszkę i czułam jak mi się zamekają powieki. Obudziłam się
jak chłopacy wrócili. Ziewłam sobie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Ziewłam. To znowu slang, czy tym razem perfidny
błąd?<br />
</span><span style="color: green;">Nie mam pojęcia, nie znam takich slangów. A co
myślisz o „zamekają”?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- u jaka ty jesteś słodka. - Niall</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- WTF?! Wczoraj mówił że by mnie ruchał a teraz to jestem słodka. ?- ja</span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No bo przecież „ruchać” można tylko drapieżne
famme-fatale. <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">\</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- O wypraszam sobie. Powiedziałem że jesteś dobra dupa. – Niall</span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Dobra dupa" brzmi trochę jak jakieś imię plemienne. <o:p></o:p></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheRTas0JPiOPO__F4qwMBZiKJ5UzjGT8nTr0mG0mjIUMZn8VVpXQ5m2lz97lfcZcvjMdRL7XlJF9fYYUrI6W8lapuHOqh26LKr5TlYxUkc7r44YqXjcB1iID8MAL6l5uZNYbHorK04obKW/s1600/Dobra+Dupa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheRTas0JPiOPO__F4qwMBZiKJ5UzjGT8nTr0mG0mjIUMZn8VVpXQ5m2lz97lfcZcvjMdRL7XlJF9fYYUrI6W8lapuHOqh26LKr5TlYxUkc7r44YqXjcB1iID8MAL6l5uZNYbHorK04obKW/s1600/Dobra+Dupa.jpg" height="320" width="205" /></a></div>
<span style="color: red; mso-fareast-language: PL; mso-no-proof: yes;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /><!--[endif]--></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jakkolwiek- ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wstałam i niechętnie poszłam do pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry mogę tańczyć. - uśmiechnęłam się. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- MmM jestem z ciebie dumny. - Harry mnie przytulił. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak. Dobra dosyć czułości idę zrobić herbatkę. - ja.Poszłam do kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em ktoś do ciebie. - Lou.Poszłam do drzwi. <span style="color: red;">[Biedna.
Niech ktoś mi powie, czy ona chociaż trafiła do tej kuchni.] </span>Mike.
Wyszłam na dwór i zamknęłam drzwi.<br />
<span style="color: green;">Przecież go nie wpuszczę, no!<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czego chcesz.? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czego chce.? Em nie możesz tak dręczyć Kate. – Mike<br />
<span style="color: green;">Przecież to nie Em ją dręczyła. T</span></span><span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ylko Hariet. I
lekcje podczas przerw.</span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A kto mi zabroni. Moje życie i to ja decyduję co będę robić. – ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Czasami decyduje też sąd, ale to już są skrajne
przypadki.<br />
</span><span style="color: green;">Teoretycznie do osiemnastego roku życia
jeszcze rodzice mają na to czasami wpływ, ale to nie w opkach.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kate wrócila dzisiaj zapłakana do domu i nie chce iść do szkoły. – Mike<br />
<span style="color: green;">Tupnęła nóżką dziewczynka i co ja mam z nią teraz
zrobić? <br /><br /><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra mogę przestać ją dręczyć ale nie będę z nią gadać. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em. Dlaczego jesteś taka ? - Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale jaka co? Jestem normalna to wy się zmieniliście. – ja<br />
<span style="color: green;">Że co, proszę? W którym miejscu?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em!!!! - mIke na mnie krzyknął. Brata mi przeciwko mnie odwróciła. Ja nic
nie powiedziałam tylko z łzami w oczach wróciłam do domu i zatrzasnęłam
drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Jak on śmiał! Nie ma serca dla swojej wrażliwej,
uroczej siostry. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Która się od niego wyprowadziła…<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em kochanie co się stało. ?- Harry. Podeszłam do niego i mocno go
przytuliłam </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak dobrze że jesteś. - powiedziałam przez łzy. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam do pokoju i poszłam spać. Myśląc o tym że ta szmata zabrała mi
prawie wszystko. Brata, dom, rodzine.<br />
<span style="color: green;">Dom sama jej oddałaś, kiedy się wyprowadziłaś. A
rodzinę przecież i tak masz gdzieś.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Ze swoimi problemami, Emily mogła by mieć własny
program w MTV.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Teenage
family robbery.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dobrze że mam Harrego. Za przeszklonym obrazem od łez zobaczyłam że już
02.00. Odwróciłam się na drugi bok i przytuliłam Harrego. Zasnęłam<br />
<span style="color: #7030a0;">Ten cały przeszklony obraz wydaje mi się zbyt
poetycki jak na to opko…<o:p></o:p></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">________________________________________________________________________</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I tak kończy się kolejny rozdział. Dedykuję go pewnej dziewczynie która
zabrała brata mojej przyjaciółce.</span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ahhh, te zazdrosne siostry.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Szmata w chuj. Sorry za błędy. Moją
inspiracją w wybieraniu piosenki była moja przyjaciółka która kocha Bruno
Marsa. ;)<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uważam za
obrazę to, że w tym opku są i One Direction, i Bruno Mars. Jak można było ich
tak skrzywdzić? ; (</span>
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span><br />
<b>Rozdział 11</b><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Emily*</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wstałam jakoś dziwnie przybita. A no tak ta szmata wzięła mi mojego
kochanego braciszka.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">O czymś takim łatwo zapomnieć.<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Brat naszej
biednej Merysójki nie ma przecież prawa znaleźć sobie dziewczyny. Bo ma
siostrę. Ech.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">A może po prostu my nie rozumiemy? Może rodzice Kate adoptowali Mike’a i
teraz to Kate, a nie Emily jest jego siostrą?</span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"> Zwlokłam się z łóżka i
powędrowałam do łazienki. Harry był już na dole. <br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Skąd wiesz?
Może był na górze?<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Są zakochani – telepatia.</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zrobiłam sobie cienką kreskę eyelinerem <span style="color: green;">[znowu
jedną!]</span> i wytuszowałam rzęsy. Zrobiłam sobie wysokiego kucyka. Ubrałam
to </span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiida8XxcVxrgY8Jo70jIRANrQ71HMAf1qh4ZT8VRlv8dZJ9IP2-2aeRQXaNVGz1toI0FJlRkxw7Euy2ywQnetXTeUPnEqW9KaR4pafaxB4Ql_bMPCBamYhgjIhrBf3kuHZrGCTFIJjt8U-/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiida8XxcVxrgY8Jo70jIRANrQ71HMAf1qh4ZT8VRlv8dZJ9IP2-2aeRQXaNVGz1toI0FJlRkxw7Euy2ywQnetXTeUPnEqW9KaR4pafaxB4Ql_bMPCBamYhgjIhrBf3kuHZrGCTFIJjt8U-/s1600/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Już ostatni
rozdział, a ta dalej zakłada telefon..</span></span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moją uwagę przykuły słuchawki. Czy to aby nie te same, które Wieru wytypowała jako prezenty dla przyjaciół Emily w drugim rozdziale? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak jak ja kocham czarny.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A ja myślałam, że dresy i
fullcap’y.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Ja myślałam, że Harry’ego…<br />
</span></b><b><span lang="EN-US" style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-ansi-language: EN-US; mso-bidi-font-weight: bold;">A ja, że The Wanted…</span></b><b><span lang="EN-US" style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Emily tak jak Emily kocha czarny. </span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Rozdwojeeeniee.
Jaaaźni. Powoli, wszyscy cofnijmy się dwa kroki w tył.</span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Akurat pasuje bo mam żałobę po
moim bracie który oślepł i ogłuchł. Zeszłam na dół. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Nie wiem dlaczego, bo sama nie mam takich
doświadczeń, ale wydaje mi się, że od tego się nie umiera.<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">A mi się
wydaje, że od bycia w związku się nie ślepnie. Ale mogę mieć złe info.</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em.! Pięknie wyglądasz. - Harry dał mi buzi w policzek. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A gdzie Sophie. ?- ja</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pojechała już z Zaynem coś chciał jej pokazać. - Niall. A no tak
dzisiaj są jej urodziny. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ahh spoko. - wypiłam herbatę i spakowałam ubrania na trening. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No tak dzisiaj mieliśmy pracować nad układem dla Lady Gagi. Tak wow
miałam dla niej tańczyć.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozumiem, że prywatny występ?<o:p></o:p></span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxzeywsE5SwAnfuSgf0LLIgh-EBauq5P3ql-sfIfcFezId0HhkCvJnDn9COgr628XSJwGTXlG2oXBh_mY0a653AWRTnAPpzzFb5IsoKeDgZnd8FQRWH7apaYmzRx6LXHsJfM0UpH8u7BPo/s1600/Gaga+prywatny+wyst%C4%99p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxzeywsE5SwAnfuSgf0LLIgh-EBauq5P3ql-sfIfcFezId0HhkCvJnDn9COgr628XSJwGTXlG2oXBh_mY0a653AWRTnAPpzzFb5IsoKeDgZnd8FQRWH7apaYmzRx6LXHsJfM0UpH8u7BPo/s1600/Gaga+prywatny+wyst%C4%99p.jpg" height="320" width="221" /></a></div>
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale co mi po tym jak mi brata zabrali.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Grrr, idiotko, sama go zostawiłaś!<br />
</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Przyszedł pogadać, grzeczny chłopak. Zakochał się, a
ty co? Że ślepy, że głuchy…</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Był już czas szkoły więc wzięłam
torbę i zmierzałam do drzwi. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A nie chcesz żebym cię odwiózł. ? - spytał błagalnie Harry.</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobrze. - posłałam mu sztuczny uśmiech. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">"Och, proszę, proszę, proszę! Daj mi się podwieźć!".
Dlaczego mnie ludzie o to nie błagają?!<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Bo nie
jesteś Merysójką. Ale chyba każdy wie, co gorsze. Nie mieć podwózki czy być Mary
Sue?<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Wiera, nie martw się. Jak zrobię prawo jazdy,
będę błagać, żeby Cię gdzieś podwieźć, dobrze?</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jechaliśmy w długiej ciszy. Ja miałam totalnego doła a Harry chyba się na
mnie obraził. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Ale właściwie czemu?<br />
</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Czy tylko ja znowu gubię się w fabule?</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #38761d;">Nie, nie tylko Ty. Jeszcze Ałtorka.</span></span></b><b><span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Dojechaliśmy. </span></b><o:p></o:p></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jesteśmy.- Harry</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry gniewasz się na mnie. ?- ja<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale za co? ;_;</span></span></b><br />
<b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Nie poprostu myślę że przez tą Kate mnie olewasz.</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"> [Wolałbyś,
żeby do spółki z Hariet gnębiła ciebie zamiast Kate?] </span></b><b><span style="font-weight: normal;"> Nawet mnie nie przytuliłaś dzisiaj. - Harry
zrobił smutną minkę.<o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Poważna kłótnia w dojrzałym związku.</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przepraszam. Ja nie wiedziałam że ty tak to odbierzesz. Nie chciałam żeby
ci było smutno - ja. Harry wysiadł i mi otwarł drzwi. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłam z samochodu i mocno przytuliłam Harrego. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Już zawsze masz się do mnie przytulać jasne.? – Harry<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Ale chyba może chociaż robić przerwę na siku?</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oczywiście tylko aktualnie muszę iść na lekcje. - spojrzałam Harremu w
oczy i czule go pocałowałam. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobrze. A o której kończysz próbę. ? Bo wiesz przyjechałbym po
ciebie. A poza tym Sophie ma dzisiaj urodziny a jest piątek więc robimy wielką
imprezę niespodziankę byłoby miło jakbyś ją gdzieś wyciągnęła na zakupy bo
kończycie dzisiaj o 12.00 A próbę macie o 15 więc jakby chciała czasami do domu
wrócić to będzie kiepsko.- Harry</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kończę trening o 19-20 zadzwonię do ciebie jeszcze. I nie ma sprawy
załatwię tak że Sophie nawet nie pomyśli o powrocie do domu. - uśmiechnęłam się
i jeszcze raz pocałowałam Harrego. Tym razem był to dłuższy i czulszy
pocałunek. Czułam jak wszyscy się gapią.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To chyba
dobrze? Kto by nie chciał przytulać się publicznie z <s>Harrym</s> Mery Sue.<o:p></o:p></span></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Też się gapię na ludzi, którzy mówią na jednym oddechu, jak to w
dialogach bez przecinków. </span></b><b><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"> </span></b></span><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Muszę iść. - powiedziałam i ostatni buziak tym razem taki zwykły.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ale co
zrobił ten taki zwykły buziak?</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Do zobaczenia wieczorem. - Harry miał zapas całusów na cały
dzień. </span></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXoz5j37xgI4_FcFUMOWJhrpuZI9QsYElu1Ynpys-GvYRlZJVRHy2-QdGwqoIPYjyvgVFxP7yVspXFAfixSZvdelZQhbpJaDNLl2g2qxPaW2tYh9rBjn7N9oIKVnB9VPlt3tF6Bvcm9zW_/s1600/Zapas+ca%C5%82usk%C3%B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXoz5j37xgI4_FcFUMOWJhrpuZI9QsYElu1Ynpys-GvYRlZJVRHy2-QdGwqoIPYjyvgVFxP7yVspXFAfixSZvdelZQhbpJaDNLl2g2qxPaW2tYh9rBjn7N9oIKVnB9VPlt3tF6Bvcm9zW_/s1600/Zapas+ca%C5%82usk%C3%B3w.jpg" height="320" width="161" /></a></div>
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Aż z
torby mu wystawały.</span></span><br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pierwsza lekcja wf. Całe dwie lekcje graliśmy w koszykówkę. Później jedna
lekcja na basenie. Cały czas pływaliśmy. Co jest kurde a no tak dzień sportu. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Mi się też czasami zdarza zapominać, jaki mamy
dzień. Zwłaszcza jeżeli zasypiam. Ale nie robię tego w basenie.<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">A mnie
ciekawi, dlaczego pływali podczas lekcji na basenie.</span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Zadziwiające, prawda?</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak ja też się dziwiłam że jest basen w szkole. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak. To wielka niespodzianka. Nikt się nie
spodziewał. Naprawdę.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Ale on jest dla drużyny pływackiej. Później jedna lekcja bieżni. <br />
</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Jak się uczy bieżni? Też chcę!!!</span></b><b><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span></b><b><span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak ale się rozciągnę przed treningiem znaczy w sumie to przed tańcem.
Ale to nawet dobrze. No i koniec. Poszłyśmy z Sophie pod prysznic. Ubrałyśmy
się.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Pod
prysznicem.</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Sto lat. ! - ja</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dziękuję. Miło że pamiętałaś. - Sophie</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Daj spokój o urodzinach przyjaciółki mam nie pamiętać. ? – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Zwłaszcza,
kiedy ma się swoje dzień później? Phi.<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nie wiem. - Sophie.</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No więc zaplanowałam na dzisiaj przed pracą urodzinowe zakupy. Co ty na
to .? - ja</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Na zakupy . ? Z tobą ? Zawsze i wszędzie. - uśmiechnęła się
Sophie. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Znaczy do biedry także? To prawdziwa przyjaźń!</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Chodziłyśmy po centrum handlowym chyba z dobre dwie godziny i na końcu
wstąpiłyśmy na lody do naszej ulubionej lodziarni. Kupiłam Sophie mały
prezencik. Taki bardzo malutki. No bo ja nie miałam pomysłu co jej kupić. Miała
wszystko. </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Oprócz normalnej przyjaciółki. I matki. </span></b><b><span style="font-weight: normal;">No więc
stwierdziłam że będę kreatywna. Kupiłam piękną ramkę i wsadziłam do niej nasze
wspólne zdjęcie z dnia naszego pierwszego występu. <o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">To takie… Kreatywne. Już wiem co dawać ludziom na
urodziny.<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">„Masz to
i oglądaj moją twarz codziennie.”</span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Po koncercie Martin nam zrobił. <br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Z tego, co
pamiętam, to zaraz po koncercie wyszły i Harry się całował z jakąś laską. Kiedy
znalazły czas na zdjęcie?<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">No jak to kiedy? Martin robił zdjęcie Harry’emu i tej lasce, a one się
załapały na drugim planie.</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Było genialne. Nie miałam wątpliwości co do tego że to był najlepszy
prezent.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">No ja też nie mam :D</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<span style="color: red;">A może </span></span></b><b><span style="color: red;">Sophie </span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;">miała.<o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Po udanych zakupach poszłyśmy do
pracy. Tak pierwszy raz od bardzo dawna tam byłam. Weszłyśmy do garderoby i się
przebrałyśmy. Ja w to </span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfeY-0WKOulImLbyyv8aX75HvG6endbxTnbaGfNyZKSoRoKQVrPSvXeDNzalEKbhlBldi82aIVO9BEYqOjw5SCxmtTIJPc_aUrLsDGsYe5Y4NmDN1pFd5zbqPLZjRMnAK5CTIdXG1vOenZ/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfeY-0WKOulImLbyyv8aX75HvG6endbxTnbaGfNyZKSoRoKQVrPSvXeDNzalEKbhlBldi82aIVO9BEYqOjw5SCxmtTIJPc_aUrLsDGsYe5Y4NmDN1pFd5zbqPLZjRMnAK5CTIdXG1vOenZ/s1600/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Bluzka
wisiała obok niej? Bo to ciało tu widać..</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A Sophie w to</span></span></b><br />
<br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[Zestaw ubraniowy Sophie. Nie widzę sensu we wstawianiu go tutaj]</span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">I poszłyśmy na salę się rozciągnąć. Siedzimy sobie i się śmiejemy. Nagle
przyszedł Ben. </span></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb-DXTbmYVbuSYeZnlzWd_Rjvz5HqqwOg3uIUC9PCYfGbuAhp2fI4yQXiWXrzoCK0La7-gl1JjQEUwKLjgj4S6rFC1iD1EfNvSF_xyTwxhCfXjB_UpJwHPcN293CGYK_P_r0grChWaR4RU/s1600/Big+Ben.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb-DXTbmYVbuSYeZnlzWd_Rjvz5HqqwOg3uIUC9PCYfGbuAhp2fI4yQXiWXrzoCK0La7-gl1JjQEUwKLjgj4S6rFC1iD1EfNvSF_xyTwxhCfXjB_UpJwHPcN293CGYK_P_r0grChWaR4RU/s1600/Big+Ben.jpg" height="320" width="182" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Hi, Ben!</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL1d0qINCimNvn0Sp0fluICtH0kkwkuSidE0ge8ceSrqHnPJMcf7SaIjWywwxbqx0dLmJ72yXXqgabNjuza8t8giKa0WQWhi4iucg-Ig1wNKCMn0ygX5B630VGlpFWjLtugqDgZN5Yg8G_/s1600/Ben.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL1d0qINCimNvn0Sp0fluICtH0kkwkuSidE0ge8ceSrqHnPJMcf7SaIjWywwxbqx0dLmJ72yXXqgabNjuza8t8giKa0WQWhi4iucg-Ig1wNKCMn0ygX5B630VGlpFWjLtugqDgZN5Yg8G_/s1600/Ben.jpg" height="200" width="160" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br />
</span><span style="color: green;">„Do mnie mówisz?”</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hej dziewczyny. - Ben</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No hej a co się stało że tu do nas na 10 piętro przybyłeś. ? -
zaśmiałam się. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Sophie jest przydzielona do innego choreografa. - Ben</span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- No chyba se jaja ze mnie robisz. ? – Sophie</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jaja z
Sophie:</span></span></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1COyr5QxRN6UzK8y-Qr75DjoeocrlkDniFj6DiO2-eVTxkbPFqv7vRlW8xaWpx7yZK6U885MWhFkoY9jpFduld6F5oshOgruiwKgb3ClTrxv-QndKWQwsZb4366PAh4CTWyblpXe8q5zB/s1600/jaja+z+Sophie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1COyr5QxRN6UzK8y-Qr75DjoeocrlkDniFj6DiO2-eVTxkbPFqv7vRlW8xaWpx7yZK6U885MWhFkoY9jpFduld6F5oshOgruiwKgb3ClTrxv-QndKWQwsZb4366PAh4CTWyblpXe8q5zB/s1600/jaja+z+Sophie.jpg" height="206" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie jedną z praktykantek które przyjęli musieli niestety wyrzucić
ponieważ przychodziła na praktyki pod wpływem alkoholu lub narkotyków. <span style="color: red;">[Czyli Sophie się nie nada]</span>Więc chodź Sophie
zaprowadzę cię do nowego choreografa. Ten jest o jeden stopień niżej niż
Martin ale też jest dobry. – Ben</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE6oYLXUIEs1YLDVdLGLrPijYf1cziL3RInBYwhGMsWFXeGeLRdxxgGa71njfRRT865kXv8S1Fa38TQ-5fQ7rkcwnsLmDAu1YFRRzrMlGNl1j2VYBUiqTYQ9dxllDdQ4DDSzYsjPBN9VsE/s1600/Martin+i+ten+drugi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE6oYLXUIEs1YLDVdLGLrPijYf1cziL3RInBYwhGMsWFXeGeLRdxxgGa71njfRRT865kXv8S1Fa38TQ-5fQ7rkcwnsLmDAu1YFRRzrMlGNl1j2VYBUiqTYQ9dxllDdQ4DDSzYsjPBN9VsE/s1600/Martin+i+ten+drugi.jpg" height="304" width="320" /></a></div>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[Sophie wychodzi, a Emily zaczyna tańczyć. Oczarowany jej choreografią Martin proponuje włączyć ten taniec do układu Lady Gagi]</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- No pewnie. Za chwilę przyjdzie Pani Gaga </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">[Pani Gaga
brzmi cudnie <3]</span></b><b><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"> </span></b><b><span style="font-weight: normal;">się z nami zapoznać. Myślę
że możesz jej to pokazać będzie zachwycona tak samo jak ja. - Martin. </span></b></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ahh dziękuję. - przytuliłam Martina</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To ty sobie to poćwicz a ja za chwilę przyjdę z Lady G<span style="color: #3d85c6;">["agę" wcięło]</span> . - Martin.</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszedł chwilę sobie potańczyłam. Kurde ale miałam stres. Wrócił z Lady
Gagą. No WOW. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Cześć. To ty jesteś Emily. ? - Lady G</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">["aga" jest
bardzo smaczne]</span></b><b><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"> </span></b></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak. - uśmiechnęłam się. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Słyszałam że jesteś świetnym początkującum choreografem i że coś
wymyśliłaś do mojej piosenki. ? - Lady G</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">[MNIAM!]</span></b></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak. - Włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć. Kiedy skończyłam biła brawo
razem z Martinem. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Naprawdę? No to ma być ten wielki talent. ? Ja potrzebuję czegoś
seksownego. To co ty tu zrobiłaś potrafi każdy z ulicy.. - Lady G</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">aga</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Fuck logic.
Lady Gaga bije jej brawo i tym samym krytykuje? Coś mi tu nie gra.<br />
</span><span style="color: green;">Bo ona też tęskniła za Emily, nawet jeśli jej
nie znała, więc klaskała (pamiętaj, klaskanie = tęsknota). </span></span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Tak? to niech sobie pani idzie do tych ludzi z ulicy. Może oni zrobią
coś seksi. No sorry bardzo pokazałam siebie. Taka jestem i się nie zmienię. Nie
będę robić z siebie laski która się kurwi po bokach bo taka nie jestem. - ja
odwróciłam się i z uniesioną głową wyszłam. Na serio było mi przykro że nie
umie docenić mojego układu. To był cios w serce<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Tak, moi drodzy, oto Emily, którą wg spisu postaci „trudno zasmucić”.
Myślała, że wszyscy będą głaskać po główce i chwalić?</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ach, jak ta okropna GaGa śmiała skrytykować
choreografię na własny występ. Nie miała prawa, chlip chlip.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Usiadłam się w garderobie i
zaczęłam płakać. Przyszła Sophie. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej Em co jest. ? - Sophie usiadła obok mnie. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ktoś mi powiedział że jestem beztalenciem i że człowiek z ulicy lepiej
zatańczy. To chyba nie jest kierunek dla mnie. – ja<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie, że człowiek z ulicy zatańczy
lepiej, tylko, że zatańczyłby tak. To jest różnica.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">I nie, że beztalencie, tylko żaden wielki talent. Słonko, Ainsteinowi też
mówili, że będzie nikim.</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em nie wolno ci się poddać. Jesteś silna i wytrwasz. Jesteś najbardziej
silną osobą jaką znam. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Najbardziej silną i najuparciejszą. Cała Em.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">A to że czasami wybuchniesz płaczem oznacza że też masz uczucia. </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">[polemizowałabym]
</span></b><b><span style="font-weight: normal;">Na zewnątrz jesteś silna i bardzo wytrwała ale w
środku nadal masz w sobie taką małą dziewczynkę. Każdy tak ma </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">[zw, idę
spytać taty, czy ma w sobie taką małą dziewczynkę] </span></b><b><span style="font-weight: normal;">Em nie
przejmuj się jedną negatywną oceną skoro wszyscy mówią że masz talent bo ty go
masz. – Sophie<o:p></o:p></span></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0rVFTbzTYNaRpgsTQ107H0mP1Kgef5b-aHQB-Fu3s1ADN2oG2Ks2tPGnty3CIOf6WTUiRvsjp2IVGtFAqhiB0vRaUcfCinz6Yh4kXsOIP3Dd05FGHJtPSWboE-3AyQMX0NQ1stWP3LJ97/s1600/ma%C5%82a+dziewczynka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0rVFTbzTYNaRpgsTQ107H0mP1Kgef5b-aHQB-Fu3s1ADN2oG2Ks2tPGnty3CIOf6WTUiRvsjp2IVGtFAqhiB0vRaUcfCinz6Yh4kXsOIP3Dd05FGHJtPSWboE-3AyQMX0NQ1stWP3LJ97/s1600/ma%C5%82a+dziewczynka.jpg" height="320" width="269" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /><!--[endif]--></span>
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Każdy ma w sobie taką małą dziewczynkę? Gandalf
też?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wybaczcie, ale ten... byłam ostatnio na „Hobbicie”...<o:p></o:p></span></span><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dziękuję. - ja</span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Przebrałyśmy się w ciuchy </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">[ a wcześniej co miałyście
na sobie?]</span></b><b><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"> </span></b><b><span style="font-weight: normal;">i
przyjechał po nas Harry. Dojechaliśmy do domu. Wszędzie ciemno. Wchodzimy. Cała
kupa znajomych i nie znajomych wyskoczyła i zaczęła się drzeć. </span></b></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- NIESPODZIANKA !!!</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Heh to wszystko dla mnie .? - Sophie. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><i><span style="color: red; font-weight: normal;">"To wszystko? Ten cały
okrzyk? NAPRAWDĘ?!"</span></i></b></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No pewnie głuptasku. - Zayn przytulił Sophie. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- O jejku. - Sophie się zaczerwieniła. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wszystkiego najlepszego. - Zayn namiętnie pocałował Sophie. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Dobra dobra ja ją porywam na górę idziemy się przebrać. – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Chciałam
napisać „Taa, przebrać.” Ale potem zorientowałam się, że to nie Zayn tylko
Emily. Chociaż, czy to robi jakąkolwiek różnicę?</span></span></b><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Poszłyśmy na górę. Pomalowałyśmy się. </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Spray’em. </span></b><b><span style="font-weight: normal;">Ja
ubrałam to</span></b></span><br />
<br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[*Zieeew* Zestaw ubraniowy. Kolejny. Nic ciekawego.]</span><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A Sophie to</span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH25z03FcMdkCEKw8IbhlZgmV1_g8274Sru2Lx3zANQcw0NOVtIFtrfGiF8Q-qCLbBJ-1gLcY7K9Ml6D26PIQdUm7qucHnUOvdYDWvfNYlbqrVb5uNKI6uM-oMUwne4BBMx1ZfcfEuNxpU/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH25z03FcMdkCEKw8IbhlZgmV1_g8274Sru2Lx3zANQcw0NOVtIFtrfGiF8Q-qCLbBJ-1gLcY7K9Ml6D26PIQdUm7qucHnUOvdYDWvfNYlbqrVb5uNKI6uM-oMUwne4BBMx1ZfcfEuNxpU/s1600/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Zastanawiam się który dokładnie element tej ładnej
pani założyła.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal;">I który element wieży Eiffle’a.<o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zeszłyśmy na dół. Zabawa już trwała. Podeszłyśmy do chłopaków. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra dupa. – Niall<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Z plemienia płomiennych rapsów.<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Niallabson.</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak tak a zaraz Lou będzie nas ruchał znamy to już. - uśmiechnęłam
się <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Czo?</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Yy Jaram się wami bardziej niż Fretka Jeremiaszem. – Lou<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Suchy suchar jest suchy, bo jest suchy.</span></span></b><br />
<b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- O widzę że zmieniamy taktykę. ? - Sophie</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nom Jak nie mam was ruchać to będę się wami jarać. - uśmiechnął się
Lou. Zayn porwał gdzieś Sophie a Niall robił mi drinka. Kurde aż się boję.
Chłopak podał mi wysoką smukłą szklankę. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Mam się czego bać. ?- spytałam Nialla</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hmm raczej nie chociaż nie wiem jak twój organizm reaguje na dużą dawkę
alkoholu. - Niall</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ryzyko to moje drugie imię. - ja</span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- A ja myślałem że Marry . - Niall nie zrozumiał. <br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Albo to Niall
nie zrozumiał, albo Ty nie ogarnęłaś tego, że Niall zgasił Twojego suchara.</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<span style="color: red;">Nie wszyscy rozumieją, takie yntelygentne, sprytne
wypowiedzi.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ludzie
są głupi, mówiąc "ryzyko/blablabla to moje drugie imię". Idź do USC i sobie
takie przyjmij, wtedy mów. Urgh.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Wzięłam szklankę i wypiłam do dna. </span></b><o:p></o:p></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Genialne to ja poproszę jeszcze jeden. - ja</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No dobra wypiłam chyba z 10 takich drinków i już byłam piana. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></span></b><b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Przypomniało mi się, jak nasza
Mary Sue po raz pierwszy była pianą. Ktoś jeszcze pamięta? Pierwsze rozdziały.
Nie? OK.</span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Ja pamiętam! Ja! Lepiej zapewne niż Ałtorka!<o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chciałam iść do pokoju ale te obcasy plus to że się uchlałam mi trochę
przeszkadzało. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I na tym polega według niej impreza. Dziesięć
drinków z rzędu a potem do łóżka. Smutne.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry złapał mnie w tali.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Patrz,
Wieru. Jeszcze na Harrym łapiącym w talii biedne, spite nastolatki.</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A może pomogę. ? - Harry się uśmiechnął. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Wiesz co. Ja to mam cholerne szczęście. Mój chłopak jest odpowiedzialny
i mądry. Nie pije tyle co ja w efekcie. Nie zrobię nic głupiego bo mnie
pilnuje. – ja<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">No. Picie w
efekcie może być niebezpieczne.</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- A wiesz jakie ja mam szczęście. Mam ciebie. – Harry<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Schlaną w dup
pięć. A może i dziesięć.</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Dobra kochanie to było w chuj słodkie. – ja<br />
</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Czy tylko ja zauważyłam pierwszego poprawnego
ortograficznie „chuja”? Holender, po pijaku to ona umie używać zasad
ortografii…</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszliśmy do pokoju. Zdjęłam buty i marynarkę. Podeszłam do Harrego
spojrzałam mu głęboko w oczy. Zaczęliśmy się całować. Rzuciłam go na
łóżko. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Em przestań jesteś piana. – Harry<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">PIANA PIANA
PIANA skąd tyle piany?<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Może w końcu wzięła porządną kąpiel?</span></b><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry przestań. Weź to wykorzystaj. – ja<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Hm, wydaje mi się, że to on jest tutaj
wykorzystywany.</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em proszę cię. - Harry spowarzniał i usiadł naprzeciw mnie. Zaczęłam mu
odpinać koszulę.</span></span></b><b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">- Em mogłabyś przestać próbować mnie rozbierać. – Harry</span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Ej! O ile pamiętam podobna scena była w „Zaćmieniu” z Belcią i Edkiem. Też
idiotyczna i źle napisana^^</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra idę pod prysznic i będę tam naga. <span style="color: red;">[Niemożliwe!]</span>
Jak zmienisz zdanie to wpadnij. – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ciekawe, czy
się chociaż umyje pod tym prysznicem...</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Sophie*</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W tym hałasie nie dało się rozmawiać. Wyszliśmy z Zaynem na taras. Zayn
chwycił mnie za rękę. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Sophie ja wiem że prezenty będziesz jutro otwierać ale ja chciałbym
żebyś mój otworzyła dzisiaj. - Zayn podał mi pudełeczko. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Delikatnie otworzyłam wieczko. To był łańcuszek serce. Otwierało się. Po
jednej stronie było zdjęcie moje i Zayna a po drugiej wygrawerowany napis
"FOREVER".<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Wybaczcie. Muszę.</span></b> <a href="http://www.youtube.com/watch?v=S04P32xOJ8Y">http://www.youtube.com/watch?v=S04P32xOJ8Y</a><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Zayn to jest piękne. - łezki mi poleciały z oczu.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Widać, że nie jest Mary Sue. Łezki są, ale nie samotne.</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie płacz bo sobie makijaż zniszczysz. – Zayn<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chociaż jeden trzeźwo myślący!<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A chuj mnie makijaż. Kocham cię. - ja</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja ciebie też kocham. - Zayn mocno mnie przytulił. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszliśmy do środka. Zastanawiałam się gdzie jest Em. Nie widziałam
jej. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Niall widziałeś Em. ?- ja</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak po moich zabujczych drinkach się nachlała i poszła do pokoju.
Raczej Hazza ją zaniósł bo na nogach się nie trzymała. W sumie to nie wiem czy
to przez moje drinki czy przez buty. - Niall</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ah czyli jest z Hazzą to dobrze. - uspokoiłam się. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- No a teraz solenizantka ze mną zatańczy. - Niall porwał mnie do tańca.
Przetańczyliśmy prawie całą noc.<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Z Niallem, nie
z Zaynem? Zayn się zgodził?<br />
</span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Zayn nie był zazdrosny? Ja bym była.</span></b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">"Przetańczyć z tobą chcę całą noooc…"<o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Było wspaniale. Rano wstałam i zaczęłam sprzątać. Jest co. Em dołączyła
się do mnie. Była coś nie w humorze. Posprzątałyśmy i zrobiłyśmy śniadanie.
Przyszli chłopacy. Niall miał koszulkę z napisem "FREE HUGS" Em
podeszła do niego i go przytuliła.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Phi, kto by zrobił inaczej?</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wow a ty co masz separację z Harrym . ?- Niall</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak. - Em</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A dlaczego. ? - Lou</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bo nie chciałem z nią uprawiać seksu. - Harry.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Tak trzymać,
Harry! Jeszcze tylko zechciej z nia zerwać i skończymy to opko wszyscy radośni!</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Chodź do wukja Nialla. Pocieszę cię. - Niall</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Em odsunęła się od Nialla i usiadła Harremu na kolanach. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kochanie ja jestem prawie pewna że on chce mnie zgwałcić. - Em</span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. <o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O_O<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Niall zrobił smutną minkę i się usiadł. Zjedliśmy ja </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">[gdyby
przerobić to „a” na „ą” – mielibyśmy całkiem niezłe zdanie xd]</span></b><b><span style="font-weight: normal;">i Em
posprzątałyśmy po śniadaniu. No nadszedł czas otwarcia prezentów. Pierwszy od
Nialla - Słoik Nutelli.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Woooow! Zaproszę Nialla na urodziny!</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<span style="color: red;">Mam nadzieję, że chociaż duży ten słoik.<o:p></o:p></span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: red;"><br /></span></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Od Lou- Piękna sukienka w paski.
Od Liama - koszulka z napisem "I need you" Fajnaa. Od Harrego -
Marynarkę. <span style="color: red;">[Niefajnaa?]</span> A ci co chcą mnie ubrać
po swojemu. ? <o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Buntuj się! Wyrzuć prezenty!<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Ależ
oczywiście. Wszystko, co od Lou, musi być w paski, a od Harry’ego marynarka.
Typowe opko, SKIP.</span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dobra od Zayna już dostałam prezent. Od Em - piękna ramka z naszym
zdjęciem. </span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em jest śliczne. Dziękuję - mocno uściskałam przyjaciółkę. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Nie ma za co. Nie chciałam ci kupować ubrań bo masz ich dużo. No a to
jest fajne wspomnienie na zdjęciu. Żebyś zawsze pamiętała. – Em<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Wiesz, Harry’ego i tę laskę. Co byś o niej nie zapomniała równie szybko
jak Ałtorka.</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jest piękne. - poszłam i ustawiłam je obok zdjęcia chłopaków na półce. </span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- To dobre miejsce na takie zdjęcie. - Zayn<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Idealne :D</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Resztę dnia się leniliśmy oglądaliśmy filmy, jedliśmy pizze, później taka
mała woja na miecze świetlne.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-weight: normal;">Mała gwiezdna wojna.<br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Albo
woja, jak kto woli.</span></b><b><span style="color: red; font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Szczerze to ja nie wiem skąd oni
je wzięli.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span lang="EN-US" style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">From the galaxy far, far
away…<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span lang="EN-US" style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span lang="EN-US" style="font-weight: normal;"> </span></b><b><span style="font-weight: normal;">Później
chłopacy nas wrzucali do basenu. A my udawałyśmy że toniemy.<o:p></o:p></span></b></span><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To bardzo popularna zabawa. Wśród psychopatów.
Którzy dla zabicia czasu żartują o gwałtach.<o:p></o:p></span></span></b><br />
<b><span style="color: red; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Był całkiem fajny dzionek.
Wieczorem oglądaliśmy jakąś komedie. A później spać poszliśmy.</span></span></b><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">I tak kończy się opowiadanie o
niezaznajomionej z muzycznym światem Merysójce, jej przygodach, wzlotach i
upadkach, wielkiej miłości oraz życiu z gwiazdą. </span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br />
Cieszę się, że już koniec. Jestem zmęczona Emily i jej
przeżyciami. <br />
</span></b><b><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">W ramach podsumowania chcę powiedzieć, że współczuję
Jayowi, chłopak do jasnej ciasnej nic nie zrobił i oberwał w twarz… RIP ładna
twarz Jaya.<br />
</span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal;">I tak najgorzej miał Roger.</span></b></span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><span style="color: white;">Pozdrawiają Was schlana w dziesięć dup </span><span style="color: #3d85c6;">Mika</span><span style="color: white;">, </span><span style="color: #674ea7;">Fangholder</span><span style="color: white;"> rozmawiająca właśnie z małą dziewczynką wewnątrz niej, </span><span style="background-color: black;"><span style="color: red;">Wiera </span></span><span style="color: white;">wciskająca swoje zdjęcie do ramki - prezentu urodzinowego oraz </span><span style="color: #38761d;">StrawCherry </span><span style="color: white;">szykująca się na małą woję na miecze świetlne ; )</span></i></span><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-83794795912698959392014-01-13T14:37:00.003-08:002016-03-15T14:39:45.662-07:004. Szybka zmiana frontów i jeszcze szybsza przeprowadzka - Onedistory cz.III<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>Witajcie, Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki!</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>Wzięłyśmy sobie do serca Wasze rady i postanowiłyśmy skrócić notki (podzielić na pół). Co to oznacza? Że to jeszcze nie koniec przygód Emily! Finał za dwa tygodnie.<br />A dziś musimy zadowolić się mordobiciem w ekskluzywnej restauracji, przymierzem z wrogiem w celu gnębienia przyjaciółki, rodzicami, którzy nie istnieją i innymi fabularnymi idiotyzmami. </i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>Indżoj!</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Rozdział 8</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Obudziłam się i lekko się przeciągnęłam. Byłam sama w takim
dużym domu.</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><v:shapetype coordsize="21600,21600" filled="f" id="_x0000_t75" o:preferrelative="t" o:spt="75" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter">
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0">
<v:f eqn="sum @0 1 0">
<v:f eqn="sum 0 0 @1">
<v:f eqn="prod @2 1 2">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @0 0 1">
<v:f eqn="prod @6 1 2">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="sum @8 21600 0">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @10 21600 0">
</v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:formulas>
<v:path gradientshapeok="t" o:connecttype="rect" o:extrusionok="f">
<o:lock aspectratio="t" v:ext="edit">
</o:lock></v:path></v:stroke></v:shapetype><v:shape alt="http://static2.wikia.nocookie.net/__cb20130116215739/bezsensopedia/pl/images/3/36/Kevin_sam_w_domu.jpg" id="Obraz_x0020_9" o:spid="_x0000_i1027" style="height: 188.25pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 258.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="Kevin_sam_w_domu" src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg">
</v:imagedata></v:shape></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Podniosłam dupe, poszłam do szafy wyjąć z niej jakieś ciuchy
i powoli krokiem żółwia<span style="color: #7030a0;">[a skorupę miałaś?]</span>
poszłam do łazienki. Dzisiaj mi się już lepiej chodziło. Pewniej stawiałam
kroki. Ale i tak chodziłam powoli. <span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Postanowiłam wziąźć <span style="color: green;">[ok, ja też tak czasami mówię, choć staram się tego
oduczyć, ale żeby tak pisać? ;_;] </span>długą kąpiel z bąbelkami. Nalałam wody
do wanny i weszłam. Oparłam głowę o kant wanny i założyłam suchawki na uszy. <br />
<span style="color: green;">A mokrawki na oczy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Siedziałam tam bardzo długo. Ale woda zrobiła się letnia
więc wyszłam. Owinęłam się w ręcznik i wysuszyłam włosy. <br />
<span style="color: green;">Ona się w sumie nie umyła ;o Mika, miałaś rację, coś
nie tak z jej higieną.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">:)</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Umyłam żęby <span style="color: green;">[zęby żaby?] </span> i zrobiłam delikatny makijaż. Tak to do mnie
nie podobne ja i makijaż. ! Ale teraz mam kogoś komu się muszę podobać. <br />
<span style="color: green;">To niby ma sens, ale… nie, jednak nie. Wcześniej nie
chciała się nikomu podobać? Wolałaby, żeby ludzie nie widzieli, że jest ładna?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #38761d; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">[Zestaw ubraniowy, którego nie ma sensu wklejać.]</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<v:shape alt=" " id="_x0000_i1026" style="height: 375pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 375pt;" type="#_x0000_t75"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<v:imagedata o:title=" " src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.jpg">
</v:imagedata></span></v:shape></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie
herbatę i kanapki z pomidorkiem i z ogórkiem. <span style="color: green;">[nie
ogóreczkiem?] </span>Mniam. <3 Nie mogłam pić kawy ;( <br />
<span style="color: green;">To pierwszy (i ostatni) moment, w którym utożsamiam
się z główną bohaterką. Też byłabym smutna, nie mogąc pić kawy. Łączę się w
bólu.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kawa wypłukuje magnez z organizmu a ja i tak mam za mało
magnezu. O_O dostałam smsa. Od Harrego i już mam uśmiech na twarzy. "Hej
piękna ;) O której po ciebie wpaść. ? " Odpisałam mu "Hmm a planujesz
coś. ?" Tak miałam pewien plan, albo nie nie plan tylko cel na dzisiaj ale
jakby co to mogę przełożyć. <br />
<span style="color: green;">Nie, drodzy czytelnicy, nie łudźcie się, nie dowiemy
się jakie plany miała Emily.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">O odpowiedział ."Nic konkretnego. Tylko takie tam małe
coś. " Hihi był taki słodki. "Jak dla mnie to nawet teraz możesz
przyjechać." Odpisałam.Jadłam sobie moje pyszne kanapeczki i popijałam
herbatką i myślałam co mnie ominęło jak leżałam w szpitalu. Mike był w Polsce o
właśnie ciekawe jak wizyta naszych ziomków w Londynie. Za tydzień wraca to
wypytam. <br />
<span style="color: green;">A nie możesz zadzwonić/zapytać na facebooku, bo…? <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nigdy się nie dowiemy…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Posprzątałam po sobie. <span style="color: #7030a0;">[A gosposię
masz od czego?!</span><span style="color: #38761d;">Gosposia jeszcze istnieje?]</span><span style="color: #7030a0;"> </span>Umyłam naczynia i poszłam do salonu. Usiadłam na sofie
i wzięłam laptopka. Wchodzę na fb. Patrzę Sophie dodała z mojego konta post.
"Em jest w krytycznym stanie w szpitalu. Módlcie się o nią. <br />
<span style="color: green;">Modlić to oni mogą się co najwyżej ZA nią, a nie O
nią. Chociaż z drugiej strony, może każdy chce mieć swoją Emily?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jeśli mają swoich Jezusów to może własna Emily
będzie tak do kolekcji?</span><br />
<br />
Sophie" <br />
<span style="color: green;">Po co dodawała ten post z jej konta? Mogła równie
dobrze zrobić to z własnego na jej tablicy.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Technika i Logika… Tych dwóch tu nie zobaczymy…</span><span style="color: green;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Uuu jak słodko. I pełno komentarzy typu. "Jezu co się
stało.?" "Oby szybko wróciła do zdrowia." i w ogóle. No to
napisałam. " Wróciłam już. Dziękuję wam wszystkim. Mogę podziękować Bogu
za przyjaciół takich jak : Sophie, Harry, Zayn, Niall, Liam, Louis. Byli przy
mnie codziennie. Chociaż szanse że się wybudzę były małe oni wierzyli i za to
im dziękuję. " <br />
<span style="color: green;">Przyjaciele z Polski tak szybko zeszli na margines. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jacy przyjaciele z Polski? Przecież to 1D,
które zrobiło ją w konia (wg AŁtorki), jest teraz jej paczką.</span><br />
<br />
To naprawdę słodkie. Oni dla mnie tyle zrobili.<br />
<span style="color: green;">Pomyślmy... Harry całował się z jakąś laską i
miałaś przez niego doła, potem Sophie wyznała mu miłość w twoim imieniu, przez
co walnęłaś w ten krawężnik i leżałaś w szpitalu, a to, że ktoś siedział tam na
fotelu raczej niewiele ci pomogło, więc… jak na razie, to zrobili ci więcej
złego niż dobrego. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Oh, StrawCherry, może dla niej to się
liczyło, przecież rodziców miała w dupie, przyjaciół z Polski też, chyba czas
uznać, że Mary Sue tego opka zostaje Miss Zmienności.<br />
</span><span style="color: green;">Myślę, że dla rodziców nie było miejsca nawet tam, gdzie plecy
kończą swą szlachetną nazwę. Swoją drogą, ja wiem, że bohaterki opek nie mają
rodziców nigdy w pobliżu, ale ojciec Emily bije chyba rekordy nieobecności.
Matkę chociaż spotkaliśmy biurze. </span><br />
<br />
Odłożyłam laptop na stół. A tak w ogóle
czyj to laptop. Chyba taty. Mój leżał sobie na moim biurku. <br />
<span style="color: #7030a0;">I zauważyłaś to dopiero po użyciu?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Włączyłam telewizor. Leciał jakiś tam romantyczny film.
Nudyy. Nic w tel telewizji nie ma. <br />
<span style="color: green;">W Inter Internecie też nie. Ani w rad radiu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wyłączyłam i postanowiłam że jak już mam leżeć to wolę wstać
<span style="color: green;">[no logiczne przecież!]</span> i chwilę pochodzić.
Leżałam przez dwa miesiące. Dupa mi urośnie jak tak dalej pójdzie. <br />
<span style="color: green;">Największy problem pacjenta po wyjściu ze śpiączki?
„Dupa mi urośnie”.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;">[Dowiadujemy się, że Emily będzie
miała cztery godziny rehabilitacji. Na dodatek trochę boli ją noga Spacerując
sobie po pokoju, dziewczyna zauważa, że przyszły listy.]</span><br /><br />
<!--[endif]--></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Pochowałam wszystkie listy a te do mnie wzięłam i zaczęłam
otwierać. W jednym oficialny krążek moich przyjaciół z Polski. Uuu pomyśleli o
mnie. <br />
<span style="color: green;">Szkoda, że ty o nich raczej nie myślisz. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Roger, Robson i Adi wydali płytę… Wysłali ci
ją… A Ty nazwałaś swoimi najlepszymi kumplami ludzi, których nawet pół roku nie
znasz… Współczuję Wam, fikcyjni chłopcy! <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dostałam jeszcze płytę z zdjęciami na egzaminy Kate. Wysłała
mi bo ja byłam na tych zdjęciach. Służyłam jej jako modelka. No i moja ciocia
po dwóch latach postanowiła mi oddać pendrive. Fajnie to był mój ulubiony. <br />
<span style="color: green;">Cudne LISTY dostała Emily, czyż nie? Ałtorko, zadanie
na dziś: szoruj sprawdzić w <i>Słowniku Języka Polskiego</i> co to jest list i czym
się różni od przesyłki!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A w ostatniej koperciie która przyszła wczoraj rano zdjęcie
Kate i Mike jak się lizali. Wysłał mi je Adi z notką "Błagam cię zrób z
tym coś. On chce żeby ona się do was wprowadziła." <br />
<span style="color: green;">Ale czemu przeszkadza to Adiemu? Był w niej
nieszczęśliwie zakochany? Będzie miał teraz trzy próby samobójcze, a przyjaciele
zmartwią się dopiero po trzeciej? (Wybacz, Roger, nie nabijam się z ciebie,
wciąż jesteś moją ulubioną postacią z tego opka.)<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Kurde, lekko kiepsko jest stworzyć postacie z
Polski, z których połowa zwie się Kate, Mike i Emily, a druga połowa Adi, Roger
i Robson…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Co. Nie może jeśli ona się wprowadzi to ja się wyprowadzam.<br />
<span style="color: green;">Ale… ale… To twoja najlepsza przyjaciółka!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Mam wrażenie, jakbym zgubiła połowę fabuły z
tego opka…<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Spokojnie,
Fang Holder, nie tylko Ty. Najwyraźniej zgubiła ją również aŁtorka.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Nie jestem już taka
jak kiedyś i nie mam zamiaru wąchać smradu od ćmików czy oglądać jak on się
uchleje. <br />
<span style="color: green;">Kate to ON? Czemu nikt mi wcześniej nie powiedział?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Mike gejem? Czemu nikt O TYM nie powiedział?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Usiadłam na sofie i schowałam twarz w ręce zaczęłam płakać.
I na moje nieszczęście w tym momencie wszedł Harry. A ja mam taki bałagan w
chacie wszędzie pełno listów porozrzucane. <br />
<span style="color: green;">Tyle listów: płyty, pendrive, zdjęcia…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Em co się stało. - Harry usiadł obok mnie i mnei
przytulił.Pokazałam mu zdjęce. Notki i tak by nie zrozumiał bo po Polsku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Kto to jest. Em proszę powiedz o co chodzi. ? – Harry<br />
<span style="color: green;">Właśnie. W pełni zgadzam się z Harrym. Co jest grane?
Ja bym się ucieszyła, gdyby moja najlepsza przyjaciółka się do mnie
wprowadzała? <br />
</span><span style="color: #7030a0;">No pomińmy ten fakt, że chodzi z moim
bratem, ale helloł, będziemy razem mieszkać w UK!!!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mój brat chodzi z dziewczyną z którą się przyjaźniłam<span style="color: #7030a0;">[Kiedy przestałaś się z nią przyjaźnić?!]</span>. Ale
teraz ja już nie chcę jej widzieć. <span style="color: green;">[Ale czemu?] </span>Ona
jest inna niż ja uświadomiłam to sobie jak was poznałam. On chce żeby ona z
nami zamieszkała. - wtuliłam się w granatową marynarkę Harrego. <br />
<span style="color: green;">Nie. Dobra. Stop. Ten wątek napawa mnie taką samą
odrazą jak traktowanie Rogera. Ja rozumiem, że ludzie się zmieniają i
przyjaźnie z dzieciństwa nie trwają wiecznie. Ale, na litość borską, nie
przechodzi się tak zwyczajnie od wieeeelkiej przyjaźni (pamiętacie pewnie Em i
Kate z początku opka) do nienawiści zupełnie bez powodu! Ani z powodu poznania
nowych ludzi! Kurde! Gdybym poznała kogoś, kto pomógł mi wyjść z nałogu itp. to próbowałabym uświadomić mojej przyjaciółce, że też może się zmienić, a
nie nagle traktowała ją jak śmiecia!<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Widocznie
w opkowym świecie sprawy międzyludzkie mają się zupełnie odwrotnie.</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nie martw się tym jak chcesz możesz się wprowadzić do nas.
- zaproponował Hazza. Spojrzałam na niego cała umazana od tuszu kredki i cieni.
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Naprawdę. ? - zapytałam. <br />
<span style="color: green;">- Nie. Nikt cię nie chce. <br />
A tak serio – a jej rodzice? A rodzice Kate? Też nie mają nic do powiedzenia? Przecież one są
niepełnoletnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Tak nawet dzisiaj. - Harry posłał mi wielki uśmiech.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- I co ja bym bez ciebie zrobiła. ?- ja<br />
<span style="color: green;">Nie żywiła nienawiści do najlepszej podobno przyjaciółki.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Pewnie byś dalej płakała. A teraz idź się ogarnij i cię
porywam. - Harry. Mrrr on to na koniec świata mnie może porwać. <br />
<span style="color: green;">Ja też bym cię porwała. Na strzępy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Poszłam do łazienki i zmyłam cały makijaż. Nałożyłam
cieniutką warstwę pudru i tusz na rzęsy. Wyszłam i poszłam do salonu Harry
pozbierał listy i słuchał krążka Adiego, Rogera i Roberta. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Fajne nie ? - ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No są spoko. Widziałaś filmki który był nagrany ? - Harry</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Na tej płycie był jakiś filmik. ? - ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No tak taki specialnie dla ciebie nagrany muszą cię
kochać. - Harry się uśmiechnął i puścił mi filmik. <br />
<span style="color: green;">Szkoda, że bez wzajemności.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ciekawa
jestem jak Harry zrozumiał polski filmik.<br />
</span><span style="color: green;">Specjalnie dla niego dołączyli angielskie
napisy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chłopacy nagrali taki filmik że mam do zdrowia szybko wrócić
i że ta płyta ma specialną dedykację dla mnie. I że się o mnie modlą. Łezka mi
zleciała po policzku. Harry objął mnie i dał mi buzi w czoło. <br />
<span style="color: green;">Na pewno by go w śpiączce odtworzyła :D<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Oj, hejtujesz inteligencję Rogera?<br />
</span><span style="color: green;">Absolutnie nie. Adiego i Robsona. Myślę, że
Roger w tym momencie próbował popełnić kolejną próbę samobójczą (z rozpaczy, że
jego wybranka jest w śpiączce), o której nas nie poinformowano. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Jezuu oni są tacy </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">słodcy. Jak ja ich kocham. - niby
powiedziałam do siebie ale Hazziątko usłyszało. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<span style="color: green;">Hazziątko! Hahahahaha<br />
</span><span style="color: #7030a0;">NIE KOCHASZ ICH! ZAPOMNIAŁAŚ O NICH! Niech
to dunder świśnie. Ja myślałam, że takie zwroty akcji będą się działy na
przestrzeni dwóch, trzech notek, a nie w jednej, w której gubię się, czy ona
ich kocha, nienawidzi, czy bór wie co.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Dobra nie rozklejaj się tylko chodź. A przy okazji pięknie
wyglądasz. - Harry </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Oj tam oj tam. - wzięłam torbę i poszliśmy. Zakluczyłam
dom. Harry widział że już wmiarę samodzielnie się poruszam to i tak szedł obok
mnie i trzymał mnie za rękę. Awhh Harry mnie trzyma za rękę. Wsiadliśmy do
samochodu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Panie Harry Styles gdzie mnie pan zabiera. ?- ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Daleko.- uśmiechnął. A ja strzeliłam tak zwanego focha.
Harry dał mi buzi w policzek. <br />
<span style="color: green;">Brawo, Harry! Wywieź ją daleko i tam zostaw!<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Widzę,
że nie tylko ja, ale również Mary Sue, stęskniła się za Fochem.</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- I tak mam focha. - odwróciłam głowę. <br />
<span style="color: green;">- O, nieprawda, młoda damo – Ferdinand Foch.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dojechaliśmy do ślicznego domku. Był naprawdę piękny.
Wszędzie pełno kwiatów i śliczny ogródek. Jak to zobaczyłam to uśmiechnęłam się
sama do siebie. Harry wysiadł z samochodu i otworzył mi drzwi. Mrrr jaki
dżentelmen. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Miło z twojej strony ale nadal mam focha. - powiedziałam
wysiadając z samochodu. Harry zamknął drzwi i przytulił mnie od tyłu. <br />
<span style="color: #7030a0;">-Ekhm…- Ferdinand Foch.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Skoro
ona ma Focha, a Harry tuli ją od tyłu, to oznacza, że Focha też?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">[Harry daje Em buziaka w policzek.
Ona twierdząc, że znów nie trafił, chichocze w duchu i całuje go w usta.]<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Weszliśmy do środka. Piękny wystrój. W całym domu pachniało
bzem i w ogóle łąką. Odpływam to lepsze uczucie niż jak Hazza mnie pocałował. <br />
<span style="color: green;">Harry, przykro mi. Przegrałeś z bzem i łąką.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">BEZ
1:0 HARRY<br />
</span><span style="color: green;">Szlag. Przed chwilą czytałam "Wiedźmina". Czytając, że pachniało bzem, wizualizuję sobie Yennefer. Nie chcę widzieć Yennefer w tym... czymś.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Harry chwycił mnie za rękę i zaprowadził do salonu. Ja w
takim szoku a tu siedzą rodzice Harrego. <br />
<span style="color: green;">Mieli to napisane na czole?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mamo. Tato to jest Emily. - Harry. Boże jak on słodko
wymawia moje imię. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Emily miło nam cię poznać. Sieszymy się że już wyszłaś ze
szpitala. Harry dużo nam o tobie mówił. - tata Harrego.<br />
<span style="color: green;">Ja się nie sieszę.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Sieszmy się!<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Alkoholowe
„cieszymy się” brzmi dokładnie „sieszymy się”…</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;">Hm… Wierzę Ci na słowo, Mika ;)<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Naprawdę. ? Wow Harry jestm pod wrażeniem. - uśmiechnęłam
się szeroko do mojego chłopaka. Jezu jak to fajnie brzmi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Jak leżałaś w szpitalu cały czas nawijał. Buzia mu się nie
zamykała. - mama Hazzy. <br />
<span style="color: green;">No nie dziwię się. Cały w skowronkach był, że ma choć
chwilę wolnego od jej towarzystwa.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spojrzałam na Harrego a on troche speszony dał mi buzi w
policzek. Chyba będę musiała mu pokazać gdzie mam usta bo znowu nie trafił. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mi też jest bardzo miło państwa poznać. Jestem troche w
szoku bo Harry mi nie powiedział gdzie mnie zabiera. - ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Harry zawołaj Hariet niech pozna Em. - tata Harrego. <br />
<span style="color: green;">Ocho, będzie fajno^^<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Tak w sumie znam Hariet chodzimy razem do szkoły. - ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Tak nie martw się my też mamy dosyć jej gwiazdorzenia. -
mama Harrego się uśmiechnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Hariet, słonko, mam coś dla
ciebie:<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3BjoswyRHWG1kJgUSX_YcklPWx9LD4tP3850XeFlj3c0UN8gizGnMcC2Jd9Z9Kd6bMCGlkrN2jf1QOKOUw15YI7mabJ3F0nPhTCcmNWn__2QfmUPMDXjrWNQJ3NcBdS8K9j7u_UKOLCvw/s1600/snickers.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="92" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3BjoswyRHWG1kJgUSX_YcklPWx9LD4tP3850XeFlj3c0UN8gizGnMcC2Jd9Z9Kd6bMCGlkrN2jf1QOKOUw15YI7mabJ3F0nPhTCcmNWn__2QfmUPMDXjrWNQJ3NcBdS8K9j7u_UKOLCvw/s320/snickers.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><v:shape alt="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/8/88/Snickers_wrapped.jpg" id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1025" style="height: 130.5pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 453.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="Snickers_wrapped" src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.jpg">
</v:imagedata></v:shape><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mamoo!! Gdzie jest mój błyszczyk czekoladowy. ? - Hariet zeszła na dół jak ją zobaczyłam to
osłupiałam miała taką samą bluzkę. <br />
<span style="color: green;">Rozbierze jej ją?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mogę ci mój pożyczyć. - uśmiechnęłam się .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Skąd ty masz tę bluzkę. ? Były tylko trzy takie na cały
Londyn. - Hariet </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Oh no tak ja mam jedną i Sophie ma drugą a ty masz
trzecią. Wiesz po prostu mam znajomości można tak powiedzieć. - Na serio. Po
prostu moja mama nam załatwiła. <br />
<span style="color: green;">Jej pewnie Harry.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Skoro
były tylko trzy takie bluzki, jedną ma Emily, drugą Sophie, a trzecią Harriet,
to stawiam, że powinny teraz zostać najlepszymi przyjaciółkami na całe życie.<br />
</span><span style="color: green;">Nie spoileruj.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ale skąd ją wzięłaś. ?- Hariet.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mama mi załatwiła. - uśmiechnęłam się przyjaźnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Serio.? U mnie nawet to że jestem siostrą Harrego Stylesa
z 1D nie pomogło. <span style="color: green;">[Jak to nie pomogło? Masz tę bluzkę!]
</span>Kim jest twoja mama. - Hariet. <br />
<span style="color: green;">Nie, Hariet zdecydowanie nie jest jej mamą.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Moja mama jest dyrektorką agencji "Chorus
Studio". Dlatego tam pracuję. -
przyznałam się. Harry się uśmiechnął do mnie i mnie objął. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Hariet wiesz że Em jest moją dziewczyną. ? - Harry.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A co tam,
utrę nosa siostrze!</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- co?! Możesz powtórzyć Em jest twoją co?! - Hariet.<br />
<span style="color: #7030a0;">Spokojnie, Harriet, my też jeszcze nie dowierzamy…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Uszy się myje a nie pizga o umywalkę. - powiedziałam po
Polsku i tylko Hariet zrozumiała bo się uczy. <br />
<span style="color: green;">I na lekcjach mają takie słówka jak „pizga”?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nawet u nas na polaczku nie ma takich słów…<br />
</span><span style="color: green;">Ale jest epitrochasmos :D<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nie chcę się kłócić. W końcu jesteś dziewczyną mojego
brata muszę się z tym pogodzić. - powiedziała też po Polsku Hariet zrobiła
złoswieszczy uśmiech<br />
<span style="color: green;">Już tłumaczę: świszczący złem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Cieszę się że się dogadujecie w innych językach ale
chcielibyśmy wiedzieć o czym gadacie. - Harry </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Powiedziałam że z chęcią pożyczę jej mój błyszczyk a
Hariet podziękowała. - wyjęłam z torby błyszczyk i jej podałam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Dziękuję. - Hariet się uśmiechnęła i mnie przytuliła. <br />
<span style="color: green;">Emily zmienia front szybciej niż Fumero w „Cieniu
wiatru”.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Oj te dziewczyny tylko błyszczyki im w głowie. - tata
Harrego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nie prawda ja mam jeszcze Harrego. - uśmiechnęłam się
szeroko. <br />
<span style="color: #7030a0;">A gdzie akt własności?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Chodź chcę ci coś pokazać. - Harry pociągnął mnie na górę.
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wziął mnie do swojego starego pokoju. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Wiesz to był mój pokój przez 16 lat. Nieźle nie. – Harry<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nieźle tak.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">[Oglądają oblepiony plakatami
pokój Harry’ego, Em zastanawia się czy jest za niska, że Harry całuję ją w
czoło, a nie w usta. Pyta o to swojego wybranka, ten nie rozumie pytania,
dziewczyna wyjaśnia.]<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Bo dajesz mi buziaki w czoło, w policzek a ni huja nie
chcesz dać w usta. – ja<br />
<span style="color: green;">Jest! Moje ulubione zdanie z tego opka! Jeeeeeeeest!
<3 Zapiszę je gdzieś sobie!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Siedzę i czytam, i siedzę, i czytam, i kurde,
podtekst jest cały czas.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Może
Harry nie daje huja na prawo i lewo?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Hmm bo ja wiem lubią dawać buzi w policzek. - Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- A ja lubię w usta. - uśmiechnęłam się.<br />
<span style="color: green;">Zero podtekstów. Zero.</span><br />
<br />
Harry zbliżył się do mnie. Wplótł rękę w
moje włosy i bardzo namiętnie mnie pocałował.
Brawa dla Harrego trafił. Kurde czy ja mam motylki w brzuchu. <span style="color: green;">Może osy? Użądlą przynajmniej! </span>O ja. Nigdy tego nie
czułam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Brawo trafiłeś. - uśmiechnęłam się szeroko. Miał mnie
jeszcze raz pocałować. A tu sms. Mogłam wyłączyć dźwięk. Usiadłam się na łóżku
Harrego. Mięciutkie ciekawe co na nim robił. <br />
<span style="color: green;">Był gówniarzem. Pewnie na nim spał.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Zapamiętać:
jeśli ktoś ma miękkie łóżko (zazwyczaj tak jest) to znaczy, że robił na nim coś
niecnego.</span><br />
<br />
Wyjęłam telefon. Od Mike "Młoda wracam dzisiaj mam niespodziankę.<span style="color: green;">P.S. Dlaczego moje imię zawsze jest w mianowniku?</span>" </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Odpisałam. "Jeśli to Kate to się wyprowadzam :)".</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Kto napisał. ?- Harry. Uuu zazdrosny.<br />
<span style="color: green;">Raczej wścibski.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mój brat. Napisał że wraca dzisiaj z niespodzianką. A ja
mu napisałam że jeśli to Kate to się wyprowadzam. - ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- UuU. to nieźle. Chodźmy na dół. Na deser. - Harry miał
zaciesz ciekawe co było na ten deser.<br />
<span style="color: green;">Twoje kości. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Pieprzony Romeo i Julia?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zeszliśmy na dół. Wszyscy siedzieli już przy stole i na nas
czekali. A deser. Mniam. Kocham moją przyszłą teściową.<br />
<span style="color: green;">Co? Kiedy
zaplanowali ślub? Coś mnie ominęło?<br />
<br />
[Dialog tak nudny, że niewart wspomnienia.]<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dostałam kolejnego smsa "Hehehehehe to już się możesz
spakować. "<br />
<span style="color: green;">Brawo, Mike!<br />
</span><span style="color: #7030a0;"> <owacje na stojąco><br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Czyżby
od teraz naszym ulubieńcem nie był już Roger, tylko Mike?<br />
</span><span style="color: green;">Nie. Nadal wolę Rogera.</span><br />
<span style="color: #38761d;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #38761d;">[Mama Harry'ego pokazuje Emily jego zdjęcia z dzieciństwa. Później Harry i Em jadą do domu naszej herołiny, gdzie ta pakuje swoje rzeczy i zamyka pokój na klucz.]</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #38761d;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
Usiadłam w salonie na łóżku i w taty laptopie otworzyłam notatnik "Tato.
Mamo. Wyprowadziłam się spokojnie jestem z moimi przyjaciółmi. Podziękujcie
Michaelowi.<br />
<span style="color: green;">Sms
poskutkował! Odmieniła imię! Nawet poprawnie o.0<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kocham was." Laptop zaniosłam do sypialni rodziców i
zostawiłam na łóżku. <br />
<span style="color: green;">Kartka z informacją to takie niemodne. Swoją drogą,
brawo dla rodziców: to się nazywa bezstresowe wychowanie…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Usiedliśmy się z Harrym w salonie. Musieliśmy za nimi czekać
bo mądry Mike kluczy nie zabrał. Wtuliłam się w Harrego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Wiesz co ? - Harry </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Co ? - ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ja to mam szczęście. Mówię ci mam taką wspaniałą
dziewczynę i do tego zajebistych przyjaciół. Mieszkamy razem i teraz moja
dziewczyna się jeszcze do nas wprowadza. Mówię ci Bóg musi mnie kochać. -
Harry.<br />
<span style="color: green;">Nie sądzę.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No widzisz ja też mam szczęście. Obudziłam się po dwóch
miesiącach w śpiączce dowiedziałam się że chłopak którego kocham też mnie kocha
i jeszcze teraz się do niego wprowadzam. Jedyny minus jest taki że straciłam
brata którego bardzo kochałam. <span style="color: green;">I że mój chłopak
całował się z jakąś typiarą, czego do dziś sobie nie wyjaśniliśmy.</span>- ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ej w końcu zrozumie że źle robi. – Harry<br />
<span style="color: green;">Ale czemu? Co robi źle?<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ma
dziewczynę. Przecież to zło!</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Wiesz co jest najlepsze że będzie chodzić z nami do
szkoły. I ją troche zgnębimy z Hariet i z Sophie. - uśmechnęłam się. <br />
<span style="color: green;">Dajcie mi patelnię. Albo coś innego, czym można ją
walnąć. Chce się bratać z „wrogiem”, by gnębić najlepszą przyjaciółkę, która
nic jej nie zrobiła?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Emily, chciałam Ci powiedzieć, że zeszłaś na
psy, ale nie będę obrażać psów…<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Czyli
jednak to, że miały w trójkę jedyne bluzki, sprawiło, że są BFF.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ty w tej swojej główce to masz tyle pomysłów. Gdybyś je
dobrze wykorzystywała. - Harry się uśmiechnął.<br />
<span style="color: green;">Właśnie. A nie wykorzystujesz. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Teraz mam taki jeden dobry pomysł. - powiedziałam i
zaczęłam całować Harrego. Hary nie był mi dłużny zaczął całować mnie po szyi i
nagle się musiało spieprzyć. <br />
<span style="color: green;">Wiecie, że przeczytałam coś innego, prawda?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Co się musiało spieprzyć? Całowanie po szyi?
Czy co? Bo chyba nie Romeo i Julia, oni już są spieprzeni.<br />
</span><span style="color: green;">Nie. Są popieprzeni. Oraz, jak wiemy z
przepisu Fangholder, posoleni w dodatku.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Uu chyba przeszkadzamy. !- Mike <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jak dla
mnie, Mike, przybyliście w samą porę!</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- O patrz możemy już jechać. - Szybko zeszłam z Harrego a on
zrobił smutną minkę </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Harry wstał i cały czas trzymając mnie za rękę szedł za mną.
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Em spieprzyłam to ? – Kate<br />
<span style="color: green;">Nie. To Em to spieprzyła. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nie poprostu ja leże w szpitalu wy się bawicie. <span style="color: green;">I wypominam wam to dopiero teraz. </span> I do tego zrozumiałam że jesteśmy inne i z
naszej przyjaźni i tak nic nie wyjdzie. - ja</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Aha życzę wam szczęścia. - Kate</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Taa. Do zoba. – ja<br />
<span style="color: green;">Ta scena mnie wzruszyła. Czekajcie, idę po
chusteczki. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Ehh. - Harry głośno westchnął. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Wszystko mi spieprzyli a to był mój pierwszy dobry pomysł.
- zrobiłam wkurzoną minę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- No nie wiem czy taki dobry. – Harry<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Harry
najwyraźniej również jest wdzięczny Mike’owi za przybycie w odpowiednim
momencie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Nie martw się dokończymy u ciebie. - uśmiechnęłam się i
pocałowałam Harrego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wsiedliśmy do samochodu. Jezu byłam tak zmęczona. Ale na
pewną rzecz znajdę trochę siły. I jeszcze zaczął padać deszcz. Tak uwielbiam
Londyn. Wyjęliśmy moje walizki i polecieliśmy do domu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Chłopacy Em się do nas wprowadza. - Harry krzyknął a
chłopacy przylecieli na korytarz. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Emm .!- Zaczęli mnie przytulać i w ogóle.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Hm ten no my z Harrym mamy coś ważnego do obgadania i
musimy iść. To jest takie poufne w cztery oczy. - mówiłam zdejmucąc kurtkę.
Wzięłam walizki do pokoju Hazzy a on jeszcze zdejmował marynarkę. Mrr. Byłam
cała mokra. Zdjęłam bluzkę i byłam w trakcie zdejmowania spodni. Wszedł Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Mokra byłam. <br />
<span style="color: green;">Nie będzie komentarza. Nie mam na niego już siły.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*Oczami Harrego*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- W sumie to twoja koszula też jest mokra.. -powiedziała i
zaczęła odpinać mi guziki, jeden po drugim, a ja czułem się…</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">No właśnie jak ja się czułem? <span style="color: green;">Półnagi… </span>Podniecony…
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Raczej nie.</span>
skonsternowany…<span style="color: #7030a0;">[Ałtorka zna tak mądre słowa, a
scenę pożegnania z Kate zakończyła ‘Do zoba’?]</span> mogący patrzeć tylko na
tą piękną dziewczynę i myśleć o tym by ją pocałować ? Tak, dokładnie tak się
czułem. Em wyszła ze swoich spodni nogą kopnęła je w kąt, podeszła do mnie i
pocłowała w usta. <br />
<span style="color: green;">Przeczytałam „pocwałowała” :D</span><br />
<br />
Myślałem, że ekspluduję, na początku nasze pocałunki były delikatne, czułe, ale
później stały sie bardziej namiętne i mocniejsze. To było coś
cudownego,dziewczyna głaskała mnie po plecach a następnie włożyła rękę w moje
włosy przyciagając mnie mocniej do siebie. Ja nie pozostałem jej dłużny,
zacząłęm całować ją w moje ulubione miejsce – po szyji, najwyraźniej ten pomysł
bardzo jej się spodobał bo zaczęła lekko dyszeć i wydawać cieche <span style="color: green;">[jakie?]</span><span style="color: #7030a0;">[kombinacja <i>ciepłe </i>i <i>ciche</i>?]</span><span style="color: green;"> </span>jęki, później znowu
powróciliśmy do pocałuków <span style="color: green;">[wiecie, całowali się po
całych łukach] </span>w usta i znaleźliśmy się na moim łóżku. Powędrowałem
palcami wzdłóż jej stanika, aż natrafiłem na zamek. <span style="color: green;">[Stanik
na zamek? Wiedziała co ubrać, żeby łatwiej było zdjąć] </span>Reszzty nie będę
opisywać <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[przecież
to opko, co będę opisywać]</span> <span style="color: green;">[na szczęście!]</span>po
prostu spędziłem códowną noc z najwspanialszą dziewczyną na świecie. <br />
<span style="color: green;">Było tak cudownie, jak gdyby ortografia nigdy nie
istniała. <br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">„Reszty
nie będę opisywać” to, wg mnie, największy fail tego opka ever.<br />
</span></span><span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nie zgodzę się z Tobą. Chciałabyś to czytać? </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Rozdział 9</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*Oczami Emily*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Obudziłam się o 10.00 i pomyślałam "Huj z tym wszystkim
jest niedziela idę spać." Jednak Harry zauważył że wstałam. O kurwa. <br />
<span style="color: green;">To w końcu Harry czy kurwa?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- Moje słonko wstało.- powiedział i dał mi buzi w policzek. <br />
- Nie. - powiedziałam zaspanym głosem.<br />
- Uuh wstawaj mamy dzisiaj piękny dzień. Nie pada, jest słonko. – Harry<br />
- No dobra. – ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Nie, niedobra Ty.</span><br />
<br />
Wstałam i poszłam do łazienki gdzie spędziłam jakieś 30 minut swojego nędznego
życia. Zrobiłam sobie grubą kreskę eyelinerem a włosy zostawiłam rozpuszczone.
Ubrałam to </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5ysvoGYeiWWYSJlNjxxAJg_hA_s4_Wog-1AsfSccR7s3qX4iKJCdedWKsykUaZ9lnvGJ7f5wEg924jJYPw-fPcJnKpkOTKU-mOk5YPwkLNWIJIwkdqESFZX7OEQMNoEmpfBU34EM4Jjno/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5ysvoGYeiWWYSJlNjxxAJg_hA_s4_Wog-1AsfSccR7s3qX4iKJCdedWKsykUaZ9lnvGJ7f5wEg924jJYPw-fPcJnKpkOTKU-mOk5YPwkLNWIJIwkdqESFZX7OEQMNoEmpfBU34EM4Jjno/s200/ciuszki.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zastanawiam się, jak dziewczynę założyła…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #7030a0; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wyszłam z łazienki. <br />
- Wow Em w sukience to ty posiadasz takie rzeczy?- Harry<br />
- Nawet mnie nie wkurzaj. Jestem dziewczyną oczywiście że posiadam takie
rzeczy. – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Czyli, że
jeszcze podczas cudownej nocy, Harry nie wiedział że jesteś dziewczyną?</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">[Nasze gołąbeczki się miziają,
Emily schodzi na dół, gdzie słyszy kilka żarcików na temat swojego życia
seksualnego. Harry znów nie trafia z buziakami. Ponadto informuje swą wybrankę,
że o 17.30 wychodzą do restauracji „eleganckiej w huj”.]<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zajebiście czyli za 4.30 godziny wychodzimy tak mało czau.
No to tak o 15 pójdę pod prysznic. Ehh. Leżę sobie i leżę i zasnęłam. Obudziłam
się patrzę na zegarek o 14.40. Heh zawsze miałam taki wewnętrzny buzik.<br />
<span style="color: #7030a0;">Budzik na buziaki? Co jak co, ale taki gadżet by
się przydał…<br />
</span><span style="color: green;">Nie, Fang, to bez sensu. A jeśli nikt ci nie
da buziaka? Będziesz spała wiecznie… EJ! Emily gwizdnęła coś chyba Śpiącej
Królewnie!</span><span style="color: #7030a0;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Czyli,
że będąc w szpitalu też miała wewnętrzny budzik? No nie mówcie, że pod koniec
opka wszystkie zagadki zostaną rozwikłane. Nie, chyba niepotrzebnie się łudzę.</span><br />
<br />
Wstałam i poszłam do łazienki. Weszłam
pod długi prysznic. <br />
<span style="color: green;">Seriously? Długi prysznic? Znowu?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jak wyszłam to wysuszyłam włosy i zrobiłam sobie loczki.
Zajebiście wyglądałam. <span style="color: #7030a0;">I jestem mega skromna. </span>Zrobiłam
sobie grubą kreskę eyelinerem <span style="color: green;">[Chyba się nie doczekam
momentu, gdy Emily zrobi DWIE kreski. Może ona jest cyklopem?] </span>i mocno
wytuszowałam rzęsy. Ubrałam to<!--[if gte vml 1]><v:shape id="Obraz_x0020_40" o:spid="_x0000_i1027"
type="#_x0000_t75" alt=" " style='width:375pt;height:375pt;visibility:visible;
mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.jpg"
o:title=" "/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--> </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #38761d; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">[Kolejne zdjęcie stroju.]</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Taak ja i obcasy. Trudno. Wchodzę do pokoju i wzięłam
telefon. Patrzę o 17.17. <br />
<span style="color: green;">Tak, tak, ktoś cię kocha czy co to tam się mówi…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Heh ale ja mam wyczucie. Schodzę na dół. Ale miałam wejście.
Idę sobie a tu stoją chłopacy. <span style="color: #38761d;">[</span><span style="color: green;">Kto by się
spodziewał, skoro to ich dom, prawda?] </span> (Sophie jeszcze nie było) I się gapią a ja
jeszcze odgarnęłam włosy i przygryzłam dolną wargę. <br />
- Dobra dupa. – Niall<br />
- Ruchałbym. – Lou<br />
- Ej ej to jest moja dobra dupa i tylko ja mogę ją ruchać. - Harry do mnie
podszedł i mocno przytulił.<br />
<span style="color: green;">Ten dialog jest obrzydliwy. I nawet nie mówię tu o
słownictwie, a o tym, jak Harry traktuje główną bohaterkę. Chłopie, to jest
DZIEWCZYNA, rozumiesz? Człowiek, nie dmuchana lalka!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- A możebyście tak na Sophie trochę spojrzeli. - wskazałam na zaczerwienioną
przyjaciółkę która schodziła po schodach. Była ubrana w to</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbyBcX9pjBygsc5pzLRw9y0ItGxvw0HO2aEV45icDXD5EQOPLsqa8Rr2iRxSuJ1QF874ewrZhtRqCWIYxs4cl9J037_kxTlfpuHb3R9ZmzUCwbLxKBVpesR7eIMcDd6AtWfaOQDMm6hm1w/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbyBcX9pjBygsc5pzLRw9y0ItGxvw0HO2aEV45icDXD5EQOPLsqa8Rr2iRxSuJ1QF874ewrZhtRqCWIYxs4cl9J037_kxTlfpuHb3R9ZmzUCwbLxKBVpesR7eIMcDd6AtWfaOQDMm6hm1w/s200/ciuszki.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span><span style="color: green; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Faktycznie zaczerwieniona.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Też bym ruchał. - Lou <br />
- Znajdźcie sobie swoje dziewczyny do ruchania. - Zayn przytulił Sophie.<br />
Wsiadliśmy do limuzyny (WTF?!) i pojechaliśmy. Dojechaliśmy a tam stali The
wanted. <br />
- The wanted!! - zaczęłyśmy się drzeć z Sophie. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Fangirling
wersja hard.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- Czuję się urażony gdyż to jest taka inna wersja nas a nas nawet nie
znałyście. - Harry zrobił "urażoną" minę. <br />
<span style="color: #7030a0;">Skoro mówi, że czuje się urażony, to jaką minę miał
zrobić?</span><br />
<br />
- Ej kotku i tak tylko ciebie kocham.- dałam mu namiętnego całusa w usta. <br />
Wysiadliśmy z samochodu i poszliśmy do chłopaków. Jezu ale Jay ma loczki. Heh
Harry też ma ale i tak nikt nie przebije moich. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ja i Sophie jesteśmy tam najseksowniejsze dobre dupy. <br />
<span style="color: green;">Hm… Myślę, że ma to jakiś związek z tym, że jesteście
jedynymi dziewczynami w tym towarzystwie, ale co ja tam wiem…</span><br />
<br />
- Cześć jestem Emily znaczy Em a to Sophie. – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ale przecież
„Em” mówią do niej tylko przyjaciele.<br />
</span><span style="color: green;">Em szybko się zaprzyjaźnia.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- Miło poznać ja jestem ..- Jay nie zdążył dokończyć.<br />
- Ty jesteś Jay z The wanted. kocham was. – ja<br />
<br />
- Tak fajnie mieć takie śliczne fanki. - Jay do mnie zarywał. Haha bo ma jakieś szanse.<br />
<span style="color: #7030a0;">Już mu powiedziałaś, że go kochasz…<br />
</span><span style="color: green;">Pamiętasz alzheimera? </span><br />
<br />
Cały wieczór wysyłałam do Harrego smsy pod stołem np. "Ale jesteś
słodki", "Mraauu <3"
ale najlepszy był ostatni. "Mam na ciebie ochotę. ;*" <br />
<span style="color: green;">„Zakochani są wśród nas, zakochani pierwszy raz…”<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- Teraz!??! - Harry uśmiechnęłam się. <br />
<span style="color: green;">„Harry uśmiechnęłam się” – interpunkcja taka trudna
wow<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- A o czym wy tam smsujecie. ?- Lou<br />
- A gówno cię to obchodzi. - posłałam mu wielki smile.<br />
- Proszę z pozoru taka milutka ale ma różki. - jay się uśmiechnął. <br />
- Pozory mylą - zabijam wzrokiem. Ale tylko Jaya<br />
<span style="color: green;">W pierwszej notce z tym opowiadaniem diagnozowaliśmy
zaburzenia Emily. Dokładam wybiórcze zdolności bazyliszka.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
Przytuliłam Harrego.<br />
- Kiedy to się skończy straszna stypa. - szepnęłam mu na ucho. <br />
- Tak wiem ale nasz meneżder kazał, bo chłopacy chcieli was poznać.<span style="color: green;">[No pewnie, jakżeby inaczej. The Wanted z pewnością nie
mają nic do roboty – trzeba poznać Mary Sue!]</span> - Harry równie cicho
odpowiedział. <br />
- A co wy tam szepcecie. ? – Lou<br />
- Lou do jasnej cholery przestań bo kurwicy dostane. - się wkurwiłam. <br />
<br />
<span style="color: #7030a0;">[Tu następuje krótka wymiana ‘pocisków’ między
Jayem a Emily, w których ona przyznaje się w luksusowej restauracji do straty
dziewictwa z Harrym, przez co Jay *według mnie sprawiedliwie* nazywa ją łatwą,
za co Harry strzela mu w twarz.]</span><br />
<br />
Harry prawdopodobnie złamał mu nos bo mu krew leciała. Ale był taki słodki.
Wyszliśmy chwyciłam go za rękę. <br />
<span style="color: green;">Emily chwyciła za rękę słodki nos!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />
- Obroniłeś mnie. Dziękuję. - bardzo namiętnie i czule go pocałowałam żeby się
już tak nie wkurwiał. I błysk lapmy. Taak paparazi. <br />
<span style="color: green;">- Harry, słonko, obróćmy się, co ładniej wyjdziemy na
zdjęciach! – Emily.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spojrzałam Harremu w oczy i się uśmiechnęłam. Porobili nam
jeszcze pare fotek i poszli. Wsiadliśmy całą ekipą do limo<span style="color: #7030a0;">nki</span> i pojechaliśmy. Dojechaliśmy do domu to już
prawie spałam. Weszłam do łóżka i zasnęłam. Słyszałam tylko jak Harry mówi
"Dobranoc"...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>Pozdrawiają Was<span style="color: #351c75;"> Fangholder </span>bijąca się w restauracji, <span style="color: #38761d;">StrawCherry</span> z jedną kreską zrobioną eyelinerem oraz <span style="color: #3d85c6;">Mika</span>, będąca w dzieciństwie Harrym Stylesem.</i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-7113964426188990772013-12-30T11:31:00.001-08:002014-01-10T11:47:30.111-08:003. Pieprzony Romeo, natłok Jezusów i mdlejąca Mary Sue - Onedistory cz.II<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Witajcie, Czytelnicy i Czytelniczki!</i></span><br />
<a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>W
tym tygodniu, a nawet dzień później (za co strasznie przepraszamy)
kontunuujemy naszą przygodę z zespołem One Direction, Emily i resztą jej
paczki. Kolejne 4 rozdziały, kolejne mniej lub bardziej zaskakujące
zwroty akcji, ubaw po pachy i jeszcze więcej miłości. I jeszcze troszkę.</i></span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Zapraszamy!</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Rozdział 4</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O nie.! Nadszedł ten dzień w którym nic mi się nie chciało <span style="color: green;">[nie martw się, Analizatorom też się
czasem nie chce]</span>,
ale musiałam podnieść dupe i się uszykować. Tak to była wigilia. Miałam iść do
Harrego. Poszłam pod prysznic. Wyszuszyłam i wyprostowałam włosy. A ubrałam to</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8287142747592505362" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwf_M5LCMoJqHJJQARUGROBR91a289l5MwZYa5lQtcftBOxo9bnSBQre8L09BLHK7xFy2PACtiyM4vB72i4Fs67FwpzaEg0OZM7BoMX-F_ZIvTftV1tui394vyyMuNXxaYQ177V7dsePOh/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwf_M5LCMoJqHJJQARUGROBR91a289l5MwZYa5lQtcftBOxo9bnSBQre8L09BLHK7xFy2PACtiyM4vB72i4Fs67FwpzaEg0OZM7BoMX-F_ZIvTftV1tui394vyyMuNXxaYQ177V7dsePOh/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cienie do powiek ubrała razem z pudełkiem </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moje ulubione trampy. Mrauu. <3</span><span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mrauu, kici kici <2+1</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><|-3|</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłam z łazienki i spojrzałam na telefon. Sms od
Harrego. "Hej piękna mój przyjaciel przyjedzie po ciebie. Przecież nie
będziesz się tłukła metrem ;D Do zobaczenia. :)" Odpisałam "Harry do
jasnej cholery nie jestem gwiazdą <span style="color: green;">[Lepiej. Jesteś Merysójką]</span> nie
muszę wszędzie jeździć samochodem. Ale miło że pomyślałeś o mnie Dzięki. Do
zoba. :D" Jego odpowiedź. "Podałem mu nr tele do cb. :D Jak będzie
pod twoim domem to ci napisze smsa. :D". Zajebiście a komu jeszcze podał
mój nr. ? </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spacja symbolizuje jakieś nieme pytanie? </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może podzielił się nim na swoim blogu. Ja pierdole na
za dużo sobie pozwalał. Zeszłam na dół. Mike nie było. Już pojechał była
dopiero 09.00. Ups no tak miał do przejechania jakieś 300 km. To dlatego.
Zrobiłam sobie kawę. Mmm ten aromatyczny zapach. Awh dawno kawy nie piłam.
Wypiłam kawę.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Jej, już myślałam, że zostawiła zrobioną i niewypitą!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Z heroiną nigdy nic nie wiadomo.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zabrałam się za
pieczenie ciasta. No przecież nie pójdę bez niczego. Zrobiłam babkę
czekoladowo-waniliową. W polewie z białej czekolady. I z posypką z orzechów
włoskich. Mniam ja już chcę tą pieprzoną wigilię ja chcę ciasto. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Oto, moi drodzy, istota świąt. <br />
</span><span style="color: #548dd4;">Oto, moi drodzy, przykład, że merysójki są zawsze
wszechstronnie uzdolnione. No bo przecież nie mogą w niczym być do bani!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I moją dietę szlag trafił. No tak jestem choreografem
przyszłym więc nie mogę tyle jeść. Eh chyba przeżyję. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Niestety<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Musisz przeżywać? </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zapakowałam moją śliczną babeczkę patrzę na zegarek a
tu 16.00. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Czy Ałtorki mają
alergię na przecinki?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O nie to teraz szybko lecę na górę się przebrać i o 17
przyjedzie po mnie ten kumpel Harrego. Poleciałam na górę i sekundowo
przebrałam się w to</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-qmCDN21QPcZONPOzDBA5Ob_mRxiHmJo7oyYqHMYQerhgSZRp78x-o6IMp5QpW6OzAJiZG59ePp_eSIBLByAujY814gcjYTjFt2z7dEkmylA6S9XQ1f50VtfNZx2B0xfMPZEEiNZwCJKz/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-qmCDN21QPcZONPOzDBA5Ob_mRxiHmJo7oyYqHMYQerhgSZRp78x-o6IMp5QpW6OzAJiZG59ePp_eSIBLByAujY814gcjYTjFt2z7dEkmylA6S9XQ1f50VtfNZx2B0xfMPZEEiNZwCJKz/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sekundowo nawet paznokcie przemalowała</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poprawiłam włosy i założyłam soczewki. No tak Harry nie
wiedział że noszę okulary, bo mnie w nich nie widział. Żadko noszę okulary. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Może jeszcze „Żabko, noszę okulary.”<br />
</span><span style="color: #7030a0;">No logiczne, że nie
wiedział, że nosisz, jak mu się nigdy w nich nie pokazałaś.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czasami. ;) Dobra wyszłam z łazienki i zapakowałam do
torebki to co było potrzebne. Miałam jeszcze jakieś pół godziny więc usiadłam
do pianina i zaczęłam grać kolendy.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Kolędy, Ałtorko, kolędy!!!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Może miało być
Molendy, był jakiś taki piosenkarz :D</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To był ten od polskich piosenek z „Camp rocka”, co je z Farną śpiewał
chyba.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Pamiętam jak moi
rodzice jeszcze tyle nie pracowali i co roku na gwiazdkę razem śpiewaliśmy. Ale
jak miałam 14 lat to zaczęli więcej pracować. Wtedy uciekłam w rap. To było
moje sacrum. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Kurczę. Boże Narodzenie minęło, a ja chciałam zrobić zrzutę na słownik
dla aŁtorki pod choinkę. <br />
</span><span style="color: #548dd4;">No chyba, że na cały zestaw słowników?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak rapowałam czułam się wolna. Otwarcie śpiewałam o
tym z czym miałam problemy. Jak chłopak zerwał ze mną napisałam piosenkę o tym
jak bardzo cierpię. I w ogóle.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Ten przekaz<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Jak Taylor S.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Moi rodzice
bardzo dużo pracują. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zdaje mi się, ze gdzieś już to słyszałam… A! Parę linijek temu!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moja matka pracuje w Firmie <span style="color: green;">[tej? </span><a href="http://www.youtube.com/watch?v=cjQhBB356BU">http://www.youtube.com/watch?v=cjQhBB356BU</a>
]<span style="color: #7030a0;">[Przecież to rapsowy świat]</span> gdzie będę mieć praktyki. Jest to takie jakby
studio gdzie są choreografowie. No i różni piosenkarze przychodzą no i wymyśla
się im układy na koncerty do teledysków.. itp. Moja mama siedzi za biórkiem, <span style="color: green;">wymachuje piórkiem</span> i dużo jej za to płacą. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Też chcę, żeby mi dużo płacili za siedzenie za biurkiem</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Skoro jej mama pracuje w TEJ Firmie, to wiesz, hajs kroi się sam.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja będę pracować jako choreograf. Mój ojciec jest
sędziom. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Omnomnom</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak wiem że chujowa praca. Cholernie wczułam sięw to
granie i kiedy skończyłam to ktoś bił mi brawo. Bałam się, ale mimo strachu
odwróciłam się. Był to mulat. Domyślam się że to ten kumpel Harrego. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Bo wszyscy kumple Harry’ego muszą być mulatami. Of course. Btw. czy oni
nie mają w domu drzwi?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ten kumpel
Harry’ego, brzmi jakby był Wybrańcem czy coś.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzięki. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra Harry mówił że jesteś inna ale czemu się nie
drzesz obcy chłopak ci do domu wszedł. - Mulat</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czemu mam krzyczeć.?<span style="color: green;"> </span><span style="color: green;">– Biała -</span><span style="color: green;"> </span> Masz całkiem przyjazną twarz więc krzywdy byś
mi nie zrobił <span style="color: green;">[siła dedukcji]</span> pozatym ćwiczyłam karate kiedyś. No i mam
starszego brata<span style="color: green;">[który aktualnie jest
300 kilometrów stąd]</span>,
a raz próbowano mnie zgwałcić. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">I mówię to każdemu kogo spotkam, bo właściwie mnie to nie rusza.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Zwykła szara
codzienność.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Jeden gwałt w te czy we w tę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uwierz mi że bym cię jedną ręką pokonała. –
uśmiechnęłam się. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ah no to widzę że niezły z ciebie numer. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Gwałcą przecież tylko niezłe numery.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Wyobraziłam sobie idący numer telefonu i jak
gwałciciel na niego napada. Nevermind.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jestem Zayn. A ty pewnie jesteś Emily.? - Zayn</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Taaa możesz mówić do mnie Em. – ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko to jedziemy.? – Zayn</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nom luzik. – ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Założyłam kurtkę, Wzięłam torbę i babkę i poszliśmy. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie wiem czemu wyobraziłam sobie, jak bierze pod rękę babcię…</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dojechaliśmy do ich domu. Jezu jaki piękny dwa razy
ładniejszy od mojego a Harry się moim zachwcał. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Jezus One Direction był dwa razy ładniejszy niż Jezus Emily, a Harry i
tak zachwycał się tym Jezusem Emily. Dobrze zrozumiałam?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Czyli w tym opku
dowiadujemy się, że Jezusów było dwóch?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Może po prostu są różnego wyznania i wyobrażenia o
Jezusie są różne?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja znałam pięciu kiedyś…</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszliśmy do środka.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jesteśmyy .! -krzyknął Zayn. I zaraz nie wiadomo jaki
i kiedy wszyscy kumple Harrego stali obok mnie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFwGsTaaDTZIzxGWPv_N0HM9c9pUcg1fdi7Lep9GlMAs8-aY5B8i7dMl8B7n8dlkgY-MQ51kljaQQXM2K6v0jYRj1G8JDI_fb7zg5shlanqGB6dTWkeXAA5I6AFC1H5BeKWg7_kK__DuD-/s1600/jaki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFwGsTaaDTZIzxGWPv_N0HM9c9pUcg1fdi7Lep9GlMAs8-aY5B8i7dMl8B7n8dlkgY-MQ51kljaQQXM2K6v0jYRj1G8JDI_fb7zg5shlanqGB6dTWkeXAA5I6AFC1H5BeKWg7_kK__DuD-/s320/jaki.jpg" height="185" width="320" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jaki – kumple Harry’ego </span></span></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Cześć jestem Niall. - Uśmiechnął się blondynek</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No Czee jestem Em. - odwzajemniłam uśmiech.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- OoO Em już jesteście. - Harry dał mi buzi w policzek.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nom tak jesteśmy. - Czułam się nieswojo. Znałam tylko
Harrego. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Słonko, ledwie znałaś Harry’ego, ledwie</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To jest Liam a to Louis. Nialla i Zayna już znasz. -
Harry.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Miło poznać. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nam też. Ty naprawdę nie znasz One direction. ? -
Zayn</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nie. Ale Harry mnie o ten zespół pytał i teraz ty.
Co to jakieś dobre dupy . ?- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Yhm, bo co innego może określać zespół, jeśli nie dupy?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">No bądź co bądź
każdy dupę ma.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">I to jakie tyłki!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nie koniecznie. To jest pięć chłopaków. - Liam</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bardzo fajnych chłopaków. – Niall<br />
<span style="color: #7030a0;">Skromność, Niall,
skromność!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span lang="EN-US" style="color: #548dd4;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niall to największy fan One Direction!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Większy niż ty, Mika? Niemożliwe ;o</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Yy mam pytanie ale weź się nie obraź. Czy ty jesteś
homoseksualistą. ? - Zwróciłam się do Nialla</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Yy mam pytanie ale weź się nie obraź. Czy ty jesteś nienormalna. ?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie. !! Fuu. - Niall</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha spoko. - ja. On mnie robi w konia. Przed chwilą
mówił że ci chłopacy są fajni. <span lang="EN-US">Coś tu nie
gra. </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span lang="EN-US">- Shut
the door, turn the light off I wanna be with you... - To był telefon
Nialla. </span>Poszedł
odebrać. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To było to całe One direction. ?- ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Chcesz żeby się
chłopcy obrazili?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Mhym - potwierdził Lou</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Szczerze wam powiem że najgorsi to oni nie są. Ale
rewelacji też nie ma. Na serio wy ich tak lofciacie. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Serio to my ich znamy i ty też znasz jednego z nich
nawet nie wiesz jak dobrze. – Liam</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No my też nie wiemy jak dobrze…</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- yhym. - chrząknął Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra ja nie wiem o co wam chodzi a co do tych
chłopaków. To ciekawe jakby zarapowali ... - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hehehe oni rapować? Nie.- Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czemu ja też tak mówiłam o sobie. Dopuki nie
spróbowałam. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Ja też nie spróbowałam dopuki. Gdzie można to dostać?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Pewnie jej mama ma
to w biórku.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Było od razu mówić, że jej matką jest Telimena!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A później zakochałam się w rapie. I teraz towarzyszy mi
przy każdej czynności. Pod prysznicem, jak robie kawe, jak ide spac, jak się
uczę. Cały czas. Moja przyjaciółka niedługo przyjeżdża koniecznie musicie
ją poznać. Ona też rapuje. Ale człowieku jak ma głos jak śpiewa normalnie. Nie
uwierzysz dopuki <span style="color: green;">[nosz przecież to
nawet Word podkreśla ;_;] </span>nie
posłuchasz. Razem kiedyś miałyśmy swój zespół, ale później ten rap no i teraz
tak sobie nawijamy z naszymi przyjaciółmi. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wow. Z chęcią poznam twoją przyjaciółkę. -
Zayn. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra to może tak byśmy coś zjedli.? - Niall. Wszyscy
wybuchnęli śmiechem a ja totalnie nie wiedziałam o co chodzi. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Nie przejmuj się, Emily, ja też nie wiem. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Stawiam, że Mika,
nasz Directionolog nam wytłumaczy.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Niall uwielbia jeść. Jak sam mówi „Śpij, aż będziesz głodny, jedz, aż będziesz śpiący.” Tak, ja wiem dużo. Dlatego czasem moje
komentarze mogą być mało obiektywne w tym opku, co może również wynikać z tego,
że po prostu ich uwielbiam. Nie nic. Hahahaha. Tak czy siak. Czytajcie dalej XD</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Długo rozmawialiśmy i około 20 usiedliśmy do stołu.
Niall z wielkim smilem zaczął pałaszować wszystko co mu w ręce wpadło. Ahaa !
Po kolacji pomogłam posprzątać i wszyscy poszli się usiąść przy kominku. Harry
i Zayn gdzieś poszli.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja naprawdę próbuję nie mieć tu skojarzeń! </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> A my sobie
gadaliśmy.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry mówił że grasz na gitarze. ?- Lou</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No troche. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zagraj nam coś. - powiedział Niall podając mi gitarę.
No to ją wzięłam i zaczęłam grać Someone like you- Adele. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przyzwyczaiłam się już do sposobu zapisu dialogów w tym opku, wskutek
czego byłam pewna, że to Adele pojawiła się nagle nie wiadomo skąd i
wypowiedziała tytuł własnej piosenki nie wiadomo po co.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Szczerze to lubię tą <span style="color: green;">[tę!]</span> piosenkę. Grając zaczęłam sobie troche śpiewać. Kiedy
skończyłam chłopacy zaczeli klaskać. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dajcie spokój. Nie jestem taka dobra. To było nic w
porównaniu do Adele. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A mówiłaś że słuchasz tylko rapu. – Liam</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-size: 8.5pt;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przyznam bez bicia że nie tylko. - Uśmiechnęłam
się. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
<span style="color: #7030a0;">Kto by Cię chciał
bić, Merysójko, no kto?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Siedzieliśmy tak dosyć długo. Do 23.40. Później Harry
odwiózł mnie do domu. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em wiem że miało być bez prezentów ale coś dla cb
mam. - Harry dał mi małe pudełko. O nie biżuteria tylko nie to. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej no.! Miło być bez prezentów. Ale ja też coś dla cb
mam. - podałam mu mały kartonik z wstążką. Haha kupiłam mu zegarek. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Dowcip roku.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Może tam jest jakiś
wewnętrzny sens?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Nie wyczuwam!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Otwieramy na trzy ok . ?- Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pierwsze ok, drugie ok, trzecie ok – JUŻ!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra … Raz… Dwa…- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Trzy! – Harry w mgnieniu oka rozpracował pudełko. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Może jeszcze rozmontował, rozbroił?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Harry to James Bond!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">O tak..</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja w swoim znalazłam srebrną bransoletkę z półówką
serca na której było napisane "Best".</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A gdzie druga półowa <span style="color: green;">[myślałam, że połówa xD]</span>.?- ja. Harry mi pokazał że nosi ją
jako breloczyk <span style="color: green;">[jako co?]</span> do klucza od samochodu.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dziękuję. A wiesz że od dwóch lat chciałem kupić
zegarek.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">A nie kupiłeś, bo…?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Bo dostał zdolności
profetycznych i wiedział, że Em mu kupi!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> I jeszcze go nie
miałem. - Harry chciał mi dać buzi w policzek, ale ja jestem taką debilką że
się przesunęłam i dał mi buzi w usta. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Swoją drogą to takie zabawne, kiedy Ałtorka szasta wulgaryzmami na prawo
i lewo, a pocałunki nazywa buziakami albo całusami :D<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nie zapominajmy, że
jednak tam w środku, głęboko, głęboko, jest jeszcze damą.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przez chwile siedzieliśmy w ciszy.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja muszę już lecieć. Dziękuję za bransoletkę i za
miły wieczór. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie ma sprawy. Chyba zostaliśmy przyjaciółmi. - Harry
wymusił na swojej twarzy uśmiech. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">1) Pocałunek w usta = zaprzyjaźnienie się?<br />
2) Aż tak mu się nie podobała ta perspektywa, że uśmiech musiał wymuszać? ;<<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ej, mi się wydaje,
że ‘zostaliśmy przyjaciółmi’ występuje po zerwaniu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pewnie. To Pa<span style="color: #7030a0;">[kim jest Pa i dlaczego dopiero teraz ją
przedstawiasz?]</span>.
- wysiadłam i poszłam w stronę mojego domu.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszłam do środka. Poleciała mi łezka. W sumie nie wiem
czemu. Kiedy nasze usta się zetknęły to poczułam... coś we mnie drgnęło. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To pewnie coś z kolacji stanęło ci na
żołądku, kochanie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam do łazienki zdjąć soczewki. Założyłam okulary i
poszłam na dół oglądać telewizję. Wzięłam z zamrażalki <span style="color: green;">[jakaś hybryda zamrażarki i pralki?]</span> całe opakowanie lodów i usiadłam do
telewizora.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chciała być Samarą!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Nic fajnego nie
leciało. Zostawiłam "Romeo + Julia<span style="color: green;"> – </span><span style="color: green;">Tybalt/ Ojciec Laurenty</span>" tą nowszą wersję z 1996r. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Dobry rocznik!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Lepszego nie mogła
znaleźć!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wzięłam laptop na kolana i przejżałam wszystko o tym
zespole. W google w grafice wpisuję ONE DIRECTION a tu chłopacy wyskakują.
Rozumiem chcieli się mną pobawić. Dlaczego mi nie powiedzieli. ? Zaczęłam
płakać. A myślałam że znalazłam przyjaciela. Przypomniał mi się tekst który
nawia=jałam <span style="color: green;">[poddaję się, tego
nawet nie ma jak skomentować ;_;]</span>chłopakom w mój ostatni dzień w
polsce. <span style="color: green;">[Nosz to już
przegięcie!]</span><span style="color: green;"> </span>O
"Przyjaźni". <br />
<span style="color: green;">Prawdopodobnie
fałszywej, skoro w cudzysłowie.</span><span style="color: green;"> </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Najbardziej mi utkwiły słowa "Wuchte <span style="color: green;">[niech ktoś przetłumaczy!]</span><span style="color: green;"> </span>razy myślałam że mam przyjaciela
teraz wiem że przyjaźni kurwa nie ma." Ja to napisałam o mój bosz.
Posłuchałam paru piosenek chłopaków i stwierdziłam że tego kłamstwa im nie
wybaczę. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Dobra, STOP. Jakiego kłamstwa, do jasnej anielki?! Przecież chłopacy nie
skłamali, a nawet naprowadzili tę kretynkę na właściwy trop! <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Dlaczego oni mają
cierpieć przez Twoją głupotę? Harry nigdy nie powiedział Ci, że NIE jest w 1D.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Chciałam tu coś napisać, ale to ma sens tylko w
mojej głowie. Wybaczcie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odłożyłam laptop i oglądałam dalej tego piepszonego
Romea z Julią. <br />
<span style="color: green;">To brzmi jak jakaś
potrawa, nie?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Ø<span style="font-size: 7pt;"> </span></span><span style="color: #7030a0;">1 kg Romea,</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Ø<span style="font-size: 7pt;"> </span></span><span style="color: #7030a0;">2 kg Julii</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 36.0pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Ø<span style="font-size: 7pt;"> </span></span><span style="color: #7030a0;">2 opakowania pieprzu</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Wszystko dokładnie wymieszać i SMACZNEGO! </span><span style="color: #7030a0;">J</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czemu nie podałaś mi tego przepisu przed świętami? Byłoby jak znalazł na
kolację wigilijną!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chyba zasnęłam obudziłam się nad ranem około 05.00. Nie
mogłam zasnąć. Patrzę na telefon. 40 nieodebranych połączeń i 10 smsów. Ups. !
Połączenia Harry, Harry, Harry, Harry, Harry, Mike, Mike o kurwa Mike do mnie
dzwonił. ? ! <br />
<span style="color: #7030a0;">Nie, przecież skoro
jest w połączeniach nieodebranych to nie dzwonił.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Dalej patrzę Kate, Kate, Kate... Aha a tym co się stało że o 00.30. Do mnie
dzwonili. Sms od Harrego od razu usunęłam. Od Mike "Ej mała co się z tobą
dzieje.Mam ważną sprawę. Około 06.00 będę w domu to pogadamy.". A od Kate
"Ej Ej Ej Ej co jest że nie odbierasz.Mam nadzieję że nie zrobiłaś czegoś
głupiego." </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie odbierasz telefonu po północy? Na pewno zrobiłaś coś głupiego!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tylko ja się kurwa pytam po co oni wszyscy dzwonili. I
co oni się tak nagle martwią. ? Wstałam i ogarnęłam salon. Później poszłam do
łazienki i założyłam to</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6cmuK-B4C1V9GWOYPLHj7RUfR36rOOiWC418QOQWoOlWXgitAD5BPrtjjcqwVcrCpu3enpxABwuC_Sjvg7d5GRYi88RYDBDqg2Wdf-WLTWsVL36eRLltOWy3SpLY7KdUZeOqXHqrZld1d/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6cmuK-B4C1V9GWOYPLHj7RUfR36rOOiWC418QOQWoOlWXgitAD5BPrtjjcqwVcrCpu3enpxABwuC_Sjvg7d5GRYi88RYDBDqg2Wdf-WLTWsVL36eRLltOWy3SpLY7KdUZeOqXHqrZld1d/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłam z łazienki to akurat Mike wrócił.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- OoO czee coś się stało. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Do salonu ja zaraz przyjdę. – Mike<br />
<span style="color: #7030a0;">Merysójka jest
trenowanym pudelkiem! Jak reaguje na komendy typu: ‘do salonu’<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Ale on jej nie kazał przecież nigdzie iść.
Powiedział, że on sam zaraz przyjdzie do salonu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Masz coś do pudelków?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobrze tatusiu. - Usiadłam się na sofie w salonie po
chwili przyszedł Mike.- No to gadaj co się stało.? </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Po pierwsze to odbieraj jak dzwonię. A po drugie po
naszym wyjeździe z Polski.. - zamilkł na chwilę.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No gadaj a nie pieprzysz coś z Rogerem, Adim,
Robertem no gadaj. - się wkurzyłam.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Ciekawe co on pieprzył z Rogerem, Adim i Robertem? <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Pieprzyli pieprzonego
Romea i Julię<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Dlaczego Robert to już nie Robson? :”(</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To ja też już nie mogę być Strawcherrybsonem? ;<</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Roger po naszym wyjeździe miał 3 próby samobójcze. Na
szczęście mu się nie udało. Stwierdził że cie kocha. I bla bla. Teraz leży w
szpitalu. I jedziemy tam jeszcze dzisiaj musisz mu to wybić z głowy. - Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale czemu ja .? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bo nikogo nie chce słuchać. A ty go kochasz. -
Mike </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja też go kocham! Uwielbiam Rogera, serio! Nie wierzycie mi?</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9W7Qu8pQNy0l-7FWKWqtvnHLuVsHPLVT6he8y8ARDd3PUM_nXdoJ3M3JFvfnFVZcSuCX8lNBa6WySFosNehxHGFf4aMbjGL0HtFJjvTXxfE0h-9nVIzeDlY9xBsWNZoxJcTA280p1OtEw/s1600/Roger.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9W7Qu8pQNy0l-7FWKWqtvnHLuVsHPLVT6he8y8ARDd3PUM_nXdoJ3M3JFvfnFVZcSuCX8lNBa6WySFosNehxHGFf4aMbjGL0HtFJjvTXxfE0h-9nVIzeDlY9xBsWNZoxJcTA280p1OtEw/s320/Roger.jpg" height="133" width="320" /></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I jak tu go nie kochać? </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No kocham ale jak brata. - Ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No to twój brat się próbuje zabić a ty lecisz do
Polski ratować mu dupę. Proszę cię zrób to dla mnie. – Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Dla ciebie? Czyli, że ten „kochany jak brat” Roger jej nie interesuje?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Zaczynam wątpić w
jej uczucia do Mike’a, który jest jej RODZONYM bratem.</span><span style="color: green;"> </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No to się pakuj bo wrócmy dopiero 2 stycznia.-Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bo Mike jest prorokiem i przwidział, kiedy Emily przemówi do rozumu
Rogerowi. </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oks. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam na górę niby mnie to nie ruszało <span style="color: green;">[co proszę?
To przestaje być zabawnie głupie. To zaczyna być obrzydliwie chore]</span>,
ale kiedyś byłam zakochana w Rogerze. Jakby powiedział<span style="color: #7030a0;">[co powiedział? Może ‘sałata’? A może ‘kisiel’?]</span> to bylibyśmy razem. Spakowała
troche rzeczy. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: #548dd4;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kto
spakował? Znów pojawiła się znikąd jakaś gosposia?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaniosłam walizkę na dół i wsadziłam do samochodu. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Usiadłam<span style="color: #7030a0;">[Gdzie? Na samochodzie? Pod, nad czy w nim?]</span> i czekałam na Mike. Przyszedł
Harry. Jeszcze tego mi tu brakowało. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co się stało gdzie jedziesz. ? - Harry.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja muszę wyjechać na trochę do Polski. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Czy to dlatego że wczoraj się pocałowaliśmy
wyjeżdżasz.? – Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry, i ty straciłeś resztki szarych komórek? R.I.P</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie muszę ratować mojego przyjaciela.- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Zdanie powyżej to najlepszy przykład na to, że przecinki jednak się
przydają. <br />
</span><span style="color: #548dd4;">Dokładnie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przyszedł Mike i pojechaliśmy.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Razem z Harrym?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Dlaczego to było
takie trudne. Jeszcze nie dawno nie chciałam tu przyjechać a teraz nie chę
wyjeżdżać. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co tam, że najlepszy przyjaciel próbował się zabić. Mary Sue będzie
tęsknić za nowo poznanym chłopakiem, na którego jest fochnięta.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wsiadliśmy w samolot <span style="color: green;">[AŁtoreczko, przeczytaj uważnie: WSIEDLIŚMY DO
SAMOLOTU. I jeszcze raz. Brzmi lepiej? Nie? To precz od klawiatury!]</span><span style="color: green;"> </span>i to był dopiero początek...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozdział 5</span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wylądowaliśmy
i od razu pojechaliśmy do szpitala.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No tak, po co się odświeżyć po podróży, odstawić bagaże czy cóś…</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em.! -
Kate do mnie podeszła i mnie mocno przytuliła. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No hej.
A co wy tu macie taką stypę. ? – ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Halo, chcę Ci przypomnieć, że Twój ‘brat’ leży w
szpitalu, bo miał trzy próby samobójcze. Nie ma być stypy? ZRÓBMY IMPREZĘ!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Stypa
to może być, jeśli nie zmienisz swojej postawy, złotko.<br />
</span><span style="color: green;">W sumie stypa to też swego rodzaju impreza</span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No On
leży w szpitalu. Heloł. A tak pozatym to czemu nie odbierasz jak dzwonię. ? -
Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A może
dlatego że spałam .? - Ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ups o
tym nie pomyślałam. - Kate<br />
<span style="color: #548dd4;">No tak. Ty
sobie śpij, a Twój najlepszy przyjaciel umrze. Ale przecież przyjaciele są dla
siebie w godzinach od 6 do 22. Również w przyjaźni występuje cisza nocna.</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mika, nie bądź taka. Ona mogła naprawdę spać i mieć wyciszony telefon ;_;</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak w
ogóle to co z nim ?- ja<br />
<span style="color: #548dd4;">W końcu
jakaś zmiana!</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Będzie
dobrze. Przy najmniej tak mówią . - Robert. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Aha a
obudził się już czy jeszcze nie ? - ja </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No
obudził się już. Przed chwilą. - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To czemu
nie idziecie do niego. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Lekarz
mu robi jakieś badania. Dopiero za chwilę będziemy mogli wejść. - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Usiadliśmy
przed jego salą i czekaliśmy. Ja pierdole ile można czekać. ? <br />
<span style="color: #7030a0;">Nie kumam tych przeskoków czasowych, przed chwilą
usiadła i już się czepia, że tyle ma czekać?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">To nie miłość, więc nie jest cierpliwa. </span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
Nigdy więcej nie jadę do szpitala. Nareszcie wyszedł lekarz i coś tam piepszył
przez 10 minut aż się w końcu się wkurzyłam.<br />
<span style="color: #7030a0;">A może Ci mówił w jakim Twój przyjaciel jest
stanie, wiesz, przyjechałaś jednak po coś do tego szpitala.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Czuję,
że ten rozdział to będzie JEDNO wielkie hejtowanko.</span></span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Dlaczego lekarz opowiada o stanie zdrowia pacjenta jakimś bachorom? GDZIE
SĄ RODZICE ICH WSZYSTKICH?!</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
</span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pan tak
nie piepszy już. <span style="color: green;">Posoli pan trochę. </span> Możemy do niego iść czy nie. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Panienka
się tak nie bulwersuje. Tak możecie wejść. - Lekarz</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No i
było pierdolić. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od razu
jako pierwsza weszłam na salę .</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> - A
ty co kurwa nie masz co robić tylko się zabijać. ? – ja</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Dajcie mi kontakt do dobrego psychiatry. </span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;"><br /></span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- oj tam
oj tam . – Roger<br />
<span style="color: #7030a0;">Najlepsza odpowiedź ever. Zaczynam lubić Rogera.</span><br />
</span></b><span style="color: green;">Ja już swoją opinię o nim wyraziłam. Jednego Rogera dostałam nawet
w gwiazdkowych słodyczach^^</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie oj
tam oj tam tylko mi kurwa powiedz po jaką cholerę się chciałeś zabić.- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No ja
myślę że ci Mike wszystko powiedział. - on</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co ja.
?! - Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nico.
Jezu jak ja za wami tęskniłam. To nawet lepiej że tu przyjechałam. Przy namniej
spędzę sylwestra z tymi najlepszymi. O ile taki jeden debil zdąży wyjść ze
szpitala. - jak to mówiłam spojrzałam się na Rogera.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></span></b><b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A serce Emily wygląda tak:</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8gyTGNMt2qR7C73YxD_OY1-5reXJ9S-tuj2KBSdxh4jp7sd2UmSJK8D1pBJfXP4H_-OrHRkQlQXVEj4Bp1HmO8Do4zjRfP5hyEyd_aVB0tvsMrF7etkuigK9ThyStMpnoMhAlpt4nt0mK/s1600/serce+Emily.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8gyTGNMt2qR7C73YxD_OY1-5reXJ9S-tuj2KBSdxh4jp7sd2UmSJK8D1pBJfXP4H_-OrHRkQlQXVEj4Bp1HmO8Do4zjRfP5hyEyd_aVB0tvsMrF7etkuigK9ThyStMpnoMhAlpt4nt0mK/s320/serce+Emily.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-No się
wie że z najlepszymi. - Adi </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Akurat o
tobie nie mówiłam . - Zażartowałam a wszyscy się śmiali. Adi walnął focha.<br />
<span style="color: #7030a0;">Kim jest foch i dlaczego Adi go walnął?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Spoiler
Alert: O tym dowiemy się później.</span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Uuuu Adi
strzelił focha. - Roger. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej
żartowałam. - Przytuliłam Adiego i dałam mu buzi w policzek. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na oczach Rogera, który chciał się zabić z nieszczęśliwej miłości do
ciebie. Gratuluję. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra
nie potrafię się na ciebie gniewać. - Adi</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej Em
opowiedz nam coś o tym chłopaku którego poznałaś. - Kate. Tak przypomniała mi o
Harrym zrobiło mi się smutno. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Roger, nie słuchaj ich, proszę! </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Szkoda
gadać. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- UuU tym
chłopaku co był dzisiaj u cb ? - Mike </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak.
Dokładnie o tym samym debilu mówimy. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej on ci
coś zrobił bo jak tak to my tam wbijamy i my jemu coś zrobimy. - Roger.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie, serio. Roger zostaje właśnie moją ulubioną postacią. Zobaczcie go.
Chciał popełnić samobójstwo, bo nieszczęśliwie zakochał się w Emily, jego
„przyjaciele” niezwykle taktownie rozmawiają przy nim o chłopaku, z którym Em
kręci, a on dzielnie jej broni. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Zacznijmy od tego że narazie to ty się z łóżka nie możesz ruszyć. Nie zrobił mi
nic poprostu mi o czymś nie powiedział. I się troche na niego wkurwiłam. – ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Trochę wkurwiłaś? To wcale nie jego wina, że nie
jesteś obeznana muzycznie.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">I, że
znając cię jeden dzień, nie podał ci swoich wszystkich danych. Cud, że cię w
ogóle na wigilię zaprosił.</span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Eh takie
życie jak dobrze że na nas nie jesteś wkurwiona. Kiedyś raz byłaś i nie chcę
tego przeżyć jeszcze raz. - Adi</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uśmiechnęłam
się do niego. I poszłam z Kate na dół do automatu z gorącą czekoladą. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A teraz
mi powiedz co jest. ?- Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nic. -
ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em ich
możesz okłamać ale mnie nie. Więc co jest. ? - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ten
chłopak. Po wigili odwiózł mnie do domu i wymieniliśmy się prezentami. Chciał
mi dać buzi w policzek. Znasz to moje głupie szczęście. Odwróciłam się i dał mi
buziaka w usta. Ja chyba coś do niego poczułam. Ale później dowiedziałam się że
chciał sięmną pobawić i mnie okłamał ja nie wiem co mam o tym myśleć Kate ja
nie chcę tam wrócić <span style="color: green;">[przed chwilą nie chciałaś
stamtąd wyjeżdżać] </span>i się z tym zmagać. - po policzku spłynęła mi łza.
Kate mnie przytuliła<br />
<span style="color: #7030a0;">W KTÓRYM MOMENCIE dowiedziałaś się, że chce się
Tobą zabawić? Po prostu chciał zrobić Ci niespodziankę.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">A
może nie chciał żebyś patrzyła na niego przez pryzmat słowa „sławny”?</span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej mała
wiesz dlaczego się z tobą przyjaźnię . ? Bo ty zawsze byłaś inna. Tolerowałaś
moje głupie pomysły <span style="color: green;">[faktycznie, świetny powód do
przyjaźni]</span> i nawet kiedy byłam zniechęcona to ty zawsze mi mówiłaś że
nie mogę się poddać. Pamiętasz. ? Zawsze kazałaś mi walczyć do końca. A teraz
to ty chcesz się poddać. Nie możesz. Udoowodnij że jesteś silna i niezależna.
Nie możesz od tego uciekać. - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No wiesz
co wykorzystujesz moje teksty. - uśmiechnęłam się .</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Widzisz
pamiętasz ten nasz pierwszy tekst. ? "Głowa do góry a optymizm wejdzie w
nawyk." – Kate <span style="color: green;">Coelho</span></span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak masz
rację. Dzięki. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłyśmy
spowrotem do sali Rogera. A tam chłopacy grają w karty. WTF?!</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To my
sobie pójdziemy może. ?- Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie
zostańcie. - Roger zrobił na mnie dziwne oczy.<br />
<span style="color: #7030a0;">No mówi przecież, że nie macie zostać.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Tymi
dziwnymi oczami chciał ci pewnie dać znać, żebyś się ulotniła. Najlepiej
samolotem. Z powrotem do Londynu. I żebyś się tam zabunkrowała. Koniecznie bez
dostępu do urządzeń elektronicznych i Internetu.<br />
</span><span style="color: green;">A najlepiej to i bez dostępu do tlenu -,-</span><br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha
spoko to ja zaraz wracam pójdę do lekarza zapytać kiedy cię wypuszczą. Kate
idziesz ze mną. ?- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No
spoko. - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej tylko
nie krzycz na lekarza.- Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uśmiechnęłam
się i zniknęłam za drzwiami. Weszłyśmy do gabinetu lekarza. Gadał przez
telefon. Usiadłyśmy i czekałyśmy aż skończy. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czego
chcą ode mnie panie. ?- Lekarz<br />
<span style="color: green;">Panie? Chłopie, wywal te gówniary na zbity pysk!</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kiedy
wyjdzie nasz kolega. ? - Zrobiłam na niego zabujczy wzrok. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Yy myślę
że jutro już wyjdzie. - lekarz </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No i
prawidłowo. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłyśmy
z gabinetu i wybuchłyśmy śmiechem. Weszłyśmy do sali nadal się śmiejąc. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co jest.
? - Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jutro
wychodzi. - Kate i nadal się śmiałyśmy</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej co wy
zrobiłyście lekarzowi mi powiedział że za pare dni. – Adi<br />
<span style="color: green;">Cieszmy się i radujmy! Zastraszyłyśmy lekarza,
wskutek czego nasz przyjaciel może nie otrzymać odpowiedniej pomocy medycznej!</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Urok
osobisty. - Przybiłam Kate piątkę.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej ale
nie zrobiłyście mu nic. ? - Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nie.
Co ty ja miałabym coś zrobić lekarzowi. ? Mówię ci urok osobisty. -
powiedziałam zarzucając włosami.<br />
<span style="color: #7030a0;">Czujesz się jak podczas tych wszystkich reklam od
szamponów do włosów?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">To
nie Emily, to jej SZAŁma.</span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zrobiło
się już póżno.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na próżno.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Pojechaliśmy wszyscy do naszego domu. Tak
zaprosiliśmy ich na noc.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ach, och, jacy my gościnni i dobrzy!</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Wchodzimy do domu telefon mi zadzwonił. Patrzę
na ekranik Harry. Odrzuciłam. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uuu, zgrywa niedostępną</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Weszliśmy
do domu. No tak nikt nie pomyślał o tym żeby zakupy zrobić. Więc chłopacy z
dobroci serca <span style="color: green;">[lub zwyczajnego głodu]</span> ruszyli
dupy do sklepu. No tak jadą do tesco to wrócą za godzinkę. Jejku zostałyśmy
same w dużym domu. Heh wyjęłam gitarę i zaczęłam grać One thing. <br />
<span style="color: #7030a0;">Skąd znasz piosenkę?!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">W
sumie, niby słuchała wtedy, kiedy wróciła z tej wigilii. Ale żeby od razu znać
chwyty gitarowe. No chyba nie. </span></span></b><b><span lang="EN-US" style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Sorry, you don’t have got that one thing.</span></b><b><span lang="EN-US" style="font-weight: normal;"><br />
<br />
Jezu skąd ja znałam chwyty. </span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">[Właśnie o tym mówię.]</span></b><b><span style="font-weight: normal;"> Boję się mojej inteligencji. <span style="color: #548dd4;">[Ja boję się jej braku.] </span>Zaczęłam sobie troszke
śpiewać. </span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- OoO
fajne. Niepodobne do ciebie ale fajne. Co to. ? - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry. –
ja</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie. To piosenka. To zdecydowanie nie jest chłopak.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ten twój
chłopak tak. ? - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To nie
jest mój chłopak. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra
nie wściekaj się. A co on ma jakiś zespół czy coś. ? - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak One
direction. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- O to ten
zespół co teraz wszystkie laski na niego szaleją. ? – Kate<br />
<span style="color: #7030a0;">Nie łatwiej było Kate zapytać, skoro ONA wie?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Laski
mogą szaleć za nim. A tak poza tym nie wszystkie!</span><br />
<span style="color: green;">Właśnie. Wypraszam sobie. </span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak. -
ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wow
wiesz ile lasek by sobie dało uciąć rękę za spotkanie takiego Harrego. A ty nie
odbierasz od niego telefonu.? - Kate</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To nie
jest tak mówiłam ci że mnie okłamał. Chciał się mną pobawić bo nie wiedziałam
że jest sławny. To mnie troche zabolało. - ja<br />
<span style="color: #548dd4;">Zatajenie
(jeśli w ogóle można tak to nazwać) a kłamstwo to dwie bardzo różne rzeczy.
Kiedy to wreszcie zrozumiesz, droga Heroino?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Chciał się mną pobawić bo nie wiedziałam, że jest sławny.” Gdybym ja
miała taką logiczną argumentację w zadaniach z matmy, nie skończyłabym
gimnazjum.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chłopacy
wrócili. Jezu co tak szybko. Rozpakowałam zakupy i poszłam spać. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Zrobili zakupy, żeby iść spać?</span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><u>Tydzień Później. (2 Stycznia)</u></span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><u><br /></u></span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O jezu
pierwszy dzień szkoły. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak, moi drodzy. To już koniec o problemach biednego Rogera. Nie, nie
pytajcie, ja też nie wiem, w którym momencie Emily „przemawiała mu do rozumu.”</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale mam
stracha. A po szkole praktyki. O mój boże.Wstałam i poszłam do łazienki.
Weszłam pod prysznic siedziałam tam z 10 min. Jak wyszłam to wysuszyłam i
wyprostowałam włosy. Ubrałam to</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJNmetzAaK6vKJhagfqjBY38zBy9S3AHf81BINEvWYK67m-px4SZtxrV7KFiaOJEVPP4biGzXrrMH6RqwXiSELc8U1iDwjghucSAEnueV7PttVMkAAhpIkF2tPvQ8eYeEPodMCLvbuf-G2/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJNmetzAaK6vKJhagfqjBY38zBy9S3AHf81BINEvWYK67m-px4SZtxrV7KFiaOJEVPP4biGzXrrMH6RqwXiSELc8U1iDwjghucSAEnueV7PttVMkAAhpIkF2tPvQ8eYeEPodMCLvbuf-G2/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zeszłam na
dół. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Mike jak
wyglądam. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nie
powiem niezła z ciebie dupa. Ale nadal wolę Kate. - Mike</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Mike
debilu chodzi o to że dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły i praktyki mam. – ja<br />
<span style="color: #548dd4;">Mamy mają
praktyki? Biedne mamusie.</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[Mike i Emily jadą do szkoły. Ona chwali się, że kupiła sobie różowe
conversy, bo takich tylko jeszcze nie miała]</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Będzie
dobrze powtarzałam w myślach. Poszłam do sekretariatu. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzień
dobry. - powiedziałam do sekretarki </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzień
dobry jesteś Emily . ?- Sekretarka </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak. -
Uśmiechnęłam się<br />
<span style="color: #548dd4;">Sekretarka
proroczka.</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pani
sekretarka była miła dała mi plan zajęć i rozpiskę sal w których mam lekcję.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ona ma jedną lekcję w kilku różnych salach ;o</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Podziękowałam i wyszłam do lekcji zostało
jeszcze 30 min. Usiadłam pod salą i włączyłam sobie muzykę na ipodzie. Podeszła
do mnie grupka jakiś lasek. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czee. -
jedna z nich</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Siema -
ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jestem
Hariet. I to ja tu żądzę. Więc nie próbuj przebić się przez tłum. Aha no i
tylko ja mogę nosić różowy. – Hariet<br />
<span style="color: #7030a0;">Wyczuwam, że Hariet będzie postacią przeciwną
bohaterce, tak tylko.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Sylwusia!
Tylko ona może nosić różo</span><span style="color: #ff99cc;">ff</span><span style="color: #548dd4;">y. Poza tym, to
imię. Nie brzmi znajomo?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQS7-wWzjj5vIXjGw80w6EZ0l7Ezqpj0z-cp2U0U8mCofmP7D5tOWJyAFpNfNcG0_JQ6qDZSgI6r9PnH3DsMWFfZOISAFVUSbZsDG5LrQmCte_e4XK1xeEWB7bMYd5bwvYbJgzOW5kh055/s1600/Sylwusia.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQS7-wWzjj5vIXjGw80w6EZ0l7Ezqpj0z-cp2U0U8mCofmP7D5tOWJyAFpNfNcG0_JQ6qDZSgI6r9PnH3DsMWFfZOISAFVUSbZsDG5LrQmCte_e4XK1xeEWB7bMYd5bwvYbJgzOW5kh055/s320/Sylwusia.jpg" height="180" width="320" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Ta scena jest przeborska. Naprawdę. Napawam się jej głupotą i nie mogę
wyjść z podziwu, jak można napisać coś tak idiotycznego. </span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
</span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wstałam bo
się troche wkurzyłam nie będzie szmata mną pomiatać. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Słuchaj
laleczko. Nie będziesz mi mówić co mam robić i co mam nosić jasne. <span style="color: #548dd4;">[Noś ciemne?] </span>I
sobie uważaj bo dużo takich jak ty przez przypadek dostało po twarzy. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czy to
miałabyć groźba . ? - Hariet</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To było
tylko ostrzeżenie ale sobie uważaj bo daję tylko jedno. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hariet
zarzuciła włosami<span style="color: #7030a0;">[kolejna z reklamy?]</span> i
odeszła, a jej koleżanki się śmiały. Nie będzie mnie dziwka straszyć i mną
pomiatać. Podeszła do mnie jakaś laska.<br />
<span style="color: #7030a0;">Ej, skąd wiesz, że dziwka? Masz rentgen w oczach?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Spotkały się w pracy… nie, nic. </span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
</span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- No brawo
jestes pierwszą osobą która się jej postawiła. - Uśmiechnęła się
nieznajoma. <span style="color: green;">– od teraz szkoła znów się zaróżowi!
</span></span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie
będzie mi szmata mówić co mam robić. No heloł. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jestem
Sophie. A ty ? - Sophie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak bardzo ubóstwiam te dialogi, zwłaszcza w takich momentach <3</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Emily
możesz mówić do mnie Em. – ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Która
klasa. ? - Sophie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- 2 a ty ?
- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- OoO ja
też a Hariet niestety też wszystkimi żądzi bo ma sławnego braciszka. - Sophie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kto jest
jej bratem ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry
Styles. – Sophie</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A to niespodzianka! *Zieeeew*</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- O ja
pierdole. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No
przyjeżdża po nią do szkoły podpisuje autografy i robi sobie zdjęcia z laskami.
- Sophie.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha jaka
pierwsza lekcja. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wydaje
mi się że Polski. - Sophie. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Uczycie
się Polskiego . ?! – ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Ja! W Anglii uczą się polskiego? Większość Anglików
nawet nie wie, gdzie Polska leży.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Tak,
ale język polski jest tam wysoko w rankingu najczęściej używanych języków. Ale
że się tam polskiego uczą to niezła wyobraźnia.</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Niby się uczą, ale raczej wyłącznie w polskich szkołach.</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
</span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No tak.
A co ?! - Sophie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nic
tylko ja jestem z polski. - uśmiechnęłam się<br />
<span style="color: green;">No nie. Nazwę języka napisała wielką literą, nazwę
państwa małą. Gratuluję. </span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To już
wiemy kto będzie miał 6. - Sophie<br />
<span style="color: green;">Nie martwcie się, na pewno nie Emily.</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Daj
spokój. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej a weź
tak zagnij Hariet bo ona umie polski to weź do niej po polsku gadaj. - Sophie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A dobrze
umie polski. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak
wiesz. Średnio na 4. Ale i tak jest najlepsza. – Sophie</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrząc na dialogi, na pewno lepsza od głównej bohaterki.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłyśmy
w stronę sali. Usiadłam się obok Sophie i gniewnie spojrzałam na Hariet. Zaczęła
się lekcja. Pani zaczęła nawijać po Polsku do nas. Wszystko oczywiście
rozumiałam i nagle wypiepszyła że mamy nową koleżankę w klasie i żebym się
przedstawiła. No to wychodzę na środek.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Siema
jestem Emily możecie od mnie mówić Em. Jestam nizależna i nie lubię jak mi ktoś
narzuca swoją wolę. Potrafię grać na wielu instrumentach takich jak gitara,
fortepian, perkusja, saksofon. <br />
<span style="color: #7030a0;">Umiesz grać jeszcze na elektrycznym!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">I na
basowym?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Dobrze, że nie zaczęła opowiadać, że kiedyś próbowano ją zgwałcić.</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
Piszę swoje teksty piosenek. Ale myślę że większość z was nie lubi stylu
muzycznego w którym gustuję.<span style="color: green;">[A ten wniosek to skąd?]</span>
Śpiewam głównie rap i hip-hop. Nie lubię wytapetowanych laluni które myślą że
wszystko im wolno. - przy ostatnim zdaniu spojrzałam na Hariet.</span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Emily a
pochwal się gdzie będziesz mieć praktyki. ? - nauczycielka</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- "</span></b><span class="hps">Chorus</span><b><span style="font-weight: normal;"> </span></b><span class="hps">Studio" czy jakoś tak. - powiedziałam a wszystkim kopary opadły
nawet Hariet.<br />
<span style="color: green;">Mnie też by opadła, jakby dziewczyna nawet nie była
pewna, gdzie będzie miała praktyki. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Brawo
Emily to naprawdę świetnie. To jest najlepsze studio w Londynie. Jesteś
pierwszą osobą z naszej szkoły która się tam dostała. - nauczycielka.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak się wkrótce dowiemy, nie ostatnią. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bywa. -
Uśmiechnęłam się i wróciłam do ławki. Później słyszałam od nauczycielki jeszcze
troche achów i ochów. I zadzwonił dzwonek.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłyśmy
z Sophie na korytarz i szłyśmy do drugiej sali na lekcję histori. Podeszła do
nas Hariet. O nie znowu będzie robić stypę.<br />
<span style="color: #548dd4;">Lepsza stypa
niż ta ze szpitala.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie wiedziałam, że na stypach z reguły rozmawia się o tym, kto może, a
kto nie może nosić różowego. Przeważnie wszyscy bowiem są na czarno.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak ty
się dostałaś do tej agencji ? Ja próbowałam wszystkiego i się nie dało. -
Hariet</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hariet,
Hariet skarbie musisz się pogodzić że ja poprostu jestem lepsza. <span style="color: green;">I mam mamę</span> <span style="color: green;">dyrektorkę </span>- uśmiechnęłam się i puściłam jej oczko.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Chodź
Sophie bo się spóźnimy na lekcje. - poszłyśmy w stronę sali od historę. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oczywiście
Stypaa. I tak mijały kolejne lekcje. </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak na stypie? Na jedzeniu, wspominaniu zmarłego i wszystkich rodzinnych
historii, jakie tylko się pamięta?</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Sophie kończyła godzinę wcześcniej niż ja bo
była zwolniona z ostatniej lekcji. Wyszła ze szkoły i włączyłam sobie muzykę na
słuchawkach.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja na ogół włączam muzykę na telefonie/mp3 itp., ale pewnie jestem
niemodna. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Harry przyjechał po Hariet. O kurwa zobaczył
mnie. Podszedł do mnie i chciał dać mi buzi w policzek. Zrobiłam unik i się
odwróciłam. </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ostatnio odwrócenie się skończyło się całkiem efektownie, więc…</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej Em co
jest.? Gniewasz się. ? - Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak
gniewam się a dziwisz mi się. ? - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha
czyli już wiesz? - Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nie
co ty. Ja wcale nie wiem że jestes Harry Styles i że mnie okłamałeś. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej no ja
nie chciałem żeby to tak wyszło. Poprostu ja chciałem żebyś widziała we mnie
Harrego a nie wielką gwiazdę. – Harry</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: #548dd4;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A nie mówiłam? Czy to nie słodkie?
Nie, w tym opku jednak nie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miałaś zobaczyć to:</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNshjwzVzTrgPlVxn8-jSEWCazLK4uM7lm5nhBubAUqQdbQ_qxoCv4TvhnKM-MTIiEnWDPOqq4-eB-Iq47oMUFFnFW_f648fVYJqjDyRimh25fUR9BUZjyzjLNOBYRc6JLPlkrPhLxMJ1g/s1600/Harry.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNshjwzVzTrgPlVxn8-jSEWCazLK4uM7lm5nhBubAUqQdbQ_qxoCv4TvhnKM-MTIiEnWDPOqq4-eB-Iq47oMUFFnFW_f648fVYJqjDyRimh25fUR9BUZjyzjLNOBYRc6JLPlkrPhLxMJ1g/s200/Harry.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A nie to:</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp4VNEVhJ5bfVgAUrIBgnr5sZ8ZQc74xTXnZnvN6c-vqhXCECfinlKLtgOjxTDv1DgAkDQPNJe3l6NVIpFcAdhqURXvMyaAEAEyKxwkXreGye2Nrirgw099Jw34ikH6uFb8ht3COXavGbb/s1600/Harry+gwiazda.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp4VNEVhJ5bfVgAUrIBgnr5sZ8ZQc74xTXnZnvN6c-vqhXCECfinlKLtgOjxTDv1DgAkDQPNJe3l6NVIpFcAdhqURXvMyaAEAEyKxwkXreGye2Nrirgw099Jw34ikH6uFb8ht3COXavGbb/s200/Harry+gwiazda.jpg" height="200" width="195" /></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To ty
znasz tę prostaczkę. ? <span style="color: green;">Tę dziewoję prymitywną, co to
ledwie na mą służkę by się nadawała. ? </span>To o niej ci pisałam. Ona się
dostała do najlepszej agencji. Załatwisz mi to też.?- Hariet</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak znam
ją i nie mów że jest prostaczką. Ona ma więcej miłości w jednej ręce niż ty w
całym ciele. </span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale w której konkretnie ręce? Lewej czy prawej? A ile ma w nodze?</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I weź się
ogarnij siostra bo ty pomiatasz ludźmi i nawet nie wiesz co to znaczy być
miłym. - Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span class="hps">-
Haroldzie przestań. Ta dziewczyna postawiła mi się i mi groziła. – Hariet<br />
<span style="color: #7030a0;">Leję z Haroldzie, serio, leję.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">I od
razu mam przed oczami scenę ze „Shreka”, kiedy książę Harold zostaje zamieniony
w żabę.</span></span><span style="font-size: 8.5pt;"><br />
<br />
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No i
dobrze. Nie będziesz mi szmato mówić co mam robić. Takim jak ty to już nawet
nie pomoże psyhiatra. - rzuciłam się na nią ale Harry mnie trzymał żebym jej
nic nie zrobiła.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Widzisz
jaka ona jest nie pasuje do nas. My jesteśmy z wyższych sfer. A ona jest
dziewuchą z kamienicy. – Hariet</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span class="hps"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziewucha z kamienicy – cóż za obelga!</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Kogo
nazywasz dziewuchą. ? Weź się ogarnij. Mam dosyć takich laluni które myślą że
są fajne. Z kilogramem tapety na ryju. Gdyby nie to że Harry mnie trzyma to już
bym ci dawno wyjebała <span style="color: green;">szpachlą</span>. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej Em
uspokój się. Wiem że moja siostra jest jaka jest ale daj spokój. - Harry</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie kurw
<span style="color: green;">[nie kurw, Harry, nie kurw, mówię!]</span> nie dam
spokoju. A ty mała szmato uważaj bo kiedyś nie będzie cię Harry bronił i
dostaniesz po mordzie. - uspokiłam się</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry
ona mi grozi. - Hariet</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em mogę
cię puścić. ? – Harry</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">On właśnie próbuje ją poszczuć na własną siostrę czy mi się wydaje?</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak
muszę iść na praktyki. Nie mam czsu bić takich idiotek. – ja<br />
<span style="color: #548dd4;">Ale kiedy
kiedyś nie będzie Harry’ego to znajdziesz czas?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry mnie
puścił. Włączyłam muzykę, założyłam słychawki na uszy i poszłam w stronę
wieżowca w którym miałam pracować. Był niedaleko więc poszłam pieszo. Miałam
dosyć tej małej kurwy. Doszłam do budynku. Mama mówiła że mam przyjść do niej
to mnie zaprowadzi. No to jadę na to 10 piętro. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">10 piętro. Zapamiętajcie tę informację uważnie, drodzy czytelnicy.
Gabinet mamy Emily znajduje się an 10 piętrze.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> <span style="color: green;">[Mama Emily prowadzi
dziewczynę do swojej sekretarki Natalie.] </span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zaraz ci wszystko powiem. - Zaczęła coś
grzebać w biurku. - Zostałaś przydzielona do Martina. Oo gratuluję i życzę
powodzenia. Będziesz z nim miała ciężko. To jest najlepszy nasz choreograf
będziesz musiała pracować 2x ciężej niż potrafisz. On ma przydzielanych
najważniejszych klientów.<br />
<span style="color: #7030a0;">A Ty popracuj 2x ciężej nad składnią, przyda się.</span><br />
<br />
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Będzie
ciężko ale lubię wyzwania. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- I to
jest podejście. No dobrze to teraz chodź oprowadzę cię trochę. - Natalie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Natalie
wzięła mnie do sali prób gdzie gwiadzy ćwiczą z choreografami. Do garderoby. <br />
<span style="color: #7030a0;">Czy to jakieś polecenie z podtekstem?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Wszędzie
te podteksty...</span><br />
<br />
Do kuchni gdzie moża sobie kawe zrobić. Do stołówki. <br />
<span style="color: #7030a0;">Szybka zmiana fetyszu?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">I to
mi się podoba. Szybkie zmiany miejsc i czasu akcji, to i szybkie zmiany
fetyszy.</span><br />
<span style="color: green;">Morza kawy brzmią świetnie, nawet źle zapisane.</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Tam wszyscy spędzają przerwy. Łącznie z gwiazdami. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przerwa i gwiazda w pakiecie?</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na samym
końcu zaprowadziła mnie do Martina. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Martin
to jest starzystka którą ci przydzielono. - Natalie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bless .
- uśmiechnęłam się </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O ile się nie mylę słówko „bless” to po angielsku „błogosławić”. Myślę,
że zwykłe „hello” albo, nie wiem, „nice to meet you” by wystarczyło.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Z
wyglądu nie jest źle. Z ubiorem też. Masz styl dziewczyno. - Martin. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Och tak, wiadomo, najważniejsze, żeby choreograf był ładny i dobrze
ubrany.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzięki.
- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To jest
córka naszej pani dyrektor. - Natalie</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No
proszę. Do jakiej szkoły chodzisz. ?</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Drugi
rok żeńskiego technikum choreograficznego. – ja<br />
<span style="color: #548dd4;">Dopiero, co
przyjechała i już dostała się na drugi rok. A co z tym pierwszym? Magicznie
zaliczono?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mama dyrektorka działa cuda!</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No
nieźle. No to idź się przebrać i mi pokażesz jak się ruszasz a o 17 mamy
spotkanie z gwiazdami. Ah no i musisz być przygotowana że występujemy też jako
tancerze na koncertach. - Martin</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie ma
sprawy. To ja się pójdę przebrać.- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Poszłam
do garderoby i założyłam to </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP7j7bCcHaMrPbnKN53xF5LaYeqIzgCEUjl07CWJf0CsBtt-6SVPyXfo0La5KFYJrCt6M8d5Rc5XfuIf85ZQZJM1J2isGGgF7PHy-lQAxtHP2sY2BdMf4QSTw9M6y2xe1I0wDdK9Wlhx6Q/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP7j7bCcHaMrPbnKN53xF5LaYeqIzgCEUjl07CWJf0CsBtt-6SVPyXfo0La5KFYJrCt6M8d5Rc5XfuIf85ZQZJM1J2isGGgF7PHy-lQAxtHP2sY2BdMf4QSTw9M6y2xe1I0wDdK9Wlhx6Q/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Skromnie, skromnie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszłam na
salę prób.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To co
mała zainprowizujesz mi coś. ?- Martin.<br />
<span style="color: #7030a0;">Na początku myślałam, że to literówka, ale patrzę
niżej, a Ty serio nie umiesz pisać improwizacja, jak Ty <i>Dziady </i>albo <i>Kordiana</i>
przeczytasz?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;">Bez obaw, Fang, myślę, że po takie dzieła Ałtorka nie sięgnie. </span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
</span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Taa z
inprowizacją u mnie troche nie za dobrze ja każdy ruch muszę przemyśleć ale
czemu nie taki spontan. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra to
ja ci włącze muzykę. Asia Cruz- Selfish. Jedziesz mała. - Martin.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Włączył
muzykę przez chwilę stałam w bezruchu wsuchując się w muzykę. <br />
<span style="color: #548dd4;">A może
wmokrując się w muzykę?</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><br />
I po chwili zaczęłam tańczyć. Zatańczyłam </span></b><a href="http://www.youtube.com/watch?v=iVjArzh7RdM"><span style="color: windowtext; font-size: 8.5pt;">TAK</span></a><b><span style="font-weight: normal;">. </span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No muszę
przyznać że nie najgorzej się ruszasz. - Martin. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dziękuję. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra
uszykuj się bo za chwilę przyjdą nasze gwiazdy. - Martin </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko. -
ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Usiadłam
się i napisałam sms do Mike "Ale stypa. Ratuj." </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale ubogi zasób słownictwa. Ratuj.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odpisał.
"Haha peszek." </span></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXNpDjFh4v3s0Js9lLypfAuvl6IhBs3h-sztSL8wfBl5syWRvsGrBvFjWvW0Z1fVhGJd0FlKRlf16htaLpixCU_2IYsTxQFmUXcExqnyftefnR6CJEF7625ENKhoI9neyTPuN9Levoq9ad/s1600/Peszek.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXNpDjFh4v3s0Js9lLypfAuvl6IhBs3h-sztSL8wfBl5syWRvsGrBvFjWvW0Z1fVhGJd0FlKRlf16htaLpixCU_2IYsTxQFmUXcExqnyftefnR6CJEF7625ENKhoI9neyTPuN9Levoq9ad/s200/Peszek.jpg" height="200" width="173" /></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Mnie w to nie mieszajcie!”</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja
pierdole. A ktoś mi mówił że brat cię wspierać powinien czy coś. Dobra
przyszedł Martin z chłopakami z 1D. Aha czyli to z nimi będę pracować dzień w
dzień przez najbliższe pół roku. Zajebiście. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Yhm. Kto by się spodziewał.</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em to są
chłopacy z One direction.- Martin.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Znamy
się. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- U no to
jak się znacie to będzie się nam łatwiej pracować. - Martin. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry na
mnie spojrzał. A ja odwróciłam wzrok. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiecie co? Te dwa powyższe zdania naprawdę ładnie brzmią. Nie, serio. Sprawdziłyby
się jako zakończenie rozdziału czy coś, przy jakimś znaczącym w fabule
momencie. Naprawdę. Kurczę, to są dwa najładniej sformułowane i ustawione koło
siebie zdania w całym tym opku. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Martin
pokazał kroki które do tej pory wymyślił. Ej on jest naprawdę dobry w te
klocki. Za drugim razem zapamiętałam kroki i tańczyłam z nim. </span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="color: green; font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No jakżeby inaczej!</span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No kroki
są dobre. - Lou</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Są
genialne. A zwłaszcza w twoim wykonaniu Em. - Zayn </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzięki.
- ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No na
dzisiaj to tyle jutro was troche pomęczę dzisiaj chciałem żebyście widzieli jak
to mniej więcej wygląda. - Martin. </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No
wygląda naprawdę spoko. - Harry </span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Martin
ja pójdę się przebrać. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko
mała. - Martin.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przebrałam
się w te ciuchy w które byłam rano ubrana. Ej Martin miał 28 lat i mówił do
mnie mała. Ja wcale nie byłam mała. Mam 177 cm. No heloł. Czy on jest ślepy. ?
Dobra wychodzę z garderoby i idę do windy. Wchodzę do tej piepszonej windy a
tam Harry. <br />
<span style="color: #7030a0;">A kogo się spodziewałaś? Ludzi z Gangnam Style?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Op,
op, op, op, oppa opko style.</span><br />
<br />
<span style="color: green;">[Emily rozmawia z Harrym, który odwozi ją do domu.
Daje jej buziaka w policzek, co wywołuje u obojga radosną salwę śmiechu, że tym
razem trafił.]</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszłam do
domu i lekko zacieszałam. Poszłam do swojego pokoju i od razu wskoczyłam w
piżamę i do łóżka. Z nadzieją że będzie mi się śnić Harry.<br />
<span style="color: #7030a0;">Który Cię oszukał i Cię wkurwił? No tak, przecież
Merysójki już to do siebie mają.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: #548dd4;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Znów bez kąpieli.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">________________________________________________________________________</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A oto
Sophie</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYbvIKV3woxYbkr8uX3SYZPsSa7IbMIwSgW21KAX5e8e5zTAA7_qGLbpxhArxf-sNFi0ggypBYmEa3QXoPyVwE-usSOxGXvx4Q_AxjRkaXHt7K5CVWqsRiASNwka7Cpv7AOI_6K3ZmiBJx/s1600/Sophie.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYbvIKV3woxYbkr8uX3SYZPsSa7IbMIwSgW21KAX5e8e5zTAA7_qGLbpxhArxf-sNFi0ggypBYmEa3QXoPyVwE-usSOxGXvx4Q_AxjRkaXHt7K5CVWqsRiASNwka7Cpv7AOI_6K3ZmiBJx/s200/Sophie.jpg" height="143" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sophie.-
17 lat. Zostanie przyjaciółką Em. Razem przejdą przez koszmar zwany Hariet.
Pozna chłopaków. I załapie wspóly język z Zaynem. Czy będzie z tego coś więcej.
?<br />
<span style="color: #7030a0;">Nie mogłaś jej wypisać w bohaterach?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Jak
widzę to ostatnie pytanie, to od razu znam odpowiedź…</span></span></span></b></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Rozdział 6</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /><br />Mike wparował do mojego pokoju o 06.00. <br />- Czego odemnie chcesz? - ja<br />- Krewka mi leci. - Zrobił mine szczeniaczka.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ojej</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam do łazienki. Przyniosłam mu plaster z myszką miki i mu nakleiłam. <br />- Skąd masz plaster z myszką miki. ?!- Mike zrobił WTF?!</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Mike
twórca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Z hello kitty też mam. A teraz wypieprzaj bo muszę się ubrać. - ja<br />Mike wyszedł a ja stanęłam przed szafą i zadałam sobie odwieczne pytanie "W co ja się ubiorę.? " W końcu po 10 minutach grzebania w szafie wybrałam to</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb5N48lambMZ0Nr_yyDv-uGzQqdo0pB7CSjIT07e5TObYu_a_1512SCZ0qz-Bqje50kOOUHGSDeTZWM4tpYzFVNZTEe5Bi0lipyaJj6BElIf5soFGx9Srupk1-Bpe0WCAzG5SQaYXC28Gu/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb5N48lambMZ0Nr_yyDv-uGzQqdo0pB7CSjIT07e5TObYu_a_1512SCZ0qz-Bqje50kOOUHGSDeTZWM4tpYzFVNZTEe5Bi0lipyaJj6BElIf5soFGx9Srupk1-Bpe0WCAzG5SQaYXC28Gu/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #006600;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Taaaaaak! Doczekałam się full capa w zestawie ubraniowym! *leci otworzyć
piccolo, by świętować czymś odpowiednim do poziomu tego opka*</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Zajęło nam 6 rozdziałów, żeby
obiecany, wiecznie noszony fullcap w końcu się odnalazł.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Włosy zostawiłam rozpuszczone. Zeszłam na dół.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"></span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie
uczesała nawet tych włosów?</span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"> </span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"></span>
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Łoł Łoł ziomalu. Znowu w full capie. ? – Mike<br />
<span style="color: #006600;">O czym to ja mówiłam…</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #006600;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[Mike jako kochany brat podwozi siostrę do szkoły. Po drodze dowiaduje się,
że Emily zgodziła się zagrać na gitarze na lekcji muzyki. Sophie myśli, że Mike
jest chłopakiem naszej Emilki]</span></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />- Ble. ?! - ja<br />- Na swojego chłopaka tak jedziesz. No może i bogaty wozi się taką furą. Ale wiesz. - Sophie<br />- Co ty odpierdalasz to jest mój brat. - ja<br />- O ja pierdole. – Sophie</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">*** tu wstaw stary i już nieśmieszny żart o
powiększeniu rodziny*<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ej, ale
skąd tam Sophie? Co, jak, gdzie? Pomału..</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra chodź bo się na lekcje spóźnimy. Pierwsza plastyka. - ja<br />Dobra pan od plastyki coś gadał przez chwilę. O jezu mieliśmy narysować jakąś scenkę z wybranego filmu. Ja wybrałam Edzia i Belle z Zmierzchu a Sophie Tonącego titanica.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przymiotnik z małej, nazwa statku z wielkiej. So
close. <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A może to
jest titanica Tonący?</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdzie ja byłam jak Bóg rozdawał kreatywność i inteligencje. ?</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Też się zastanawiamy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mi wyszło tak</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS9pFSsvAgUYcue9COSkaPRmwOSV3yp4-as2aSk0C9i-m_Ky-Ao28tdmytqnvdABod4WfgaL-yFwwAfpI59EdsXTDYgVJJe4hJP6W1FIzbBnxY5tsi_dBHoLXRswYkVBe9ptujDyxZljZQ/s1600/Beldward.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS9pFSsvAgUYcue9COSkaPRmwOSV3yp4-as2aSk0C9i-m_Ky-Ao28tdmytqnvdABod4WfgaL-yFwwAfpI59EdsXTDYgVJJe4hJP6W1FIzbBnxY5tsi_dBHoLXRswYkVBe9ptujDyxZljZQ/s320/Beldward.jpg" height="254" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #006600;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zauważyliście, że Belka wygląda tu, jakby chciała zjeść Edkowi nos? </span></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Zauważyliście, że Merysójka
umie wszystko perfekcyjnie? Małgorzata Rozenek byłaby dumna.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A Sophie tak</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1TtWhknHQwDXsJoJ6bSp3GsLmkLlR2gaiNRDH-SFVcqHLqAUS4i6dxF3JkRYb_qR3271_ppZ2yx5Nh8a0GaJe6_ARFW_8Q8vS2084-btBHG1MIbJb__-OfnGW_tV3LDHr3P253gpk6FCq/s1600/titaanic+plum.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1TtWhknHQwDXsJoJ6bSp3GsLmkLlR2gaiNRDH-SFVcqHLqAUS4i6dxF3JkRYb_qR3271_ppZ2yx5Nh8a0GaJe6_ARFW_8Q8vS2084-btBHG1MIbJb__-OfnGW_tV3LDHr3P253gpk6FCq/s320/titaanic+plum.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dobra to ja mam jeszcze jedno pytanie do Boga. Gdzie byłam jak Bóg rozdawał talent. ? A no tak ja przecież stałam w kolejce po cycki. I co mi po nich.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jak się nie ma co się lubi…<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Skromność
to, moi mili, drugie imię Heroiny.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Naszej herołinie mijają nudne lekcje. Na muzyce
znikąd pojawia się Harry. Gołąbeczki zaczynają zabierać sobie telefony i się
wydurniać/łaskotać/przeklinać/whatever.] </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Muszę lecieć widzimy się na próbie. - Dałam mu buzi w policzek i wyleciałam jak popażona ze szkoły.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><br />
</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czy żony popów wybiegają ze szkoły w jakiś
charakterystyczny sposób?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaczęłam się rozglądać. I pobiegłam w stronę wieżowca w którym pracowałam. Pojechałam na piętro mojej mamy. <br />- Cześć Natalie- Rzuciłam przelotnie do sekretarki mamy. <br />- No hej. - Natalie<br />Wbiegłam zdyszana do gabinetu mojej mamy. <br />- Jezu dziecko goniło cię stado wściekłych psów czy co. ?- Mama <br />- Nie tylko chciałam z tobą troche czasu spędzić a zwolnili nas lekcje wcześniej. - odłożyłam gitarę i torbę<br />- Ah no dobrze. Zrobisz coś dla mnie. Zanieś proszę te dwa segregatory na 4 piętro. Do gabinetu Bena. Byłaś tam wczoraj. Powiedz mu że to są te dokumenty które musi przejżeć. – mama</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Umówmy się, że nie będę komentować wszystkich
ortografów, dobrze? Czas nie jest nieograniczony.<br />
Btw. Ciekawie jej matka wyobraża sobie wspólnie spędzony czas.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Emily, jak na przykładną córeczkę przystało,
wykonuje polecenie]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak wracałam to zdeżyłam się z jakąś laską.<br />- Uważaj jak chodzisz.... Em.? - Sophie<br />- Sophie.? Czemu nie powiedziałaś że tu masz praktyki.? - ja<br />- Nie możemy tu o tym gadać. Chodź. - Sophie.Weszłyśmy do windy.- Em moja mama jest wice dyrektorem tej agencji.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ta konspiracja!</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No to witaj w klubie moja jest dyrektorem. – ja</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><br />
</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ha! Lepsza szycha!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ach, te
windy..</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie rusza cię to bo ty też tu masz staż ale nie chwalę się tym bo wszystkie laski by chciały żebym im to załatwiła. -Sophie<br />- Spoko ja tylko powiedziałam że tu mam praktykę. A nie że moja mama jest dyrektorką. – ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">One serio się szczycą tym, że są protegowane ;_;</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Dziewczyny bardzo się cieszą, bo odkrywają, że będą pracować u tego samego
choreografa. Emily przedstawia nową przyjaciółkę mamie.]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ona też ma tu praktyki. - ja<br />- Jak się dostałaś. ? W tym roku przyjęliśmy tylko 3 praktykantki nie wliczając Em. - mama<br />- Mamo to jest córka wice dyrektorki. – ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">-Ach, to wszystko wyjaśnia. – matka odetchnęła z
ulgą – Już myślałam, że to ktoś z talentem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ah jesteś córką Dorothy. ? To fajnie że się poznałyście. Em wiesz my z ojcem na weekend wyjeżdżamy i jak wykurzysz Mike z domu to macie chatę wolną. Możecie zrobić jakąś imprezę albo zaprosić znajomych. Czy iść na imprezę. – mama</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Iść na imprezę? A do czego by im była w takim
razie wolna chata? Poza tym, nasza Mary Sue ma ciągle wolną chatę. <span class="msoIns"><ins cite="mailto:Pati" datetime="2013-12-28T23:36"></ins></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Idealny świat nastolatki… Wolna chata praktycznie
cały czas… a ona jeszcze narzeka.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">I jeszcze
mama, która sama mówi córce, że może warto pójść na imprezę czy zdemolować dom.</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Fajny pomysł. A teraz musimy iść bo się Martin wścieknie obiecałam mu że się rozciągnę przed próbą. Później wpadnę po gitarę. - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Okej. - mama<br />Poszłyśmy z Sophie do garderoby. <br />- Fajną masz tą matkę. Moja mi tylko narzeka że mam się uczyć. - Sophie.<br />- To nieźle. Może pogadam z moją żeby ją wyluzowała. ? – ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Wiesz, powykręca się parę śrubek…<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Można by
też trochę smaru..</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak chcesz. Dzisiaj musze wrócić z moją mamusią do domku. - Sophie<br />- UuU ja wracam do domu o której chce i z kim chcę. – ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">- Tak, ale tobą rodzice się nie interesują. <br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">-Nie kłam, kochają mnie. Zapychają mi braki kasą
i wolną chatą.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">I to
droczenie ‘przyjaciółki’: „ja wracam o której i z kim chcę, a ty nie!”</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To masz dobrze.- Sophie<br />Przebrałyśmy się. Ja założyłam to </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIaZ1WpyNTlujSoIckUIXMPnz9WY-5Z7231gSA7NJSY0562NsBZEQ6SBbnO_1ku3Kj15kGPhnfTycX01HfLS4Kqi2pZk0BgOCnG5m5z4hPgYlG4GiJG-pdFCNxGfbSclJqeu9uwCtKzxys/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIaZ1WpyNTlujSoIckUIXMPnz9WY-5Z7231gSA7NJSY0562NsBZEQ6SBbnO_1ku3Kj15kGPhnfTycX01HfLS4Kqi2pZk0BgOCnG5m5z4hPgYlG4GiJG-pdFCNxGfbSclJqeu9uwCtKzxys/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A Sophie to</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1PEdtkIjp_E6JtM3Aw4JiD-04zoYNvO_MN9e7le8VIJLFj14eJT99yeap1kMpJ_fkh8DqEK6JH0zLyNy3jxwM_zvkY0O5xtAOWzdtZCfN5duEnzWzEJVZW_mVaxcNc8_vmayZxHaGT3JK/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1PEdtkIjp_E6JtM3Aw4JiD-04zoYNvO_MN9e7le8VIJLFj14eJT99yeap1kMpJ_fkh8DqEK6JH0zLyNy3jxwM_zvkY0O5xtAOWzdtZCfN5duEnzWzEJVZW_mVaxcNc8_vmayZxHaGT3JK/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jeszcze więcej biżuterii na trening!<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mnie bardziej zastanawia deskorolka na treningu<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Słuchawki żeby nie słyszeć trenera.</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I poszłyśmy na salę prób. Miałyśmy jeszcze 20 min. No to skłony, przysiady, wyskoki, 50 brzuszków, szpagat, gwiazdy, salta. </span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Taka sytuacja.</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jezu Em ale ty jesteś wysportowana. - Sophie<br />- Nie . - podniosłam koszulkę i chwyciłam się za brzuch.<br />- Ale ty masz mięśnie brzucha zajebiste. - Sophie<br />- Jak byłam młodsza to ćwiczyłam karate i gimnastykę. - ja<br />- Eh ja to mam tylko sadełko. - podniosłam Sophie koszulkę.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">- No, a teraz zdejmuj stanik, biust też
porównamy!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">W końcu Emily
stała w kolejce po biust, a Sophie po talent.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie gadaj ty też masz zajebisty brzuch. Masz kolczyk w pępku. - zrobiłam taki szok.<br />- cii mama nie wie. - Sophie<br />- A spoko ja mam tatuaż a moja mama nie wie. - odkryłam włosy i pokazałam Sophie mój tatuaż</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUKYut1yvSsrhbOrKzy7HxIx3AX9lv3JvrYRhorVMLtQtPo3fLlzGKSpm4xG6F3m9Hf8EvZYnxIUelilPZH9JkcdFgR-LiPzpjLp2pLJMjfdfK09oDK1Ku5ietSuf8vur13uozGwr3wg9E/s1600/tatua%C5%BC+em.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUKYut1yvSsrhbOrKzy7HxIx3AX9lv3JvrYRhorVMLtQtPo3fLlzGKSpm4xG6F3m9Hf8EvZYnxIUelilPZH9JkcdFgR-LiPzpjLp2pLJMjfdfK09oDK1Ku5ietSuf8vur13uozGwr3wg9E/s200/tatua%C5%BC+em.jpg" height="200" width="132" /></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jakim cudem jej matka nie zauważyła tatuażu w tym miejscu?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie mam zielonego pojęcia!</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Tu następuje bardzo nudny dialog o przyszłych
planach tatuażowych. Zjawiają się chłopacy z 1D]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja wiem oni są. A! wy jesteście One direction.- Sophie dostała padaki jak ich zobaczyła.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie martw się, Sophie, ja też mam na niektórych
ludzi alergię. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Podeszłam i dałam jej płaskiego</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przepraszam, dałaś jej co?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Samca
płaszczki!</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ogarnij się kobieto. To nie jest 1D</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Nie? A kto?]</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">to jest Harry, Niall, Lou, Zayn i Liam. - ja<br />- Dobra już się ogarnę ale nie bij mnie więcej. - Sophie<br />- No dobrze ja nie chciałam ale inaczej byś nie wytrzeźwiała. - przytuliłam przyjaciółkę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przyjaciółkę, którą znasz od paru dni…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Heloł możemy zaczynać. ? - Martin. <br />- Poczekaj jeszcze chwile. - wyjęłam telefon i zrobiłam foto chłopakom. <br />- Co ty robisz Em .? - Sophie<br />- No chłopacy są w dresach musze to uwiecznić. - zaśmiałam się</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">I na Pudelka z tym!<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Lepiej. Na
Gwiazdunie.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em no wiesz co. Jak możesz. ?! - Niall<br />- A tak .- zrobiłam jeszcze jedno foto.<br />- Dobra dzieci koniec. Już teraz czeka nas ostra robota. - Martin<br />Pokazał jeszcze raz kroki i wszyscy tańczyli najpierw krok po kroku a później już całość. Fajnie nam wychodziło. Martin jeszcze męczył chłopaków a ja z Sophie poszłam się przebrać. Tak i znowu wskoczyć w rurki i w bejsbolówkę. Aghh. Kocham <3</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Aghh. Nienawidzę <3<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ach..
Gdyby jeszcze One Direction trzymało się ustalonej choreografii.. Uwielbiam
brak doinformowania w tym opku.</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dobra wchodzimy na sale prób się porzegnać</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[wiecie, co przeczytałam, prawda? Wiecie^^]</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Wiemy, wiemy. Przeczytałam tak samo, ehh..]</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">a chłopacy akurat wychodzili. </span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Do jutraa.! - ja</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej koleżanko jutro jest sobota. Mamy koncert i będziemy tańczyć te kroki co dzisiaj więc radzę ci poćwiczyć. Widzimy się jutro o 08.00 pod agencją i jedziemy na miejsce koncertu wszysko przećwiczyć. - Martin<br />- O jezu jutro ciężki dzień. Dobra to widzimy się jutro. paa- ja<br />Szłam sobie wolnym kroczkiem do mojej mamy po gitare. Było już ciemno bo 21.00 nikogo nie ma. Żłapał mnie ktoś za ramię. </span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Żłapał? W sensie, żałośnie złapał?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jaki
paring wyrazów. Swoją drogą. </span><span lang="EN-US" style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-ansi-language: EN-US; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Emily i Harry.. Hamily?
Hemily? Erry? Emarry? Nic nie pasuje. </span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Bojkotuję ten ‘związek’.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- AA!!- ja<br />- Nie krzycz to tylko ja. - Harry <br />- O jezu <span style="color: #38761d;">[to Jezus czy Harry?]</span> ale mnie wystraszyłeś. - ja<br />- Ej co się stało popołudniu że się tak spieszyłaś.?- Harry<br />- Wiesz dla mnie ta jedna godzina to całkiem sporo czasu. Spędziłam tą godzinę z moją mamą. Wiesz ile to dla mnie znaczy. <br /><span style="color: #38761d;">Dokładnie nic a nic.</span></span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Harry poznaje mamę Emily i odwozi dziewczynę do
domu. Dialog, który odbywa się po drodze nie ma absolutnie żadnego znaczenia
dla fabuły, więc nie chcemy was nim dręczyć. Mo</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif";">żemy wspomnieć, że Emilcia śpiewa sobie po
drodze, a jej wybranek sugeruje jej, by nie rzucała śpiewu, bo ma ładny głos.
Zieeew]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszłam na twittera i dodałam post "Ciężki dzień, ale to nic w porównaniu do jutra. Ja chcę wrócić do Polski. ;(" i ten sam post dodałam na fb. Harry na twitterze w odpowiedzi napisał "Nie jest tak źle. Jutro wielki dzień lepiej idź spać." Napisałam mu sms "Dzięki że przypominasz.".</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Żal mi tej kropki na końcu. Nie należy do żadnego
zdania. Taka forever alone ;<<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ta kropka
mogłaby zamienić się miejscami z Emily. Byłoby o niebo ciekawiej!</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odłożyłam laptop i się położyłam.Nie mogłam spać. Zasnęłam i około 05.00 obudził mnie krwotok z nosa.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dobry budzik nie jest zły^^</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pędem do łazienki. Stałam nad zlewem</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Lewitacja?]</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">chyba dobre 20 min. Napisałam sms do Harrego. "Ja nie wiem czy dzisiaj przyjdę. ;/ Problemy zdrowotne." Nie wiem co on robi o tej godzinie na nogach</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> [a żeby pisać smsy, trzeba być na nogach? Ja
czasem rano jestem półprzytomna i jeszcze leżę w łóżku, ale odpisuję]</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ale odpisał "Przyjadę o 08.00 to pogadamy. A co ci się stało. ? " Jezu napisałam mu</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Raczej: Jezu napisał do
niego]</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Krwotok z nosa. Nie wiem czy będę mogła tańczyć. " Odpisał "Przyjadę po ciebie. Ale weź ze sobą chusteczki bo jak mi zakrwawisz skórzaną tapicerkę w samochodzie to uduszę."</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mistrz Ciętej Riposty.<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Tak ją lubi, że ważniejszy jest samochód.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Coś ty.
Jakbym miała skóry w samochodzie to też bym o nie dbała.</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> No dobra jak już wstałam to nie ma sensu iść spać. Weszłam pod długi prysznic. </span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><br />
</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czuję się biedniejsza od Emily. Mam tylko krótki
prysznic ;_;</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak wyszłam to prawie nogę złamałam.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Skąd..
Nieważne. Mamy lekarza na Sali, brawo!] </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak mam dzisiaj chyba jakiś pechowy piątek 13.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Czy samo stwierdzenie ‘piątek 13’ nie znaczy ‘pechowy’?</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><br /> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A nie dzisiaj sobota. Ale i tak pechowa. Ciekawe co jeszcze się wydarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie chcesz wiedzieć, złotko, nie chcesz. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Włosy spięłam w luźnego koczka i tylko grzywkę zostawiłam. Ubrałam to</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_x0jbi1cjAxvtoxwbe2-i-rvwxgSCqeGkd4N7lWjrne49CwUFSPSDWnvVIsI-KmU-PnM4n3EOMmztmzRFiMIrwW_P6VpwT7RTA63GDO_yEe1wXQKip7nvCSA9lvzRH9qf3QnyLEkoe5ke/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_x0jbi1cjAxvtoxwbe2-i-rvwxgSCqeGkd4N7lWjrne49CwUFSPSDWnvVIsI-KmU-PnM4n3EOMmztmzRFiMIrwW_P6VpwT7RTA63GDO_yEe1wXQKip7nvCSA9lvzRH9qf3QnyLEkoe5ke/s1600/ciuszki.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zabrała Sophie bluzkę!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłam z łazienki do pokoju. I położyłam się na łóżku biorę telefon patrzę a tu już 6.40. Wstałam i poszłam na dół. Rodziców nie było a Mike jak podejrzewam śpi. Napisałam sms do Martina "Kolega mnie podrzuci. ;) Nie czekajcie na mnie." Do Sophie też napisałam żeby się nie denerwowała.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A miała powód, by się denerwować, bo…?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zrobiłam sobie kawę na przebudzenie i płatki z mlekiem. Nie chętnie, <span style="color: #38761d;">lecz marudząc</span> zjadłam posiłek i wypiłam kawę. Usiadłam się w salonie. Co robiłam żeby się odstresować.? No tak. Paliłam.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dlaczego ona zapomina kim jest?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To dodaje
opowiadaniu tragizmu. Lub komizmu.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam do kurtki i wyjęłam z niej paczkę ćmików.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Mów po ludzku! Fajek, papierosów, Marlboro, kurde
Maryla, czegokolwiek, ale ćmików? <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ach, ten
rapsowy slang.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Eh Tak byłam nałogowym palaczem a w Londynie ani razu nie paliłam. Czasu nie było.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Wcale. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrzę na zegar 7.30. A zdążę i Harry nawet nie poczuje że paliłam. Wyszłam przed dom i usiadłam na schodach. Wyjęłam papierosa i zapalniczkę. Zapaliłam. Uuf to było tak jakby dopełnienie. Tego mi brakowało. Od razu poczułam się lepiej. </span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przepraszam, idę się wyśmiać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em to ty palisz.?! - Harry<br />- Co?! Jezu co ty tu robisz mialeś być za pół godziny. – ja</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ile
razy można tłumaczyć. HARRY, NIE JEZUS!!! </span><span style="color: #006600;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmpJZhqSccRCzuzvDb1xw2WD_NwJdFjWF4sgdaVMm_Z0T48_ubPiYvkb4ZgBi1RTPrrbwqrFY4iFWJRQ9u9jYQBy2is1fDdm8Oofct0U5Fo71noIaWaGJHod-uKaN91_zMgYLqtCX81f_v/s1600/Hazus.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmpJZhqSccRCzuzvDb1xw2WD_NwJdFjWF4sgdaVMm_Z0T48_ubPiYvkb4ZgBi1RTPrrbwqrFY4iFWJRQ9u9jYQBy2is1fDdm8Oofct0U5Fo71noIaWaGJHod-uKaN91_zMgYLqtCX81f_v/s400/Hazus.jpg" height="225" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="color: #3d85c6; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A może Jezus Harry?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hazus!<br /><span style="color: #3d85c6;">Prawie jak Hazza, mi pasuje!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale wcześniej przyjechałem bo się martwiłem. Co z nosem. ? - Harry<br />- Lepiej już mi nie leci.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;"> </span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">[to znaczy leci gorzej?] </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zgasiłam papierosa i otworzyłam drzwi. - Wejdź.<br />- Em proszę cię nie pal. Chcesz sobie zniszczyć życie. – Harry</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;"> </span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">stwierdził bez pytania.</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oj tam oj tam. - ja<br />- Jak mnie kochasz to przestań. - Harry mnie zgioł <span style="color: #38761d;">jak zapałkę</span>, skąd wiedział że coś do niego czuje.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Występujecie w opku, słońce, to jest oczywiste.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jest jeden problem. - ja<br />- Jaki?- Harry<br />- Ja cię nie kocham. - jak ja dobrze kłamałam mogłabym iść na aktorstwo.<br />- Zrób to dla mnie. - zrobił takie słodkie oczy. Spojrzałam głęboko w te jego zielone patrzadła. I znowu krwotok.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dobra reakcja na wzrok Harry’ego <3</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Emily ogarnia swój nos. Nasi bohaterowie jadą na
koncert. Robią próbę]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em wiesz jesteśmy przyjaciółmi nie. ? - Niall<br />- No tak. - ja<br />- A przyjaciele mówią sobie wszystko .? - Lou<br />- No tak a co jest .? - Ja<br />- No bo my ci chcieliśmy powiedzieć że masz niezłą dupę i nieziemskie nogi. - Liam<br />- Uduszę was kiedyś. - ja<br />- Ej daj spokój oni ci słodzą a ty jeszcze narzekasz. - Sophie<br />- No słuchaj przyjaciółki. – Zayn</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ach, jakie ta aŁtorka tworzy ciekawe dialogi. <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">AŁtorka
musi sobie dodawać tymi dialogami? Do porzygu no.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gadaliśmy tak przez jakąś chwilę później chłopacy poszli się przebrać no tak my też musimy. Założyliśmy stroje przygotowane przez panią stylistkę. Zapowiedzieli występ chłopaków. Za 5 minut mieli wejść.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Emily wyjechała z domu o 8. Próba trwała
maksymalnie 2-3 godziny. Oni mają koncert o 11?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To jest
opko, tego nie ogarniesz.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">przećwiczyliśmy dokładnie w którym momencie mamy wejść i w ogóle ale i tak miałam stracha. Dobra chłopacy weszli na scene i zaczęli śpiewać i przyszedł moment w którym mieliśmy wyjść. No i dobra zamknęłam oczy i wyszłam. Przez sekundę mnie zmroczyło</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[nic dziwnego, skoro miałaś zamknięte oczy] </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ale całe szczęście weszłam w tempie i wszystko wyszło ok.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po koncercie poszłyśmy się przebrać. Mmm spowrotem moje dresy. <3</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Brzmi jakby je jadła. <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Może tak
jest?</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak mieliśmy już wychodzić poszłam z Sophie się pożegnać z chłopakami. Idziemy a tu Harry stoi i się całuję z jakąś laską. Wbiło mnie w podłogę. Po policzku spłynęła mi samotna łza.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Długo nie było samotnych łez. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nic nie mówiąc uciekłam. Nie wiem gdzie biegłam ale chciałam uciec. Harry nie był moim chłopakiem, ale weź patrz na chłopaka w którym jesteś zakochana jak się całuje z inną laską. Wybiegłam z sali koncertowej i pobiegłam w stronę mojego domu.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nosz przecież nie wiesz gdzie biegłaś. <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Przecież
przed chwilą go nie kochałaś?</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tusz całkiem rozmazany. Cała twarz pewnie umazana ale huj z tym.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie dość, że twarz umazana, to jeszcze na niej
chuj.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Już nowego
sobie znalazła? Szybka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pobiegłam do parku na przeciw mojego domu. Usiadłam na ławce na której siedzieliśmy z Harrym ten pierwszy raz.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Sophie*</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />Em jak zobaczyła Harrego całującego tą laskę zaczęła płakać i zwiała. Chyba wiem co jest grane. Ona się w nim zakochała.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVJw6WeMUBHDowbesh2mfkfmVNFD0mA6esarK8zWggjZ2LFoSMBnIeOWMDVSthFqPLFlf6mIwvgti9teQs5p2LsRZC4xPYfPlbgy7DnvCYSAJIBZPoorIs5mem0uF3kYinhE8Nv5em0bWe/s1600/Good+job,+Sherlock.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVJw6WeMUBHDowbesh2mfkfmVNFD0mA6esarK8zWggjZ2LFoSMBnIeOWMDVSthFqPLFlf6mIwvgti9teQs5p2LsRZC4xPYfPlbgy7DnvCYSAJIBZPoorIs5mem0uF3kYinhE8Nv5em0bWe/s200/Good+job,+Sherlock.jpg" height="189" width="200" /></a></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A teraz nie wiadomo gdzie się błąka.Biedna Em. Harry nie wie co ona do niego czuje i on będzie ją tak ranić dopuki się nie dowie.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jeśli nie wie, to jest głupi. Jeśli wie, to cham. Tak czy siak, nie warto.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Powiedziała
mu, że go nie kocha przecież. Poza tym. Ma swoje życie chłopak. Może całować
kogo chce. Może on nic nie czuje? Ciągle wierzę, że jest nadzieja dla tego opka
i skończy się ono ASAP.</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Em jest odpowiedzialna</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Looool]</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">napewno nie zrobi nic głupiego chyba.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Na pewno
chyba. Coś niepewna jesteś.] </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jezu proszę żeby jej się nie stało. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Jak trwoga to do Boga.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej Sophie widziałaś gdzieś Emily.?- Harry<br />- Ty mnie nawet nie denerwuj. - ja<br />- O co chodzi chciałem jej występu pogratulować. - Harry<br />- A weź mi zejdź z oczu. Bo przez przypadek dostane kuratora za to że pobiłam biednego Harrego Stylesa.- ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Przypadeg? Nie sądzę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale o co chodzi.? - Harry<br />Niech się domyśli. Odeszłam i pojechałam do domu.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Mama Sophie dzwoni do mamy Emily, która, o dziwo,
jest w domu, niestety nie ma pojęcia, gdzie się podziewa jej córka].</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Napisałam smsa do Harrego "Wiesz co? Em gdzieś znikła. Tak masz z tym coś wspólnego."Jezu biedna Em oby nic jej się nie stało...</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Właściwie czemu oni nie mogli po prostu do niej zadzwonić?<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Logika w tym opku nie występuje. Po prostu czytaj
dalej…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Emily*</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />Siedziałam w tym parku. Nagle poczułam jak po moim policzku spływa nie tylko łza ale też deszcz.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Łza była tak samotna, że deszcz chciał dotrzymać
jej towarzystwa.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Looooooool.
Te samotne łzy..</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Podjeżdża samochód, z którego wysiada Harry.]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czemu tu siedzisz w deszczu.? Przeziębisz się. - Harry<br />- No i co. ?!- ja<br />-Czemu płaczesz.? - Harry<br />- Bo mam za dużo wody w organiźmie. – ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Prawie jak Nel z „W pustyni i w puszczy” – „Ja
nie płaczę, tylko mi się oczy pocą.”</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej Em coś się stało. ? Sophie powiedziała że to przeze mnie. - Harry.<br />- Nie to nie przez ciebie. - Ja<br />- Ale widzę że się na mnie gniewasz.? - Harry<br />- Ja się wcale kurwa nie gniewam tryskam szczęściem. Jestem kurwa w krainie jednorożców i sobie skaczę po łączkach z koniem Rafałem wiesz. – ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Harry na pewno wie, kim jest koń Rafał. <br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ale co z tego? Ważne, że ona wie.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Dokładnie.
Foch to foch.</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em...- Harry mnie objął.- Cokolwiek zrobiłem przepraszam cię za to. </span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Żegnaj, normalny Harry. Witaj wśród postaci bez
mózgu.<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ej… przez chwilę myślałam że to ‘Em’ to próba
myślenia, a to jednak imię Mary Sue.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uwolniłam się z uścisku chłopaka i pobiegłam do domu. Zamknęłam drzwi i zaczęłam jeszcze mocniej płakać. Em ogarnij się. Rodzice w domu i Mike. Pierdolić ich też mogę czasem okazać emocje. Nie przestawałam płakać. Jak tylko Mike usłyszał że przyszłam to przyszedł.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Rodzice klasycznie mieli to w czterech literach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ona mówi
sama do siebie?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej młoda co jest. ? - Mike. Nic nie odpowiedziałam tylko go mocno przytuliłam w efekcie obydwoje byliśmy mokrzy. - Ten chłopak ci coś zrobił.? <br />- Nie.! Zostaw go to nie jest jego wina. - ja<br />- Nie wytrzymam to jest jego wina. - Mike<br />- Proszę nie rób mu nic. On zarabia na swojej twarzy. I tylko to potrafi.- ja<br />- No i gówno mnie to obchodzi. Na reszcie swojego ciała nie zarabia.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Skąd wiesz? <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Zarabia
twarzą? Tylko to potrafi? Wychodzę, cześć!</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Słyszałaś kiedyś takie powiedzenie kopać leżącego.? Wypróbuję to na nim. - Mike<br />- Daj spokój będziesz miał przez to problemy. Ten debil nie jest tego warty. - powiedziałam i poszłam wrzucić do prania wszystkie przemoczone ubrania. Weszłam pod prysznic.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Długi czy krótki?</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przebrałam się w piżamę i poszłam spać. Obudziłam się jak zwykle o 05.00. Włosy spięłam w koczka no i norma grzywka z przodu.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nienormalna z tyłu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ubrałam to </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnNIzCt7oSS22g-G0T8OPIOwH3o5zpVpS3BZnq2P7wISrXUVPwsMa9ldbvZ0SBVaBtcHv0w-fAa42L7Szp1oNK-cLtVZzZcXTL6Vu_LO8xz5w87vZ2OVwETsDTV3YIync9S4AO81KC74fO/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnNIzCt7oSS22g-G0T8OPIOwH3o5zpVpS3BZnq2P7wISrXUVPwsMa9ldbvZ0SBVaBtcHv0w-fAa42L7Szp1oNK-cLtVZzZcXTL6Vu_LO8xz5w87vZ2OVwETsDTV3YIync9S4AO81KC74fO/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Te nogi musiały dobrze na niej leżeć.<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Ręka również.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Emily biega w parku. Sophie wyciąga ją na
pocieszające zakupy.]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W efekci wzbogaciłam się o dwie nowe pary vansów, Jedne conversy, rurki w kolorach: fiołkowy, saledynowy <span style="color: #38761d;">[że jaki?]</span> i pomarańczowy, bluzę, dałam się namówić na jedne szpilki, bransoletkę, zegarek na łańcuszku, torbę z adidasa fioletową. Ale to nie koniec właśnie zmierzałyśmy do empiku. A tam taka kupa wiary. </span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Kupa czego?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Empik w UK?</span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej co tu się dzieje.? - Sophie spytała jedną z lasek <br />- One direction podpisują płyty. - odpowiedziała<br />- Sophie chodźmy stąd proszę. - powiedziałam już prawie płakałam. Kurde zakupy nie pomogły. <br />Dostałam sms "Poczekaj. Proszę." Tak od Harrego. Hazza z pomocą swojego ochroniarza przedostał się przez tłum fanek.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Wyobraziłam sobie, jak barczysty facet podnosi
Harry’ego i niesie go przez tłum fanek.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To pewnie
był Paul, o istnieniu którego Heroina pewnie nawet nie wie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-z1CAMTRf2Sg/UsHJpGkg_XI/AAAAAAAAAHU/n1IqUcOxnBY/s1600/tumblr_m4edl4mjW41rr23bno1_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-z1CAMTRf2Sg/UsHJpGkg_XI/AAAAAAAAAHU/n1IqUcOxnBY/s320/tumblr_m4edl4mjW41rr23bno1_500.jpg" height="307" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">
<span style="color: #3d85c6;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Paul Higgins ^ :-)</span></span></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em. Co się dzieje. ?- Harry <br />- Nic. Nie widzisz jestem na zakupach a ty mi przerywasz. - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Jejku nie wiedziałam że jestem taką świetną aktorką.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;"> </span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Kolejny talent?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Napewno wszystko ok.? Wczoraj nie chciałaś mi nic powiedzieć. A Sophie tez nie chciała nic powiedzieć oprucz tego że to przeze mnie.- Harry</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Sophie debilu co ty mu nagadałaś.?</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dlaczego zmieniłaś płeć? </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- ja</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja nic. - Sophie.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra wracaj lepiej do tych swoich fanek. - odwróciłam się i poszłam w drugą stronę. </span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">On nawet nie wie ile mnie to kosztowało. Najchętniej bym mu wszystko powiedziała ale nie mogę teraz muszę być silna.</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"> </span><span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dam radę. Jestem Merysójką. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">[Emily zamierza nocować u Sophie, jednak
postanawia spotkać się najpierw z Harrym.]</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em o co ci chodzi.? - Harry <br />- Mi o co tobie chodzi.? - ja<br />- Em ja nie umiem czytać w myślach. - a szkoda</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Znając ten zapis dialogów – kim jest „A szkoda”,
która to powiedziała?</span><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><br /></span><br />
<span style="color: #006600; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No bo nie musisz.- tak świetna ze mnie aktorka<br />- Widzę że coś się dzieje. I wiem że to przeze mnie bo mi to Sophie powiedziała. - Harry<br />- Jak ci to powiem to będę musiała cię zabić albo się zabić.- Spojrzałam na niego ostrzegającym spojrzeniem.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">-Go ahead.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Zabij się,
nie jego.</span><span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zaryzykuję jeśli ma na tym cierpieć moja przyjaźń... - Harry<br />- No więc właśnie o tę przyjaźń chodzi. - ja<br />- No i co z nią. ?- Harry</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">O nie. To ten moment.</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No chodzi o to że ja bym nie chciała się z tobą przyjaźnić. - ja<br />- Aha.....- Harry nie zacził o co mi chodzi.<br />- Ja nie chcę się z tobą przyjaźnić. .........- ja</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie. Nie. Nie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No jezu człowieku ona się w tobie kocha.... Sorry Em nie lubię jak ktoś owija w bawełnę.- Sophie</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Nie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To prawda. ?- Harry spojrzał na mnie tym swoim wzrokiem<br />- Tak to jest prawda. - poczułam jak cały świat wiruje. I długo nie czekałam na nadejście czanej pustej przestrzeni. </span></div>
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">:_;</span><span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> __________________________________________________________________________________________ <br />Sorrki za błędy. </span><span style="color: green; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Nie przepraszaj, POPRAW!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Jest kolejny rozdział długi. :)</span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Za długi. <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Oj za.</span><span style="color: green; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Rozdział 7</b></span><br />
<div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Sophie*</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O jezu ona zemdlała. Przewróciła się na chodnik i nieźle przyrąbała głową
o krawężnik. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry zrób coś debilu. Dzwoń na pogotowie. – ja<br />
<span style="color: green;">Czy naprawdę nikt w opkach nie zna zasad pierwszej
pomocy?</span><span style="color: #7030a0;"><br />
Nie mieli EDB w szkole.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry zadzwonił <span style="color: #548dd4;">[posłuszny chłopak]</span> i już po chwili przyjechali.
Chodziłam z kąta w kąt. <br />
<span style="color: green;">W tym parku były kąty?</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Chłopacy przyjechali. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co jest z Em. ? – Zayn<br />
<span style="color: green;">- A nic, postanowiła się zdrzemnąć.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To wszystko moja wina. - Zaczęłam płakać. Zayn mnie przytulił. To było
miłe. <br />
<span style="color: green;">Mam nadzieję, że to, że Zayn ją przytulił, a nie to,
że płakała, a jej przyjaciółka była nieprzytomna.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nadzieja matką głupich… Ałtorko! Wiem, kto
jest matką Twojego opka!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej daj spokój. To napewno nie jest twoja wina. Poprostu organizm Em
zareagował tak na coś. - Zayn</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Na mnie.<span style="color: #548dd4;"> [ach, te ludzkie alergeny]</span> Jakbym się z nią nie zaprzyjaźniła to by było
ok. - Zayn jeszcze mocniej mnie przytulił.<br />
<span style="color: green;">Jak jeszcze trochę ponarzeka, to może ją udusi!
*zaciska kciuki*<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Sophie jest nawet w porządku, niech udusi
Emily!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Nie
wiesz, co mówisz...</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszedł lekarz z jej sali.<br />
<span style="color: green;">W którym momencie znaleźli się w szpitalu?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Teleportacja! Znowu, myślałam, że tylko
poprzednie opko miało takie zdolności.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co z nią. ? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ma poważny uraz głowy. Bardzo mocno uderzyła. <span style="color: #548dd4;">[Co? Kogo?]</span> Na dzień dzisiejszy
nie pozostaje nam nic innego jak czekać. Zapadła w głęboką śpiączkę. Może
obudzić się za tydzień, za miesiąc, albo wcale. - lekarz odszedł a ja po jego
słowach stanęłam jak wryta.<br />
<span style="color: #548dd4;">O zgrozo! W
sumie nie.. Myśląc trzeźwo, gdyby już się nie obudziła, istniałoby
prawdopodobieństwo, że nie powstałaby dalsza część tej zakręconej historii. No,
ewentualnie scena pogrzebu opisana oczami Sophie.<br />
</span><span style="color: green;">Przepraszam, ale ja nie wytrzymam. Przyjaciółka
Emily powiedziała Harry’emu, że ta go kocha, po czym Em PRZYZNAŁA SIĘ do tego i
z przerażenia/wstydu/anemii zemdlała, przywaliła głową w krawężnik i jest
nieprzytomna? Buhahahaha <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Każde opko musi mieć wątek ze szpitalem?
Uśmierć ją teraz i będzie po sprawie.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">*zaciera
dłonie*</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To było przeze mnie. To ja powiedziałam Harremu o tym że Em go kocha.
Jakby zrobiła to po swojemu to byłoby inaczej. Harry chyba wiedział o czym
myślę podszedł do mnie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Siedzimy w tym razem. <span style="color: #548dd4;">[W czym, przepraszam? W szpitalu?] </span>Nie możesz się
obwiniać. - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wiesz co teraz to twoje "nie możesz się obwiniać" to ja mam w
dupie. I tak masz rację to nie jest moja wina tylko twoja. - powiedziałam.<br />
<span style="color: green;">Kobieta zmienną jest<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Szybko przechodzi od ‘moja wina’ do
‘Harry’ego wina’</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Teraz będziesz na mnie cięta.? !- Harry<br />
<span style="color: #548dd4;">JAK ŻYLETA!</span></span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A huj cię obchodzi co ja będę a co nie będę. Ona tu leży przez ciebie.
To ty ją chciałeś poznać nie ona ciebie. Więc to twoja wina. - krzyknęłam do
Harrego.<br />
<span style="color: #548dd4;">„Chciałem
poznać dziewczynę, więc to moja wina, że zrobiła sobie ‘ała’.” Tlenu!<br />
</span><span style="color: green;">StrawCherry śpieszy na ratunek!</span></span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirc3Bd9NVx4Z_ycxUoq5huHKtuPjDNPg77wnYwCI9b19pFXigEFJVK1qIafunoWkA5o6H9Xl1niWMS_WAxPVhA3Hb43lLzLWj5j8kU1s3pL8qnTh_0lmdDbL3Q91fb8Ob5iYECNUhEX39y/s1600/tlen.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirc3Bd9NVx4Z_ycxUoq5huHKtuPjDNPg77wnYwCI9b19pFXigEFJVK1qIafunoWkA5o6H9Xl1niWMS_WAxPVhA3Hb43lLzLWj5j8kU1s3pL8qnTh_0lmdDbL3Q91fb8Ob5iYECNUhEX39y/s320/tlen.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra. Ja nie wiem co się stało w tym parku, ale krzykiem nic nie
załatwicie. Em by nie chciała żebyście się kłócili. - Zayn </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wiesz Zayn co jest najgorsze.?! Że to naprawde moja wina. - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No i masz babo placek nareszcie zrozumiał. <span style="color: #548dd4;">[Coś mi tu nie gra. Coś musiało zostać
źle zastosowane.. Gdzie mi tu z tym plackiem? Przecież to dobrze, że
zrozumiał!]</span> Harry za każdy tydzień który ona tu będzie leżeć dostajesz
liścia. – ja<br />
<span style="color: green;">Wylałam herbatę, krztusząc się ze śmiechu. Za każdą
kroplę zmarnowanej herbaty dostajesz… jeszcze nie wiem co, ale coś złego i
strasznego!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Za każdy błąd w tym opku Ałtorko dostajesz
wypracowanie na polski!<br />
</span><span style="color: green;">Ło matulu, proszę, nie! Miej litość dla
polonistki, ona musiałaby to biedna czytać!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie, Nie, nie. żadnych liściów. – Zayn<br />
<span style="color: #548dd4;">Brawo, Zayn!
Masz rację. Nie ma żadnych liściów. Ale za to są liście! Za każdy błąd w tym
opku! P.S. Zgłaszam kandydaturę Zayna na współprowadzącego Mistszów!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Zayn jako piąty? Pasuje mi to :D<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Mi
bardziej ;)</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miałam ich dosyć. Weszłam do sali Em. Chwyciłam ją za rękę. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Obiecuję ci że stąd wyjdziesz. I znowu będziesz zwykłą szczęśliwą
nastolatką. - powiedziałam.<br />
<span style="color: #548dd4;">Znowu będzie
szczęśliwą nastolatką? Zwykłą nastolatką? To ona kiedykolwiek taka była? Zwykła
i szczęśliwa? BULLSHIT?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Było już późno wróciłam do domu i ze łzami w oczach poszłam spać. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dwa miesiące później<br />
<span style="color: #548dd4;">God bless! W
końcu wiem, kiedy i o ile przeskakujemy w czasie ♥</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Emily*</span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Obudziłam się i delikatnie otworzyłam oczy. <br />
<span style="color: green;">Z taneczną gracją zapewne. </span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Byłam w błękitnej sali, w której była jedna lampa, która nie dawała zbyt
wiele światła. Podejrzewam że była godzina około 10.00. <br />
<span style="color: #548dd4;">Co? Budzi
się ze śpiączki i podejrzewa, która jest godzina?<br />
</span><span style="color: green;">Może ma zegar zamiast mózgu? To by wiele
wyjaśniało. </span><span style="color: #7030a0;"><br />
Może zmień opowiadanie z „OneDistory” na „MamZegarWMózguIJestemFajna(CHYBA)”<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Albo
na „NicNieWiemNieZnamŚwiataAleWiemKtóraGodzinaZawszeIWszedzie”?<br />
Chodzący (śpiący) zegar.</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozejrzałam się jeszcze raz po całej sali. Chyba byłam w szpitalu. Jak ja
się tu znalazłam. ?! Mam czarną dziurę w pamięci. Pamiętam że byłyśmy z Sophie
na zakupach, później przyjechał jej tata i pojechałam do niej na noc. A potem
miałyśmy się spotkać z Harrym w parku. I dalej nic, pustka, nicość, dziura.<br />
<span style="color: green;">Skarbie, to nic nowego. Wnętrze twojego mózgu wygląda
tak od dawna.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Upadek niczego nie zmienił.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Nic a
nic. Ale byłoby śmiesznie, gdyby coś pomógł. Odrobinkę? Hę?</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Obok łóżka na fotelu <span style="color: green;">[fotel w szpitalu?] </span>zobaczyłam
śpiącego Harrego. Uuuu był taki słodki. <span style="color: #548dd4;">[Uuu.. Ciacho! A masz ci, babo, placek (na fotelu w
dodatku)!]</span> A gdzie Sophie.
? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em ty żyjesz.?!!! - zaczęła się drzeć w drzwiach. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Błagam cię moja głowa. - chwyciłam się za głowę. <span style="color: green;">Uderzyłam w nią lekko dłonią. Uff, ciągle pusta!</span><br />
<br />
</span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dzikie krzyki radości obudziły Harrego. <br />
<span style="color: green;">„Błagam cię moja głowa” jako dziki okrzyk radości.
Nice. </span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przeciągnął się i sobie ziewnął. Jak słodko.<br />
<span style="color: #7030a0;">Ekhm, skoro nie pamiętasz, że przyznałaś mu się, że
go kochasz to CHOLERA! On się całował z inną laską przez co byłaś na niego
obrażona! To PAMIĘTASZ!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co jest Sophie. ? - spojrzał w moją stronę - Jezu Em ty żyjesz!!<br />
<span style="color: #548dd4;">„- A już
mieliśmy nadzieję, że spotkamy się na twoim pogrzebie i skończymy być
bohaterami twojego opowiadania.”<br />
Uwielbiam to ich zdziwienie! Przecież ona cały czas żyła, tylko sobie spała jak
królewna.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Do królewny jej daleko…<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Ale,
kiedy spała, ja czułam się królewsko.<br />
</span><span style="color: green;">To tak jak z Kristen Stewart w „Królewnie
Śnieżce i Łowcy”. Jak spała, to przynajmniej miała zamkniętą buzię :D</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Błagam was moja głowa. - pożaliłam się<br />
<span style="color: #7030a0;">To już słyszeliśmy… dwa zdania temu.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry z wielki smilem <span style="color: #548dd4;">[uśmiechem kochana, uśmiechem, błagam]</span> zadzwonił do
chłopaków o nie więcej dzikich krzyków. <span style="color: #548dd4;">[A ja myślałam, że te chłopaki to One Direction a nie
‘o nie więcej dzikich krzyków’.]</span><span style="color: #7030a0;">[Może
zmienili nazwę i o tym nie wiemy? :o]</span><span style="color: #548dd4;">[Kto jak kto, ale ja bym wiedziała!] </span>Po
chwili przyszedł lekarz i robił mi całe mnóstwo badań. Po jaką cholerę mu je
wszystkie.<br />
<span style="color: #548dd4;">Oglądał w
dzieciństwie Pokemony, a ty się dziwisz.<br />
</span><span style="color: green;">Lekarz robił jej badania na oczach Harry’ego i
Sophie? <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nie wnikam…<br />
</span><span style="color: #548dd4;">W
grupie zabawniej.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak masz na imię. ? - lekarz</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Emily.- ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ile masz lat. ? -lekarz</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- 17 niedługo 18.- ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jaki dziś dzień. ? - lekarz</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- yyy zdaje mi się że 7 stycznia. - lekarz na mnie takie WTF?! strzelił.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrRmqwzzOaXaINoGB5Wjgs7jCbfZGyNQqYe8s5V_AOVGa1PJs_AuAo8kUfUZneQMlz2fbQY-r0HR_-QrX76XzExxsKEXGmBm197DCNv7eyEtJqgh8VEdebPQ1heaXCUP85WMSCIpLnHgaL/s1600/strzelone+wtf.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrRmqwzzOaXaINoGB5Wjgs7jCbfZGyNQqYe8s5V_AOVGa1PJs_AuAo8kUfUZneQMlz2fbQY-r0HR_-QrX76XzExxsKEXGmBm197DCNv7eyEtJqgh8VEdebPQ1heaXCUP85WMSCIpLnHgaL/s400/strzelone+wtf.jpg" height="185" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><br /></span></b><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;">Takie
‘WTF?!’?</span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dzisiaj jest 28 marzec. – lekarz<br />
<span style="color: #548dd4;">To brzmi
jakby dziś był jej 28 marzec </span><span style="color: green;">[albo marzec
28r.]</span><span style="color: #548dd4;">,
czyli urodziła się w pierwszym kwartale roku, 28 lat temu, tak? A przed chwilą
mówiła, że ma 17 lat. Czyli jednak mocno się uderzyła. Albo tak długo spała.<br />
<br />
</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak to ja byłam w śpiączce przez ponad dwa miesiące.? – ja<br />
<span style="color: green;">Jako, że opowiadanie powstało w roku 2012 wnioskuję,
iż nasza heroina spała minus 1984 lata. Trochę długo. I pomyślcie ile to
„liściów” dla biednego Harry’ego.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Harry Stylesie, pożegnaj się z twarzą…</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Tak i twoi przyjaciele bywali tu codziennie. Nawet jak im powiedziałem
że nie ma szans że się obudzisz. A tak w ogóle to ktoś tam na górze musi cię
kochać. - wskazał palcem w górę. <br />
<span style="color: green;">Co to to nie! *woła oburzona, pochylając się NAD
laptopem*</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale naprawde. Jakie było prawdopobobieństwo że się obudzę. ? - byłam
ciekawa. </span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jakieś 40% na 60% - lekarz<br />
<span style="color: green;">To całkiem spore. 0,4/0,6 x100% = ok. 0,(66).</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja zawsze byłam inna. - uśmiechnęłam się. <br />
<span style="color: green;">Yyy… Inna niż kto? </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Życzę ci szybkieo powrotu do zdrowia. Jak dobrze pójdzie to już za
tydzień wyjdziesz. – lekarz<br />
<span style="color: green;">Biedny doktor. On też ma jej dość. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Dziwisz mu się?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dziękuję. - lekarz sobie poszedł. <br />
<span style="color: green;">Nie dziwię mu się. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poleżałam tak chwilę i za chwile wlecieli do mnie chłopacy. Zaczęli mnie
przytulać i krzyczeć. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zamknijcie ryje. - krzyknęłam - dopiero co się obudziłam a już mam was
dosyć. Ale i tak tęskniłam. - uśmiechnęłam się szeroko.<br />
<span style="color: green;">Swoją drogą, gdzie jej brat, z którym jest tak
strasznie zżyta? I przyjaciele z Polski, którzy tak ją kochają?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Robsony i te inne? Pewnie mają ją gdzieś.
Jak lekarz.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Medykbson?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em ty w ogóle pamiętasz co robiłaś zanim tu trafiłaś.? - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- W sumie to nie. Wiem że miałam razem z Sophie się spotkać z tobą w
parku. No i wyszliśmy od niej z domu i później totalna pustka. Pamiętam koncert
i nasz taniec i.... - to nie miłe wspomnienie powróciło. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ii co jeszcze. ? - Zayn</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Że byłyśmy z Sophie na lodach w takiej genialnej lodziarni i na
zakupach kupiłyśmy strasznie dużo ciuchów. A później spotkałyśmy was w empiku. <span style="color: #548dd4;">[Empik? W UK?]</span>
Gadałyśmy przez chwilę z Harrym. No i później przyjechał po nas tata Sophie i
to co opowiadałam wcześniej miałyśmy się spotkać z Harrym bo chciał coś. I
nawet nie pamiętam co. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hehe Haroldzie <span style="color: green;">[Może jeszcze Heroldzie?] </span>o
czym rozmawialiście przyznaj się bo jak nie to będziemy torturować Sophie. -
Zayn spojrzał na Sophie takim innym wzrokiem. UuU co tu się działo jak mnie nie
było. Znaczy jak spałam.<br />
<span style="color: green;">Co się działo? Tortury?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ni huja nie powim prywatna sprawa. - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry brawo przeklnęłeś nie jesteś już dziewicą. - ja. Wszyscy patrzą
na mnie z wzrokiem WTF.?! </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEithqvegs6wlVc-oKk95HJF7hB9wsLJrivw42wiKIq6ZyVvciqEdMpCFnm6Nie4y8YFponZUJdNr_pEZ_45evDJw2CClsjYPYtknNizu00afFHmO3PkgAZgeppjY15iKlEbNicak24KXUT0/s1600/wzrok+wtf.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEithqvegs6wlVc-oKk95HJF7hB9wsLJrivw42wiKIq6ZyVvciqEdMpCFnm6Nie4y8YFponZUJdNr_pEZ_45evDJw2CClsjYPYtknNizu00afFHmO3PkgAZgeppjY15iKlEbNicak24KXUT0/s400/wzrok+wtf.jpg" height="225" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-weight: normal;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-weight: normal;">Też patrzę teraz w monitor wzrokiem WTF.?!</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-weight: normal;"><br /></span></b></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra Sophie nie chciałem ale muszę. - Zayn zaczął łaskotać Sophie. Jak
oni słodko razem wyglądają. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie powiem. - Sophie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bo urzyję drastycznych środków. - Zayn<br />
<span style="color: #548dd4;">Rżyj, koniu.
IHAAA!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Proszę… Tylko nie koniu…</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie mogę powiedzieć. W tamtym dniu za dużo powiedziałam i już nie będę
tak kłapać językiem. - Sophie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zayn puścił Sophie.</span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- I nagle wszyscy się zastanawiają co się stało w parku . - walnął Niall
i wszyscy wybuchli śmiechem<br />
<span style="color: #7030a0;">Niall też by się nadawał do Mistszów…<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Zaprośmy
ich wszystkich do wspólnej analizy! Dla mnie raj.<br />
</span><span style="color: green;">Liberum veto.</span></span></span></b><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oj Niallku nawet ja nie wiem co się działo. - uśmiechnęłam się do
blondyna.</span></span></b><br />
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chłopacy spędzali ze mną codziennie minimum po dwie trzy
godziny. Zabierali mnie na spacery po ogrodzie szpitalnym. No i narazie nie
mogę tańczyć. Będę chodzić przez miesiąc na rehabilitacje. No tak przez ponad
dwa miesiące nie chodziłam mięśnie się zastały. Jest już trochę lepiej. Przez
cały tydzień zastanawiałam się co się działo w parku. Harry rzadko ze mną
rozmawiał i cały czas jakoś był taki przygaszony.<br />
<span style="color: green;">Może mu się nie układało z tą laską, z którą się
całował po koncercie?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Albo stwierdził, że dobrze, że masz amnezję,
przynajmniej nie będziesz pamiętać, że powiedziałaś że go kochasz i nie będzie
niezręcznie.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Strawcherry,
ode mnie masz propsy<3</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Nadszedł dzień w którym miałam
wyjść. Tak to był 5 kwietnia. Jezu za miesiąc koniec szkoły. <br />
<span style="color: green;">Em, Jezus o tym wie, on wie wszystko, nie musisz mu
tego mówić. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Pamiętaj, ona ma swojego Jezusa…</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nieźle. Obudziłam się od rana cała happy. Bo miałam wyjść ze szpitala.
Delikatnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Ledwo trzymałam się na
nogach. Było trudno. Ale i tak lepiej niż jak pierwszy raz wstałam z łóżka.
Włosy spięłam w koczka i na rutynie grzywka sprzodu. <br />
<span style="color: green;">Słyszałam już o układaniu włosów na żel, ale na
rutynę to jeszcze nie ;o<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jestem ciekawa jak to wygląda…</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ubrałam to</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghJkV5q6NisS-mGyCZRJcqkyFmj9E-qf9veAyzAiN5d-hCLGpbJF4hDkN3qo4INafyt-mpEC6-CQ-h8EmAkv8sg-5TiIIYsaKRSe7-W5IoCwa4zJTwsf__yjvvxxEvRF_nQUezITHj7mzL/s1600/ciuszki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghJkV5q6NisS-mGyCZRJcqkyFmj9E-qf9veAyzAiN5d-hCLGpbJF4hDkN3qo4INafyt-mpEC6-CQ-h8EmAkv8sg-5TiIIYsaKRSe7-W5IoCwa4zJTwsf__yjvvxxEvRF_nQUezITHj7mzL/s200/ciuszki.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak kochana Sophie przyniosła mi ubrania. Lekarz przyniósł mi wypis. <br />
<span style="color: green;">Nikt nie przyniósł mi inteligencji. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ale chyba muszę z tym żyć.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Widzimy się w poniedziałek na rehabilitacji. - lekarz</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oczywiście. - uśmiechnęłam się szeroko. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Nie pewnie wstałam na własnych nogach. Lekko się kiwałam jakbym była
piana. <span style="color: #548dd4;">[To
się nazywa wścieklizna. Piana z ust i te sprawy.]</span> Harry złapał mnie w
tali.<span style="color: #7030a0;"><br />
Skąd tu Harry?!</span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Może pomogę. ?- uśmiechnął się loczek</span></span></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeFuwETyx-LQjNeHrugTptQupjGn22hn3tnrCWiwPCdw7AQjBhO1Y5Fm_vrtCMZT9lRuqCW0pYXsbSnVNVcKrmj1JW_gfOjMt5-lagOM82JJY6JdcXH9H_dzhKK2OgljdjdnCRrpgcO8or/s1600/loczek.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeFuwETyx-LQjNeHrugTptQupjGn22hn3tnrCWiwPCdw7AQjBhO1Y5Fm_vrtCMZT9lRuqCW0pYXsbSnVNVcKrmj1JW_gfOjMt5-lagOM82JJY6JdcXH9H_dzhKK2OgljdjdnCRrpgcO8or/s200/loczek.jpg" height="196" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Od kiedy ty taki uprzejmy jesteś. ?- nabrałam podejrzeń. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dla ciebie zawsze. - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra powiedzmy że ci ufam. - ja</span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszliśmy w stronę windy. Zajebiście winda zepsuta. Poćwiczę chodzenie. <br />
<span style="color: green;">Przecież ćwiczyłaś! Cały tydzień szlajałaś się po
szpitalnym ogrodzie!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Może lewitowała?</span><br />
<br />
No to idziemy po tych cholernych schodach. Tak nieźle idź sobie 3 piętra. <br />
<span style="color: green;">Niektórzy muszą tak codziennie…<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Niektórzy nawet i sześć.<br />
</span><span style="color: green;">No to już, chyba że winda faktycznie zepsuta.</span></span></span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Harry widząc jak się męczę wziął mnie na ręcę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> - A tobie co odwaliło. ?- walnęłam taki szok. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pomagam przyjaciółce. - Hazza</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra czego chcesz.? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej no jak jestem nie miły to źle jak jestem miły też źle to ja sie może
wcale nie będę oddzywać. ?- Harry </span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">- Nie możesz być miły mi to na rękę. - posłałam mu promienny
uśmiech.<br />
</span></b><span style="color: green;">Zw,
idę szukać logiki. <br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jak
już idziesz logiki szukać, to poszukaj przecinków.</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zeszliśmy na dół. Harry postawił mnie na ziemię. Zakręciło mi się w
głowie i znowu wylądowałam w ramionach Harrego. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Heh może cię do samochodu zanieść .?- Loczek się zaśmiał.<br />
<span style="color: green;">Nie, nie będzie obrazka.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie dziękuję poradzę sobie. - z dumną miną stanęłam i powoli poszłam
samodzielnie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Uważaj bo cię zaraz żółw prześcignie. - Harry przeszedł obok mnie i
szedł przedemną przodem do mnie. - Dalej uda ci się. Jedziesz.<br />
<span style="color: #548dd4;">Jaki
żartowniś!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry ryj w podłogę. - wkurzyłam się - irytujesz mnie. Zostaję tu
nigdzie nie idę.<br />
<span style="color: #548dd4;">Nie, nie dam
tu obrazka ryja w podłodze, nie.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Usiadłam się delikatnie na zimnym chodniku. z walnęłam focha. </span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcUKmMTWwqWuNbUqnvaFwoPvwfS3AIb3fbUk7DbZbxPvnm1oOd7K61un2tBYi0VJTdklaAtKKKdDglWPJeaawW4ffRkuvw8FngtcIMb5Ju_clE786Oc5Req7BFYa65Z3XG0Xji0VVSEgII/s1600/walni%C4%99ty+foch.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcUKmMTWwqWuNbUqnvaFwoPvwfS3AIb3fbUk7DbZbxPvnm1oOd7K61un2tBYi0VJTdklaAtKKKdDglWPJeaawW4ffRkuvw8FngtcIMb5Ju_clE786Oc5Req7BFYa65Z3XG0Xji0VVSEgII/s320/walni%C4%99ty+foch.jpg" height="320" width="222" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
<span style="color: #548dd4;">Ferdynanda
Focha?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No Em poddałaś się. Jak mogłaś. To ty zawsze mówisz że nie można się
poddawać i trzeba walczyć do końca. - Harry mnie wkurzał jeszcze bardziej.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nigdzie nie ide.- ja</span><br />
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Harry chyba nie wiedział co zrobić. Usiadł się obok mnie i też walnął focha.</span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx-9JesfPBPnTVvhRn8XiT067y1Bn-k4VizK_eAI81_TGxsxfTihtpmRf0Y-vNinaXNiiDi9wo1BLIFOFIjPow4zgzu-2_Q5levYSlmAVNSHjL9LGXPQ6x_nsSp00o-ZifqjsEKlZVACtt/s1600/podw%C3%B3jnie+walni%C4%99ty+foch.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx-9JesfPBPnTVvhRn8XiT067y1Bn-k4VizK_eAI81_TGxsxfTihtpmRf0Y-vNinaXNiiDi9wo1BLIFOFIjPow4zgzu-2_Q5levYSlmAVNSHjL9LGXPQ6x_nsSp00o-ZifqjsEKlZVACtt/s320/podw%C3%B3jnie+walni%C4%99ty+foch.jpg" height="320" width="223" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<span style="color: #548dd4;">Biedny,
pobity Foch<b> </b></span></span></b><span style="color: #548dd4;">:-(</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co wy odpierdalacie. ? - Zayn </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">
<span style="color: #548dd4;">Bijemy
Focha.</span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pss - spojrzałam na Harrego który siedział plecami do mnie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie czas strzelać fochy dalej ruszcie dupy. – Sophie<br />
<span style="color: #548dd4;">Teraz
jeszcze będą do niego strzelać, dzikusy!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Widać walenie nie wystarcza.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Sorry,
ale.. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA. HA.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak ona nie idzie to ja tez nie - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zayn spojrzał na Lou, Liama i na Nialla. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry oni coś kombinują. Uciekamy.? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Za daleko nie uciekniemy. - powiedział Harry podnosząc się z
ziemi. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A teraz Em jak bardzo nas kochasz.? - Niall</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bardzo a co ? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czyli się nie obrazi. - Niall podszedł do mnie i wziął mnie na ręce.
Wsadził delikatnie do samochodu na miejsce pasażera. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dziękuję. - dałam mu buzi w policzek. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie ma sprawy do zoba. - uśmiechnął się blondyn.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry wsiadł na miejsce kierowcy. O nie to dlatego był miły. Chce mnie
zabić. Aaaa! Ja chcę wysiąść.<br />
<span style="color: green;">Ja też.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Czyli z tego opka jest jakieś wyjście?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hej . - uśmiechnęłam się szeroko.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A ty co się tak szczerzysz.? - loczek</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A nicoo. - ja. Wyciągnijcie mnie stąd- Nikt z nami nie jedzie. ?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Nie. - jeszcze bardziej się boję.<br />
</span></b><span style="color: green;">Wywiezie ją do lasu
i zgwał... nevermind. <br />
</span><span style="color: #548dd4;">Przecież on nie musiałby nawet jej gwałcić. Sama by mu dała!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jechaliśmy przez chwilę w ciszy. Dobra nie chciał mnie zabić jechał
przyzwoitą prędkością.<br />
<span style="color: green;">Jechał prędkością? Nie samochodem?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry o czym my wtedy gadaliśmy w tym parku. ? - zapytałam</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Na serio nie pamiętasz. ?- Harry. Pokiwałam głową że nie pamiętam. <br />
<span style="color: green;">I pokręciłam głową, że jednak pamiętam. </span><br />
<br />
Kurde co tam się działo.<br />
<span style="color: #548dd4;">Ostre melo
było.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No więc gadaliśmy o tym czemu od koncertu zrobiłaś się taka dziwna i że
płakałaś wtedy w tym deszczu.... - Harry coś tam pieprzył a mi się wszystko
przypomniało. - I wtedy wjechał w ciebie ten samchód.<br />
<span style="color: green;">Sam chód. Wjechał w nią człowiek idący pieszo. Wait.
Wjechał w nią człowiek… Nie, nie dokończę. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie słuchałam ale coś mi się wydaje że nasz Hazza dał się ponieść
wyobraźni. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Harry co ty brałeś. ?- ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Lepsze pytanie: co Ty brałaś?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nic a czemu pytasz. ?- Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bo właśnie mi się przypomniało wszystko i tam nie było żadnych
samochodów. – ja<br />
<span style="color: green;">A były same chody?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha czyli ci się przypomniało.. - Harry znowu zmulił. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zatrzymaliśmy się na światłach. On wie. Muszę coś zrobić. Myśl myśl. No
tak Em udaj głupią zawsze ci to dobrze wychodziło. Nie w tym przypadku się to
nie sprawdzi. Hmm. Harry spojrzał w moją stronę. A ja szybko i na spontanie go
pocałowałam. Tak nie musze udawać głupiej przecież ja jestem głupia. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2De1vUEYEaD3wCDbrIdFKY6tQRHB6CzaS4ywlSIRsOZe00Uov-L0hmIg7IIXceszaR5kdoOne9JSTJdACKe5Uhp8TPulppwYLasQIKoTWjcuryE95be4hu10qfYYsLGME7ufGt6rBevh8/s1600/spontan.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2De1vUEYEaD3wCDbrIdFKY6tQRHB6CzaS4ywlSIRsOZe00Uov-L0hmIg7IIXceszaR5kdoOne9JSTJdACKe5Uhp8TPulppwYLasQIKoTWjcuryE95be4hu10qfYYsLGME7ufGt6rBevh8/s200/spontan.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><a href="http://pl.memgenerator.pl/mem-image/ale-faza-ja-pierdole-spontan">http://pl.memgenerator.pl/mem-image/ale-faza-ja-pierdole-spontan</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>
</b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przepraszam. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Do końca naszej podróży była cisza. Tak wiem o czym on myślał. "Ale
idiotka myśli że z nią będę. Haha ona się we mnie kocha. Haha." Zrobiło mi
się przykro. Już prawie płakałam ale musiałam się ogarnąć jeszcze troche i
będziemy pod moim domem. Harry zaparkował. I tak siedzieliśmy przez
chwilę.<br />
<span style="color: #7030a0;">Czekajcie, próbuję ogarnąć… Zrobiło jej się
przykro, bo we własnej (lekko posranej) główce ubzdurała sobie coś, co niby
myśli Harry? Hello. Harry! Wieź ją do psychiatryka, póki jesteście w
samochodzie!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Chyba muszę iść. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Em... Porozmawiaj ze mną. - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja mogę wysłuchać podobno jestem dobrym słuchaczem. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">- Em. Ja wiem że ty do mnie coś czujesz. Bo mi powiedziałaś. Ja nie byłem
pewien czy coś do ciebie czuję czy nie ale jak mne pocałowałaś to już teraz
jestem pewien w stu procentach że coś do ciebie poczułem. – Harry<br />
<span style="color: #548dd4;">And let me kiss
you! </span></span></b><b><span lang="EN-US" style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Na na na na na na na na..<br />
</span></b><span lang="EN-US" style="color: #7030a0;">Baby say yeah, yeah, yeah,
yeah<br />
</span><span lang="EN-US" style="color: #548dd4;">If
you don’t wanna take it slow and you just wanna take me home</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span lang="EN-US" style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uśmiechnął się do mnie i spojrzał mi głęboko w oczy. Jezu moje serce
waliło jak oszalałe. wplótł swoją rękę w moje włosy i bardzo czule mnie
pocałował. Odpływam.[<span style="color: #7030a0;">To teraz jesteś na statku?]</span>
Dobra już go wcześniej całowałam ale to było boskie uczucie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- hihihihihihihihihihihi - zaczęłam chichotać</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Z czego zacieszasz .? - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Bóg mnie jednak kocha.- uśmiechnęłam się.<br />
<span style="color: #548dd4;">Masz na
myśli Harry’ego? Hmm?</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Harry pomógł mi wysiąść i zaprowadził do domu. Otworzyłam drzwi. No tak
rodziców nie ma a Mike poleciał do Polski na dwa tygodnie. <br />
<span style="color: green;">Skąd wiesz?</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszliśmy i od razu położyłam się na kanapę w salonie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oh tęskniłam za moim domkiem. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- nie wątpię. - Harry chciał już wyjść. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zostaniesz ze mną jeszcze trochę ? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobrze. - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zdjęłam kurtkę i poszłam do kuchni. Mogłam się w miare samodzielnie
poruszać przy ścianach, a Harry łaził za mną wszędzie. To słodkie. . .<br />
<span style="color: green;">Nie, to przerażające. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*Oczami Sophie*</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pejechaliśmy <span style="color: #548dd4;">[Peję chaliście? Peja będzie zły. I napisze solówkę na was.]</span> do
chłopaków. Bardzo się zbliżyliśmy od kiedy Em leżała w szpitalu. <span style="color: #548dd4;">[NO OCZYWIŚCIE]</span>
Dzisiaj miałam u nich nocować. <span style="color: #7030a0;">[Przyjaciółka leży w
śpiączce a Ty się „zbliżasz” do chłopaków?] </span>Moich rodziców nie było na
weekend bo pojechali na jakiś piknik razem z rodzicami Emily. Smutne że ona w
szpitalu a oni balują. <span style="color: #548dd4;">[Przecież już wyszła ze szpitala!]</span> Chłopacy pojechali
na zakupy to nie prędko wrócą. Niall w markecie to jak dziewczyna w sklepie
obuwniczym. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2oa08Y3_0SCOfBA_3YmqYqGM_t9NJmbgNfYdT5WO_10rHJA1sTGRK1ijGS3hysqkt1Zdn_q8xgk7ZrOFXtxnzRt1TniUMD2hovKPNha4ukeuq5xoMg2fTGZGXptaoMhw2Wtbysmi-XnZs/s1600/Niall+w+obuwniczym.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2oa08Y3_0SCOfBA_3YmqYqGM_t9NJmbgNfYdT5WO_10rHJA1sTGRK1ijGS3hysqkt1Zdn_q8xgk7ZrOFXtxnzRt1TniUMD2hovKPNha4ukeuq5xoMg2fTGZGXptaoMhw2Wtbysmi-XnZs/s400/Niall+w+obuwniczym.jpg" height="277" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><br /></span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Musiałam! Jestem dziś w nastroju
na zdjęcia..</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><br />
<br />
Zostałam sam na sam z Zaynem. Już chciałam zagadać.<br />
<span style="color: green;">Zayn nie był chłopakiem?</span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- To ja pójdę pod prysznic. Obejrzyj sobie telewizję w tym czasie czy
coś. - Zayn</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko- ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja to zawsze mam takie "szczęście". Siedzę tak siedzę. I
dostałam sms od Zayna. "Chodź na chwilę na taras." A skąd on się
kurwa na tarasie wziął. ? Przecież siedział pod prysznicem. No dobra idę
korytarzem którym się idzie na taras <span style="color: #548dd4;">[całkiem logiczne, że na taras kierujemy się
korytarzem, który prowadzi właśnie na taras]</span> a tu peło płatków róż
dróżka ułożona ze świeczek. A na ścianach ponalepiane karteczki z strzałkami i
napisami typu "jesteś blisko" "jeszcze kawałek". To było
słodkie i zabawne. Wchodzę na taras a tu stoi Zayn w białej koszuli z karteczką
"Znalazłaś mnie". Mrau <33 <span style="color: #548dd4;">[Jedyne, co jestem w stanie z siebie
wydusić w tym miejscu to jedno ogromne LOL]</span> Z szerokim smilem na twarzy
już chciałam zacząć nawijać<span style="color: green;"> </span>a tu Zayn wyjmuje
pilota od wieży i włącza podkład do piosenki "Moments" obejmuje mnie
w tali i zaczyna śpiewać. <span style="color: #548dd4;">[Halo! ‘Moments’ nie jest czasem o tym, że dziewczyna umiera
i chłopak cierpi i chciałby z nią spędzić choćby jeszcze jeden dzień? Przecież
ty jeszcze żyjesz, złotko!</span><span style="color: green;"> Może Zayn ma jakieś
inne plany wobec niej…</span><span style="color: #548dd4;">] </span>UuU jak słodkoo. <span style="color: #548dd4;">[ZŁOTKO-SŁODKO. JA MISTRZ]</span> Jak
już skończył. Ja stoje z zacieszem i szokiem na raz.<br />
<span style="color: #548dd4;">Może jednak
umarła na tym tarasie. O, Julio. Ach, te tarasy.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Pieprzona Julia?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Pieprzony
Romeo.<br />
</span><span style="color: green;">Solony Parys.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Sophie ja czuję coś do ciebie i chciałbym żebyś została moją
dziewczyną. - Zayn. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zayn ja też chcę żebyś był moją dziewczyną... znaczy chłopakiem.- ale
walnęłam<br />
<span style="color: #548dd4;">Dobrze, ze
tym razem biedny Foch nie został poszkodowany.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ale teraz nie wiemy kogo walnęła? Może
Ciebie? Może mnie?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Ja
nie czuję się walnięta!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zayn podszedł do mnie nasze twarze były tak blisko. Dzieliły nas
minimetry. A jak Zayn chciał nie pocałować to wparował Niall.<br />
<span style="color: green;">To dobrze. Przecież chciał nie pocałować. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zayn zdradzasz mnie.! - krzyknął Horan </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- My tu jesteśmy w trakcie SIOO.! - Zayn<br />
<span style="color: green;">Słabego I Ogłupiającego Opka.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Chcę rozwodu. - Niall zaczął udawać że płacze. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ja tu miałem całować moją nową dziewczynę. - wydarł się Zayn</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra dzieciaczki chodźcie. - popchnęłam chłopaków </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A dostanę lizaczka.? – Niall<br />
<span style="color: green;">Próbuję nie mieć skojarzeń. Próbuję. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;">Chłopacy poszli a ja podeszłam do Zayna <span style="color: green;">[Kurczę!
On serio nie jest chłopakiem!]</span> który smutał i go bardzo czule i
namiętnie pocałowałam. Zayn odrazu nabrał humoru. Zeszlliśmy na dół. Tam już
ani śldu po świeczkach i płatkch róż. <span style="color: green;">I zgubionych
samogłoskach.</span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Gdzie to się podziało. ?- ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wiesz Lou nie każe Niallowi bawić się ogniem bo się boi że sobie coś
zrobił więc pewnie posprzątał. – Zayn<br />
<span style="color: #548dd4;">Bawi mnie,
gdy ktoś zamiast „zabrania” mówi „nie każe”.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jezu on ma 18 lat. No dajcie spokój. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrzę a tu Niall zbiera płatki róż w różowej spódniczce założonej na
spodnie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobra ja chyba zmieniłam zdanie. - ja</span><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Resztę wieczoru mieliśmy spędzić na oglądaniu Horroru. <br />
<span style="color: green;">Horroru pod tytułem „Horror”.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A może to komedia „Horror”?</span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Położyłam się na kanapie z głową na kolanach Zayna i robiłam mu akuku. <br />
<span style="color: green;">Co, proszę? Aaa! Produkowała żelki! </span></span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn_9bWvc6mZw99lDzJXKs0kHiPbzquS3993jHk4CdlggWb-kIKeHheLj8dSqBlsI9PKBoXJMKrYqHHNsU-BsajsXbeXfW5CV0oHjc0H8Aelzx3n6tjvxND2D_rMZXdxli1YHXS2lRR6nXQ/s1600/%C5%BCelki+akuku.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn_9bWvc6mZw99lDzJXKs0kHiPbzquS3993jHk4CdlggWb-kIKeHheLj8dSqBlsI9PKBoXJMKrYqHHNsU-BsajsXbeXfW5CV0oHjc0H8Aelzx3n6tjvxND2D_rMZXdxli1YHXS2lRR6nXQ/s200/%C5%BCelki+akuku.jpg" height="200" width="161" /></a></div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;"><br />
</span></b><b><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Składaki?
Serio? Mi się to tylko z namiotami kojarzy, a to zdanie już wcześniej miało dla
mnie podteksty erotyczne..<br />
</span></b><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;">Składak nie kojarzy ci się z rowerem?!</span><br /><span style="color: #3d85c6;">Też. Ale nie w pierwszej kolejności.</span></span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: green; font-weight: normal;"><br /></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie lubię horrorów bo się ich nie boję. Film się kończy a do salonu
wchodzi Hazza.<br />
<span style="color: #548dd4;">Nie lubię
horrorów bo się ich NIE BOJĘ. W sumie.. po dłuższej analizie to zdanie mogłoby
mieć sens, ale nadal nie.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- AAA!!!!!! On przyszedł zjeść nasze mózgi proszę cię weź Nialla on i tak
tam nic nie ma. - Zaczął krzyczeć Lou </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No ej. Foch w huj. Panie ząbiaku prosze zjeść Lou to takie zamówienie
specialne odemnie. - Niall </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale z was debile to Hazza. - podeszłam do włącznika i zapaliłam
światło. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ah to tylko ty. O której to sie do domu wraca. ?!-Lou zaczął na niego
krzyczeć jak matka. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jezu Lou <span style="color: green;">[Jezu Chryste, jak już]</span><span style="color: #7030a0;">[KOLEJNY JEZUS?]</span><span style="color: #548dd4;">[Jak dla mnie Lou może być nawet
Jezusem!] </span>daj spokój. I tak mi nie zepsujesz humoru.- Harry miał
zaciesz. Później wypytam Em.<br />
<span style="color: #548dd4;">A może to
nie jej zasługa? A potem znów się popłacze.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span></b></span>
<br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W końcu poszliśmy spać. Ja miałam spać w pokoju gościnnym ale
stwierdziłam że się boje i musze spać z Zaynem. Na serio się nie bałam ten film
był nudny. No i w końcu wtulona w mojego przystojniaczka zasnęłam.<br />
<span style="color: #548dd4;">Aww... Rzygam
tęczą.<br />
</span><span style="color: green;">Mnie się już tęcza skończyła. </span></span></span></b><br />
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span></span></b>
<b><span style="font-weight: normal;"><span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pozdrawiają Was i życzą Wam Szczęśliwego Nowego <strike>Jorku </strike>Roku </span><span style="color: #3d85c6;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mika</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></span><span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">modląca się do Jezusa Harry'ego, </span><span style="color: #674ea7; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Fangholder</span><span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> przygotowująca pieprzonego Romea z Julią na sylwestrową imprezę, </span><span style="color: #cc0000; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiera</span><span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> bijąca Focha i </span><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">StrawCherry</span><span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> zajadająca się Rogerem.</span></span></b></div>
Anonymousnoreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-17133228331034810062013-12-15T12:28:00.002-08:002013-12-16T09:09:02.754-08:002. Niezorientowana muzycznie, rapująca i hojna Mary Sue jakich mało - Onedistory cz.I<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 3.75pt 0.0001pt 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Witajcie, Czytelnicy i Czytelniczki!</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Wiecie kto to One Direction? Nie? To znajdujecie się w tej samej sytuacji, co bohaterka tego opka. Rasowa Merysójka z rapsowego świata, która wyjeżdża do Anglii zostawiając w Polsce przyjaciół, za którymi (jeszcze) tęskni. Jesteście ciekawi jej przygód? Nie? My też nie bardzo, ale bądźmy mili i spróbujmy je poznać, dobrze?<br />Zapraszamy!</i></span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 3.75pt 0.0001pt 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Adres: </span><a href="http://onedistory.bloog.pl/?_ticrsn=5&smoybbtticaid=611d88">http://onedistory.bloog.pl/?_ticrsn=5&smoybbtticaid=611d88</a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 3.75pt 0.0001pt 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 3.75pt 0.0001pt 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Siemankoo.
! Jestem Asia, ale moja friend mówi do mnie Asior<span style="color: #7030a0;">[mój pies się tak wabi</span><span style="color: #7030a0;">]</span>. Nie wiem czemu. :)
Mam 15 lat i piszę opowiadanie o One Direction. Doceńcie moją wenę twórczą
proszę i nie dodawajcie negatywnych komentarzy. ;D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Och, nie martw się, docenimy ;D<br />
</span><span style="color: red;">Ym. Ale co
do tych negatywnych komentarzy… No nie wiem czy się dostosujemy.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Raczej nie :’(</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<h2 style="text-align: left;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; font-weight: normal;">Bohaterowie. ;D</span></h2>
<div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHKZAGBodEHRMDGtnasZmMHnCOtkxe3fJO-7-YBFWHi-ou60x8ddyzzRN6Q6zImEWCD6Qayu-YBMYOnbwtQvZjxdolCyuzDKSDRMXrS0WGNs9NpkrGim3N_Ld0l8lv4SToIf9TZ-4_Du3/s1600/Emily.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHKZAGBodEHRMDGtnasZmMHnCOtkxe3fJO-7-YBFWHi-ou60x8ddyzzRN6Q6zImEWCD6Qayu-YBMYOnbwtQvZjxdolCyuzDKSDRMXrS0WGNs9NpkrGim3N_Ld0l8lv4SToIf9TZ-4_Du3/s200/Emily.jpg" width="150" /></span></a></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,_1_dZ_medium.jpg"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,_1_dZ_medium.jpg</span></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Emily (Emilia) - Jest energiczną 17-latką. Gra na wielu instrumentach
muzycznych. Jej ulubioną muzyką jest rap i hip-hop. <span style="color: #548dd4;">[Tam nie trzeba wielu instrumentów, marnotrawstwo!]</span> Jest totalnie szaloną uczennicą 2 klasy technikum o
profilu fototechniki. <br />
<span style="color: green; font-weight: normal;">Łohoho, krejzolka, widzę <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: red; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Z pewnością nie jest opkowym
odpowiednikiem autorki. Co to, to nie.</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><br />
<br />
Kocha swoje życie i zawsze jest pozytywna. Nie da się jej zasmucić. <span style="color: red;">[mini-spoiler: potem dowiemy się ile kłamu było w tym
stwierdzeniu.]</span> Kocha swojego brata. Są bardzo zgodnym rodzeństwem. Razem
rapują i piszą teksty. Jest buntowniczką.<br />
<span style="color: green;">Nie no, ciekawa postać. Pozytywna buntowniczka. <o:p></o:p></span></span></strong></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<strong><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Pochodzi z bogatej rodziny. Rodzice
poświęcają jej mało czasu, ponieważ ciągle pracują.<o:p></o:p></span></span></strong></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">O nie! Ałtorka chce poruszać
ważne wątki dotyczące rodziny. Boję się. <br />
</span></strong><strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Przynajmniej
masz za co żyć, dziewczyno. Ciesz się. No i będziesz miała jeszcze lepsze
rzeczy.. </span></strong><strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">L</span></strong><strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></strong></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<strong><span style="color: green; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spoiler: Gosposię!<o:p></o:p></span></span></strong></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<strong><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Najczęściej można ją zobaczyć w dresie albo w
rurkach. No i oczywiście w full capie.<o:p></o:p></span></span></strong></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: red; font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">No i ‘oczywiście’, hy hy! Bo
jakim byłaby raperem gdyby nie miała szpanerskiego fullcapa!</span></strong><b><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></b></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"> </span><span style="color: green;">Jestem rozczarowana – na zdjęciu nie ma full capa ;<<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Na
zdjęciu jest kibel, który wynagradza wszystko.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ona
większość czasu NIE BĘDZIE tak ubrana, tylko słodziutko i dziewczęco.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4233EAxhJlz1z23pjTBeGzzP4Z1G4ONmPe9OBQBMFW3ukCU7oH0sQ1lhztsN-w4EQRAt2XOJHbL7ezIWHcK6NnCIAfD359Rdi5UtnkSq8hug-RpLxTREaoxLLe22re9QP9uZN0Bs6wiue/s1600/Kate.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4233EAxhJlz1z23pjTBeGzzP4Z1G4ONmPe9OBQBMFW3ukCU7oH0sQ1lhztsN-w4EQRAt2XOJHbL7ezIWHcK6NnCIAfD359Rdi5UtnkSq8hug-RpLxTREaoxLLe22re9QP9uZN0Bs6wiue/s200/Kate.jpg" width="160" /></span></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,_2_0v_medium.jpg"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,_2_0v_medium.jpg</span></span></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">
<br />
<strong><span style="font-weight: normal; mso-bidi-font-weight: bold;">Kathy(Kate,
Kasia) - Najlepsza przyjaciółka Emily. Również ma 17 lat i chodzi do jednej
klasy z Emily. Jest zajebista </span></strong></span><strong><span style="color: green; font-weight: normal; line-height: 115%;">[cóż za dogłębna charakterystyka]</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"> wciągnęła Em w rap i zawsze są
razem. Em pomogła Kate w wielu trudnych sprawach. Są dla siebie podporą. Razem
piszą teksty i bardzo dobrze się dogadują. Kate często nocuje u Em. Mają bardzo
podobne style i Kate też najczęściej chodzi w dresie.<br />
</span></strong><strong><span style="color: red; font-weight: normal; line-height: 115%;">Jakie style?</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"> </span></strong><strong><span style="color: red; font-weight: normal; line-height: 115%;">Pisarskie? Jeżeli tak, to ja się chowam.</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><br />
</span></strong><strong><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; line-height: 115%;">POWTÓRZENIA!!!<br />
</span></strong><strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; line-height: 115%;">A to dopiero początek! Rozkręcam się.</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></strong></span><br />
<div class="MsoNormal">
<strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></strong></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizJW-8CoSMOcVJIg337AdxvPad3N8qgCfQLWA7gMjws7_Qy78fSZFLmeiyKgXI2eoeWb9bdojE8v33X6aPHuH9kZAFgF1w0gkZ2o8tsEwQqTePS-yWa6H3EnvsuKUFawwGbZ58A5HCce1a/s1600/MIke.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizJW-8CoSMOcVJIg337AdxvPad3N8qgCfQLWA7gMjws7_Qy78fSZFLmeiyKgXI2eoeWb9bdojE8v33X6aPHuH9kZAFgF1w0gkZ2o8tsEwQqTePS-yWa6H3EnvsuKUFawwGbZ58A5HCce1a/s200/MIke.jpg" width="200" /></span></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="line-height: 115%;"><a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,_3_ZA_medium.jpg"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,_3_ZA_medium.jpg</span></a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><br />
Michael(Mike, Michał) - Brat Emily. Ma 19 lat. Jest zwariowanym i zabawnym
chłopakiem. Szkolne ciasteczko. <br />
</span></strong><strong><span style="color: green; font-weight: normal; line-height: 115%;">Mmmm Szarlotka^^<br />
</span></strong><strong><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; line-height: 115%;">Michael! UWAŻAJ!
Dean Winchester ma ochotę na ciasto!<o:p></o:p></span></strong></span></div>
<div class="MsoNormal">
<strong><span style="color: #7030a0; font-weight: normal; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></strong></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;">Wszystkie
laski na niego lecą. </span></strong><strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal; line-height: 115%;">[To chyba raczej wszystkie
ptaszki. LOL]</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"> Ale on ma obiekt swoich westchnień. Podoba mu się Kate. Nie raz</span></strong><strong><span style="color: green; font-weight: normal; line-height: 115%;">, lecz kilka,</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"> dostał od niej kosza ale się nie
poddaje. Jest uparty i zawsze stawia na swoim. Również uwielbia rap i hip-hop.<br />
</span></strong><strong><span style="color: green; font-weight: normal; line-height: 115%;">So original</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"> <o:p></o:p></span></strong></span></div>
<div class="MsoNormal">
<strong><span style="color: green; font-weight: normal; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></strong></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;">Uczy
tańczyć dziewczyny breakdance.<br />
</span></strong><strong><span style="color: green; font-weight: normal; line-height: 115%;">Prawie dobry szyk
wyrazów.</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;">
<br />
</span></strong><strong><span style="color: red; font-weight: normal; line-height: 115%;">Nie, nie, nie. Nie
rozumiesz! To</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"> </span></strong><strong><span style="color: red; font-weight: normal; line-height: 115%;">‘dziewczyny’ są w tym
zdaniu stylem tanecznym. Wszystko się zgadza.</span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></strong></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: red; font-weight: normal; line-height: 115%;"> </span></strong><strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><br />
To on był dla Em przykładem. Są bardzo zżyci.<br />
</span></strong><strong><span style="color: green; font-weight: normal; line-height: 115%;">Chyba raczej z rzyci.
Jak wszystko w tym opku.</span></strong><span style="line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></strong></div>
<div class="MsoNormal">
<strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Rozdział 1</span></span></strong></div>
<div class="MsoNormal">
<strong><span style="font-weight: normal; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></strong></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-AAAAAAAAAAAAAAA!
- Kate wleciała do mojego pokoju i mnie obudziła.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Czego drzesz ryja. ? – ja<span style="color: #7030a0;"><br />
Kto Cię Ałtorko nauczył tak pisać znak zapytania? Przed nim nie ma ŻADNEJ
kropki, a na dodatek SPACJI też nie ma.<br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">„To
wielkie przyjaciółki, są ze sobą razem wszędzie..” I to przyjacielskie
powitanie</span><span style="color: #548dd4;">♥<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Pfff, to jeszcze nic. Ich wielką przyjaźń
zobaczymy dopiero potem </span><span style="color: green;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
No jak to dzisiaj jest wigilia klasowa, piątek. Jutro wyjeżdżasz do Londynu. A
dzisiaj idziemy zaszaleć do dwa dwa. ! (dwa dwa - 22 club, klub, dyskoteka)-
Kate<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Tak! Jest mój ukochany sposób zapisywania dialogów <3</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nie ma to
jak wprowadzenie informacji o wyjeździe bohaterki w zdaniu koleżanki, która na
dodatek drze ryja. <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Zwróćcie uwagę, że bardzo anglofilska autorka spolszczyła nam słowo
„club”, tak na wszelki wypadek gdybyśmy nie wiedzieli o so chodzi.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Jak dla mnie to ten klub powinien się
nazywać raczej ‘Kwa Kwa’.</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jezu bardziej się podniecasz moim wyjadzem niż ja. Ej skopanie w huj na święta
wyjechać i nowe półrocze zacząć tam masakra. – ja<span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jeśli już używasz wulgaryzmów - pisz je
poprawnie.<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Oj ty to tylko narzekasz.<span style="color: #2e4c11;"> </span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[To wyszło jak do
Ciebie, Fangholder :P] </span>Spójrz pozytywnie napewno<span style="color: #7030a0;">[na
pewno - to nie jest takie trudne]</span>poznasz kogoś sławnego. - Kate<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tak Justinka Bieberka. ? - obydwie wybuchłyśmy śmiechem.<span style="color: #2e4c11;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Ach, pamiętam czasy gdy Justin Bieber nie był wyznacznikiem
obciachu. Wtedy to o nim pisało się opka.<br />
</span><span style="color: green;">Już za dwa
lata zobaczymy opka o innych idolach, obśmiewające One Direction. Can`t wait.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie życzę ci tego. - Kate<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dobra teraz ide się ogarnąć do łazienki. - ja<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
To włączę sobie laptopa mogę. ? - Kate<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Spoko. - ja<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam
do łazienki i się uczesałam włosy spięłam w luźnego koczka i zostawiłam z
przodu grzywkę. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dobrze, że nie z tyłu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ubrałam
to <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_ac3YM8mYcBR7fgiqAhpKKY4cbUvWLt6U8rAxBDBS3ZzUoKLwA232Qk81t7qVgyx1W4OvGIYz2Mzm_7IkQHxtqnm-NqX2OTgr7RBJldTMjRgDk1vso73McIDULvMrhkcXygVGBOoDGdhw/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_ac3YM8mYcBR7fgiqAhpKKY4cbUvWLt6U8rAxBDBS3ZzUoKLwA232Qk81t7qVgyx1W4OvGIYz2Mzm_7IkQHxtqnm-NqX2OTgr7RBJldTMjRgDk1vso73McIDULvMrhkcXygVGBOoDGdhw/s200/ciuszki.jpg" width="200" /></span></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,a6233ae49c9afe7b2a11_l4_medium.jpg"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,a6233ae49c9afe7b2a11_l4_medium.jpg</span></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Was też
zastanawia, jak na ubrała ten napis?</span><span style="color: green;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wychodzę
z łazienki .<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I śmigam w czasoprzestrzeni z narracją<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Kate do jasnej cholery wyłącz tego laptopa już. – ja<span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Już ma wyłączać? To ile Ty siedzisz w tej
łazience? Po moim użytkowaniu łazienki mój laptop się dopiero włącza.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Masz gorszego laptopa<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spo Em <span style="color: green;">[Społem!]</span> bo ci zmarszczki
wyjdą. - Kate<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oj tam oj tam. Chodźmy na dół to mój brat
nasz podwiezie autem. – ja<br />
<span style="color: #7030a0;">HA! Czyli
mają wspólnego brata! A skoro jej brat się buja w Kate... TO KADZIRODZTWO!<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kaziry są obecnie bardzo modne. Ałtorka idzie z duchem czasu.<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha no spoko. - Kate<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zeszłyśmy na dół Mike już czekał przy
samochodzie. <span style="color: #548dd4;">[I ta telepatia! Mikey już wiedział, że
ma czekać na dole, bez żadnego słowa.] </span>Założyłam kurtkę i zamknęłam drzwi.
Wsiadłyśmy do samochodu <span style="color: green;">[Mike najwyraźniej został obok]</span> i pojechaliśmy.
Trzeba było wytrwać przez te 25 min które jechaliśmy do szkoły. Mike podwiózł
nas pod same drzwi do szkoły.<span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Dziewczyny,
w naszej szkole to by było niemożliwe, są jeszcze przecież schody.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #38761d;">W
naszej szkole ciężko zlokalizować drzwi :D</span><br />
<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #2e4c11;">-</span> Bawcie się dobrze. - Mike<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No chyba se jaja robisz. ? A poza tym widzimy się w 22 nie ?-
ja<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nom pewnie że tak będziemy dzisiaj z Adisem i Robsonem
nawijać. – Mike<br />
<span style="color: #7030a0;">Skoro
masz kumpli Adis i Robson to wydaje mi się, że żeby trio grało powinieneś się
nazywać też tak jakoś Mikeson, albo Mikealson, wiesz, stylowo.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mikaelson?<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI5_lxChvwBP_gD91LSdgv5qGspsTQVdV3t0Nmh3A72dfnb4eDvtX3feaufo-G5-C2M7ijhQeHkZTUdB4Rm7PwG1CXAYkZE_DWlZiPYLYD8DvMDqYrCcBcLKAl00n945scZF3gVaCrW8sJ/s1600/Klaus.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI5_lxChvwBP_gD91LSdgv5qGspsTQVdV3t0Nmh3A72dfnb4eDvtX3feaufo-G5-C2M7ijhQeHkZTUdB4Rm7PwG1CXAYkZE_DWlZiPYLYD8DvMDqYrCcBcLKAl00n945scZF3gVaCrW8sJ/s320/Klaus.jpg" width="320" /></span></a></div>
<div align="center" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Co?! I nie raczyłeś mnie powiadomić. ?! No
dzięki w huj. Dobra jedź bo się spóźnisz.- ja<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No jadę. Łapaa. !<span style="color: purple;">[uważaj, bo Syriusz przybiegnie]</span> - Mike<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oh jakie dziecko. - ja<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wigilia klasowa szybko nam minęła. Dostałam w prezencie od Kate
nowego Full capa uu jak słodko.<span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">To ‘uu
jak słodko’ powinno być użyte jako dopisek autora czy coś.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">To „uu jak słodko” nie powinno się tu pojawić.</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
<br />
</span> A ona dostała ode mnie Vansy, Full capa i
takiego wielkiego misia. <span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Przepłaciłaś dziewczyno, kupiłaś jej trzy
razy więcej.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Nie przepłaciła, ona po prostu pokazuje wszystkim swój dobrobyt. To
dobra inwestycja. Autorka nie daje nam zapomnieć o fakcie, że Emily jest bogata
i hojna.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Tego na wigiliach klasowych jeszcze nie
było, mili Państwo! P.S. Ja też chcę vansy!<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Wielkiego misia! Czyżby Miśka Emmeta? </span><span style="color: red;"><br />
</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
</span>Poszłyśmy do Kate
odłożyć prezenty. I poszłyśmy do naszych ziomków . (Adi, Robson, Roger i
reszta).<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Siemanko, Siemanko. – ja<span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Witasz się dwa razy?<br />
</span><span style="color: green;">Przywitała Adiego i Robsona, Roger nie
zasłużył na ten zaszczyt.</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Uuu prosze kto do nas zawitał. Em a ty co nie w dresie . ?- Adi<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ej no wigilie klasową miałam to rurki. - ja<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Spokoo. To co nawiniesz nam coś fajnego . ? - Robson<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ja i nie nawijać .? To jak żołnierz bez karabinu. – ja<span style="color: #2e4c11;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Przy porównywaniu czynności do przedmiotów
coś zgrzyta.</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Noo i takie spojrzenie na świat mi się podoba. - Robson<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Spokoo. Ostatnio napisałam nową nutę na sto<span style="color: #7030a0;">[a może
na dwieście?]</span><span style="color: #2e4c11;"> </span>wam się spodoba. - ja<span style="color: #2e4c11;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Włączyłam
bit. I zaczęłam nawijać. Wyszło mi to tak<span class="apple-converted-space"><span style="color: #2e4c11;"> </span></span><a href="http://www.youtube.com/watch?v=UDji8olq3j4"><span style="color: #a1abbb;">LINK</span></a><span style="color: #2e4c11;">. </span>Nazywali
mnie Lales w sumie sama nie wiem skąd im się to wzięło.<br />
<span style="color: #7030a0;">Słuchaj, no, Lales nawija w męskiej formie, więc
ciekawe, że taka kobieca dziewczyna podaje się za kogoś takiego…</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
<br />
</span> Jak już skończyłam to zaczęli bić
brawo. Później razem coś nawinęliśmy. Chłopacy musieli iść do studia
nagraniowego. Płytę nagrywają. No to poszłyśmy do Kate. Miała chatę wolną to
się przygotowałyśmy do koncertu mojego brata.<span style="color: #2e4c11;"> <br />
</span><span style="color: #7030a0;">A gdyby nie miała wolnej chaty, byście się
nie przygotowały?</span><span style="color: #2e4c11;"><br />
<br />
</span>Ja ubrałam to<span style="color: #2e4c11;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSnBZpZbqiIDlujdMyobBFuCUdJoUZdXO5_q_c6ObflsRtDW5QikpVLkQcaMx92yasmPUojiMCWHlG0jmJuePoVAnykwP6P6H-uHBWMfYOcZxT9EPNA3TKXk_yuK0pTuwgUCbKJELh0w5i/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSnBZpZbqiIDlujdMyobBFuCUdJoUZdXO5_q_c6ObflsRtDW5QikpVLkQcaMx92yasmPUojiMCWHlG0jmJuePoVAnykwP6P6H-uHBWMfYOcZxT9EPNA3TKXk_yuK0pTuwgUCbKJELh0w5i/s200/ciuszki.jpg" width="200" /></span></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,2c75bb72ea0ba1811d66_5z_medium.jpg">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,2c75bb72ea0ba1811d66_5z_medium.jpg</a><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A gdzie fullcap?!<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #2e4c11;"><br />
</span>A Kate to<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiWqqodHWkcd25Q563172moRDZY6KaaUUxue77W-Whyphenhyphenb3rSimzwfgdwlorhUrTD2rb76ZpKyVRLGpibNCjOjKKYZ3RUmZdllebYU3vOjenIpEFL4sgXnlPIHrALsxKlaER2N9Ddb31ZREp/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiWqqodHWkcd25Q563172moRDZY6KaaUUxue77W-Whyphenhyphenb3rSimzwfgdwlorhUrTD2rb76ZpKyVRLGpibNCjOjKKYZ3RUmZdllebYU3vOjenIpEFL4sgXnlPIHrALsxKlaER2N9Ddb31ZREp/s200/ciuszki.jpg" width="200" /></span></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,a84f0aa31b1ebc0ac4ae_PH_medium.jpg"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,a84f0aa31b1ebc0ac4ae_PH_medium.jpg</span></a></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bo opis stroju byłby tak trudny…<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Koncert był naprawdę zjebisty. <br />
<span style="color: #7030a0;">Wybaczcie
mi, że o to zapytam, ale czy zjebisty to nie jest raczej pejoratywne
określenie? Przecież mówi się „zjebane” czy „zjebałeś”.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Taa, raczej tak.</span><br />
<br />
Bawiłyśmy się świetnie a po koncercie wszyscy znajomi wbiji do nas na chate i
impreza trwa dalej. Bawiliśmy się do rana. No tak o o 07.00 mamy samolot do
Londynu. Pierdolić takie gówna. IMPREZA<3<br />
<span style="color: red;">Uff, dobrze,
że zaraz koniec. Taka ilość szaleństwa w jednej notce…</span><span style="color: #2e4c11;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">__________________________________________________________________________________________________<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Już w drugim rozdziale pojawią się chłopacy. :) <span style="color: #2e4c11;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; line-height: 115%;">UWAGA! Adi, Robson, Micheal, Roger i reszta
chłopców z tej notki to DZIEWCZYNY!<br />
</span><span style="color: #548dd4; line-height: 115%;">Jak
podejrzewałam</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Rozdział 2</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #548dd4; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jezu obudziłam się o 05.00 z takim
kacem że to się w głowie nie mieści. Wstałam z łóżka i poszłam się ogarnąć.<br />
<span style="color: red;">Tak. Jestem za. Myślę, że bohaterka
zdecydowanie powinna się ‘ogarnąć’.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Siebie i
wszystko w sumie.<br />
</span><span style="color: green;">A jaka ona pobożna. Non-stop „Jezu”</span><span style="color: #7030a0;"><br />
Jezus się pewnie cieszy, że dziewczyna ma kaca xD<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Ostatni poranek w moim kochanym domku. Jak mam
znowu zobaczyć moich rodziców to mi się wymiotować chce.<br />
<span style="color: red;">Och, no tak. Już zapomniałam, iż mamy w tym
opowiadaniu do czynienia z syndromem złych, bogatych rodziców. <br />
</span><span style="color: #548dd4;">Trzymaj:</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUh0IKzBJKq-ZoG1CFXBRwz4wh8NPop2VoI_feyUUF4HItI0Q9wawwtTDLaWHlmy9PoDmt7zdv3eCijAKuiQKVI7ohwvmSQx71JwE5yScC8dSqLskDe2s0VfnfU_xJ2qMDqtEAZqYaA0cm/s1600/wiadro.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUh0IKzBJKq-ZoG1CFXBRwz4wh8NPop2VoI_feyUUF4HItI0Q9wawwtTDLaWHlmy9PoDmt7zdv3eCijAKuiQKVI7ohwvmSQx71JwE5yScC8dSqLskDe2s0VfnfU_xJ2qMDqtEAZqYaA0cm/s200/wiadro.jpg" width="200" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<br />
<div style="color: red; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-KmmEk2KNXYY/UScrmvYoQLI/AAAAAAAAAGY/sXHja_7LOlI/s1600/IMG_1837.jpg">http://2.bp.blogspot.com/-KmmEk2KNXYY/UScrmvYoQLI/AAAAAAAAAGY/sXHja_7LOlI/s1600/IMG_1837.jpg</a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
<o:p></o:p></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Myślą że jak mi dadzą kasę to będzie spoko.
Tak oni już od miesiąca są w Londynie. <br />
<span style="color: red;">Zaraz, czy te dwa zdania mają ze sobą jakiś
związek? Przyczynowo-skutkowy?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Nie
sądzę. Wyczuwam kolejny przypadek aŁtorki kochającej (prze)skoki.<br />
</span><span style="color: green;">Buhahaha, myślałyście, że będzie logika?</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dzisiaj zostawiłam rozpuszczone
włosy. Ubrałam to </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivTswzAFnCMncGiGYUGNNG2VbeyoFxTIUj0SGRlbXGDW64CfSID5qHbNeRgBbl5TnGauNOT1__DKt5IcBNAP_EcXgwaWP8tL1F9QPCYjBpu8rtGR7jksSQ25IBqW9kVwLWZJeH-KdoDNQA/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivTswzAFnCMncGiGYUGNNG2VbeyoFxTIUj0SGRlbXGDW64CfSID5qHbNeRgBbl5TnGauNOT1__DKt5IcBNAP_EcXgwaWP8tL1F9QPCYjBpu8rtGR7jksSQ25IBqW9kVwLWZJeH-KdoDNQA/s200/ciuszki.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,fbd40b3764f75e410163_rF_big.jpg">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,fbd40b3764f75e410163_rF_big.jpg</a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<a href="http://onedistory.bloog.pl/kat,0,page,3,index.html"><span style="color: blue; text-decoration: none;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><!--[if gte vml 1]><v:shapetype id="_x0000_t75"
coordsize="21600,21600" o:spt="75" o:preferrelative="t" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe"
filled="f" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter"/>
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0"/>
<v:f eqn="sum @0 1 0"/>
<v:f eqn="sum 0 0 @1"/>
<v:f eqn="prod @2 1 2"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @0 0 1"/>
<v:f eqn="prod @6 1 2"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="sum @8 21600 0"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @10 21600 0"/>
</v:formulas>
<v:path o:extrusionok="f" gradientshapeok="t" o:connecttype="rect"/>
<o:lock v:ext="edit" aspectratio="t"/>
</v:shapetype><v:shape id="_x0000_i1031" type="#_x0000_t75" alt=" "
href="http://onedistory.bloog.pl/kat,0,page,3,index.html" style='width:375pt;
height:375pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square' o:button="t">
<v:fill o:detectmouseclick="t"/>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg"
o:title=" "/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span></span></a><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: red; font-weight: normal;">Zawsze mnie bawi, kiedy w zestawach ‘ubrałam to’,
mamy do czynienia z przedmiotami których się raczej nie ubiera. Np. ze szminką.
<br />
</span></strong><strong><span style="color: green; font-weight: normal;">Phi, szminka. Dalej będzie modelka ubrana w
te ciuchy</span></strong><strong><span style="color: red; font-weight: normal;"> <br />
</span></strong><strong><span style="color: #7030a0; font-weight: normal;">Ale bielizny dalej nie ma? Podryw na brak
bielizny? <i><o:p></o:p></i></span></strong></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: #7030a0; font-weight: normal;"><br /></span></strong></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spakowałam do walizki kosmetyczkę. <span style="color: red;">[</span><span style="color: red;">Tylko tyle? To nie
lepiej nie brać walizki?]</span>
A laptop wsadziłam do torby podręcznej. Tak to co było mi do szczęścia
potrzebne: Telefon, laptop z internetem, słuchawki i ipod. Tak wiem że dużo mi
nie potrzeba. <br />
<span style="color: red;">Och, ach. Jak skromnie!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Dużo nie,
ale same najdroższe rzeczy.<br />
</span><span style="color: green;">Dlaczego ona nie wzięła żadnych ubrań?</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Około 5.30 przyjechali porzegnać się
z nami chłopacy.<br />
<span style="color: red;">Em. Za pierwszym razem
przeczytałam to ‘pożegnać’ jako ‘porzygać’. Myślę, że może to być wywołane
pewnym błędem ortograficznym. Dwa punkty
dla tego kto owy błąd znajdzie.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Widzę, że nie tylko ja źle to
odczytałam… Chociaż w sumie miałoby to sens po poprzedniej „IMPREZIE <3”</span><span style="color: red;"><br />
</span><span style="color: #548dd4;">Ej, ale skoro impreza z poprzedniego rozdziału trwała do
rana, to po co oni szli do domu, skoro o 5.30 wrócili, żeby się pożegnać? Fuck
logic, 5.30 to jeszcze nie rano btw.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Hej no proszę jaka dupa. ! -
rzuciłam się na Robsona.<br />
<span style="color: green;">Yyyyy…<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Przyszedł pożegnać ją, bo
wyjeżdża na stałe do Londynu i rzuca jej TAKI tekst? Męskość +10</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Będę tęsknić. ! -ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko mała weź się uspokuj wbijamy
tam do was na ferie zimowe nie pamiętasz. ? - Robson.<br />
<span style="color: red;">To najbardziej wzruszający opis pożegnania
jaki w życiu czytałam. Swoją drogą o co chodzi z tą końcówką ‘bson’? Grubson,
Trybson, Robson… Tak jest bardziej męsko, czy coś? Jeżeli tak, to zmieniam
ksywę. Na WierBSON. <br />
</span><span style="color: #548dd4;">MikaBSON?
Hahaha.<br />
</span><span style="color: green;">Nie będę gorsza.
StrawCherryBSON<br />
</span><span style="color: #7030a0;">FangHolderBSON xD
mamy kwartet xD<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No wiem. Nie zobaczymy się w
gwiadkę więc mam coś dla was teraz. - wyciągnęłam ich prezenty.<br />
<span style="color: red;">Jako uważny czytelnik, pragnę zwrócić uwagę,
że heroina nie ma skąd owych prezentów wyciągać. Jej ekwipunek to bowiem:
walizka w której jest tylko kosmetyczka i bagaż podręczny. W którym jest tylko
to co ‘najważniejsze’.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Napaleni
na prezenty chłopcy nie przejęli się zbytnio tym, że ich prezenty są
wyciągnięte znikąd.<br />
</span><span style="color: green;">Bo kosmetyczka Emily ma właściwości torebki
Hermiony<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Może nie wspomniała po prostu o prezentach, bo
była zbyt zajęta wielką bibą do rana?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chłopacy widząc co im kupiłam zaczęli
na mnie wytrzeszczać gały. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przegięłam. ? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No troszkę- Adi</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej no weź marzyliście o takich
słuchawkach. A to że za nie troszke zapłaciłam to się nie liczy. - ja Tak
kupiłam im słuchawki troszke drogie ale dla nich wszystko. <br />
<span style="color: green;">Jestem taka hojna!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
Tak monster beat . :D Kocham te słuchawki <3<br />
<span style="color: red;">Jako domorosły
psycholog postawię teraz diagnozę. Schizofrenia! Zaburzenia myślenia i pamięci.
Heroinie wydaje się, że powiedziała nam już o niektórych faktach (wnioskuję po
częstym użyciu słowa ‘tak’) podczas gdy my nic nie wiemy! <br />
</span><span style="color: #548dd4;">Trafna diagnoza, Milordzie.</span><span style="color: red;"><br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">A tak na marginesie, to autorka
lubuje się we wstawianiu obrazków. Dlaczego więc nie wstawiła zdjęcia owych
słuchawek? </span><span style="color: red;"><!--[if gte vml 1]><v:shape id="Obraz_x0020_7" o:spid="_x0000_i1030"
type="#_x0000_t75" style='width:400.5pt;height:400.5pt;visibility:visible;
mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.jpg"
o:title="345_3981_2"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI8kAVezX72EUhMmtYA_0G3XseciTZqvnyzMAOEl1a7qm367LRkBlBHGz4Hnn4dRkENWqFt_XrVgXJFRNIBdlA01TA2BSdtazlbKPNnHA9-kp-amNWtgWce0WFU-MgwyGsnBwtpaoynMxX/s1600/s%C5%82uchawki+ble.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI8kAVezX72EUhMmtYA_0G3XseciTZqvnyzMAOEl1a7qm367LRkBlBHGz4Hnn4dRkENWqFt_XrVgXJFRNIBdlA01TA2BSdtazlbKPNnHA9-kp-amNWtgWce0WFU-MgwyGsnBwtpaoynMxX/s200/s%C5%82uchawki+ble.jpg" width="200" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Całkiem eleganckie, nie?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">No, nienajgorsze. Lans się zgadza.<br />
</span><span style="color: green;">A może takie?</span><span style="color: #548dd4;"><o:p></o:p></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVT9Eh72kXyebwhyphenhyphenCItb-TvFJ_eJZtTOAaTqjITzZz50EPy_V_5HEoLnSaYQTrInFPfp-ghW7KzPtjn2YpkulP15sIbSVWfMf0nHAvi9f0yqzsxJ2dnoeP7dpWjAGDwOh-RFkkaYDBoY9T/s1600/S%C5%82uchawki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVT9Eh72kXyebwhyphenhyphenCItb-TvFJ_eJZtTOAaTqjITzZz50EPy_V_5HEoLnSaYQTrInFPfp-ghW7KzPtjn2YpkulP15sIbSVWfMf0nHAvi9f0yqzsxJ2dnoeP7dpWjAGDwOh-RFkkaYDBoY9T/s200/S%C5%82uchawki.jpg" width="200" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<br />
<div align="center" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br />
</span><span style="color: #548dd4;"><!--[if gte vml 1]><v:shape
id="_x0000_i1029" type="#_x0000_t75" alt="Słuchawki.jpg" style='width:122.25pt;
height:122.25pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.jpg"
o:title="Słuchawki"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span><span style="color: #548dd4;"><o:p></o:p></span></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Mike weź ogarnij Em widziałeś co
ona nam kupiła. ? - Adi</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No widziałem. Sam jej pomagałem
kolor wybrać. Podoba się prezent. ?- Mike się uśmiechnął </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Zabiję cię za te słuchawki.- Adi<br />
<span style="color: #7030a0;">HALO! Groźba karalna! Widział ktoś policję? I
tak się dziwię, że nie przyjechała do dzieci mieszkających samych przez miesiąc i robiących grubą imprezę.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A ja cię za nie będę kochał do
końca życia. - Robson mnie tak przytulił że oddychać nie mogłam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jezu jak mnie nie puścisz to szybko
się to moje życie skończy. – ja<br />
<span style="color: green;">Nie puszczaj, nie puszczaj!*trzyma kciuki*</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mike pakował walizki do samochodu a
ja w tym czasie gadałam z chłopakami. Kurde naprawdę będzie mi ich brakować. W
sumie będę tęsknić za całą paczką. Ale najbardziej za Kate. <br />
<span style="color: green;">Ekhem, echem, ta tęsknota będzie… zobaczycie sami</span> </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Ale przyjeżdża z chłopakami na całe ferie. Ale będą zwały.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale, ale, ale. Jak już jesteśmy w temacie
wspomnianym w poprzedniej analizie, to pokażę wam jak owo ‘ale’ wygląda.<span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmuDA6-5Yu5czfayPvieIt1CbHL4se1U0DXL3DaEsIAaXWfLJur_ITzb2KYWe0uZtAUBHH2J2tgzRi_JVuoZWAszj5C0MW7NMaX0gQzj37BeYUupf1A-2mVEPPDRiysUTxafIcYjWRsD3Q/s1600/ale.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmuDA6-5Yu5czfayPvieIt1CbHL4se1U0DXL3DaEsIAaXWfLJur_ITzb2KYWe0uZtAUBHH2J2tgzRi_JVuoZWAszj5C0MW7NMaX0gQzj37BeYUupf1A-2mVEPPDRiysUTxafIcYjWRsD3Q/s200/ale.jpg" width="156" /></a></div>
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><!--[if gte vml 1]><v:shape id="Obraz_x0020_8" o:spid="_x0000_i1028"
type="#_x0000_t75" style='width:223.5pt;height:285pt;visibility:visible;
mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image006.jpg"
o:title="bottandglassbigbudamale"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span><br />
<span style="color: #548dd4;">Musimy się
kiedyś analizatorsko zabrać za to ‘Ale’. Koniecznie w Ameryce, tylko tam tak
smakuje. W końcu amerykańskie! [Podobno.]</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Dom zostawiamy z meblami i wszystkim innym bo
ja z Mikiem stwierdziliśmy że będziemy tu raz w miesiącu przyjeżdżać na
weekend. Jezu nadeszła ta chwila. Wsiadam w samochód i jade na lotnsko. Ale
zwałersko.<br />
<span style="color: red;">Wait, wait, wait. Zwałersko? SERIO? Zaczynam
się niepokoić. Co, jeżeli to opowiadanie jest jedną wielką parodią słabych
opowiadań? I satyrą ‘raperskigo języka ulicy’?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">W takim
wypadku już wiesz, dlaczego analizujemy właśnie to opko.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ej, rodzice na pieniądzach nie śpią, a bilety
trochę kosztują…</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Myślę, że jej rodzice śpią na pieniądzach. </span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Dobrze że znam angielski. A jak nie to będę
mówić po polsku i mam ich wszystkich w dupie. Ich problem że nie rozumieją.<br />
<span style="color: red;">Hy, hy, hy! Buntowniczka. Lubię takie.
Najlepszy opkowy typ, zaraz po skrzywdzonym dziewczątku. <br />
</span><span style="color: green;">Ich problem, jeśli nie będę mogła nic kupić,
bo uprę się na posługiwanie się językiem polskim w sklepie. Ich problem, że nie
poradzę sobie w szkole. Ich problem, no!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ale i tak w tym opku nie dowiemy się, kiedy
heroina mówi którym językiem.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Jeszcze raz wszystkich pożegnałam i
przytuliłam wsiadliśmy <span style="color: green;">[I rym cym cym, i tralala]</span>
do samochodu. W ciągu 15 min <span style="color: green;">[tyle min i żadna nie
wybuchła? ;<] </span>dojechaliśmy na lotnisko. Nie wiadomo jak i kiedy
siedziałam już w samolocie obok mojego brata. <br />
<span style="color: red;">No tak. Całe te odprawy i inne takie. Nudny
stuff. Nie ma co opisywać.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Przy tym
zawsze to całe zamieszanie z paparazzi świata rapu. A ona jest znana chyba,
tak? Zgubiłam się!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">ONA DWA RAZY WSIADA DO SAMOCHODU! Do diagnozy
dorzucam Alzheimera.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I obydwoje słuchawki w uszy, laptop
na kolana. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jeden laptop
na dwóch? Co za potwarz!</span> </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #38761d;">Obydwoje? Czyli jedna słuchawka rodzaj męski, druga żeński? </span><br />
<br />
Dlaczego my zawsze robimy to samo. A no tak jesteśmy rodzeństwem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">„Aha, aha, no tak,
no tak. Teraz pamiętam, głupia ja!”\<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Tylko że on dopiero co skończył 19 lat a ja
kończę za 4 miesiące 18. Uuu jakaś impreza czy coś. Później o tym pomyślę.
Weszłam na twittera. Tak rapuję i mam twittera. Trochę dziwne.<br />
<span style="color: red;">Um, jak to szło…? A, już wiem! „Chwalisz się
czy żalisz?”<br />
</span><span style="color: #548dd4;">To jest
serio dziwne, odwiedź najbliższego psychiatrę. Just kiddin’.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Ale mój brat też ma. <br />
<span style="color: green;">Ona się usprawiedliwia?</span> <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Eh na słuchawkach leci nuta nagrywana
przez mojego brata i jego kumpli(Roger, Robson). <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Czy już do
końca opka będę co chwilę informowana po raz enty, jak nazywają się
bohaterowie?<br />
</span><span style="color: green;">Tak, bo w morzu głupoty łatwo utonąć. Imiona
kumpli są niczym koła ratunkowe.</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dobrze w huj.<span style="color: red;">
<br />
To tytuł?<br />
</span><span style="color: green;">Chwytliwy<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Większość zapamięta przez orta w wulgaryzmie.</span><span style="color: red;"><br />
<br />
</span> Na laptopie facebook. I dodaję wpis.
"Żegnaj Polsko. Witaj pojebany Londynie." <b><o:p></o:p></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsCo5EPTboTD3GujgmUjLwUgcxRakhyphenhyphen7imWIIbnkDEhhopFNualnSFxOjuEGurR6MkuzP-lQLzNm5XZQM87KUGYrtYGc_VAnRz_s9EnEr_sg3oGZtd_4n-XCKgPrwRYK-8ZtqkJuFPB0t5/s1600/weltschmerz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsCo5EPTboTD3GujgmUjLwUgcxRakhyphenhyphen7imWIIbnkDEhhopFNualnSFxOjuEGurR6MkuzP-lQLzNm5XZQM87KUGYrtYGc_VAnRz_s9EnEr_sg3oGZtd_4n-XCKgPrwRYK-8ZtqkJuFPB0t5/s320/weltschmerz.jpg" width="297" /></a></div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><br />
</strong><b><!--[if gte vml 1]><v:shape
id="Obraz_x0020_3" o:spid="_x0000_i1027" type="#_x0000_t75" alt="weltschmerz.jpg"
style='width:199.5pt;height:213.75pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image008.jpg"
o:title="weltschmerz"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></b><strong><o:p></o:p></strong></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
<span style="color: #548dd4;">Jak śmiesz
obrażać Londyn </span><span style="color: #548dd4;">?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A zaraz koment od Robsona. "Nie
pojebany tylko nie tak dobry jak nasza dzielnica. :D" Odpisałam "Tak
. To nie było pocieszające. Chce mi się płakać. Niech mnie ktoś przytuli.
;("<br />
<span style="color: red;">Fascynujące. Mam nadzieję, że częściej będzie
nam dane poczytać facebookowe wpisy!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Ja
również.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zamknęłam laptop. Pogapiłam się
chwile przez okno. Czemu leciała piosenka która mi przypominała o nich
wszystkich. Życie jest trudne. I chyba z tego powodu skręcę jakiegoś nowego
songa.<br />
<span style="color: red;">Ach, to życie ulicy! I język ulicy… Pierwsza
zasada rapsowego dialektu – wstawiać tyle angielskich słówek ile da radę.
Wiadomo że po angielsku wszystko brzmi lepiej.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Poza tym,
zaraz będziemy w Anglii, więc wypadałoby sobie przypomnieć podstawowe
słownictwo. I koniecznie zmieszać je z polskim. Tak dla zabawy.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jedna piosenka o nich wszystkich? Hmm czyżby <i>Szacunek
gimbusów</i> ?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zobaczymy. Eh wreszcie wylądowaliśmy po paru <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[lot trwa ok. 2
godzin i 30 minut, czyli nie aż takie pare]</span> godzinach. No i znowu w
samochód i do nowego domciu.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Najpierw tak
wyzywała, a teraz „domciu”.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ona może w ciąży jest? Takie
wahania nastrojów?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Jak się czujesz. ? - Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nieźle. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ej no Emily. Daj spokój myślisz że
ja się cieszę że musiałem tu przyjechać. ? Nie nie cieszy mnie to. – Mike<br />
<span style="color: red;">No przecież dopiero co powiedziała że nieźle
się czuję... Aaa, już rozumiem. On też ma schizofrenię! <br />
</span><span style="color: green;">To rodzinne jest.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra rozumiem. Mnie też nie. -
ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dojechaliśmy do domu. Ta był duży i
ładny ale co mi po tym jak nie będzie tu moich przyjaciół. ? <br /><span style="color: #38761d;">
Przecież do szczęścia potrzebujesz tylko</span> <span style="color: green;">„telefon,
laptop z Internetem, słuchawki i ipod”<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
Nic. Włożyłam walizki do mojego pokoju <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[a nie wstawiłam?]</span> i poszłam na spacer. Dom był
obok wielkiego parku. To był mój cel. <span style="color: green;">To ja go tam
wybudowałam. </span>Włożyłam słuchawki w uszy. I zaczęłam rapować. Do jednej z
moich ulubionych piosenek "Życie" M&L. Nie obchodziło mnie to że
ludzie się gapią. Szłam drogą w parku i sobie rapowałam w Polsce tak robiłam.<br />
<span style="color: red;">Bo jak wiadomo, Polska to kraj dziki. Tam coś
takiego przejdzie.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">U nas by
się jeszcze krzywiej gapili niż tam.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">BTW jest w nowym miejscu i pierwsze co robi,
to pali głupa rapując sama do siebie.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> To było bardzo przyjemne uczucie gdy
siedziałam na ławce <span style="color: green;">[przecież szłaś]</span> a ludzie się
zatrzymywali i słuchali, ale po chwili odchodzili. <br />
<span style="color: green;">Nie widzieli nigdzie obok karteczki „zbieram na…”</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeden chłopak tylko stał cały
czas. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A ty czego chcesz. ? – ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Po polsku czy po angielsku?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oj weź co ty taka nie miła. ? Ja tu
słucham tego czegoś. A ty jesteś taka zimna. - Ten koleś.<br />
<span style="color: red;">Uuu, ‘tego czegoś’!
Ostro. Uwaga, mamy na pokładzie kolejnego rebelianta.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Spoiler alert: Harry, „ten niegrzeczny”. Hahaha, sorry, ale
nie mogę z tego, przepraszam, don’t blame me!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Taka zimna? EDWARD miał
operację zmiany płci!!!</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">E, nie musiał</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie no ziomek nazywasz rap tym
czymś. ? Wolę rap niż jakieś Justinki Biebery i inne gówna. - się wkurzyłam<br />
<span style="color: green;">Powiedziałeś, że mnie słuchasz? To mnie teraz
wkurzyłeś!</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie krytykuję twojego gustu
muzycznego . Czyli nie słuchasz popu. ?- Koleś<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A oto i
najważniejsze pytanie. Bo jak wiadomo szlachta z 1D* przede wszystkim ceni
sobie u dziewczyn zamiłowanie do popu.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">*To chyba
trochę spoiler bo oficjalnie jeszcze nie wiemy kim jest tajemniczy młodzian.</span><span style="color: #548dd4;">On chciał wybadać grunt, czy ma
szanse itp. Sorry, ale ja tu cały czas wyję ze śmiechu. W jakim świecie żyje
aŁtorka? W jakim świecie chłopacy z 1D się tak zachowują? Hahahaha. Sorry. Nie
mogę się uspokoić.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie gówna nie tykam. - uśmiechnęłam
się .<br />
<span style="color: green;">Znaj moją wyższość, a co!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nie gówna nie tykasz? To może
gówno tykasz?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span lang="EN-US">-
Jestem Harry a ty ? – Harry<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ej.. </span></span><span style="color: #548dd4;">Emily
nazwała pop gównem, po czym Harry jej się miło przedstawił? W porównaniu do
tego wcześniej, że taki niedobry, to coś mi tu nie gra.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Następny bohater opka ma schizofrenię? No po
prostu WOW.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Emily dla znajomych Em. – ja<br />
<span style="color: red;">Wcześniej olałam zupełnie cudaczną formę
dialogów, którą autorka stosuje, ale teraz jest odpowiedni moment, żeby się
trochę pośmiać. No bo zwróćcie uwagę na to zdanie: „Jestem Harry a ty ? – Harry”. Czy ono nie
jest piękne i świetnie złożone?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Kiedy się
to czyta, brzmi to tak, jak gdyby Harry mówił do niej Harry, czyli jakby ona
również miała na imię Harry.<br />
</span><span style="color: green;">Harry. Harry everywhere.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A to nie idiots byli everywhere?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pff, też różnica (Mika, nie bij!)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ah Em czyli nie znasz takich
zespołów jak One direction albo The wanted. ? – Harry<br />
<span style="color: red;">Ja też nie znam The Wanted. Coś tracę?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Taa, bo
Harry na pewno zapytałby o The Wanted!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Kurczę, jak ona zna z popu tylko Justina to
ma ROZLEGŁY gust muzyczny.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No w sumie nie. - ja. Zadzwonił mu
telefon. Gadał przez chwilę.<br />
<span style="color: green;">Coooooo? Znaczy, nie słucham One Direction, nie
przepadam za nimi, no ale przecież chyba każdy o nich słyszał. Każdy, kto ma
dostęp do telewizji/Internetu, a jak wiemy, Emily ma. I to nawet w samolocie.<br />
Nie no, ten wątek serio mnie rozwala swoją logiką, a raczej jej brakiem.
Przecież tę jego facjatę to każdy kojarzy, on jest wszędzie ;_;</span> <br />
<span style="color: #7030a0;">A </span><span style="color: #7030a0;">on odebrał ten telefon czy gadał do niego jak sobie grał?<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiesz ja muszę iść ale z chęcią bym
cię poznał. - Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko. Ja też muszę iść. Pójdę
sobie troche ponawijać. – ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale co nawijać. ? – Harry<br />
<span style="color: green;">Jak to co?</span><b><o:p></o:p></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMwsQGmB0coiNLrvadZqJThlPdVAmLX5t6D31ieWYrdeyBFedBFr1fPGu_JFc-R_xlJtLYN3aerH8CMgyys0kphHrULHFrMX0eLw-zWc2RM8HuWV0zf0pe2tunHKeFK0VjA6SZa8sR-23K/s1600/w%C5%82%C3%B3czka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMwsQGmB0coiNLrvadZqJThlPdVAmLX5t6D31ieWYrdeyBFedBFr1fPGu_JFc-R_xlJtLYN3aerH8CMgyys0kphHrULHFrMX0eLw-zWc2RM8HuWV0zf0pe2tunHKeFK0VjA6SZa8sR-23K/s320/w%C5%82%C3%B3czka.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<br />
<div align="center" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><br />
</strong><!--[if gte vml 1]><v:shape
id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1026" type="#_x0000_t75" alt="http://www.pl.eu-hou.net/docupload/files/Excersises/WorldAroundUs/MagneticTorch/Images/nawijanie.jpg"
style='width:195pt;height:146.25pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image010.jpg"
o:title="nawijanie"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No rapować. Co ty z kosmosu
przyleciałeś. ? – ja<br />
<span style="color: red;">Nie. Harry po prostu nie mówi rapsowym
dialektem.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Bogu
dzięki, że nie! Chwała Harry’emu za to!<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Uwielbiam tą odpowiedź! </span><span style="color: green;">Mistrzostwo ciętej riposty!</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">]</span> Podałabyś mi swój nr telefonu.
? - Harry.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko a po co ci. ? – ja<br />
<span style="color: green;">Podjąłem wyzwanie: „zbierz je wszystkie!”<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jesteś w Anglii nawet nie pół
doby, a masz już angielski numer? SKĄD? Jak nawet w sklepie nie byłaś!</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No mówiłem że chciałbym cię poznać.
- Harry</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No spoko. - Podałam mu numer i
poszłam do domu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Trochę zacieszałam że zwrócił na mnie
uwagę. Był słodziutki. Ale na mojego chłopaka się nie nadawał.<br />
<span style="color: red;">Spokojnie, jeszcze zdążycie być razem… To
będzie miłość jak z „Romeo i Julii”! Dwa odmienne obozy muzyczne! <i>Czy coś takiego może się udać?<br />
</i></span><span style="color: #548dd4;">Oby nie.<br />
</span><span style="color: green;">Nie łudź się, Mika…<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wchodzę do domu a tu Mike.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">No tak, to
dziwne. Mieszkacie razem, a tu taka niespodzianka: wchodzisz, a tam Mikey.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- A ty co tak zacieszasz. ?- Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale że ja .? - jeszcze szerzej się
uśmiechnęłam. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No nie papa smerf. Masz zaciesz
jakbyś miała płytę wydać. – Mike<br />
<span style="color: red;">Ach, ten rapsowy świat. Wszystko się kręci
wokół muzyki.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ja się zastanawiam czy papa smerf to też
jakiś termin rapsowy.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie jakbym miała wydać płytę to bym
miała większy. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No to co się stało. ?- Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Oj tego to się chyba nie dowiesz. -
powiedziałam i zniknęłam na górze w moim pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dopiero teraz zauwarzyłam że w moim
pokoju są 3 drzwi. WTF?<br />
<span style="color: red;">No właśnie. WTF? To przecież nielogiczne,
żeby w pokoju były trzy drzwi. Przepisy wyraźnie mówią, że liczba drzwi
przypadająca na pokój to dwa i jedna druga.<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Ich Troje
Rapsowych Drzwi Jak Już.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Jedne są wejściowe/wyjściowe. Uwaga otwieram
drugie. Uff łazienka. <span style="color: green;">A spodziewałaś się…?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Chciałam napisać Narnia, ale
widzę, że za trzecimi jest Narnia xd<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">OoO jaka duża. Fajnie. Otwieram
trzecie a tu <span style="color: green;">Narnia!</span>. Pokój wyciszony i pełno
instrumentów. Pianino, gitary, elektryczne<span style="color: green;">[nie znam
instrumentu „elektryczne”, ktoś mi może wyjaśnić, jak się na tym gra?]</span>,
akustyczna, bas, perkusja, saksofon. Jezu jak dawno nie grałam. Ostatnim razem
jak miałam 14 lat. Przysiadłam się do perkusji i zaczęłam grać. Wszedł
Mike.<br />
<span style="color: green;">Bo nasza Mery Sue jest tak uzdolniona, że gra na
wszystkim, zwłaszcza na nerwach czytelników.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Na nich gra jak wirtuoz.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No proszę nieźle sobie radzisz.Ty
masz pokój z instrumentami a ja mam swoje mini studio nagraniowe. - Mike
zacieszał.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Pierdolisz. ? <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Ale co, kogo,
gdzie, jak? Wydaje mi się, że ktoś tutaj pomylił znaki interpunkcyjne!]</span>
A dobrze będziemy mogli coś nagrać jak przyjadą chłopacy na ferie. I Kate
przyjedzie. Ahh nie mogę się doczekać. – ja<br />
<span style="color: green;">Yhm, z pewnością nie może się doczekać Kate.
Przekonamy się o tym za kilka rozdziałów.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nom fajnie mam pełno imaców i mcbooków.
Jest 6 mikrofonów,6 par słuchawek, pełno kabli i do tego takie ekraniki na
których ci co śpiewają mają wyświetlone swoje teksty. Ale stojaki też są. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Żeby nie było.]</span>
- Mike był podniecony.<br />
<span style="color: #7030a0;">Skoro jesteście tak zapoznani z rapsowym
światem, to dlaczego nie użyjesz profesjonalnej nazwy na ‘taki ekranik na
którym ci co śpiewają mają wyświetlone swoje teksty’. </span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Aha no to dobrze. To idziemy coś
nagrać. ? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> - Raczej nie bo muszę najpierw ogarnąć te
kable. Bo ten kto to podłączył nie liczył się z tym że będę dołączał mój laptop
<span style="color: green;">[Po co? Przecież masz tam „pełno imaców i macbooków”,
a to są komputery! Na jakiego czorta potrzebujesz jeszcze jednego?]</span> no i
muszę troche poprzełączać. - Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Spoko to wypierdalaj bo teraz biorę
elektryka. ;D – Ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Emotikony w
wypowiedziach to moja największa miłość.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A wypierdalaj do brata to taka
miłość zaraz po emotikonach.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No to dajesz posłucham dawno nie
grałaś. - Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No dobra. - zaczęłam grać byle
co. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Fajnie fajnie nie rzucaj tego bo
masz do tego talent. - Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Tak na saksofonie się uczyłam grać
bo w Reggae jest używany. Ale tak to bym się nie uczyła. – ja<br />
<span style="color: red;">Mayday, mayday. Zgubił nam się fragment opka.
Ten w którym dowiadujemy się o saksofonie. Chyba że to znowu objaw
schizofrenii?<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Płaczę ze
śmiechu, propsy Wieru!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Saksofon tam stał, ale że umiała grać to
tajemnica.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Można by coś skręcić żebyś do bitu
grała. - Mike</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Serio.? - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- No a dlaczego nie.- usłyszałam
dźwięk smsa i lece z bananem <span style="color: green;">[zdrowa żywność to
podstawa!]</span> do telefonu. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jakby już
wiedziała, od kogo to.<br />
</span><span style="color: green;">Myślę, że wszyscy wiemy</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od Harrego. "Hej piękna. :) Co
porabiasz.? " </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Mike opuść mój kwadrat. <span style="color: green;">[że co?]</span> Proszę. - ja</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mike wyszedł a ja odpisałam. "A
nicoo ;P Na gitarce troche grałam. A ty co robisz. ? ". <br />
<span style="color: red;">Czy tylko ja odczuwam zażenowanie czytając te
‘intymne smski’?</span><span style="color: #548dd4;"><br />
Nie tylko ty. Ja również. Poza tym, może by tak wpleść tutaj język angielski?
Byłoby prawdziwiej…<br />
</span><span style="color: green;">No way. Ałtorka ma wystarczające problemy z
polskim.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jestem ciekawa jak napisała ‘nicoo’ po
angielsku</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nothiiing</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Położyłam walizkę na łóżko i zaczęłam
układać ubrania w szafie. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Skąd te ubrania? Przecież do walizki włożyłaś tylko
kosmetyczkę!] </span>i znowu sms.
"To ty grasz.? To ja bym chciał usłyszeć. Ja siedzę z moimi
przyjaciółmi.;D". Eh to było słodkie że chciał usłyszeć jak gram. <span style="color: #7030a0;">[Nie wierz mu! Nie ma ksywy kończącej się na –BSON] </span>Napisałam
" Nie żebym się chwaliła ale gram jeszcze na perkusji, pianinie i
saksofonie. Hehe a ty grasz na czymś. ?<br />
<span style="color: red;">‘Nie żebym się chwaliła’, no tak… Ależ nie,
oczywiście! Poopowiadaj nam więcej o swoich umiejętnościach. Prosimy!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">A gdzie
te gitary, gdzie te elektryczne..</span><o:p></o:p></span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Powiedz mi coś o sobie. ;)" i dalej
układam rzeczy w szafce. Jejku nie wiedziałam że ja ich tyle mam. I sms pewnie
długi bo troche na niego czekałam. "Hmm jestem Harry mam 18 lat.
Przyjaciele mówią do mnie Hazza. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[osobiście wolę, kiedy nazywają go Haz]</span> Gram na
gitarze i troche śpiewam. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[A nie na odwrót, słonko? Śpiewam i trochę gram?]</span> Mam
trochę inne poglądy muzyczne niż ty. Gustuję w popie ale do rapu nic nie mam. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Dlaczego tu
nie ma nic o rocku? *Tupie nóżką*</span><br />
<span style="color: red;">No to mamy problem, bo nowa wybranka Twego
serca już wcześniej zaznaczyła, że ona Twoich ‘poglądów muzycznych’ nie
uszanuje.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam 4 najlepszych przyjaciół z
którymi spędzam każdą wolną chwilę. Louis, Liam, Zayn, Niall. Lubimy razem
chodzić na zakupy i nawzajem wybieramy dla siebie ciuchy. Tak wiem że jestem
chłopakiem. Ale i tak lubię wydawać kasę.<b><o:p></o:p></b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibM8oREnxZXS9_GRSgLR70RaitMrBXtI3PxAkeybL4Z6xk98a4F4uQ58DAG4nD70Ys0TFaW_mUqPD2q6cHpmSxKzuFliN-CWKgc-TwskCnwOrWmH0DojDkuCOqZ1P-B7c8la2LLHEHPyHP/s1600/willu+wonka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="234" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibM8oREnxZXS9_GRSgLR70RaitMrBXtI3PxAkeybL4Z6xk98a4F4uQ58DAG4nD70Ys0TFaW_mUqPD2q6cHpmSxKzuFliN-CWKgc-TwskCnwOrWmH0DojDkuCOqZ1P-B7c8la2LLHEHPyHP/s320/willu+wonka.jpg" width="320" /></a></div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><br /></strong></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><br />
</strong><strong><span style="color: red; font-weight: normal;">Ałtorko! To było seksistowskie. <br />
</span></strong><strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;">Przepraszam,
ale brak wiedzy aŁtorki na temat tego, o czym pisze, sprawia, że mam ochotę
rzucić to w cholerę! ;(</span></strong></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: #548dd4; font-weight: normal;"><br /></span></strong></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b> </b>Teraz ty gadaj. :D" No trudno to piszę.
"Jestem Emily dla przyjaciół Em albo Lales. Mam 17 lat niedługo 18. Lubię
rapować z moim bratem który ma na imię Michael <span style="color: red;">[A
nie Michał?]</span> w skrócie
Mike. Mam najlepszą przyjaciółkę Kate. I Trzech przyjaciół Adiego, Robiego i
Rogera. <br />
<span style="color: green;">Bez znaków interpunkcyjnych brzmi to tak, jakby Adi,
Robi i Roger mieli trzech przyjaciół, którzy są własnością Emily<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Nie napisała Robson? Cieeekawe…<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kocham ich całym serduszkiem.<br />
<span style="color: green;">Łojejciu, jak słitaśnie<br />
</span><span style="color: #7030a0;">To dla Hazzy nie ma miejsca, po
co z nim gadałaś.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Lubimy razem rapować albo pisać teksty. W
Polsce byłam uczennicą technikum o profilu fototechnika. Teraz zapisałam się do
technikum tutaj w Londynie o profilu choreografia. Będę mieć praktyki z
gwiazdami. Raz w tygodniu. A pozostałe pięć dni będę zapierniczać na lekcjach.
To tyle o mnie. " Wzięłam kosmetyki i poszłam do łazienki je poukładać.
Według chronologi. <br />
<span style="color: red;">Nie jestem pewna jak mam to rozumieć, ale
przedstawię wam swoją teorię: heroina układa kosmetyki według daty kupna.
Zaradna dziewucha!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Dla mnie
to wygląda na kolejność nakładania kolejnych szpachli.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A może według daty ważności?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak wiem że jestem potrzaskana na tym
punkcie dlatego mam swoją łazienkę. <br />
<span style="color: red;">Czyli, że jak zacznę układać kosmetyki
‘chronologicznie’ to też dostanę własną łazienkę? Dlaczego nikt mi wcześniej
nie powiedział?!<br />
</span><span style="color: #548dd4;">Albo mi!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ułóżmy w szkole kosmetyki chronologicznie!
Dobudują nową łazienkę!</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak już poukładałam to dostałam sms.
"Muszę kończyć bo mi się Zayn sra<span style="color: red;">[szto?]</span> że miałem z nimi czas spędzić a nie z telefonem.
Odezwę się jutro ;) Dobranoc. :*" uu jak słodko odpisałam "No spoko.
Dobranoc." <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Zadziorna! Nie dopisała buziaczka!]</span> Zeszłam na dół wypiłam
herbatę. Później poszłam do swojego pięknego pokoju i usiadłam do laptopa.
Napisałam nowy tekst. To chyba dobrze ale nie jestem pewna. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Nie, to bardzo źle. To drugi zwiastun apokalipsy! </span><span style="color: red;">Pierwszym
jest forma dialogów w tym opowiadaniu.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span></span>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przebrałam się w piżame i poszłam
spać. I tak skończył się kolejny dzień.<br />
<span style="color: #548dd4;">Zabrakło mi
kąpieli.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #548dd4; line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;">Rozdział 3.</span><o:p></o:p></span></span></strong><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></strong>
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Obudziłam się o 06.00. Taka norma.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Taka
sytuacja.</span> <o:p></o:p></span></span></strong><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W Polsce też tak wstawałam i biegałam. No więc wzięłam dupę w troki i
poszłam się ubrać. Włosy spięłam w kucyka a grzywkę zostawiłam. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Bo grzywka
to nie włosy…<br />
</span><span style="color: green;">Grzywkę zostawiła to znaczy poszła bez
grzywki, która została w domu?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Szczerze? Czytając to ‘w Polsce’ poczułam
się jakby Anglia była innym wymiarem.<o:p></o:p></span></span></span></strong><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">Ubrałam to </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLhIluWECDPjg05u5YSPldK4bq2s0z8oIn1syYjVP3j5tt8_hWuJLW36q-W5Weva8b3logwlbK77-1jv2TxKBzG0C8RXd_7o2rg9AMXnslXF5eCYXseHEkQBFiRrcFogcWkWykgvO3YYti/s1600/ciuszki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLhIluWECDPjg05u5YSPldK4bq2s0z8oIn1syYjVP3j5tt8_hWuJLW36q-W5Weva8b3logwlbK77-1jv2TxKBzG0C8RXd_7o2rg9AMXnslXF5eCYXseHEkQBFiRrcFogcWkWykgvO3YYti/s1600/ciuszki.jpg" /></span></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,lkljkljkl_ql_big.jpg"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">http://pu.i.wp.pl/k,NDI4NzEyOTQsNTExODk0MTY=,f,lkljkljkl_ql_big.jpg</span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Czy tylko mnie śmieszą te „outfit’y” wszędzie?<br />
</span><span style="color: green;">Mnie bardziej śmieszy, że ona
nie ubiera bielizny…<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Po co jej bielizna? Jest w
Anglii xD<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No tak wchodzę do pokoju Mike a on sobie jeszcze śpi. Dobra pójdę sama.
Zeszłam na dół a tam jakaś baba w kuchni.<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Ło żesz ty!
Wiej! Albo nie. Z patelni ją!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ona wchodzi do pokoju o nazwie Mike? Czyli
kto sobie śpi? :O<o:p></o:p></span></span></span></strong><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Dzień dobry- ona</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Dzień dobry? – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jeszcze nie
jestem pewna, czy jest dobry.. .Z reguły nie chwalę dnia przed zachodem słońca…<br />
</span></span></strong><span style="background-color: black; background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; color: green;">„Czy
życzysz mi dobrego dnia, czy też spodziewasz się dobrego dnia niezależnie od
moich pragnień? A może czujesz się dziś dobrze albo też wyglądasz tego dnia
czegoś szczególnie dobrego dla siebie?”</span><strong><span style="font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></strong></span><br />
<span style="background: #FAFAFA; color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Jesteś Emily prawda.? Jestem Samantha jestem waszą gosposią. No a jutro
już święta wię przyszłam wam coś przygotować. - Ona</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Aha spoko. Ja teraz ide sobie pobiegać. –ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Obca kobieta
jest w mojej kuchni, ale ja po pierwszym zdaniu daję wiarę, że jest moją
gosposią. Przynajmniej nie muszę sama gotować.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Obca kobieta w Anglii mówi po polsku xD</span></span></strong><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">I wyszłam z domu. Założyłam słuchawki i pobiegłam do parku. Biegałam
przez dobrą godzinę. W końcu usiadłam na trawie. Wyjęłam telefon i zadzwoniłam
do Kate. <br />
<span style="color: #7030a0;">Czy ona myśli o kosztach? Roaming jej konto zeżre!<br />
</span><span style="color: green;">Zapomniałaś, że Emily jest taaaaaaaka bogata?</span></span></strong><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- No hey piękna. - Kate.</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Hej. - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Co tam u cb.? Pewnie już poznałaś jakieś ciasteczka. – Kate<br />
<span style="color: green;">Boru, następna gadająca skrótami -,-</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Hehe jednego chłopaka. Znowu gram. Tęsknie za tobą.- ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Ja też tęsknię. Co?! Znowu grasz.? Jak im się to udało.?! Ja cię
próbuję zmusić od kiedy skończyłaś to robić i mi się nie udało. - Kate</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Moi rodzice zrobili taki pokój gdzie jest pełno instrumentów. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br />
To musiała być bardzo produktywna noc dla rodziców.. Nowe rodzeństwo w postaci
pokoju zawsze spoko! If you know what I mean.<br />
<br />
</span>Specialnie dla mnie ten pokój. No i zatęskniłam za tym i zaczęłam grać.
A później Mike mi powiedział że nie mam tego kończyć. Tak jakoś wyszło samo z
siebie. - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Nom ej w ogóle to wesołych świąt.- Kate</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Nawzajem kochanie. Jezu w styczniu będę musiała iść do innej szkoły bez
ciebie. – ja<br />
<span style="color: green;">Szkoła bez Jezusa ;c</span></span></strong><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Ej napewno się tam odnajdziesz. Ty wszędzie umiesz się odnaleźć. I
będziesz się spotykać z gwiazdami. – Kate <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br />
Do you mean One Direction or something? I wanna know now.</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Oj tam oj tam. Wolałam fototechnike with you. – ja <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Chcę się
pokazać, że teraz jestem w Londynie, więc będę mieszać dwa języki w jednym
zdaniu, och, jaka ja zabawna.<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Yo prefer jeden language w this opowiadanie.</span></span></strong><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Oj weź daj spokój.Muszę iść wiesz ale odezwij się do mnie. Na skype
albo coś. - Kate</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Dobrze mamusiu. Papapa pozdrów rodzinkę. - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">-Pa - Kate</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">I się rozłączyła. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[O nie!]</span> Siedziałam tak przez chwilę. Po policzku
spłynęła mi łza. <br />
<span style="color: green;">Zasada opka #1: Samotna łza!</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Chusteczkę. ? - Jezu znowu on<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jezus?</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Nie dzięki. - wytarłam łzę rękawem. </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Co jest.? - Harry usiadł obok mnie. </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">Nic. - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Emi.?- Tylko jedna osoba tak do mnie mówiła. <br />
<span style="color: green;">Najwyraźniej już dwie</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">-Proszę nie mów do mnie Emi bo tak mówił mój przyjaciel z Polski. -
jeszcze jedna łezka. </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Tęsknisz za nimi. To widać. - Harry</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- No wow co ty nie powiesz. ? Ja za nimi bardzo tęsknię. - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Ale są święta. Pewnie spędzasz je z rodziną. ? – Harry<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Harry to
szczwany gość.. Szybkie przejście do innego tematu, żeby nie musieć słuchać o
tęsknocie za znajomymi z Polski. Propsy dla tego Pana!</span></span></span></strong><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;">Wgl Harry w tym opowiadaniu wypada najlepiej
na tle innych postaci. No, do czasu</span></span></strong><span style="color: #548dd4;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Z bratem. A sorry nawet nie bo został zaproszony na imprezę świąteczną.
Czyli święta spędzę sama z moim laptopem w słuchawkach i pewnie napiszę jakąś
piosenkę. – ja<br />
<span style="color: #7030a0;">Laptop w słuchawkach : </span></span></strong></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOVx4Hha8IDYL9lxg8eMdPft42yRxltro6P4-WotMVQJI4TJi9gjogS-ZlG1f5bTVH9LUEiDFzMqCHg5PQ0I_2os5fzMm-sDaswBgeU4oc0DhMUjare3Key5BVwyF8MMIgQin24cib3zeO/s1600/laptop+w+s%25C5%2582uchawkach.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOVx4Hha8IDYL9lxg8eMdPft42yRxltro6P4-WotMVQJI4TJi9gjogS-ZlG1f5bTVH9LUEiDFzMqCHg5PQ0I_2os5fzMm-sDaswBgeU4oc0DhMUjare3Key5BVwyF8MMIgQin24cib3zeO/s200/laptop+w+s%25C5%2582uchawkach.jpg" width="200" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- A rodzice. ?- Harry</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Można powiedzieć że są niedysponowani. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Okres, to
zrozumiałe.<br />
</span><span style="color: green;">Ale ojciec też?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Może to tak naprawdę nie ojciec?</span><span style="color: green;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br />
</span>Cały czas w pracy a na święta jadą do swojego szefa. – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Jadą do
szefa z tym okresem? Łaaa<br />
</span><span style="color: green;">Zasada opka #2: Mary Sue musi być sierotą/mieć
rodziców, którzy kompletnie się nią nie interesują<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Jeśli matka i ojciec mają okres i jadą do
szefa, to wiedzcie, że coś się dzieje.</span></span></strong><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Aha. To ja mam pomysł. Może chciałabyś spędzić te święta ze mną i z
moimi przyjaciółmi.? – Harry<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Taa, bo
Harry na pewno zaprosiłby ledwo poznaną osobę na święta do siebie i swoich
przyjaciół. Pomijając fakt, że One Direction raczej nie spędza świąt razem, są
przywiązani do swoich rodzin, co nie? Halo!<br />
</span><span style="color: green;">Żeby chociaż zapytał przyjaciół o zdanie…<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ale spójrzcie na jej reakcję, Harry Styles
zaprasza ją na ŚWIĘTA, a ona :</span></span></strong><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Jesteś miły ale nie będę się wam wpierdzielać. Spoko przywykłam do
samotności.- Wstałam bo chciałam iść do domu.<br /><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Fangholder,
ona chyba jeszcze nie wie, że to TEN Harry. Przecież ona nie wie, kto to One
Direction.</span><span style="color: green;"><br />
</span><span style="color: #7030a0;">Płaczesz za przyjaciółmi, mów, że przywykłaś
do samotności.<br />
</span><span style="color: green;">Emily reprezentuje postawę hamletyczną.</span></span></strong><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Mogę cię odprowadzić. ?- Harry.</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Jak chcesz. Mieszkam nie daleko. – ja<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Kolejna
aŁtoreczka, która nie zna zasad pisowni „nie” z przysłówkami. Ups!</span></span></strong><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- To cię odprowadzę. <br />
<span style="color: green;">Gdzieś dalej to bym się nie wysilił</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">Podrodze <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[co to podrodze?]</span> gadaliśmy na temat tych świąt. I w końcu się
zgodziłam. Musiałam bo mi truł na łbem. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">To smutne
dla twojego łba, że ktoś na nim truł, naprawdę. <br />
<br />
</span>Doszliśmy do mojego domu. </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Wow ty tu mieszkasz. ?- Harry. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[No, wow, no, po prostu wow!]</span></span></strong><span style="color: #548dd4;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- No z bratem i rodzicami. – ja<br />
<span style="color: green;">I gosposią!</span></span></strong><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Masz piękny dom.- Harry</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Dzięki. Chcesz wejść. ? -ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Pewnie. W końcu mi coś zagrasz. - Harry </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Nie licz na to . :P- Pokazałam mu język.</span></span></strong><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I musiałam to podkreślić fikuśną
emotikonką. Jestem taka słodziutka, och, ach!</span></span></span></strong><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Mike !!! - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- W kuchni jestem. – Mike <span style="color: green;">- Podrywam gosposię</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Michael to jest mój znajomy Harry. Harry to mój brat Mike. – ja<br />
<span style="color: green;">Zasada opka #3: Przecinki to twoi wrogowie. Jeszcze,
nie daj Boru, czytelnik zrozumie
poprawnie zdanie!<br />
</span><span style="color: #7030a0;">Ale spójrz na tę zmianę, woła brata per
Mike, potem, kiedy zwraca się do niego, przedstawiając mu Harry’ego, mówi
Micheal, a Harry’emu przedstawia go jako Mike’a. Logika? </span></span></strong><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #7030a0;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Miło cię poznać. - Harry </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- To jest powód zacieszu. ? - Mike </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Może . . . - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Czyli tak. Mi też miło cię poznać.- Mike</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gadaliśmy przez tą chwile z moim bratem po polsku więc Harry zrobił WTF?.<br />
<span style="color: green;">Jak się robi WTF?</span></span></span></strong><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbsM1L-QyxEHfJtfDTjK4S_vCxAaEBzo6s_8hHhrIw8CZZSUjRef8L6bd0lq-Rz1ShHuGBI7HSODMf0YBnSKTebBDRretH8qo-GrPaO5APmowsTShUYHO5JomNvHRI1rmdBSlqFf4B-DnN/s1600/wtf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbsM1L-QyxEHfJtfDTjK4S_vCxAaEBzo6s_8hHhrIw8CZZSUjRef8L6bd0lq-Rz1ShHuGBI7HSODMf0YBnSKTebBDRretH8qo-GrPaO5APmowsTShUYHO5JomNvHRI1rmdBSlqFf4B-DnN/s320/wtf.jpg" width="320" /></span></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: green;"><br /></span></span></strong></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="color: green;"><a href="http://teenmomtalk.com/wp-content/uploads/2013/02/jackie-chan-wtf-face-i16.jpg">http://teenmomtalk.com/wp-content/uploads/2013/02/jackie-chan-wtf-face-i16.jpg</a></span></strong></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong>
</strong>
<span style="color: green;">Dziękuję ; )</span><strong><span style="color: green; font-weight: normal;"><o:p></o:p></span></strong></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;"><br />
Trudno się mówi żyje się dalej. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Nie ogarniam
chwili przejścia z języka angielskiego na polski, a powinno to zostać gdzieś
zasygnalizowane wcześniej!</span></span></strong><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></span></strong>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- To co zagrasz mi coś. ? - Harry </span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">- Spoko to chodź. - ja</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><strong><span style="font-weight: normal;">Wzięłam Harrego <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Hahaha, chyba nie muszę nic dodawać!]</span> do mojego
małego azylu w którym miałam gitarę. <br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">A wcześniej
dużo więcej instrumentów. Pewnie przestraszyły się Harry’ego i uciekły.
Niedobre!<br />
<br />
</span>Wzięłam elektryczną i zaczęłam "coś" grać.</span></strong><o:p></o:p></span><br />
<div class="MsoNormal">
</div>
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Wow fajnie. - Do Harrego zadzwonił telefon. Odebrał i zrobił wielkie
oczy...<br />
<span style="color: #548dd4;">To Samara,
pewnie zostało mu 7 dni życia i przestraszył się, że spędzi jeden z nich w
Twoim towarzystwie..<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A co gorsza, jeśli dzwoni Jigsaw i gra
będzie polegać na tym, że Harry ma z Tobą spędzić cały tydzień, bo inaczej
umrze?</span></span></span></strong><span style="color: #7030a0; font-size: 11.0pt;"><o:p></o:p></span><br />
<strong><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span></span></span></strong>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie martwcie się, Drodzy Czytelnicy, już za dwa tygodnie dowiemy się, co tak wstrząsnęło Harrym, bowiem nie rozstajemy się z hojną, skromną i utalentowaną Emily, jej bratem i gosposią (choć właściwie z gosposią jednak tak). </span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pozdrawiają Was <span style="color: #3d85c6;">MikaBSON</span> z pokoju pełnego instrumentów, <span style="color: red;">WieraBSON</span> układająca kosmetyki wg chronologii, <span style="color: #674ea7;">FangholderBSON</span> ubierająca szminkę i <span style="color: #38761d;">StrawCherryBSON</span> wybierająca się na imprezę do klubu dwa dwa ; )</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-40539938009582077232013-12-02T12:54:00.003-08:002014-04-28T07:19:50.550-07:001. Misiek Emmet, pierwsza krew i nieobecny Charlie - "Życie Belli" streszczeniem "Zmierzchu"<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Panie i Panowie!</span></i><br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wampiry i Wampirzy...eee...</span></i><br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wybaczcie, ale analizowane opowiadanie powstało na podstawie "Zmierzchu", więc sami rozumiecie, rzuca się lekko na mózg. Właściwie to mamy tu do czynienia ze swego rodzaju streszczeniem dzieł Stefci, bowiem Ałtorka nie dorzuca do fabuły prawie niczego własnego. Myślałam, że historia świecących wampirów została napisana źle. Myliłam się. Da się to zrobić o wiele gorzej - sami się przekonajcie ;)<br />Pozostaje mi liczyć na to, że "1993" w adresie bloga to nie rok urodzenia Ałtorki, ale w którejś z ostatnich notek pisała, że ma teraz coraz mniej czasu, bo znalazła pracę... </span></i><br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nadzieja umiera ostatnia, no nie? </span></i><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Adres: <a href="http://emma1993.blog.pl/">http://emma1993.blog.pl/</a></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[Pominiemy opis postaci, bo od tych z kanonu nie różnią się ani odrobinę oraz notkę wstępną, w której Ałtorka z góry przeprasza za błędy. Niestety nie uprzedza, że będzie ich aż tyle.]</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<h2 class="post-title" style="clear: left; font-weight: normal; letter-spacing: 0.02em; line-height: 20.640625px; margin: 0px; padding: 0px;">
<span style="background-color: black; color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">1.Przyjazd</span></h2>
<div>
<span style="background-color: black; color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Jestem właśnie w drodze do Forks, a
dokładnie w samolocie. Gdy wylądowaliśmy poszłam do wyjścia w którym stał mój
tata Charlie.<span style="color: #3d85c6;">[</span></span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Nagły
zwrot akcji zawsze spoko.]</span><span style="font-size: 10.5pt;"> Wziął ode mnie torby i poszliśmy
do jego samochodu-radiowozu. Mój tata był policjantem</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;"> [w życiu byśmy się nie domyślili po samochodzie-radiowozie]</span><span style="font-size: 10.5pt;">, mogłam mieć tylko wielką nadzieje że nie będzie mnie woził nim do
szkoły…..<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">tym policjantem?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;"> </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Hahahaha_____ha</span><span style="font-size: 10.5pt;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W samochodzie panowała niezręczna cisza
ale to właśnie po ojcu odziedziczyłam to że jestem taka zamknięta w
sobie. Charlie zaczął mnie wypytywać jak to policjant ma w zwyczaju hehe.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hehe, jakie to zabawne.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Swoją drogą, aŁtorko, zdecydujże się czy
panowała cisza, bo ojciec i Bella są zamknięci w sobie, czy Charlie jednak ma w
zwyczaju odpytywanie?</span><span style="color: green; font-size: 9.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 18pt; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black; color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">- Jak tam w
szkole ci idzie?? </span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">- zapytał z troską i zaciekawieniem, które
wyrazić może tylko podwójny znak zapytania - </span><span style="font-size: 10.5pt;"> Mam nadzieje że nie będziesz mieć żadnych
problemów z nadrobieniem materiałów.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Materiałów? Wiecie, aksamitu, tiulu,
bawełny…<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Szlachetnego niczym Bella
jedwabiu tudzież zwyczajnego poliestru...</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Nie martw się
tato jakoś sobie poradzę. I tak nikogo tu nie znam więc będę siedzieć i się
uczyć.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Jestem no-lifem i odludkiem, co niby ma być nie tak?</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Dojechaliśmy
około 16 do domu. Charlie wziął moje bagaże a ja podręczną torbę. <br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Czy podręczna torba nie
jest częścią bagażu?<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Zależy jak na to spojrzeć...</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Nie miałam zbyt
wiele ciepłych ubrań w Phoenix nie potrzebowałam takich rzeczy. Gdy weszłam do
domu zorientowałam się że nic się tu nie zmieniło od czasu kiedy byłam tu
ostatni raz na wakacje czyli jakieś 5 lat temu. Weszłam do mojego pokoju
zostawiłam torbę na łóżku i rozejrzałam się po pokoju. Zauważyłam że tata kupił
kilka nowych rzeczy…. Lampkę na biurko, nowe zasłony. Nawet pomalował
pokój na fioletowo, bardzo ładnie wszystko odnowił.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">To kupił i odnowił czy nic
się nie zmieniło?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Gdy się
rozpakowywałam nagle poczułam dym dochodzący z dołu… W tedy sobie przypomniałam
że Charlie nie potrafi gotować. Zeszłam w szybkim tempie lecz nie
expressowo żeby się nie przewrócić do kuchni by pomóc Charliemu w kolacji. <br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">To zdanie bez przecinków można interpretować różnie. Ja na przykład
zrozumiałam, że zeszła w szybkim tempie, bo inaczej przewróciłaby się, wpadła
prosto do kuchni i musiała pomóc Charliemu w kolacji.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Ja zrozumiałam, że
przewrócenie się do kuchni sprawiłoby, że nie mogłaby pomóc Charliemu w
kolacji.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">A ja zastanawiam się czy
aŁtorka nie wie o tym, że w języku polskim mamy takie słowo jak ‘ekspresowo’.</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Z jego
przypalonej zapiekanki nic nie zostało więc zrobiłam kanapki ze serem i
pomidorem sobie a tacie dodałam do kanapek szynkę. <br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Taki bonus dla ojca, a co!<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Może zaraz ‘ze srem’, co?
Jak już piszemy ‘ze serem’… <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">To, że trochę gotuję nie
pomaga mi w czytaniu tego opka. Jak dla mnie, coś przypalonego da się jakoś
uratować, gorzej ze spalonym, ale czepiam się.</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Przez cała
kolacje nic nie mówiliśmy. To najbardziej kocham w Charliem że nie jest tak
bardzo opiekuńczy jak Renee.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Dlatego ma w zwyczaju przesłuchania.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Prawdziwy stróż prawa!
Wyobraźcie sobie te przesłuchania na komendzie, cud miód.</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;"> Gdy
zjedliśmy kolacje pomyłam naczynia i poszłam do pokoju, tata zaś miał w
planach obejrzeć mecz. Gdy czytałam książkę usłyszałam że pod dom podjechał
samochód, zajrzałam przez okno i zobaczyłam jak ze samochodu wysiada Billy z
synem. Postanowiłam się przywitać. Wyszłam na dwór i podeszłam do nich.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Ale frajda była jak żem
wysiadał ZE samochodu, no normalnie bomba!</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Witaj Bello
dobrze że już przyjechałaś przynajmniej Charlie przestanie zrzędzić „Kiedy
Bells przyjedzie” itd.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><br />
</span><span style="font-size: 10.5pt;">-Przesadzasz Bill. Bells pamiętasz Billy’ego Blaca ??<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Czekajcie. Próbuję wyjść z szoku, w jaki wprawił mnie prawidłowo postawiony
apostrof.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Dasz radę, wierzymy w Ciebie.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Tak pamiętam
tato. Witaj Billy świetnie wyglądasz.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Dzięki Bello.
Pamiętasz mojego syna Jacoba??</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Część Bello.
Pamiętasz kiedyś bawiliśmy się razem na plaży.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Dzięki BELLO, Cześć BELLO
czy ona podkreśla to, co już wszyscy wiedzą? To, że główna bohaterka ma na imię
BELLA?!</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Część, tak
pamiętam świetnie się bawiliśmy.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Fajny wóz
kupił ci tata??</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Ten??- Jacob
przytaknął a ja nie wiedziałam co powiedzieć bo bardzo mi się to podobał.- Jest
świetny. Bardzo mi się podoba.<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">My też nie wiemy co powiedzieć, bo nie mamy zielonego pojęcia o jaki, do
jasnej Anielki, wóz chodzi. Moja droga, nic o nim wcześniej nie wspomniałaś.<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Bardzo jej się to PODOBAŁ, że
Jacob przytaknął czy to, że dostała właśnie samochód?</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Jacob już ci
powiedział że kupiłem ci samochód??</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Taa bardzo mi
się podoba tato. Bardzo dziękuje ci….<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Merci, tak podziękuję ci…<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Ale czy tylko ja wyczuwam
ten OGROMNY entuzjazm Belli?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Chodź pokaże
ci jak odpalić…..<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDa6BevoMiFRkCWNMTzVGj3PJ4HAbYLHoWhPuzQQZ9gie7ab-w3zLqVzr-lHOTgKg3wflSFzTT29xDMLsC6xmOhei3P29bJ_Ns8dcjdFCKOWcRD7pSWi3OdoSiFmbJtPJgCoA8BVYthYad/s1600/odpalanie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDa6BevoMiFRkCWNMTzVGj3PJ4HAbYLHoWhPuzQQZ9gie7ab-w3zLqVzr-lHOTgKg3wflSFzTT29xDMLsC6xmOhei3P29bJ_Ns8dcjdFCKOWcRD7pSWi3OdoSiFmbJtPJgCoA8BVYthYad/s320/odpalanie.jpg" height="116" width="320" /></span></a></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt; text-align: center;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 15.5pt; text-align: left;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><!--[if gte vml 1]><v:shapetype id="_x0000_t75"
coordsize="21600,21600" o:spt="75" o:preferrelative="t" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe"
filled="f" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter"/>
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0"/>
<v:f eqn="sum @0 1 0"/>
<v:f eqn="sum 0 0 @1"/>
<v:f eqn="prod @2 1 2"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @0 0 1"/>
<v:f eqn="prod @6 1 2"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="sum @8 21600 0"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @10 21600 0"/>
</v:formulas>
<v:path o:extrusionok="f" gradientshapeok="t" o:connecttype="rect"/>
<o:lock v:ext="edit" aspectratio="t"/>
</v:shapetype><v:shape id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1025" type="#_x0000_t75"
alt="http://cdn30.mowimyjak.smcloud.net/t/photos/t/8243/jak_bezpiecznie_odpalac_petardy_i_237585.jpg"
style='width:5in;height:130.5pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Acer\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg"
o:title="jak_bezpiecznie_odpalac_petardy_i_237585"/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt; line-height: 15.5pt;">Propsy za obrazek!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 15.5pt; text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt; line-height: 15.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Gdy Jacob pokazywał
mi jak i co w tym samochodzie chodzi<span style="color: #38761d;">,</span> </span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">a co leży i
kwiczy niczym gramatyka w tym opowiadaniu,</span><span style="font-size: 10.5pt;"> tata oglądał
mecz z Billy’m, później i my dołączyliśmy do nich. </span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: black;"><br /></span>
</span><br />
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Gdy pojechali
już </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">NARESZCIE!</span><span style="font-size: 10.5pt;"> </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">HURRA!</span><span style="font-size: 10.5pt;"> do domu poszłam do łazienki, umyłam się i poszłam spać….. W nocy śniły mi
się jakieś głupoty…<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">I… nadprogramowe wielokropki…<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;"><br /></span></div>
<h2 class="post-title" style="clear: left; font-weight: normal; letter-spacing: 0.02em; line-height: 20.640625px; margin: 0px; padding: 0px;">
<span style="background-color: black; color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">2.Pierwszy dzień szkoły </span></h2>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: black;"><br /></span>
</span><br />
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rano
wstałam niewyspana miałam bardzo okropne sny….. <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Ile ich miałaś?</span><span style="font-size: 10.5pt;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Aż mam
gęsią skórkę jak o tym pomyśle…<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;"> </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Brrr.</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Śniło mi
się pełno krwi i szkoła ale nie wiedziałam co to oznacza. <br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Jak Ci się śni
szkoła i krew to może okres?<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Zgadnij, jakich używa podpasek…</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wstałam z
łóżka i poszłam pod prysznic, by się obudzić.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;"> </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Lunatyczka? Hmm... Ciekawie.</span><span style="font-size: 10.5pt;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Gdy byłam
już choć trochę pobudzona </span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">[nie mam skojarzeń,
nie mam skojarzeń] </span><span style="font-size: 10.5pt;">poszłam na dół zjeść śniadanie.
Charlie’go </span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">[apostrof w tym miejscu?… How sweet] </span><span style="font-size: 10.5pt;">już </span><span style="font-size: 10.5pt;">nie było, zostawił tylko kartkę
że będzie późno i żebym nie czekała z kolacją… <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">To znaczy, że ma kochankę... Nie, nic.</span><span style="font-size: 10.5pt;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zjadłam
śniadanie i pojechałam do szkoły. Droga zajęła mi bardzo mało czasu ,wiedziałam
gdzie znajduje się szkoła ponieważ byłam tu co wakacje. <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No, jaka mądra dziewczynka. A pamięć
jaką dobrą ma!<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Wakacje z
Charliem = zwiedzanie szkoły </span><span style="font-size: 10.5pt;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Zaparkowałam
samochód i weszłam do środka. Gdy weszłam zaczepił mnie jakiś chłopak i
zaproponował mi że mnie oprowadzi. Ma na imię Eric. Pierwszą lekcje jaką
miałam był w-f. Niezbyt go lubiłam ponieważ brakowało mi koordynacji. Na
w-f</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">[-ie]</span><span style="font-size: 10.5pt;"> poznałam Mike</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">[‘a]</span><span style="font-size: 10.5pt;"> i Jessice. Przyszła pora długiej
przerwy na stołówce siedziałam razem z nowo poznanymi znajomymi. <br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Jak dla mnie,
zabrakło opowieści o tym, jak Eric oprowadza Belkę po szkole..</span><span style="font-size: 10.5pt;"><br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Czy w tym
ostatnim zdaniu nie powinien wystąpić jakiś znak interpunkcyjny, bo szczerze
się pogubiłam… Czy długa przerwa występuje tylko na stołówce?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A pomyśleć
że miałam obawy że nikt mnie nie polubi. <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Obawy, o których aŁtorka wspomniała..
No właśnie, gdzie?</span><span style="font-size: 10.5pt;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przecież
mówiła ojcu, że jest no-lifem *pokazuje uprzejmie palcem*.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Na
stołówce poznałam jeszcze Angele. Była bardzo spokojną osobą. Jest bardzo do
mnie podobna, Jessica za to jest moim przeciwieństwem. Gdy jedliśmy zauważyłam
5 ludzi zbliżających się do wejścia. Byli bardzo bladzi ale także bardzo
piękni.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Kto to
jest?? – zapytałam</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-To są
Cullenowie -odp. Jessica<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">I już wiadomo
że… Że Jessica mogła: odpowiedzieć, odparsknąć, odprowadzić, itp.</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Przybrane
dzieci państwa Cullen. – dokończyła Angela<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Ta
blondynka to Rosalie a ten misiek </span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">[MISIEK!
*szczerzy się do monitora*] </span><span style="font-size: 10.5pt;">to Emmett.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9VO7PggKRclP1o2omffvKZDkVWyL7FpbUwljA5Y73lq1PynhO0lowkRU2royJCz9ixMjOyElNQqWjQ3fDck2Ep7hpeE_GqM_yqAJEp7T3HGvz68PK1DBzV4lbjOrjh4RBgExWN9lnu6jG/s1600/misiek+emmet.jpg.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9VO7PggKRclP1o2omffvKZDkVWyL7FpbUwljA5Y73lq1PynhO0lowkRU2royJCz9ixMjOyElNQqWjQ3fDck2Ep7hpeE_GqM_yqAJEp7T3HGvz68PK1DBzV4lbjOrjh4RBgExWN9lnu6jG/s320/misiek+emmet.jpg.png" height="320" width="291" /></span></a></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Są razem – ciągnęła Angela<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie
wiadomo czy dr. Cullen to zastępczy ojciec czy swatka.- powiedziała Jessica<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">UWAGA!
Element Komiczny!</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Może i
mnie zaadoptuje -powiedziała Angela</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Ta
brunetka to Alice. Jest nieźle zakręcona. Obok niej idzie Jasper, zachowuje się
jakby go ciągle coś bolało. Też są parą. -Mówiła Jessica<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Nie ma to jak
szkolne grono plotkarskie, które opowie ci wszystko ze szczegółami nawet wtedy,
kiedy nie pytasz o szczegóły.. Może podaj jeszcze numer buta, grupę krwi...</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-A on?? –
zapytałam gdy wchodził wysoki nieziemski </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">[Katy Perry – „E.T.” w tle zawsze spoko,
polecam]</span><span style="font-size: 10.5pt;"> miedzianowłosy chłopak.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-To Edward
Cullen. Nieziemsko przystojny, ale nie interesuje się dziewczynami z Forks.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Gdy cała
piątka usiadła na swoje miejsca wyglądali pięknie.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">To dopiero jak
usiedli wyglądali pięknie?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">I think we’ll
never know...</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;"> Zapatrzyłam się na niego na Edwarda był taki
piękny lecz w oczach było coś dziwnego.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Czy to ‘na
niego na Edwarda’ miało być jakimś celowym zabiegiem?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Co było w oczach?
No co? W moich się nic nie mieści. ;’(<br />
</span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">Bo masz za małe, wskutek czego nie nadajesz się na
bohaterkę opka. ;<<br />
Btw. Tam można wstawić przecinki i wyjdzie: „Zapatrzyłam się na niego, na
Edwarda, był taki piękny…” No bo Edward jest przecież jak bóg.</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"></span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Nie
marnuj na niego czasu. -Stwierdziła Jessica</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Nie mam
zamiaru -Odpowiedziałam ale w głębi duszy czułam że to nie będzie takie proste.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Po
przerwie miałam mieć Biologie. Poszłam więc do klasy i zobaczyłam jego. W
klasie siedział Edward. Dałam nauczycielowi kartkę z moimi informacjami kazał
mi usiąść na wolne miejsce. Rozejrzałam się po klasie i zorientowałam się że
tylko koło niego jest wolne miejsce. </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">[Decisions, decisions...]</span><span style="font-size: 10.5pt;"> Usiadłam koło niego i rozpakowałam się. Na lekcji okazało się że
będziemy robić badania krwi. </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">[Łohoh, ostro(żnie)!]</span><span style="font-size: 10.5pt;"> Edward
cały czas się na mnie dziwnie patrzał, a ja gdy poczułam pierwszą krew </span><span style="color: green; font-size: 10.5pt;">[pierwsza krew, druga krew, trzecia krew…]</span><span style="font-size: 10.5pt;"> zemdlałam, widziałam tylko ciemność. Gdy się ocknęłam byłam w
gabinecie pielęgniarki. Jak się potem okazało Edward mnie tu przyniósł bo niby
też się źle poczuł ale jakoś w to nie uwierzyłam.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To
logiczne. Źle się poczuł, więc wyniósł z sali omdlałą koleżankę…<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;"> Gdy już mogłam wyjść z gabinetu na korytarzu
czekał na mnie tata. Zabrał mnie do domu.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Powinnaś
zadzwonić do mamy.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Zadzwoniłeś
do mamy?? Boże teraz będę jej codziennie tłumaczyć że to nic takiego że tylko
na widok krwi.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Tylko ja nie
skumałam, co powiedziała Bella?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Wait... Skąd ona
wywnioskowała, że Charlie zadzwonił do jej mamy?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">a) matka przez tyle lat nie zorientowała się, że jej córka mdleje na widok krwi</span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">b) czemu będą to wspominać codziennie?</span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Gdy
dojechaliśmy do domu postanowiłam zrobić obiad, nie chciałam żeby Charlie
rozwalił dom. </span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Spokojnie, przez tyle lat jakoś sobie radził.<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">[Wycinamy
ciekawą inaczej rozmowę Belci z mamą]<o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: green; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Dobrze
Bells. A ty pozdrów Charlie’go. Do usłyszenia.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">A Bells nie
było zwrotem pana Swana?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">-Pa mamo.</span><span style="color: #606060; font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">Po
rozmowie zeszłam na dół na kolacje. Zjedliśmy kolacje jak to normalnie w ciszy.
Potem pomyłam naczynia i zmęczona poszłam spać.<br />
</span><span style="color: #5f497a; font-size: 10.5pt;">Czekajcie,
czekajcie, czyli Bella zjadła obiad, poszła gadać z mamą, skończyła mówiąc, że
ma dużo nauki i poszła jeść kolację?</span><span style="font-size: 10.5pt;"><br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Ale ten czas
szybko leci. *dzisiaj biały, biały welon, jutro białe, białe włosy*</span><span style="font-size: 10.5pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;"><span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.5pt;">W nocy
znowu śnił mi się ten sam sen….<br />
</span><span style="color: #548dd4; font-size: 10.5pt;">Ale tak właściwie,
to jaki? Tyle o nim wspomina, a ja nadal nie wiem.<o:p></o:p></span></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: black;"><br /></span>
</span><br />
<div style="background-position: initial initial; background-repeat: initial initial; line-height: 15.5pt;">
<span style="background-color: black; color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 10.5pt;">No ten
okres!<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<h2 class="post-title" style="clear: left; font-weight: normal; letter-spacing: 0.02em; line-height: 20.640625px; margin: 0px; padding: 0px;">
<a href="http://emma1993.blog.pl/2013/10/18/3-port-angeles/" rel="bookmark" title="26 - łącze bezpośrednie:"><span style="background-color: black; color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">3. Port Angeles</span></a></h2>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rano obudził mnie
chlupot deszczu. Nie lubiłam takiej pogody była dla mnie przygnębiająca.
Wyszłam niechętnie z łóżka i poszłam do łazienki się ubrać. Zeszłam na dół i
zjadłam śniadanie o dziwo Charlie był jeszcze w domu.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">I tutaj właśnie
czytelnik zostaje wciągnięty w interaktywną rozgrywkę, w której sam może
zdecydować, co tak bardzo zdziwiło Bellę. Uczestnictwo w śniadaniu czy obecność
ojca? <br />
</span><span style="color: green;">Nie, nie, nie. Nie
rozumiesz. To jest apostrofa: „Zeszłam na dół i zjadłam, o Dziwo, Charlie był
jeszcze w domu.” Widzisz, Belcia wyzywa czytelnika i do tego używa zgrubienia.
A fe, nieładnie.</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
Zjadłam śniadanie ubrałam kurtkę
przeciwdeszczową i wyszłam oczywiście musiałam się przewrócić przed samym
samochodem. <o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozgrywki ciąg dalszy.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oczywiście wyszłam czy oczywiście musiałam się przewrócić?
Oto jest pytanie, moi drodzy.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span>
Dojechałam do szkoły.
Dzisiaj mieliśmy wycieczkę więc wszyscy czekali na dworze na nauczyciela. Gdy
stałam koło samochodu gapiąc się na Edwarda podszedł Mike i zaczął coś mówić a
raczej próbował coś wydukać. Gdy zaczęłam go słuchać zorientowałam się że chce
mnie zaprosić na bal szkolny.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To w końcu co jest
problemem? ‘Dukający’ Mike czy fakt, że bohaterka ma kłopoty z odbiorem informacji?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W tym miejscu należy odpowiedzieć sobie na podstawowe
pytanie: z czym bohaterka nie ma problemu?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">E tam, wyjaśnijcie mi
lepiej, czemu Mike gapił się na Edwarda...<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
-Bello czy …. chcesz
iść…. na bal ze mną?? Wiem że jest jeszcze dużo czasu…<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pfff… to ma być
dukanie? Nie słyszeli Harry’ego zapraszającego Cho na bal bożonarodzeniowy. :D<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A może on chciał
powiedzieć Belloooczy gdzie może zwracałby uwagę, że Bella ma na niego zwrócić
oczy?<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
-Przepraszam cię Mike
ale nie idę na bal. Ale wiem że Jessica chciałaby pójść z tobą na ten bal. <o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale, Ale, Ale. To takie
piwo, nie?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zdrówko!<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">*Notuje, żeby kiedyś
spróbować*</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
Po tej krótkiej
rozmowie poszliśmy do autobusów. Gdy oglądaliśmy wszystkie te krzewy i rośliny<span style="color: red;">[w autobusie rzecz jasna]</span><span style="color: #7030a0;">[TAM NASTĄPIŁA TELEPORTACJA!]</span><span style="color: #38761d;"> [oni jechali czymś takim:]</span> </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXsW6TVjWbSoPTaeH5GVbNJA41UGd7OCPNXHHRoA4ED_qsoJA8am_wxmFz0FnOKdI9ixTFyJGi5jB_-2E7J2ETxvcfqiNGYqQ1MtWzZIxscQFQHxqs_taCnqNEQWrSZKE_l0WzoRBGWacq/s1600/autobusBelci.jpg.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXsW6TVjWbSoPTaeH5GVbNJA41UGd7OCPNXHHRoA4ED_qsoJA8am_wxmFz0FnOKdI9ixTFyJGi5jB_-2E7J2ETxvcfqiNGYqQ1MtWzZIxscQFQHxqs_taCnqNEQWrSZKE_l0WzoRBGWacq/s320/autobusBelci.jpg.png" height="174" width="320" /></span></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">podszedł do mnie Edward i zapytał:</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Dlaczego nie idziesz
na bal??</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Może mógłbyś się ze
mną najpierw przywitać?? I skąd o tym wiesz??</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Cześć. Więc dlaczego
nie chcesz iść?? Usłyszałem przypadkiem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Ponieważ nie lubię
tego wszystkiego<span style="color: #7030a0;">[tu
powinien być znak interpunkcyjny]</span> tańców, sukienek itp. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Aha rozumiem<span style="color: #7030a0;">[tu też]</span> a jak tam przyzwyczaiłaś się
już do deszczu??</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Pytasz mnie o
pogodę??</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-No tak….<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tyle zwrotów akcji
naraz…<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">"Te pościgi..."<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">„Te wybuchy”</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
-Nie i raczej nigdy
się nie przyzwyczaję nie lubię niczego co mokre i chłodne.<span style="color: green;">[Ach, ta chłodna skóra
Edwarda…]</span>
-Zauważyłam coś ciekawego ostatnio co zapamiętałam z Biologii <span style="color: green;">[ma dziewczyna szacunek do
przedmiotu]</span> jego
oczy były czarne a teraz mają inny kolor ciekawe dlaczego??<span style="color: #7030a0;">[sama pyta swój mózg… BELLA
MA ROZDWOJENIE JAŹNI!]</span> -Ostatnio miałeś czarne oczy <span style="color: green;">[„…czarne oczy, ich nie przeoczysz, wiem, że
niee”] </span>a teraz
masz piwne…. Dlaczego?? [<span style="color: red;">Dodałabym tutaj jeszcze jedno „Dlaczego??” dla osiągnięcia większego
dramatyzmu.]<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozumiem, że na biologii
panna Swan była uczestnikiem wykładu o magicznych właściwościach ślepi Edka.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span>
-A to przez
świetlówki…..</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odszedł i zauważyłam
że był trochę zmieszany i zaniepokojony tym że to zauważyłam.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co? Co? Co?
Edwarda zaniepokoił fakt, że Bella zauważyła jego odejście? Pewnie chciał
uniknąć niezręcznej konwersacji. A to podstępny drań!<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Szkoda, że nie uniknął
występowania w tym opku…<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
Zauważyłam że ma
bardzo dobry słuch niemożliwe żeby z takiej odległości mógł usłyszeć moją
rozmowę z Mike’m. <o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">‘’Takiej odległości?”
Czyli w zasadzie, jakiej?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No właśnie tej.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A nie, bo tej:<o:p></o:p></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRnz8XEGMiYbzaKAYtx5Bf7XEY5fU8qqyZ9wzTV78CqwuvUQFqR58HDUJ2Y9lU9ctkH7B7XL7CcLdJcPvibBvMbu9tPzdPBOl4kCBPNpJm6cKabsCA2cOwgkRK8Z-XSFY6_00sDwPKyMJC/s1600/Mike%2526Edek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRnz8XEGMiYbzaKAYtx5Bf7XEY5fU8qqyZ9wzTV78CqwuvUQFqR58HDUJ2Y9lU9ctkH7B7XL7CcLdJcPvibBvMbu9tPzdPBOl4kCBPNpJm6cKabsCA2cOwgkRK8Z-XSFY6_00sDwPKyMJC/s320/Mike%2526Edek.jpg" height="239" width="320" /></span></a></div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br />
</span><a href="http://thinkingofrob.files.wordpress.com/2011/08/edmike-btstwilight.jpg">http://thinkingofrob.files.wordpress.com/2011/08/edmike-btstwilight.jpg</a><span style="color: #548dd4;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy wróciliśmy do
szkoły rozmawiałam z dziewczynami.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wycieczka odbyła się w
zawrotnym tempie. Nawet nie zauważyłam, że miała miejsce. <o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co się dziwić, skoro
rośliny w autobusie oglądali?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A ja szukam znaków
interpunkcyjnych!!!<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
-Bella wiesz że Mike
mnie zaprosił na bal…. tyle na to czekałam żeby w końcu mnie zauważył…. Byłam
pewna że zaprosi ciebie…. Musimy jechać po sukienki….<span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Bardzo się cieszę że
cię zaprosił Jessico …. Ja nie idę na bal ale za to z miłą chęcią pojadę z wami
<span style="color: green;">[to idziesz czy
nie?] </span>i pomogę
wybrać wam sukienkę…. <span style="color: green;">[aaaa, w ten sposób] </span>A ty Angela z kim idziesz na bal??</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Chciałabym iść z Eric’iem<span style="color: #7030a0;">[CZY KTOŚ MI POWIE, PO CHOLERĘ
TU APOSTROF?!]</span> ale
jeszcze mnie nie zaprosił i pewnie tego nie zrobi….</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-To pierwsza go
zaproś….<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wytłumaczy mi ktoś, o co
chodzi z szaloną ilością wielokropków?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bicie rekordu w ich ilości, normalka.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Ja planowałam je liczyć,
ale wyszło mi za dużo matematyki. ;_;</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
-Tak myślisz
Bello??? Może masz racje… Zaproszę go.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po rozmowiepojechałam
dodomu… zjadłam obiad i napisałam kartkę dla Charlie’go.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Koleżankipewnieteżpojechały
dodomu.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #003300;"> </span><span style="color: #333300; font-size: 13.5pt;">Pojechałam z koleżankami do Port Angeles. Wrócę późno. </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #333300; font-size: 13.5pt;">
Bella<br />
</span><span style="color: #7030a0; font-size: 13.5pt;">I ona myśli, że Charliemu
to wystarczy? TO POLICJANT!</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0; font-size: 13.5pt;"><br /></span>
Zjadłam obiad i gdy
zmywałam usłyszałam jak podjeżdża Jessica , więc ubrałam się i wyszłam. <span style="color: #7030a0;">[A dokończyłaś przynajmniej
zmywanie?] </span>Dziewczyny
przymierzały już po trzeciej sukience a jak nie potrafiłam im pomóc więc
postanowiłam że pójdę do księgarni po jakieś książki.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie mogły się doczekać,
więc zaczęły przymierzać sukienki przed domem naszej heroiny.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Dla Belki wszystko!</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
-Dziewczyny spotkamy
się w restauracji ja pójdę do księgarni.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">Czy ona w
restauracji pójdzie do księgarni? Czy może tam powinien być przecinek?</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
-Ok </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I poszłam do
księgarni…<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kto by się spodziewał!<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na pewno nie ja!<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span>
Kupiłam 2 książki – romanse, oczywiście jakoś
trzeba się pocieszyć . <span style="color: red;">[Czy tylko mnie romanse dołują?] </span><span style="color: green;">[Nie, nie tylko ciebie. Ja, gdy chcę się pocieszyć, to wypożyczam, nie wiem, komedię?]</span>Wracając z księgarni szłam ciemną uliczką zauważyłam że jakiś
koleś stoi na końcu jej więc zawróciłam i poszłam inna <span style="color: green;">[tak ją ta uliczka odmieniła,
że wyszła z niej zupełnie inna]</span> w tedy <span style="color: green;">[ugh…] </span>zobaczyłam
jego kolegów. Zaczepili mnie a ja nie wiedziałam co robić.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">Właściwie skąd ona
wiedziała, że to jego koledzy, skoro byli w innej uliczce?<br />
</span><span style="color: #7030a0;">A to ciekawe...
Może mieli takie naszyjniki „Best Friends Forever”</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
-Hej panienko co taka smutna?? Chodź rozweselę cię…. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">- Świetnie, potrzebowałam dziś pocieszenia!</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Zostawcie mnie… Nie
dotykaj mnie<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">- Nie mogę się
zdecydować czy jest was kilku, czy jesteś jeden…</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
Wtedy zobaczyłam jak
wjeżdża srebrne volvo i wysiada z niego Edward. Byłam w szoku nie wiedziałam
skąd wiedział że tu jestem i że mam na dodatek kłopoty. <o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja natomiast wiem. Stalking.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Kolejny jasnowidz, a to ci dopiero!</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span>
-Wsiadaj do samochodu
Bello. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wsiadłam bardzo
szybko nawet nic nie mówiąc…. Zauważyłam że Edward dziwnie zaczął warczeć na
nich jak pies… dziwne.. <o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na szczęście my już
wiemy, że nie ma w tym dziwnego. Czytaliśmy bowiem książkę i wiemy, że Eduardo
jest wilkoła… Nie, zaraz. Co?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może Bella spotyka się z dwoma naraz i nawet ich nie
rozróżnia? Hmm…<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jakimi dwoma? O nie,
zaspoilerowałaś i zepsułaś całą tajem… A, nie, wróć, pomyliłam z ciekawą
fabułą, kontynuujmy.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może Edzio wiedział,
co kręci Bellę? Może swoim jasnowidztwem przejrzał następne 3 części i
wiedział, że kocha też wilkołaka?<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
Gdy Edward wsiadł
odjechaliśmy szybko, a Edward podwiózł mnie pod restauracje gdzie miałam
spotkać się z Jessicą i Angelą. Gdy dojechaliśmy dziewczyny akurat wychodziły z
restauracji.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Bella nic ci nie
jest?? Dlaczego tak długo cię nie było?? -Zapytała Jessica.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Spokojnie to moja
wina wpadliśmy na siebie i zagadaliśmy się. -Odp<span style="color: green;">yskował</span>. Edward.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;">To moja wina, ale
wpadlLIŚMY na siebie i zagadaLIŚMY się.</span><span style="color: #7030a0;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
-Aha no to fajnie. My
nie czekałyśmy na ciebie z jedzeniem więc… -Nie dokończyła Jessica.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;">Oj, to ze zmartwienia!</span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><br /></span>
-Ja dopilnuje by coś
zjadła a potem ją odwiozę jeśli chcesz?? -Te pytanie <span style="color: green;">[grr… albo „to pytanie”, albo
„te pytania”!]</span> skierował
akurat do mnie.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tajemniczą ‘nią’ jest
zatem prawdopodobnie Jessica. <o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Założę się, że Jessica jest „wewnętrznym ja” Belli.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">MÓWIŁAM, ŻE MA
ROZDWOJENIE!!!<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A co, myślałaś, że
tylko Anastazja może mieć „wewnętrzną boginię”?<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
-Tak, dzięki.
-Odpowiedziałam Edwardowi. Dobrze się złożyło mam kilka pytań do niego może mi
na nie odp.<span style="color: green;">łaci</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-To cześć Bello..
-Pożegnały się ze mną dziewczyny i pojechały. Ja tylko kiwnęłam im na
pożegnanie. <span style="color: green;">[phi,
plebs]</span>Weszliśmy z
Edwardem do restauracji i usiedliśmy do wolnego stolika.Kelnerka ciągle rozbierała
Edwarda wzrokiem, nie wiem dlaczego ale byłam trochę zazdrosna. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">*kelnerka magiczną
mocą swych oczu zdjęła mu sweter*</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Możesz mi powiedzieć
skąd wiedziałeś że tam jestem?? Śledziłeś mnie??</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie po prostu
usłyszałem co myślą ci chłopaki i przyjechałem. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">A już ci, myślą i
myślą</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
-Jak to usłyszałeś??<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">*kelnerka pozbawiła
Edzia butów i skarpetek*</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-No bo ja musze ci
powiedzieć coś…. Ja potrafię czytać w myślach każdego człowieka na tej sali
tylko nie twoje…<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Potrafię czytać w
myślach, ale przez ponad 100 lat życia nie opanowałem gramatyki…<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Człowieku, nie tyle informacji naraz, bidulka może nie
nadążyć!</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span>
-Coś ze mną nie tak??</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-hehe Ja ci mówie że
potrafie czytać w myślach a ty stwierdzasz że z tobą coś nie tak??<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hehe. Iks de xD Ale na
poważnie, to chyba jedyna sensowna wypowiedź w tym opowiadaniu.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Szkoda, że praktycznie
dosłownie spisana z książki pani S.Meyer<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #7030a0; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">LOLS EdZiO AlE Ty
ZaBaWnY.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #7030a0;"><br /></span>
-A ty nic nie jesz??<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;">*Za sprawą oczu
kelnerki Edek został bez koszuli*</span><span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jestem na specjalnej
diecie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zjadłam to co
zamówiłam<span style="color: #7030a0;">[W
którym momencie Bella złożyła zamówienie?]</span> i pojechaliśmy do domu.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może i dobrze, bo
kelnerka wcale nie chciała jeszcze kończyć…<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Serio? I to by było na
tyle jeżeli chodzi o czytanie myślach? Jak widać Bella nie z takimi dziwami
miała do czynienia. Czytanie w myślach jej nie straszne!<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pamiętaj: głód zawsze jest na pierwszym miejscu!<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br /></span>
W samochodzie
nic<span style="color: green;">, a na coś
liczyłam,</span> nie
rozmawialiśmy oprócz tego:</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Już mi ciepło…. – i w
tym momencie nasze dłonie się spotkały na guziku od ocieplenia.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przemilczę już fakt, że
rozmawiali ‘tego’. Ktoś tu nie rozumie pojęcia rozmowa.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czy tylko ja dalej nie nadążam za tym ciągłym
przeskakiwaniem od jednego wydarzenia do drugiego?<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Te przeskoki symbolizują
wampirzą prędkość, nie wiedziałaś?<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
Miał takie zimne
dłonie….<span style="color: green;">[Pamiętajmy,
że na początku tego rozdziału nasza Belka twierdziła, że nigdy nie polubi chłodu]
</span>nasze oczy się
spotkały<span style="color: #7030a0;">[Edward!
SAMOCHÓD! PROWADZISZ!]</span>…. miał tak hipnotyzujący wzrok ale opamiętałam się i odwróciłam
oczy od niego. Więcej już nie odzywaliśmy się do siebie. Gdy wróciłam do domu
było już bardzo późno, Charlie oglądał mecz <span style="color: green;">[a to nowość]</span> a ja się tylko przywitałam i poszłam na górę. Wzięłam prysznic i
poszłam spać…. Znowu przyśnił mi się ten sam sen ale teraz wiedziałam kto mnie
obserwuje……<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Brr, aż mnie ciarki
przeszły. To miało być w zamyśle romantyczne czy coś? No cóż, mnie tam akurat
stalkowanie nie podnieca.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">I to by było na tyle opowieści o jakże romantycznym
wieczorze z czytającym w myślach, warczącym jak pies Edwardem, który obserwuje
Bellę zarówno we śnie, jak i na jawie. Czytając to, odnoszę wrażenie, jakoby
wena autorki była tak ogromna, że nie nadąża z myślami i tym samym zbyt szybko
przeskakuje od jednego wydarzenia do następnego. Ale co ja, skromny czytelnik,
mogę na ten temat wiedzieć. Jedyne co mi pozostaje, to ze zniecierpliwieniem
czekać na kolejny maraton. Can’t wait.</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-ascii-font-family: "Comic Sans MS"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Comic Sans MS"; mso-symbol-font-family: Wingdings; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"><br /></span>
</span><br />
<h2 class="post-title" style="clear: left; font-weight: normal; letter-spacing: 0.02em; line-height: 20.640625px; margin: 0px; padding: 0px;">
<span style="background-color: black; color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">4. Wypad na "małe" zakupy</span></h2>
<div>
<span style="background-color: black; color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: 10.0pt;"> </span> Rano znów obudziłam się nie wyspana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jejku, to dopiero czwarty
rozdział tego opka, a mi już się nie chce wytykać pisowni „nie” z częściami
mowy. Ja wiem, że ktoś może popełniać błędy, ja rozumiem. Ale naprawdę,
Ałtorko, słowniki nie gryzą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Znowu ten sam sen lecz z dnia na dzień
pokazuje więcej szczegółów…. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Rekord w biciu ilości kropek w wielokropku uważam za otwarty
</span><span style="color: #548dd4;">J</span><span style="color: #548dd4;"> A sen pokazuje, bo może!<br />
</span><span style="color: green;">Ej, czekaj, chyba odkryłam zamysł Ałtorki. Ta czwarta kropka to ta
kończąca zdanie. Nikt nie wyjaśnił dziewczynie, że albo kropka, albo
wielokropek. Więc wyjaśniamy: co za dużo, to niezdrowo. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Byłam na polanie lecz teraz było
jaśniej, o wiele jaśniej, mogłam zauważyć kto mnie obserwuje….. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A tu aż 5! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dobra, tu to nawet ja się
poddaję<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odstaw to, co bierzesz, skoro śni Ci się, że Cię obserwują…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie przeżywaj, Mika, wszak
sama Belcia stwierdziła w pierwszym rozdziale, że jej sny to głupoty ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A w drugim, że śni jej się pełno krwi i szkoła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Był to Edward lecz był jakiś dziwny,
po chwili z lasu wyszedł wielki rudy wilk… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Składni tego zdania wolę nie ruszać... Nagły zwrot akcji
zawsze spoko!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czy między wielki a rudy nie powinien zaistnieć przecinek?
Ahh, zapomniałam TU NIE MA PRZECINKÓW!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pogubiło Drogie Dziecię</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wszystkie przecinki na świecie</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I myślało, że pomoże</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wielowielokropków morze</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A że jednak nic nie dało</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Apostrofy przestawiało</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak zginęła interpunkcja</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A jej ważna przecież funkcja :D</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Był bardzo duży,<br />
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Przed
chwilą napisałaś, że wielki, zdecyduj się.</span><br />
<span style="color: green;">Nie no, na jedno wychodzi, ale po co to powtarzać?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
większy od człowieka, a przecież to nie możliwe bo takie wilki nie istnieją. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">LOL<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niemożliwa to jest Twoja
pisownia „nie możliwe”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Wstałam niechętnie z łóżka i poszłam do
łazienki się ubrać, zeszłam na dół i zjadłam śniadanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale, że jeszcze w tym śnie czy teraz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Charlie’go<span style="color: #5f497a; mso-themecolor: accent4; mso-themeshade: 191;">[znowu ten cudowny apostrof nie tam, gdzie trzeba]</span> jak zwykle już nie było, ale na stole leżała kartka od
niego:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czekajcie jak ona może wiedzieć, że Charliego jak zwykle
nie ma, skoro ona tam jest dopiero od paru dni?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wrócę późno. W kopercie zostawiłem ci
pieniądze na małe zakupy, kup sobie jakieś ciepłe ubrania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
Charlie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czy małe zakupy to ciepłe ubrania?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może kupowała małe ubrania?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wzięłam kopertę i pojechałam do
szkoły. Miałam zamiar jechać od razu po szkole na te cholerne zakupy. Jak mus
to mus.<br />
<span style="color: green;">Ło matulu, Belcia mówi gwarą! :D</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: green;"><br /></span>
Pierwszą lekcje miałam biologie, <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[ja pierwszą
lekcję miałam o ósmej, a na pierwszej lekcji miałam biologię]</span> oczywiście
z Edwardem. <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[OCZYWIŚCIE]</span>
Całą lekcje śmialiśmy się i rozmawialiśmy, a także Edward mówił <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[rozmawiał, a
także mówił, magik]</span> mi co myślą inny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ciekawe co myślą inny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To było akurat bardzo ciekawe hehe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hehe, ale ty jesteś zabawna dziewoja! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqYcaNrQCF6siRHIOWyDxE0zMv8cIUt4eQatjRKaZN4dcGnwIhSS9ydIl6HkVX4kRMInYlEU0NdxR6b-qCCpORh86c2msvLPM3oK_aAEMp28g9Bodh6gPNmMXxu5QPyIFmOJxvRikjD8gf/s1600/hehe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqYcaNrQCF6siRHIOWyDxE0zMv8cIUt4eQatjRKaZN4dcGnwIhSS9ydIl6HkVX4kRMInYlEU0NdxR6b-qCCpORh86c2msvLPM3oK_aAEMp28g9Bodh6gPNmMXxu5QPyIFmOJxvRikjD8gf/s320/hehe.jpg" height="211" width="320" /></span></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://i1.memy.pl/obrazki/6833461880_ale_ty_jestes_zabawny_.jpg">http://i1.memy.pl/obrazki/6833461880_ale_ty_jestes_zabawny_.jpg</a><span style="color: #548dd4;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jessica ciągle zastanawia się jak to
możliwe że ja z tobą rozmawiam a z jej nie zauważam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czego nie zauważasz z Jessici, mając wampirzy wzrok,
Edwardzie? Osz, ty niedobry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Plus dla Jessi. Ja też
nigdy nie rozumiałam, czemu Edzio wybrał Belkę<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czekajcie, bo ja tu widzę "a Z JEJ nie zauważam" coś nie
gra!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Za to Mike jest o ciebie bardzo zazdrosny i
gdyby nie to że jesteśmy na lekcji urwał by mi łeb….<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bella jeszcze nie wie, że tak naprawdę to Mikey nie dałby
rady urwać mu łba, co za napięcie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-No tak cała Jessica, a Mike mógłby mi
dać w końcu święty spokój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">R.I.P.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Lekcja minęła bardzo szybko. Niestety.
<span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[WTF?!]</span>
Później miałam coraz gorszy humor. Cały czas zastanawiałam się jak to możliwe
że Edward może czytać w myślach… przecież to w ogóle nie możliwe jest… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przecież to w ogóle niemożliwe jest. Jak Twoja składnia,
również niemożliwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może on nie jest człowiekiem?? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">BINGO!!</span><span style="color: green;"><br />
Brawo, Sherlocku!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mamy geniusza na sali!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale to kim on może być….. No nic nie
wymyśle na ten temat… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja tyż nie, h5!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy weszłam na stołówkę wszyscy się na
mnie gapili i nie wiedziałam z jakiego powodu do póki Edward do mnie nie
podszedł<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Biedactwo ;’(<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jessica rozgadał <span style="color: #3d85c6;">[I</span><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;"> aż z wrażenia
zmienił płeć!] </span>wszystkim że
rozmawiałaś ze mną na Biologi. A to faktycznie jest nowość bo my z nikim tutaj
nie utrzymujemy kontaktów…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Creepy!</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie lubię być w centrum uwagi….<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Może chcesz usiąść z nami…. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="EN-US" style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">F*ck logic, I’m
out.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wszyscy cię z chęcią poznamy no a
najbardziej to Alice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Swoją drogą wesoła i
towarzyska Alice to ma przekichane z taką rodzinką outsiderów, nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ej, Edward, znając ją, mówi jej, że z chęcią ją pozna…
Where’s logic here?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Ok to chodźmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Edward zapoznał mnie z resztą jego rodzeństwa…
Byli bardzo mili…. Gdy mieliśmy już iść na lekcje podeszła do nas Jessica.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zakład, że podeszła tylko
dlatego, że rozmawianie z Culkami = +10 do fejmu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Cześć Bello nie chciałabyś pojechać z
nami dzisiaj do La Pusch??</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Może Busch?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Będą wielkie fale. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Taka wielka była!</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Dzięki Jessica za pamięć ale dzisiaj
nie mogę. Obiecałam Charlie’mu <span style="color: #5f497a; mso-themecolor: accent4; mso-themeshade: 191;">[znacie moje zdanie na temat apostrofów w tym imieniu]</span>
że pojadę kupić sobie jakeś <span style="color: #5f497a; mso-themecolor: accent4; mso-themeshade: 191;">[zastanawiam się czy literówka czy celowy zabieg gwarowy]</span>
ciepłe ubrania i buty. Może następnym razem.<span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-No ok to miłych zakupów. Pa<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Bello mogę jechać z tobą na zakupy??-
Zapytała Alice – Edwarda weźmiemy <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[Życie jest o wiele zabawniejsze, gdy masz brudne
myśli.]</span><span style="color: #548dd4;"> </span>kierowcę.- Dodała<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Widziałam po minie Edwarda że nie był
zachwycony tym pomysłem….</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -No ok. Możemy jechać ale widzę że
Edward nie jest tym zachwycony więc może pojedziemy we trzy. Z Rosalie??</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -ello ja mogę jechać tylko uprzedzam cię
że zakupy Alice nie kończą się po 2 godzinach jakbyś chciała…. Ona może cały
dzień przesiedzieć w Centrum Handlowym. <span style="color: #3d85c6;">[</span><span style="color: #548dd4;">*kreatywna nazwa centrum handlowego*]</span> –
Stwierdził Edward.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Phi, czepiasz się. W naszym mieście jest kancelaria
radcy prawnego o nazwie „Radca”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I tak lepiej...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jakoś przeżyjemy…. To co po szkole
wam pasuje??<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja tam nie wiem, co im po
szkole pasuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Ok jesteśmy umówieni -Potwierdzili
wszyscy.<br />
<span style="color: green;">Wszystkie dwie osoby<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W głębi duszy cieszyłam się na te
zakupy będę mogła być cały dzień z Edwardem… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">EKHM! ALICE TEŻ TAM BĘDZIE!!!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #5f497a; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ale z drugiej strony cały dzień w
Centrum Handlowym to dla mnie koszmar.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po lekcjach poszłam na parking i
zobaczyłam że Edward z Alice czekają koło srebrnego Volvo na mnie <br />
<span style="color: green;">Wait. „…srebrnego volvo na mnie”?! <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pewnie urządzili sobie konkurs, kto szybciej rzuci na Bellę
srebrne Volvo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;"><br />
</span> ale nie wiedziałam dlaczego bez Rosalie??<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -A gdzie Rosalie??</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -Ona i Edward w jednym samochodzie i
to jeszcze tak długo , to niewykonywalne <span style="color: #548dd4;">[niewykonalne, awykonalne] </span>dla nich.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Nic nie mówiłam. Spojrzałam na Edwarda
a on tylko się śmiał więc ja też się uśmiechnęłam i wsiadaliśmy <span style="color: #548dd4;">[tak długo nam to
zajęło!]</span> do samochodu. Alice wypchnęła <span style="color: #548dd4;">[wypchnęła? Hmm]</span> mnie na przód
koło Edwarda. Jechaliśmy w ciszy. Aż byłam dziwna <span style="color: #548dd4;">[cały czas jesteś dziwna]</span><span style="color: #5f497a;">[potwierdzam]</span>
że Alice potrafi tak długo wytrzymać bez mówienia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bo w ciągu tej jednej rozmowy na stołówce Belcia
zdążyła tak dobrze poznać Alice, że jest znawcą od jej zachowań. Toż to ma
intuicję, jak nikt inny!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy dojechaliśmy do Centrum Handlowego
dopiero się zaczęło. Alice gadała jak opętana nie mówiąc o tym że dawała mi
wszystkie ciuchy <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[transwestyta, rozumiem..]</span> do przymierzania. Wepchnęła <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[przynajmniej nie
wypchnęła </span><span style="color: #548dd4;">J</span><span style="color: #548dd4;">]</span> mnie do
przymierzalni i przynosiła kolejne ciuchy. Edward usiadł na przeciwko<span style="color: #38761d;"> [</span><span style="color: green;">a co to za przeciwko, na którym usiadł Edward?] </span>przymierzalni
i tylko się śmiał <span style="color: #38761d;">[</span><span style="color: green;">Pewnie, dziecino, zasłonki nie
zaciągnęłaś]</span> , a ja za każdym razem gdy ubierałam to nowe ciuchy
prosiłam go o pomoc.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">Taka to ciężka robota, jak w kopalni.<br />
</span><span style="color: green;">Ja tam wierzę, że potrzebowała pomocy.
Myślisz, że taka niezdara jak Belka potrafi sama zapiąć kieckę?</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Minęły 3
godziny odkąd weszliśmy do Centrum Handlowego. Miałam już dość. Edward to chyba
zauważył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -Alice myślę że Belli na dzisiaj już
wystarczy ledwo chodzi na nogach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">To niech spróbuje na rękach.</span> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A i powinna coś zjeść. Z resztą ja też
mam już dość tego ciągłego chodzenia po tych sklepach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -No ok niech wam będzie, możecie
poczekać w tej restauracji a ja pójdę jeszcze do jednego sklepu i będziemy
wracać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">My poszliśmy do restauracji a Alice
poszła niby do jednego sklepu ale i tak wiem że wstąpi do kilku.<br />
<span style="color: green;">Pojęcia zielonego nie mam skąd ta nagła zmiana czasu
narracji na teraźniejszy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Z Edwardem usiedliśmy przy wolnym stoliku,
złożyłam zamówienie a Edward znowu nic nie zamówił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -Możesz mi o sobie coś opowiedzieć??</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -Ale co chcesz wiedzieć??</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Np.<span style="color: #38761d;"> [</span><span style="color: green;">Wampirze
tempo Edka jest tak szybkie, że chłop mówi skrótami]</span>dlaczego się
przeprowadziłaś do Forks skoro nie lubisz deszczu i zimna??<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -Moja mama wyszła drugi raz za mąż i
postanowili z Philem podróżować a ja chodzę do szkoły jeszcze <span style="color: #548dd4;">[co to szkoła
jeszcze, mamo?]</span> i sama nie mogłam tam zostać więc postanowiłam
przeprowadzić się do taty żeby mama była szczęśliwa.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Rozmawialiśmy tak czekając na Alice.
Minęła godzina i Alice si pojawiła więc mogliśmy wracać do domu. Po drodze
musiałam zasnąć <span style="color: #548dd4;">[najwidoczniej]</span> ponieważ jak się obudziłam siedziałam w mojej
furgonetce na miejscu pasażera a Edward kierował.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Jak się tu znalazłam??</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -Przeniosłem cię. Nie chciałem cię
budzić więc Alice zabrała mój samochód i pojechała do domu a ja postanowiłem
cię odwieść. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odwiesić?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #548dd4;">Nie stać mnie na nic więcej
poza LOLem.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chyba nie jesteś zła??</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wow. Nie dziwię się, że
książkowy Charlie wyposażał Belkę w gaz pieprzowy, skoro dziewczyna ma tak
twardy sen, że nie zauważa, ani przeniesienia do innego samochodu ani nawet
szaleńczej, jak wiemy, jazdy swojego lubego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-Nie, nie jestem. Bardzo to miło z
twojej strony.<span style="color: green;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy dojechaliśmy pod mój dom Edward
odprowadził mnie pod same drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> -To do zobaczenia Bello.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> - Tak do zobaczenia jutro.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W domu Charlie’go jeszcze nie było…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> <span style="color: #548dd4; mso-themecolor: text2; mso-themetint: 153;">[W domu Charliego jeszcze nie było czego?] <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Interpunkcji<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> na szczęście, nie miałabym siły mu tłumaczyć
dlaczego Edward Cullen mnie odwoził. Poszłam do pokoju, położyłam zakupy na
tapczan i stwierdziłam że jest ich za wiele.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: green; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Alice jej pewnie dorzuciła
co nieco do torby, jak Belcia spała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poszłam wziąć prysznic i poszłam spać.
W nocy przyśnił mi się Edward ale był to normalny sen w porównaniu z innymi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdyby podobał mi się Edward i pewnej nocy by mi się
przyśnił, to nie byłby to normalny sen.<span style="font-size: 10pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="color: #548dd4; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Ponieważ "Życie Belli" jest nużące, uznałyśmy, że nie ma sensu wytykać wciąż tych samych błędów i kończymy przygodę z tym opowiadaniem.</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: white;"><i><br /></i></span>
<span style="color: white;"><i>Mamy nadzieję, że naszej pierwszej analizie udało się wywołać uśmiechy na Waszych twarzach.</i></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: white;"><i><br /></i></span>
<i><span style="color: white;">Wracamy w niedzielę za dwa tygodnie z nową porcją blogaskowych bzdur : )</span><br /><span style="color: white;">
Pozdrawiają Was serdecznie </span><span style="color: #6fa8dc;">Mika</span> <span style="color: white;">tonąca w oceanie wielokropków,</span><span style="color: #674ea7;"> Fang Holder </span><span style="color: white;">szukająca przecinków, </span><span style="color: red;">Wiera</span><span style="color: white;"> oglądająca rośliny w autobusie i</span><span style="color: #38761d;"> StrawCherry</span> <span style="color: white;">przymierzająca sukienki pod domem Belki. ;)</span></i></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8287142747592505362.post-52575027753059358802013-11-30T14:03:00.003-08:002013-12-13T10:05:04.934-08:00Kilka słów wstępu<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie!</span></i></b></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tyle w internecie porządnych analizatorni, a tyle jeszcze Zuej Literatóry krąży na blogaskach. Postanowiłyśmy więc i my dołączyć się do misji wygrzebywania ich z internetowych czeluści i ukazywania światu ich głupoty i bezsensu, tj. analizowania.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Początkowo analizy będą ukazywały się co dwa tygodnie (pierwsza prawdopodobnie już jutro), a pracować nad nimi będą:</span><br />
<ul>
<li><span style="color: #3d85c6; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mika</span></li>
<li><span style="color: #cc0000; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiera</span></li>
<li><span style="color: #674ea7; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Fang Holder</span></li>
<li><span style="color: #38761d; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">StrawCherry</span></li>
</ul>
<div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeśli znajdziecie coś nadającego się do zanalizowania - śmiało, piszcie w komentarzach!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przedstawiamy Wam</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><i>Mistszów piura</i></b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09501635227416823955noreply@blogger.com3